Możesz uciekać od swojej przeszłości, ale ona i tak cię dopadnie…
Susie musiała zrobić coś, czego odtąd zawsze będzie żałować. A potem zakopała głęboko i wyparła z pamięci przyczyny, dla których postąpiła tak, a nie inaczej.
Jednak jej sekret powraca. Czego się tylko nie dotknie, jest naznaczone cieniem tamtego dramatu. Mąż Susie zastanawia się, dlaczego żona oddaliła się od niego. Córki nie potrafią zrozumieć jej zmiennych nastrojów.
Susie zdaje sobie sprawę z tego, że przeszłość niszczy jej rodzinę, a poczucie winy zjada ją samą, ale nie potrafi uciec od konsekwencji swoich czynów. Nikt nie zna całej prawdy o Susie, a kiedy jej córki odkrywają rąbek tajemnicy, musi odpowiedzieć na pytanie, które nękało ją przez prawie całe życie: Czy prawda połączy jej rodzinę na nowo, czy rozdzieli na zawsze?
Kolejna po Posłusznej żonie poruszająca do głębi opowieść Kerry Fisher o rodzinnych tajemnicach i kłamstwach. Miłośniczki książek Liane Moriarty, Jojo Moyes i Diane Chamberlain będą zachwycone.
Numer 1 na liście bestsellerów Kobo. Sprzedaż książek Kerry Fisher przekroczyła już 700 000 egzemplarzy.
„Wow! Od pierwszego, jakże pełnego emocji rozdziału, pokochałam tę książkę. Wraz z rozwojem akcji opowieść stawała się coraz lepsza i coraz bardziej przykuwająca… Świetna autorka! Rewelacyjna książka!” – Renita d'Silva.
„Odbyłam pełną wrażeń podróż z rodziną opisaną w książce. Cieszyłam się i płakałam z nimi. Dzieliłam ich uczucia, gdyż autorka uczyniła mnie częścią tej opowieści” – A Haven for Booklovers.
„Rozdarła mi serce i duszę” – Sweet Little Book Blog.
„Wzruszyła mnie do łez. Jest tu wszystko, za co kocham książki” – Goodreads.
Autor | Kerry Fisher |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 448 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-06897-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308068977 |
Waga | 432 g |
Wymiary | 135 x 205 x 32 mm |
Data premiery | 2019.06.17 |
Data pojawienia się | 2019.06.17 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
,,Teraz już nie mogłam być idealną mamą z książeczek Louise, tą cierpliwą mityczną istotą z łagodnym uśmiechem i delikatnymi dłońmi, bo czułam się pusta w środku i do głębi przerażona".
Naprawdę niewiele jest książek przy których bardzo się wzruszam, a tu po dwóch stronach płakałam jak głupia. Pierwszy rozdział tak mną wstrząsnął, aż bałam się czytać dalej, by nie zmoczyć stron łzami smutku i żalu nad losem Susie. Ja nigdy nie mogłabym oddać swojego dziecka, bo od pierwszej chwili, kiedy instynkt podpowiadał mi, że zostanę mamą, już kochałam je nad życie. Jednak tutaj nasza bohaterka nie widzi innego rozwiązania, a rodzina nie potrafiąc jej wesprzeć, coraz bardziej miesza jej w głowie. Ma tylko sześć tygodni na bycie mamą i okazanie mu miłości, która potem przepełniona żalem i smutkiem, będzie nawiedzać ją każdego innego dnia. Powrót męża ma zmienić wszystko, tylko co z tego, skoro słowem ,,wszystko" nazwała tego, którego już z nią nie ma? Czy decyzja o kolejnym dziecku zapełni tą lukę, która otumania ją każdego dnia? Czy jej sekret wyjdzie na jaw? Co tak naprawdę oznacza prawdziwa miłość pośród steku kłamstw, bólu i nostalgii?
Niesamowicie wciągająca powieść, która otoczy was swoją historią i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Tutaj emocje spływają na nas niemiłosiernie mocno i wyciskają łzy obarczone bólem i smutkiem. Czyta się delikatnie i płynnie, choć słowa ciążą bardziej niż kłamstwo. Niesamowicie wrażliwa i brutalna jednocześnie, ukazująca bezsilność i niemoc na którą może być narażony każdy z nas. Pikanterii dokładały surowe sceny z życia w klasztorze i obojętność, jaką odczuwały siostry zakonne. Dla niektórych dziecko jest całym światem, a inni uważają je za błąd, który najlepiej wykreślić z własnego życia.
W książce poznacie przeskoki czasowe z lat, kiedy Susie musiała oddać swoje dziecko i czasów późniejszych. Lata tutaj mijają i widzimy co się u naszych bohaterów zmienia. Nie sądziłam, że skończy się w taki sposób, ale to tylko plus dla pisarki. Jedna z najpiękniejszych jakie czytałam...
To moje pierwsze spotkanie literackie z twórczością autorstwa Pani Kerry Fisher w książce pt. ''Sekretne dziecko'', która potrafi za pomocą trafności dobranej odpowiedniej tematyki powieści, pracy z zaprzyjaźnionymi ludźmi oraz ma umiejętność do stworzenia odpowiedniej atmosfery w trakcie ich powstawania.
Zanim postanowiłam, że chce, przeczytać tę książkę to zapoznam się z opisem książki zamieszczonym na samym końcu, który spowodował we mnie ogromne poruszenie ze względu na tajemniczo brzmiący według mnie tytuł wywołujący dla niektórych Czytelników zagadkę, która towarzyszy głównej bohaterce praktycznie od samego początku napisanej tej niezwykłej powieści.
Główną bohaterką w tej powieści jest Susie wraz z jej rodziną, która nie zawsze potrafi ją zrozumieć, ale to wynika z tajemnicy, z którą sama musi, się zmierzyć wiedząc o tym, że nie będzie jej łatwo.
Książka ta składa się z 50 rozdziałów barwnie przedstawionych przez autorkę, a dodatkowo precyzyjnie opisuje uczucia nostalgiczne, które łączą się z dramatem i sekretem wewnętrznym Susie niemogącej go ujawnić przed rodziną.
To powieść to nie jest tylko próbą pokonania prawdziwych własnych słabości, ale poruszy wiele kobiecych, dziewczęcych serc.
Uważam, że nie każda dobra rada rodziców wpływa na młodą dziewczynę, ale powinna posłużyć w tym przypadku, że miłości do własnego dziecka nie powinno się wypierać.
Historia Susie osobiście mnie wciągnęła do zapoznania się z dalszym jej przebiegiem, który to dawał wiele do myślenia za każdym razem, gdy myślała ona o swojej rodzinie, która nie wiedziała o tym, co się zdarzyło.
Obserwowałam, dokładnie jak zachowywały się osoby jej towarzyszące w początkowej fazie czasu, w którym dokonał się czyn, którego nie chciała.
Pozostał jedynie ból, cierpienie i cisza. Najpiękniejsze jest to w niej, że ona myślała o nim. Kochała. Pomimo tego, że stał się dla niej kimś wyjątkowym.
Książka ta właściwie podoba mi się pod każdym względem, a w tym szczególnie ze względu na występujących w niej głównych bohaterów, jak i drugoplanowych, doboru odpowiednich dla nich słów oraz przemyśleń, które nie zawsze były miłe w odbiorze codziennym w stosunku do relacji mama-córka.
Czy Susie odnajdzie na tyle w sobie siłę, by ujawnić prawdę?
O tym warto, przekonać się czytając tę oto książkę.
„Sekretne dziecko” to poruszająca opowieść, która trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich stron. Nie ma w tej książce miejsca na banały i tanie chwyty, są za to refleksje na temat rodzinnych więzi oraz szczere emocje , które szybko udzielają się czytelnikowi.
Kerry Fisher zaintrygowała mnie rok temu powieścią „Posłuszna żona”, więc z zainteresowaniem sięgnęłam po jej kolejną książkę. I nie zawiodłam się.
Akcja „Sekretnego dziecka” rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych – współcześnie i kilkadziesiąt lat temu.
Susie to młodziutka żona i matka dwuletniej Louise. Gdy jej mąż, Danny, miesiącami przebywa ma morzu, Suzie stara się od czasu do czasu uciec od codziennych obowiązków, śpiewając amatorsko w miejscowym klubie. Jedna nieprzemyślana decyzja sprawia, że kobieta zachodzi w pozamałżeńską ciążę. Matka namawia ją na urodzenie w tajemnicy i oddanie dziecka do adopcji – to jej zdaniem najlepsze wyjście z kłopotliwej sytuacji i uratowanie rodziny.
Suzie ulega namowom matki, jednak szybko okazuje się, że nie potrafi zapomnieć o dziecku., nawet gdy na świat przychodzi kolejna córeczka. Przez wiele lat kobieta ukrywa ten sekret, co odbija się negatywnie na jej nerwach i rodzinnej atmosferze.
Z czasem na jaw wychodzą różne tajemnice, dotyczące nie tylko Suzie... Czy jej rodzina okaże się na tyle silna, że będzie potrafiła zmierzyć się z demonami przeszłości?
Autorka umiejętnie dozuje napięcie, ukazując wydarzenia z dwóch perspektyw – współczesności i przeszłości. Dodatkowo spoglądamy na życie rodziny i oczyma Suzie, i jej młodszej córki, co pozwala lepiej poznać motywy ich postępowania. Dzięki temu nie wszystko okazuje się oczywiste i jednoznaczne.
Kerry Fisher z wielkim wyczuciem i znajomością psychiki buduje portret przeciętnej angielskiej rodziny, która pozornie wygląda na szczęśliwą i spełnioną, w rzeczywistości jednak aż buzuje w niej od emocji pozostawiających trwałe ślady w psychice rodziców i dzieci.
„Sekretne dziecko” to proza wzruszająca i dająca wiele do myślenia na temat macierzyństwa, małżeństwa, odpowiedzialności, kłamstwa, zdrady i trudnej sztuki wybaczania. A także roli kobiety w społeczeństwie i zmian, jakie w tej kwestii nastąpiły w ostatnim półwieczu.
Całość czyta się jednym tchem, bardzo kibicując wybranym bohaterom, wczuwając się w ich doznania i przeżycia. Wielką zaletą fabuły jest nieprzewidywalność, co dostarcza dodatkowych wrażeń.
BEATA IGIELSKA
„Sekretne dziecko” Kerry Fisher to opowieść, która dzieje się w latach 60tych.
Były to lata, w których zdrada małżeńska i niechciana ciąża były wielkim grzechem, hańbą i wstydem.
Książka przedstawia poruszającą historie Susie młodej mężatki i matki.
Urodziła ona dziecko w wielkiej tajemnicy. Chłopca oddała do adopcji.
Ten sekret prześladował ją i dręczył przez całe życie.
Po latach w trakcie choroby, tajemnica wyszła na jaw.
Czy jej córki odkryją cały ten ponury dramat?
Co na to mąż Danny, czy skrywany sekret rozbije jej rodzinę czy ją scali?
*
*
Książka wzruszyła mnie do łez. Przeczytałam ją w jeden wieczór.
Historia mnie wciągnęła. Płakałam wraz z przewracanymi stronicami.
Powieść pełna wrażeń i ludzkich słabości. Nigdy nie wiemy co nas może spotkać w życiu. Nie oceniajmy Susie źle, bo kto wie,jak postąpilibyśmy na jej miejscu.
Książka o rodzinnych tajemnicach, kłamstwach i rozterkach. Historia pełna miłości i siły ducha. Czytanie jej pochłonęło mnie bez reszty.
Byłam zachwycona lekturą. Lubię takie książki życiowe, kiedy coś się dzieje.
Autorka wspaniale napisała tę książkę. Temat ujęła doskonale i w odpowiedniej perspektywie.
Polecam z całego serca. Ta historia mnie urzekła.
Łatwo przychodzi nam oceniać innych ludzi, patrzeć na ich działania i postawy przez pryzmat własnych doświadczeń życiowych. Często są to krzywdzące osądy, drzemiące w człowieku nawet przez kilkanaście lat, niepozwalające uwolnić się od negatywnych opinii, wyrzutów sumienia i poczucia winy. Im bardziej jest nam ktoś bliski, tym bardziej skłonni jesteśmy poddać go surowej ocenie, tak jakbyśmy wymagali od niego więcej niż od samych siebie. Dopiero kiedy pojawia się okazja spojrzenia na drugą osobę z jej perspektywy, ogarniających ją uczuć, przyczyn pewnych zachowań, zaczynamy rozmieć jej punkt widzenia, dociera do nas prawda o tym, w jak dużym stopniu byliśmy niesprawiedliwi. Wiadomo, że rodzinne tajemnice i sekrety, choćby nie wiem jak mocno skrywane, wcześniej czy później, upomną się o uwagę, podążać będą ku światłu dziennemu, zdeterminowane postawić na szczerość. Los już tak pokieruje, abyśmy wyzbyli się strachu, zaufali tym, którzy w pierwszym odruchu, po poznaniu prawdy, mogliby nas odrzucić. Czy wtedy do głosu nie dochodzi autentyczna miłość i wierna przyjaźń?
Emocjonalna przygoda czytelnicza, zwłaszcza druga część powieści mocno do mnie przemówiła. Poznawałam przybliżaną historię i zastanawiałam się, w jak dużym stopniu odzwierciedla przeżycia wielu kobiet, jak trafnie ujmuje istotę macierzyństwa, z jak szczególnym nastawieniem podchodzi do tego, co najcenniejsze w małżeństwie. Wiele aspektów książki mnie przekonało, podobało mi się umiejętne rozkładanie napięcia, unikanie sztucznego podgrzewania atmosfery, a koncentrowanie się na najważniejszych wartościach w życiu człowieka. Choćby spojrzenie na to, jak jako rodzice jesteśmy odbierani przez nasze dzieci, kogo tak naprawdę w nas widzą, dlaczego tak trudno nieraz się nam z nimi porozumieć, z czego wynika nasza i ich nadmierna troska, czy surowa postawa. Albo jak jedna decyzja z przeszłości może kształtować całą teraźniejszość, ciągnąć się za człowiekiem niczym moralny balast silnie skrępowany węzłami lęków. To także zagadnienia relacji między rodzeństwem, czy faktycznie o ich kształcie decydują więzy krwi i sposób wychowania, a może inny czynnik, osobowość, okazuje się być tym decydującym.
Jestem zaskoczona, że tak ciepło przyjęłam powieść, poprzednia książka autorki ("Posłuszna żona") nie wywarła na mnie silnego wrażenia, wydawała się zbyt monotonna i przewidywalna. "Sekretne dziecko" okazało się czymś niezwykle przyjemnym i satysfakcjonującym, poruszyło wrażliwą strunę mojej duszy, podziałało na wyobraźnię, uruchomiło pokłady empatii, skłoniło do refleksji. Choć kilka scen wydało mi się przejaskrawionych, to jednak sympatycznie je odbierałam. Propozycja czytelnicza na wakacyjne dni, kiedy ciepło przesłań w drzemiące między stronami książki wzmacnia słoneczny uśmiech letniej pogody. Chciałabym częściej trafiać na literaturę obyczajową dojrzale mówiącą o uczuciach, ciekawie kreującą postaci, sugestywnie odmalowującą klimat rodzinnej codzienności i zajmująco przedstawiającą intrygę. Wzruszamy się czytając o miłości matki, która oddaje dziecko do adopcji i przez całe życie czuje dojmujące poczucie straty, dotkliwy ból tęsknoty i intensywną bezradność. Czy jest możliwym pozbierać się po czymś takim, dalej podążać ścieżką życia z nadzieją na rozgrzeszenie i wybaczenie samej sobie?
bookendorfina.pl