Czy kiedykolwiek mieliście ZŁY TYDZIEŃ?
Antek Fert właśnie TAKI ma!
Jego mama poślubiła wampira. Jego tata jeździ gigantycznym sedesem na kółkach. Jego kot został porwany przez kosmitów. W nowej szkole trafił do klasy z najzłośliwszym padalcem we wszechświecie. I do tego w tej chwili wisi na krawędzi trampoliny dziesięć metrów nad basenem ubrany tylko w szybko znikające szydełkowe kąpielówki i w dodatku przygląda mu się cała klasa…
A to dopiero… PONIEDZIAŁEK!
PONIEDZIAŁEK jest do bani.
Najgorszy tydzień życia? Raczej NAJLEPSZA KSIŻKA EVER!
Jesteśmy bardzo rozczarowani naszymi rodzicami…
dzieci Evy i Matta
Eva Amores jest graficzką i fotografką. Pracowała dla opery w Sydney i ABC. Pochodzi z Filipin, a do Australii przeprowadziła się w liceum. Lubi buty, podróże i jeszcze raz buty.
Matt Cosgrove jest autorem i ilustratorem bestsellera Macca the Alpaca i serii „The Epic Fail Tales”. Urodził się i wychował w zachodnim Sydney. Lubi czekoladę, unikanie ludzi i więcej czekolady.
Eva i Matt poznali się dwadzieścia pięć lat temu na studiach, gdy przypadkiem pracowali nad projektem w tej samej grupie. Od tej pory nie przestają ze sobą współpracować. Mają na koncie dużo obiadów, ciast, bałaganu, błędów, wspomnień, złych decyzji odzieżowych i dwie prawdziwe istoty ludzkie, ale to jest ich pierwsza wspólna książka.
W czasach lockdownu, gdy na świecie zrobiło się trochę ponuro, mogli zająć się wypiekiem chleba albo nałogowym oglądaniem Netfliksa, ale nie! Postanowili stworzyć cykl „Najgorszy tydzień życia”. (Tak wyszło, sorki).
Książka dla dzieci „Poniedziałek. Najgorszy tydzień życia” Evy Amores i Matta Cosgrove'a to pełna dobrego humoru zabawna opowieść, która spodoba się zarówno młodszym, jak i nieco starszym czytelnikom. Idealna do samodzielnego czytania książka „Poniedziałek. Najgorszy tydzień życia” Evy Amores i Matta Cosgrove'a wzbogacona została licznymi detalami – przyciągającymi wzrok ilustracjami i zróżnicowaną czcionką, która dodatkowo uatrakcyjnia treść. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego może przydarzyć się w ciągu zaledwie jednego dnia – koniecznie sięgnijcie po książkę „Poniedziałek. Najgorszy tydzień życia”!
Autor | Eva Amores, Matt Cosgrove |
Wydawnictwo | Nasza Księgarnia |
Seria wydawnicza | Najgorszy tydzień życia |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 192 |
Format | 14.0 x 17.7 cm |
Numer ISBN | 978-83-10-13879-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788310138798 |
Wymiary | 140 x 177 mm |
Data premiery | 2023.04.26 |
Data pojawienia się | 2023.03.10 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 128 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 21 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Książka jest napisana w formie pamiętnika i znajdziecie tutaj szczere spostrzeżenie dziecka, a dzięki nim dowiecie się, na co zwracają uwagę w życiu chłopcy jak Antek Fert.
Dużo u niego się dzieje i czas zmian przed nim. Mama wyszła ponownie za mąż, a synkiem będzie się opiekować na zmianę z nią tata i Bunia (babcia). W tygodniu będzie z ojcem, więc czas na nową szkołę i przygody. Jednak zanim do niej dociera odkrywa, że jego walizka zniknęła, a kot o imieniu kapitan Pusio został porwany przez Obcych. W dodatku tata jest na zielonej diecie i jeździ sedesem na kółkach.
Nie jest łatwo ubrać w słowa, jak oryginalna jest rodzina Antoniego, po prostu musicie przeczytać. To zabawna historia, pojawia się nawet całkiem śmierdząca sytuacja z brązowym kodem na basenie, a także problemy z rówieśnikami, jednak na horyzoncie pojawia się też dobra duszyczka i miłe momenty. Jeśli tyle zdarza się w poniedziałek, aż boję się pomyśleć o reszcie tygodnia.
Rodzina jest wyjątkowa pod względem wielu zachowań, ale która nie jest? Tutaj macie szansę przedyskutować z dzieckiem jej modele i zachowania, które są do zaakceptowania, na co przymrużyć oko, jak widzi nas nasze potomstwo.
Grafika jest fenomenalna i bez schematu, na ilustracjach zawsze kryje się niespodzianka, a one idealnie urozmaicają treść. Ciężko inaczej byłoby zrozumieć, że mąż mamy podobny jest do wampira lub odróżnić mechorożca od smokorożca.
Świetnie bawiliśmy się w czasie lektury. Na końcu książki znajdziecie kilka ciekawostek o Antku oraz wiadomość od autorów. Będziemy wypatrywać kolejnych części.
Antek Fert to chłopiec, który rozpoczyna nową szkołę. Do tego ma dość ciekawą rodzinkę. Mama, nie jest jak inne mamy, które budzą delikatnym pocałunkiem w czoła. Jego mama pstryka raz za razem światłem i w ten sposób wyciąga synka z łóżka. Do tego poślubiła wampira, lubi odliczania i lepiej z nią nie zadzierać. Tata Antka to nasz ulubieniec, który ma auto w kształcie… sedesu oraz jest wiecznie na diecie z Internetu. Żeby było tego mało Antek nazywa się tak samo jak supergwiazda pop-u i obiekt westchnień nastolatek. Ale to wszystkie jeszcze nic. Antek pragnie być niewidzialnym, niezauważalnym a najlepiej chce być na innej planecie. Co jeszcze mogło go spotkać? Bardzo dużo, ale żeby dowiedzieć się co, musicie koniecznie przeczytać „Mój najgorszy tydzień życia. Poniedziałek”.
Ta niewielkich rozmiarów książka posiada przezabawną historię o Antku i jego pokręconej rodzince. Oprócz ciekawej historii ma również ciekawy układ, który bardzo nam się spodobał i pozwolił wczuć w jeden dzień w szkole Antka Ferta. Dzień ten jest podzielony na poszczególne godziny i gdy byliśmy już w czasie, gdy nasz bohater skończył lekcje poczuliśmy wielkie uff. Rany ile tutaj wydarzyło się!!! I co ta książka z nami zrobiła. Łzy nam się lały ze śmiechu i byliśmy zarówno ciekawi i trochę wystraszeni tego co znowu może się przytrafić chłopcu. Musicie koniecznie przeczytać by dowiedzieć ile „strasznych” rzeczy może przytrafić się tylko w jeden dzień. A to dopiero poniedziałek i już nie możemy doczekać się tego co wydarzy się we wtorek i kolejne dni.
Książa posiada wiele, czarno-białych ilustracji, które wspaniale uzupełniają tekst i młodszym czytelnikom pomagają na skupieniu się nad czytanym tekstem. Bardzo fajny pomysł na podział poniedziałku na godziny i styl liter. Wszystko razem współgra i sprawia, że książkę ciężko jest odłożyć.
No i kolejna fajna seria książkowa dla dzieci trafiła na polski rynek. „Najgorszy tydzień życia”, a dokładniej pierwszy jej tom – „Poniedziałek” – bo o niej mowa, to propozycja w sam raz dla miłośników „Dziennika Cwaniaczka”, „Jędrka”, „Kapitana Majtasa” i im podobnych. Bo podobny humor, podobna treść i podobne podejście do łączenia literatury dziecięcej z komiksem. Efekt jest bardzo przyjemny, a fakt, że to pierwsza z siedmiu części (gdy piszę te słowa, w oryginale wyszedł już czwarty tom) naprawdę cieszy, bo jest na co czekać.
Czasem w naszym życiu są złe chwile. Złe dni. Złe tygodnie. I taki właśnie zły tydzień ma Antek Fret. W ogóle to życie Antka nie jest takie, jakie by chciał. Wszystko mogłoby być lepsze, ale nie. Problemy w szkole (nowej szkole!) to jedno – właśnie wisi na trampolinie, jego kąpielówek ubywa, a jego kompromitację obserwują jego koledzy – w domu drugie, bo mama znalazła sobie nowego męża, który jest prawdziwym wampirem, kot zniknął, uprowadzony przez kosmitów, a ojciec robi mu obciach, jeżdżąc wielkim… sedesem. Mało? To przecież dopiero początek!
Ta powieść wygląda tak, jakby połączyć „Kapitana Majtasa” z „Dziennikiem Cwaniaczka”. Dlaczego? Bo mamy tu bohatera rodem z tej drugiej serii, który ma podobny talent do pakowania się w kłopoty i zaliczania wszelkich wpadek. Ale jednocześnie akcja książki jest tak szalona, tak pokręcona, że przypomina prace Dava Pilkeya. No i dobrze, jak czerpać, to z dobrych źródeł, a w tym wypadku tak właśnie jest.
Okej, ale czy jest sens czytać jeszcze jedną taką serię, zapytacie. A no jest. Dobra rozrywka zawsze jest w cenie, a ta jest dobra. Jest taka, jaką dzieci uwielbiają – i jednocześnie, jak każde dobre dzieło familijne, przyjemnie wchodzi też rodzicom, którzy może będą czytać je z pociechami, a może sami sięgną, choćby z ciekawości. Bo zabawne jest, absurdalne, szalone, ale jednak sporo prawdziwości też w tym jest. Sporo takiej zwyczajności, codzienności szkolnej i domowej. I tak powinno być, bo dzięki temu bliższe jest to czytelnikowi, a jednocześnie działa na wyobraźnię.
No co tu dużo mówić, to rzecz, jak samo dzieciństwo. Niby coś zwyczajnego, a jednak wyobraźnia dziecka robi swoje i nawet w najprostszych rzeczach dostrzega magię i niezwykłości. Tu ta wyobraźnia staje się czymś prawdziwym, naturalnym, nieodzownym elementem rzeczywistości, co daje twórcom sporo możliwości. Dzięki temu mamy i przygody, i fantastykę, i komedię, i wszystkie te wspomniane sprawy codzienne. Podane w formie prostej, ale nie infantylnej, z bardzo przyjemnymi, cartoonowymi rysunkami i komiksowymi wstawkami. Czyta się to wszystko szybko i przyjemnie. Rzecz nie jest ugrzeczniona, parę obrzydliwości, jak choćby wymiotowanie, się w niej znajdzie, ale jednocześnie ma w sobie cos dydaktycznego i ujmującego. Fajnie jest i będzie na co czekać.