Wyjątkowe połączenie Pamiętnika Nicholasa Sparksa i nastrojowych powieści Khaleda Hosseiniego
Roya, rozmarzona, idealistyczna nastolatka, żyjąca pośród politycznych przewrotów 1953 roku w Teheranie, znajduje literacką oazę w sklepie papierniczym pana Fakhriego, gdzie zaopatrzyć się można w książki, długopisy i butelki atramentu w kolorze klejnotów. Właściciel przedstawia ją swojemu ulubionemu klientowi – przystojnemu Bahmanowi, młodzieńcowi o wielkim poczuciu sprawiedliwości i ze słabością do poezji Rumiego. Młodzi natychmiast tracą dla siebie serca – romans kwitnie, a mały sklepik papierniczy pozostaje ich ulubionym miejscem w pełnym niebezpieczeństw Teheranie.
Roya i Bahman zaczynają planować ślub. Ich kilkumiesięczną idyllę przerywa jednak zamach stanu – kochankowie tracą ze sobą kontakt, a wszelkie próby odnalezienia siebie nawzajem okazują się bezowocne. Zrozpaczona Roya przenosi się do Kalifornii, a następnie do Nowej Anglii, gdzie wychodzi za mąż za innego mężczyznę.
Mija sześćdziesiąt lat… Przypadek sprawia, że dawni narzeczeni spotykają się raz jeszcze. Nastaje moment, gdy pora odpowiedzieć na pytania, które dręczyły ich oboje od ponad pół wieku: Gdzie zniknąłeś? Dlaczego się nie odzywałeś? Jak to się stało, że mogłaś o mnie zapomnieć?
Marjan Kamali urodziła się w Turcji, ale dzieciństwo spędziła, podróżując z irańskimi rodzinami przez kilka kontynentów. Studiowała literaturę angielską, co zaowocowało wydaniem kilku książek. Jej debiut Together Tea zdobył wiele nagród i został zaadaptowany na scenę. Zapach szafranu to nowy bestseller, którym zachwycają się krytycy na całym świecie. Marjan obecnie mieszka z mężem i dziećmi w Bostonie, gdzie tworzy kolejne opowieści pełne miłości, tajemnic i orientalnych zapachów.
Autor | Marjan Kamali |
Wydawnictwo | Prószyński |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 368 |
Format | 13.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8234-251-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382342512 |
Data premiery | 2021.10.14 |
Data pojawienia się | 2021.08.27 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 55 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Od momentu, gdy po raz pierwszy ujrzałam okładkę powieści Marjan Kamali, pragnęłam ją przeczytać. Wiecie, że ja jestem okładkową sroką, więc nie mogłam przejść obojętnie obok takiego połączenia kolorystycznego. Sam opis jeszcze mocniej utwierdził mnie w moim postanowieniu i w taki oto sposób w moich rękach znalazła się właśnie ta pozycja. Na tylnej okładce znajduje się informacja, że ta książka to połączenie m.in. Pamiętnika Nicholasa Sparksa (ja akurat nie jestem fanką tego tytułu), więc musiałam sprawdzić, czy rzeczywiście jest to coś podobnego. O tym, czy Zapach szafranu przypadł mi do gustu, piszę poniżej.
Roya jest marzycielką i choć przyszło jej żyć wśród politycznych zawirowań i przewrotów 1953 roku, to udało jej się odnaleźć swoją oazę w sklepie papierniczym pana Fakhriego. Można tam odnaleźć książki, długopisy oraz butelki atramentu w przeróżnych kolorach. Właściciel przedstawia Royę swojemu ulubionemu klientowi – przystojnemu Bahmanowi, młodzieńcowi o wielkim sercu, poczuciu sprawiedliwości i zakochanego w poezji Rumiego. Romans młodych zaczyna kwitnąć, a mały sklepik staje się ich bezpieczną przystanią. Kiedy zaczynają oni planować ślub, wydaje się, że wszystko zmierza ku lepszemu. Niestety, idyllę przerywa zamach stanu, a zakochani tracą ze sobą kontakt. Zrozpaczona Roya przenosi się do Kalifornii, a później do Nowej Anglii, gdzie wychodzi za mąż za innego mężczyznę. Mija sześćdziesiąt lat, a przypadek i przewrotność losu sprawia, że dawni kochankowie znów stają na swojej drodze. Czy nie jest za późno na to, by odpowiedzieć na dręczące ich pytania?
Przyznam Wam szczerze, że gdy zaczęłam tę powieść, przez pierwsze strony nie do końca wiedziałam co mam myśleć. Niby wciągnęło mnie od pierwszej chwili, ale jakby nie do końca. No i właśnie te pierwsze strony były dla mnie trochę ciężki, jednak! Im dalej byłam, tym lepiej zaczęło być. No i cóż, ostatecznie bardzo się wciągnęłam i co więcej, zżyłam z tą historią.
Główna bohaterka, czyli Roya zyskała moją ogromną sympatię. Coś było w tej bohaterce, co mnie nie tylko do niej przyciągało, ale i poruszało. Uważam, że autorka bardzo dobrze wykreowała tę postać i nadała jej charakteru, który nie był zbyt wyidealizowany, ale ludzki – tak po prostu. Roya popełniała błędy, bywała dość lekkomyślna, ale to czyniło ją tylko bardziej realną. Co tu dużo mówić, jestem po prostu pod wrażeniem.
Drugi główny bohater powieści, czyli Bahman również zasługuje na uwagę. W jego przypadku autorka również wykazała się dużymi umiejętnościami w kreacji postaci i udało jej się stworzyć bohatera, którego da się lubić, da się podziwiać, a jednocześnie momentami można się na niego denerwować. Nie mówię oczywiście, że cały czas, ale bywały chwile, gdy miałam ochotę po prostu krzyczeć. To też trzeba umieć i po raz kolejny – Marjan Kamali wykonała świetną robotę.
Choć książka to teoretycznie powieść obyczajowa, to nie da się nie zauważyć szeroko przedstawionego wątku politycznego. Autorka w doskonały sposób pokazała, jak polityka i sprawy państwowe przenikają do życia ludzi i ich relacji. Tragiczne wydarzenia z roku 1953 zostały tutaj przedstawione w sposób wyważony, realistyczny i zdecydowanie nieprzejaskrawiony. No i co więcej, autorka przedstawiła historię dwojga ludzi, którzy mimo otaczającej ich tragedii, byli w stanie odnaleźć nie tylko siebie, ale i prawdziwe szczęście, a ich miłość - mimo wieloletniej przerwy wciąż gdzieś się tliła.
Zapach szafranu to słodko-gorzka, bardzo dobra, poruszająca, przepełniona smakowitymi opisami i zapachami powieść. Z pewnością nie było to moje ostatnie spotkanie z twórczością autorki. Czy porównałabym tę powieść do Pamiętnika? No cóż, może nie do końca, choć wątek rzeczywiście podobny. Ja jednak będę traktować tę książkę jako historię podobną tylko i wyłącznie do siebie. Jeżeli lubicie literaturę obyczajową, to zdecydowanie powinniście zwrócić uwagę na ten tytuł.
Marjan Kamali "Zapach szafranu",
Uwielbiam powieści Khaleda Hosseiniego, do których między innymi porównuje "Zapach szafranu" okładkowy opis. Przeczytałam je wszystkie. Przepełnione afgańskimi zamachami stanu, przemianami politycznymi, pełne tęsknoty, pachnące egzotyką. Nie mogłam zatem nie sięgnąć po "Zapach szafranu" powieść stworzoną przez pisarkę, która urodziła się w Turcji, dzieciństwo spędziła podróżując po świecie z irańskimi rodzinami, a obecnie mieszka w Bostonie.
Kiedy w Iranie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku w księgarni będącej zarazem sklepem papierniczym prowadzonym przez Pana Fakriego spotykają się siedemnastoletnia Roya, marzącą i tym by zostać naukowczynią lub pisarką (dziękuję bardzo tłumaczce Xeni Wiśniewskiej za feminitywy) i uwielbiający poezję, nazywany chłopcem, który chce zmienić świat Bahman, nie mają pojęcia, że za choć sobie przeznaczeni, za chwilę zostaną rozdzieleni na długie lata, by potem zupełnie przypadkowo, na starość, spotkać się ponownie w Stanach Zjednoczonych.
Co takiego wydarzyło się w międzyczasie? Oczywiście nie zdradzę, bo zawirowań w życiu obojga bohaterów i całego Iranu będzie w międzyczasie sporo.
Uwiódł mnie niezmiernie klimat teherańskich ulic. Jestem również zachwycona sklepem pana Fakriego, oazą spokoju ciszy i dobrej książki, w którym zawsze można spotkać bratnią duszę i liczyć na interesującą rozmowę z właścicielem. Nie mogę również zapomnieć egzotycznych zapachów lokalnej kuchni. Jedzenie przewija się bowiem w powieści niejednokrotnie.
W "Zapachu szafranu" emocje odgrywają ogromną rolę. Miłość miesza się z nienawiścią, zazdrość staje na drodze szczęściu, ból i cierpienie muszą być nieutulone, tradycja spiera się z nowoczesnością, a na to wszystko wkracza jeszcze wielka polityka, która zamiast burzyć, buduje kolejne mury. Lubię historie otoczone mgłą egzotyki, również takie, które w treść wplatają rzeczywiste historyczne wydarzenia. Lubię również w tego typu książkach tę wschodnią, czasem nieco przerysowaną, ludzką egzaltację. Nie inaczej jest oczywiście w przypadku "Zapachu szafranu", który już od pierwszej strony wciągnął mnie w swoją smutną opowieść.
Roya, nastolatka kochająca książki, z duszą marzycielki. Bahman, „chłopiec, który zmieni świat”, zaangażowany politycznie i walczący o dobro kraju. Spotykają się w sklepie papierniczym pana Fakhriego. Od razu zaczynają coś do siebie czuć, a wspólna słabość do poezji Rumiego utwierdza ich w przekonaniu, że są bratnimi duszami. Kiedy młodzi postanawiają się pobrać i zaczynają planować ślub, nagle tracą ze sobą kontakt. Nieszczęśliwa Roya postanawia wyjechać z Teheranu na studia, tam poznaje mężczyznę z którym układa sobie życie. Bahman, pogrążony w smutku, również próbuje żyć bez swojej ukochanej. Po sześćdziesięciu latach spotykają się ponownie, dzięki szczęśliwemu przypadkowi. Wtedy odkrywają, co tak naprawdę wydarzyło się podczas zamachu stanu w Iranie.
.
Piękna, wzruszająca powieść, ukazująca siłę prawdziwego uczucia, a także sytuację polityczną Iranu w 1953 roku. Historia Royi i Bahmana uczy nas, że o miłość trzeba walczyć, nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że jesteśmy na straconej pozycji. Powinniśmy zawsze słuchać głosu serca, nie sugerować się opiniami i oczekiwaniami rodziny, ponieważ może nam to nie wyjść na dobre. Zrezygnowanie z prawdziwej miłości na zawsze odciśnie w naszym sercu ślad i wspomnienie tamtej osoby. Bardzo przejmująca książka, bez happy endu, pozostawia w nas pustkę i smutek, zmusza do refleksji nad kruchością życia i ulotnością dobrych chwil. Styl i język autorki sprawia, że płyniemy przez tę książkę i coraz bardziej przywiązujemy się do głównych postaci, a opisy irańskiej kuchni są tak dokładne, że niemal czujemy zapachy potraw, przyprawionych szafranem, które nieco koją dusze bohaterów, ale też nasze.