Poszedłem do korwinistów i konfederatów. Na początek? Dużo cukru. A potem rozgrywki polityczne, intrygi, kochanki, noce na barze, nazistowskie piosenki. Wbiłem się w szeregi chłopców, którzy maszerują równo, zauroczeni wizją wolności totalnej. A jeśli na końcu tego marszu czeka nas Polska totalna, w której wolność będzie tylko dla wybranych? Marcin Kącki Marcin Kącki, jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych polskich reporterów, nagradzany autor takich książek jak Białystok. Biała siła, czarna pamięć czy Oświęcim. Czarna zima, wraca z nowym reportażem o ludziach, którzy walczą o przejęcie władzy w Polsce. Poznajmy tych, którzy chcą nami rządzić.
Miejscowe legendy mówią o klątwie, która ciąży nad miastem od stuleci. Marcin Kącki, znakomity reporter, autor słynnego Białegostoku, zadaje mieszkańcom pozornie proste pytanie: "Jak się tu żyje?". Rozmawia ze zbieraczami, którzy maniakalnie poszukują pamiątek z obozu. Z ostatnim oświęcimskim Romem, żyjącym w cieniu przemilczanego pogromu. Z ludźmi, którzy boją się zejść do własnej piwnicy, i z mieszkańcami osiedla, którzy bramę obozową mijają w drodze na zakupy. I z tymi, którzy nie otwierają okien, by nie czuć smrodu z kominów. Nawet ziemia nie daje spokoju, nasączona trucizną zakładów chemicznych. Raz puszczone w ruch mechanizmy zła zatrzymują się powoli. Oświęcim, niczym soczewka, skupia nadzieje i lęki Polaków. I nikt nie pokazuje tego lepiej niż Kącki. Czy w mieście, które nie może uciec od przeszłości, da się normalnie żyć?
Witamy w nowym wspaniałym świecie. Młody jeszcze nigdy nie napisał prawdy, Papa robi zdjęcia, które mogą skompromitować pół Warszawy, Gambit sprzedałby własną żonę dla słupków oglądalności, a Nora – no cóż, potrafi wykorzystywać swoją urodę i jest zdeterminowana. Tylko Trzeźwy wie, jak funkcjonuje ten świat, i potrafi pociągać za odpowiednie sznurki. W końcu przez lata robił w polityce. Różnią się od siebie wszystkim, a jednak ich ścieżki się przetną. Bo to działa na każdego. Władza, pieniądze, sława. Są ludzie gotowi zapłacić za nie każdą cenę. I zapłacą. Żadna z postaci w tej książce nie jest prawdziwa. I żadne wydarzenie nie miało miejsca. A jednak powieść Kąckiego pokazuje współczesność lepiej niż niejeden reportaż. Powstała ze strzępów informacji, niedopowiedzeń, plotek i miejskich mitów. To, co nas fascynuje i wydaje się zamknięte w bezpiecznej przestrzeni monitora czy gazety, wysącza się i zmienia nas niepostrzeżenie. I to lubimy. Przerażające? Marcin Kącki – dziennikarz „Gazety Wyborczej”, reporter „Dużego Formatu”. Zajmuje się dziennikarstwem śledczym, społecznym i historycznym. Jeden z najbardziej utytułowanych reporterów w Polsce. Zdobywca licznych nagród. Siedmiokrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategoriach Dziennikarstwo śledcze, News i Reportaż. Autor książek Lepperiada i Maestro. Historia milczenia. W 2016 roku nominowany do Nagrody Literackiej Nike za książkę Białystok. Biała siła, czarna pamięć. To jego pierwsza powieść.
Duma, porządek, oszczędność, stabilizacja, szacunek dla regulaminów – to poznaniak, Wielkopolanin. Jak jest naprawdę? Poznań według Kąckiego to miasto świetnie zaprojektowane, otwarte na rozwój, przyjazne dla młodych, ale także miasto, którego dusza tkwi w pruskim drylu, miasto, w którym zaangażowanie spotyka się z ignorancją, a pod płaszczykiem religii i ideowości kryją się często agresja, złość i niskie instynkty. Arcybiskup Juliusz Paetz i młodzi klerycy, Wojciech Krolopp i nieletni chórzyści, marszałek Józef Piłsudski i Roman Dmowski, Małgorzata Musierowicz i Stanisław Barańczak, katolicy i Żydzi, Poznań i reszta Polski. Przyciągające się przeciwieństwa tworzą fascynujący obraz kulis władzy, hipokryzji mieszczaństwa oraz tego, jak potrafimy ulegać ludziom, którzy dzięki grze pozorów i mowie nienawiści wzmacniają podziały społeczne, ideologiczne i religijne.
Jeden z najsławniejszych chórów chłopięcych w kraju – Polskie Słowiki – był oknem na świat dla wielu młodych ludzi. Podróże na Zachód, duże pieniądze, kariera. Przywileje rozdawał on. Wojciech Krolopp. Przez pół wieku maestro podporządkował sobie urzędników, nauczycieli, artystów, rodziców i przy ich wsparciu zbudował kościół koniunkturalizmu, na którego ołtarzu złożono dzieci. Dlaczego świadomie oddawali je pedofilowi? W zamian za jaką nagrodę można poświęcić zdrowie dziecka? Marcin Kącki w swoim dziennikarskim śledztwie opowiedział o sprawie, która wstrząsnęła Poznaniem i całą Polską. Rozmawiał z ofiarami, ich rodzinami, z władzami miasta i samym Kroloppem. Pokazał, jak samookłamywanie się, strach przed utratą pracy, zysków czy przywilejów pozwalały przez lata skrywać w tajemnicy tragedię ofiar maestra.
Choć reportaże wciągają dynamiczną akcją i uwodzą tajemnicą, są przede wszystkim opowieścią o Polsce, w której zbrodnia bywa aktem rozpaczy, nadziei albo ostatnią szansą.Marcin Kącki zabiera nas w kryminalną podróż po Polsce: do Wdzydzów, gdzie dwóch przyjaciół zaplanowało terrorystyczny atak na międzynarodowy koncern, do Konstancina, gdzie mieszkała przebiegła pogromczyni celebrytów, Sanoka, gdzie gangiem rządziła kobieta, i Poznania, gdzie złodziej za szafą urządził sobie muzeum jednego, za to wybitnego obrazu. Te historie mrożą krew w żyłach, a jeszcze bardziej zdumiewają. Bo Polska kryminalna to jedno z najdziwniejszych miejsc na światowej mapie zbrodni.Niewiele przeczytałem powieści kryminalnych, rzadko oglądałem filmy, a seriale kryminalne omijałem z daleka. Nudziły mnie, bo życie daje po mordzie najbardziej wymyślnym pomysłom literackim i scenariuszom. Poznałem to życie, gdy wpychałem się miedzy zbrodnie i karę z notesem, ołówkiem i długim nosem a książka to efekt 10 lat tej reporterskiej roboty.Marcin KąckiW reportażu najlepsze jest to, ze nie trzeba niczego wymyślać, a i tak działa jak kryminał. U Kąckiego tak właśnie jest. Najpierw jest mistrzowskie pierwsze zdanie (Po wypadku miała wpisać kwotę odszkodowania za utratę marzeń, ale zapomniała, o czym marzyła.), a potem mistrzowska historia. I tak w kółko, aż się wierzyć nie chce, a wierzyć trzeba, bo to dziennikarstwo w najlepszej postaci. Kącki ciągle gdzieś idzie, na kogoś czeka, próbuje złapać i zadać pytanie. Jest namolny, bezczelny i nigdy odpuszcza. Jeżeli Ryszard Kapuściński pisał z perspektywy lecącego ptaka, a Jacek Hugo-Bader z perspektywy wałęsającego się psa, to Marcin Kącki pisze z perspektywy natrętnej muchy.Filip SpringerMarcin Kącki ur. 1976, reporter, redaktor Dużego Formatu, laureat nagrody Grand Press Dziennikarz Roku 2007. Autor książek Lepperiada, Maestro. Historia milczenia, Białystok. Biała siła, czarna pamięć.
Białystok. Według rankingu „Guardiana” żyje się tam lepiej niż w jakimkolwiek innym polskim mieście, lepiej nawet niż Wiedniu czy Barcelonie. To na Podlasiu mieszkali obok siebie Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi i Tatarzy. To tu narodził się język esperanto i tutaj przyszło na świat pierwsze polskie dziecko z in vitro. Jak doszło do tego, że w medialnym przekazie dominują płonące mieszkania, swastyki na murach, antysemityzm, rasizm i kibolskie porachunki? Marcin Kącki szuka śladów wymordowanych sąsiadów, przygląda się krwawiącej hostii z Sokółki, czyta tablice pamiątkowe i akta prokuratorskie. Rozmawia ze społecznikami, z przedstawicielami władzy i Kościoła, z mieszkańcami wsi i bloków, z młodymi neofaszystami. Z tego wielogłosu wyłania się złożona historia „miasta bez pamięci”. Mocna książka pisana w bezlitosnym świetle reporterskich reflektorów, bez taryfy ulgowej, ale i bez jednoznacznych ocen.
Znany i wielokrotnie nagradzany dziennikarz śledczy bierze na warsztat jedno z najbardziej kuriozalnych ugrupowań na polskiej scenie politycznej - Samoobronę. Marcin Kącki, opisując działalność partii Andrzeja Leppera, wychodzi daleko poza dokumentalny zapis wydarzeń i afer. Bezlitośnie odsłania kulisy zdobywania i umacniania władzy, a jego przenikliwość i pozornie beznamiętny ton sprawiają, że już sama myśl o uniwersalności opisywanych mechanizmów budzi grozę. O śledztwie Kąckiego trudno czytać z zimną krwią, lektura "Lepperiady" każe czujnie patrzeć na ręce obecnym i przyszłym politykom, zmusza do czytania między wierszami doniesień prasowych i krytycznego traktowania przecieków dziennikarskich.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro