Warszawa, lata 30. XX w. Po spotkaniu brydżowym w willi państwa Woynickich zostaje zamordowany gospodarz. Zbrodni mógł dokonać ktoś z uczestników przyjęcia. Trudno wytypować podejrzanego, bo wszyscy plączą się w zeznaniach, kłamiąc lub pomijając ważne fakty. Śledztwo prowadzi komisarz Wren. Z rozmów dowiaduje się, że Teresa Boruńska, pasierbica Woynickiego, nienawidziła go, bo był przeciwny jej planom małżeńskim z inżynierem Larnerem. Czy razem dokonali morderstwa? Są i inni podejrzani. Ktoś zgubił w gabinecie zamordowanego obrazek, przedstawiający świętą Teresę z lilią w ręku. Nikt go podobno nie zna ale Teresa zareagowała wyraźnym zmieszaniem. Czy Teresa kogoś osłania?
Miejscowość N. przy czechosłowackiej granicy, Warszawa, lata 30. XX w. Andrzej Krasnolicki przebywa na urlopie. Niebawem po swoim przyjeździe poznaje tajemniczą Martę Dalle oraz jej nie mniej tajemniczego, a srogiego wuja. Wuj jest byłym wojskowym usuniętym w dziwnych okolicznościach u szczytu kariery z Warszawy. Mieszka w N., jednocześnie obawiając się zamachu na swoje życie. Niebawem do niego dochodzi: wojskowy zostaje otruty. Kto miał na celu jego zgładzenie? Podejrzana jest m.in. Marta, która studiuje książki o truciznach. Tymczasem Kranoslicki, który się w niej zakochał okazuje się inspektorem policji śledczej… Tajemnicze otrucie Fragment książki: „– Myślałem dotąd, że diabli stronią od złego, jednak pomyliłem się. Ale chorować w takiej chwili, gdy jestem zawalony pracą, to naprawdę nie ma sensu. – Co panu pułkownikowi właściwie dolega? – zapytałem ze współczuciem. Nagle uwagę moją zwróciła duża fotografia młodej i bardzo ładnej kobiety, stojąca na nocnym stoliku. Pułkownik wzruszył ramionami. – Sam dobrze nie wiem – rzekł z goryczą. – Lecz wątpię, czy wyzdrowieję. Są ludzie, którzy mnie nienawidzą, są i tacy, którzy kochają… Niestety! Nie ma ich w tej chwili przy mnie. Z widocznym trudem wyciągnął rękę, ujął fotografię młodej kobiety, i przyglądał jej się długo w milczeniu. – Znowu ten obrzydliwy smak w ustach – skrzywił się nagle. – Daj mi pić – zwrócił się do siostrzenicy. Marta w milczeniu podała mu kubek z mlekiem. – Może pan pułkownik poradzi się lekarza? – zaproponowałem”.
Warszawa, lata 30. XX w. Mieszkańcy wsi pod Kaliszem znajdują przy torach wyrzuconego z pociągu mężczyznę, który jeszcze żyje. Dzięki opiece miejscowego lekarza i córki administratora majątku, Jadwigi Wardalskiej, poszkodowany wraca do zdrowia, jednak nic nie pamięta. Tymczasem cała Polska jest zalewana fałszywymi banknotami złotówkowymi. Szefem mafii jest nieuchwytny Konstanty Kaszycki. Na pomoc polskiej policji przyjeżdża z USA wybitny prywatny detektyw polskiego pochodzenia Ryszard Stock. Już niebawem policjanci wpadają na trop pierwszych osób zajmujących się dystrybucją tzw. pszczół, czyli fałszywych pieniędzy.
Jak się okazuje, skarbu szukali już dawni właściciele majątku, Szotarscy, których potem sytuacja zmusiła do sprzedania dworu i wyprowadzenia się do skromnego lokalu w Warszawie. Na skarb ma chrapkę wiele osób, w szczególności tajemniczy baron Rooner i jego niewyględny przyjaciel Niegoda. Zatrudniają oni sekretarkę, Danusię Warczakównę, która wynajduje dla nich wzmianki w prasie na temat majątku Dębów. Pewnego dnia Danusia znajduje pamiętnik dawnej właścicielki dworu, Danuty Szotarskiej. Zabiera go z biblioteki i pokazuje swojemu sąsiadowi Antkowi, który również poszukuje skarbu. Fragment książki: – W ostatnich czasach stałeś się roztargniony i zapominasz, czym byś był bez Niegody! Ciekawe, czy twoi wypomadowani przyjaciele nie odwróciliby się od ciebie, gdybym opowiedział im coś niecoś o panu baronie – ciągnął ironicznie Niegoda. Rooner usiadł w klubowym fotelu, nerwowym ruchem wyjął papierosa z papierośnicy i zaciągnął się dymem, starając nie patrzyć na żółte, zepsute zęby, którymi Niezgoda obgryzał paznokcie. – Mam dla ciebie ciekawą nowinę – rzekł Niegoda po chwili. – Jaką? – spytał spokojnie Rooner. Zamiast odpowiedzi, Niegoda wyciągnął z kieszeni zmiętą gazetę i rzucił ją na kolana przyjaciela. – Przeczytaj ustęp, który zakreśliłem czerwonym ołówkiem – powiedział sucho. – Sądzę, że zainteresuje cię wzmianka o ukrytym skarbie!
Warszawa, lata 30. XX w. Janka, córka adwokata Poręby, poznaje Amerykanina polskiego pochodzenia, Tadeusza Żelskiego. Przed ich ślubem do Poręby przyjeżdża jego stary przyjaciel, John Smith. Wszystko wskazuje na to, że Smith zna się z Żelskim, lecz ten drugi próbuje to ukryć. Jednocześnie Smith mówi adwokatowi, że musi się z nim pilnie rozmówić w ważnej sprawie. Następnego dnia Janka znajduje go zamordowanego w hotelu Majestic. Smith zginął od pchnięcia nożem o bardzo zdobnej rękojeści. Okazuje się ponadto, że był milionerem i cały swój majątek zapisał... adwokatowi Porębie. Wiadomo również, że przed śmiercią Amerykanina odwiedzały trzy osoby i każda jest podejrzana. Tajemniczy wynalazca to typowy wielowątkowy kryminał, klasyka gatunku.
Warszawa, lata 30. XX w. Doktor Stefan Milski zostawia swoją młodą narzeczoną i wyrusza w podróż do Ameryki. Milski z zawodu jest chemikiem i pracuje nad wolutem substancją, która ma być przełomowa w walce z nowotworami. Niewielu uważa, że mu się uda osiągnąć sukces. Na dworcu żegnają go narzeczona oraz przyjaciele i naukowcy. W ostatniej chwili przed odjazdem pociągu do Paryża Milski otrzymuje pudełko czekoladek od brudnego posłańca. Próbuje ich już po odjeździe pociągu i w ciągu kilku minut umiera. Sprawie tajemniczej śmierci nie może podołać policja, dlatego narzeczona Milskiego, Zosia Rzeska zwraca się do słynnego detektywa Andrzeja Wrena o pomoc. Z czasem wychodzą różne ukryte fakty z życia jej narzeczonego. Komu mogło zależeć na zabiciu chemika?
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro