Niniejszy końcowy tom dochodzi do miejsca, do którego zmierzało całe dzieło: do teologii chwały żywego Boga, który „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś [...] do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna [...], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1, 1-3). Tom ten staje więc oko w oko z tomem pierwszym, który wprowadzająco nakreślił estetykę teologiczną jako aisthesis, jako "dostrzeganie" Boga żywego zakłada przekroczenie przez istotę stworzoną siebie samej i swoich naturalnych zdolności poznania, co dla stworzenia nazywa się „łaską” i sprawia, że staje się ono wobec chwały Pana zdolne wytrwać w oddaniu siebie. Zamiast „chwała Pana” można również mówić „boskość Boga”; wówczas staje się widoczne, że formalnym przedmiotem wierzącego postrzegania objawienia nie może być nic innego jak tylko Bóg. Treść książki można określić krótko jako odpowiedź na pytanie: jaką drogę musiało przejść pojęcie kabod Jhwh, aby w nowym przymierzu, u Pawła i Jana, mogło pojawić się jako doxa Christou i doxa Theou? Droga ta została opisana najpierw jako integracja: od abstrakcyjno-zmysłowego do konkretnie osobowego kabod, który zawsze był rozumiany raczej jako ukazanie widocznych w wydarzeniu przymierza przymiotów Pana przymierza. (...) Historia przymierza pokazała jednak, że naród wybrany nie był zdolny egzystować w sferze absolutnej miłości: wysyłali najpierw przedstawicieli, którzy w miarę jak zawodził lud, stawali się cierpiącymi zastępczo, którzy mimo to nie mogli zapobiec upadkowi pierwszego przymierza. Tak więc temat nie jest zamknięty i wymaga kontynuacji w teologii nowego przymierza, która przekroczy barierę chwały Boga w starym. Związek chwały w biblijnej przestrzeni Objawienia z chwałą w przestrzeni metafizyki stał się w licznych miejscach jasny: tam, gdzie biblijne Objawienie wychodzi poza przestrzeń religii opartych na mitach i tam, gdzie filozoficzna mądrość życiowa wdziera się w przestrzeń Objawienia jako piętno myślenia i życia po ludzku, tam wreszcie gdzie późne filozofie otwierają semicką myśl Biblii na myśl hellenistyczną. Tok myśli doprowadził na koniec drogą spiralną na powrót do istotnych wypowiedzi tomu I: pojęcie kształtu mogło znaleźć zastosowanie w pełnych treści rozważaniach chwały Boga. Właśnie tutaj niezbędne jest uzupełnienie przez teologię Nowego Testamentu: tylko całe biblijne Objawienie przekazuje w pełnym kształcie to, co Bóg chciał nam powiedzieć o swojej chwale.
Niniejszy końcowy tom dochodzi do miejsca, do którego zmierzało całe dzieło: do teologii chwały żywego Boga, który „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś [...] do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna [...], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1, 1-3). Tom ten staje więc oko w oko z tomem pierwszym, który wprowadzająco nakreślił estetykę teologiczną jako aisthesis, jako „dostrzeganie” Boga żywego zakłada przekroczenie przez istotę stworzoną siebie samej i swoich naturalnych zdolności poznania, co dla stworzenia nazywa się "łaską" i sprawia, że staje się ono wobec chwały Pana zdolne wytrwać w oddaniu siebie. Zamiast "chwała Pana" można również mówić „boskość Boga”; wówczas staje się widoczne, że formalnym przedmiotem wierzącego postrzegania objawienia nie może być nic innego jak tylko Bóg. Zadaniem postawionym tutaj nie jest „analizowanie pojęcia” – pojęcia chwały – lecz ułożenie szyfru dla tej całości. Nasze zadanie jest syntetyczne; dlatego punktem zbiegu i punktem docelowym będzie zawsze ostatnia nowotestamentowa teologia, teologia Janowa, choć wszystkie teologie Nowego testamentu są zawsze w drodze naprzód (w nie mogące mieć końca rozważania Kościoła) i ku górze (ku Bogu). Ważne są dla nas przyszłość i jej spełnienie, a nie kategorie w stanie rozwoju, które muszą być scalone, gdyż były jeszcze tylko źródłem, materiałem, przesłanką. Jedno, co poprzez wszystko ma zostać wyrażone: za tym pędzimy, nie wyobrażając sobie, że już to osiągnęliśmy (Flp 3,12) . (...) Nie zostanie tutaj przedstawiona pełna teologia Nowego Testamentu. Całość zostanie ułożona wokół myśli przewodniej, którą jest chwała, i według niej dobrana; jak ukazał Karl Barth, dopiero teraz myśl ta osiąga swoją pełnię. Dlatego toku badań nie może wyznaczać żadne wcześniej przyjęte pojęcia, metafizyczne czy nowotestamentowe. Może się najwyżej zdarzyć, że kierunek wskażą poruszone w Starym Przymierzu tematy, za każdym razem jednak będzie całkowite przeniesienie w tonację Nowego Przymierza. Spełnienia nigdy nie da się wyliczyć z wielości obietnic; jest ono nowym tworem. (...)Przekonanie, że dla zaznaczenia różnicy między chwałą objawianą w Starym i w Nowym Testamencie należy wprowadzić przerwę na zastanowienie, wymagające cofnięcia się do pierwotnego znaczenia, zadecydowało o podziale niniejszego tomu: najpierw należy mówić o tym, co nosi nie nazwę "chwała", lecz imię „Jezus Chrystus”, potem o zastosowaniu wypowiedzi o chwale do Niego i do wszystkiego, co Go dotyczy, a na trzecim miejscu o zmienionej w Nowym Testamencie odpowiedzi świata: o uwielbieniu chwały. Również w pierwszej części, gdzie wypowiedź pozostaje ujęta w nawias, znajdujemy się centralnie przy temacie (filologicznie przy pierwotnym znaczeniu słowa kabod jako „imponująca siła”), można powiedzieć przy ciele, które później zostanie okryte lśniąco białą szatą chwały (Mk 9,3).
Tom III/1 zawiera przegląd mityczno-filozoficzno-poetyckich doświadczeń i przedstawień „chwały” i zawartych w spuściźnie przedchrześcijańskiego i chrześcijańskiego Zachodu. Punktów stycznych z teologią jest bardzo wiele, gdyż biblijne objawienie zakorzeniło się w konkretnej historycznej przestrzeni ludzkiego myślenia, odczuwania i obrazowania. Z drugiej strony według tego samego biblijnego objawienia od praczasów istnieje nadprzyrodzony stosunek stworzonego świata i ludzkiego ducha do Boga, łaska Boża (która w Chrystusie jest z góry przeznaczona dla całego świata) ukryta w całej przestrzeni dziejów. Stąd mity, filozofie i poezje mogą kryć w sobie przeczucie chwały Boga.
Kolejny, a zarazem ostatni tom „Teologiki” Baltahsara poświęcony jest Osobie Ducha Świętego. Balthasar rozpoczyna swe rozważania od analizy relacji Ducha i prawdy, podejmując tym samym leitmotiv trylogii. Następnie przechodzi do omówienia klasycznych zagadnień pneumatologii, nie pominąwszy takich problemów jak pochodzenie Ducha Świętego, Jego osobowość czy problem „Filioque”. Większość analiz Balthasara dotyczy przejawów obecności i działania Ducha w Kościele. Ostatnia część tomu, w której Autor opiewa powrót wszystkich rzeczy w Duchu Świętym do Ojca stanowi znakomite zwieńczenie „Teologiki”.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro