Marlene Adamski z nieznanych powodów skacze z balkonu swojego domu. Uchodzi z upadku z życiem, lecz od tej pory nie mówi. Ani słowa. Psychoterapeutka Ina Bertholdy nie potrafi wyjaśnić zachowania sześćdziesięciodwuletniej żony piekarza. Ponieważ sprawa nie daje jej spokoju, jedzie do meklemburskiej wioski Prerow, by odwiedzić pacjentkę. Wydaje się, że Marlene jest otoczona troskliwą opieką, lecz postawa jej męża wprawia Inę w zdumienie. Mężczyzna nawet na chwilę nie zostawia żony sam na sam z psychoterapeutką. Robi wszystko, by uniemożliwić kobietom rozmowę.
Czternaście miesięcy wcześniej w kuchni Adamskich zbiera się przy stole osobliwe towarzystwo. Zgromadzeni planują coś potwornego…
Autor | Eric Berg |
Wydawnictwo | Sonia Draga |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 296 |
Format | 14.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 9788381103091 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381103091 |
Waga | 410 g |
Wymiary | 142 x 205 x 20 mm |
Data premiery | 2018.06.27 |
Data pojawienia się | 2018.05.28 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Spieszmy się doceniać kryminały, w których główna bohaterka nie jest alkoholiczką, gdyż jest ich coraz mniej.
Powieść Erica Berga dosyć długo leżała na moim stosiku czytelniczym, gdyż zniechęcona ostatnimi niezbyt udanymi spotkaniami z nowymi „objawieniami literatury kryminalnej” postanowiłam na jakiś czas odpuścić sobie lektury z tego gatunku. W końcu jednak termin wypożyczenia w bibliotece nieubłaganie zbliżał się ku końcowi, a że nie lubię zwracać książek nieprzeczytanych, to wzięłam się do czytania.
I tu zaskoczenie! Ta niepozorna, niezbyt w kręgach czytelniczych promowana książka okazała się jednym z ciekawszych kryminałów ostatnich lat. Właściwie nie jest to stricte kryminał, ale raczej coś na kształt powieści obyczajowej z wątkami psychologicznymi i kryminalnymi. Nie mamy tutaj policyjnego śledztwa, a rozwiązanie tajemnicy i winnych poznajemy praktycznie już na początku książki. Zastosowanie takiego zabiegu fabularnego nie sprawia jednak, że przez resztę powieści nic istotnego się nie dzieje, a czytelnik ziewa z nudów. Jest wręcz odwrotnie. Siadając do lektury lepiej zarezerwować sobie kilka godzin gdyż ”Zatoka cieni” cały czas trzyma w napięciu, trudno się od niej choćby na chwilę oderwać. Zaletą książki są również naturalne dialogi (o dziwo nawet te “młodzieżowe”) oraz znakomicie wykreowani liczni bohaterowie.
Ostatnio sporo szeroko promowanych kryminalnych nowości wydawniczych charakteryzuje się pozbawioną logiki fabułą, absurdalnymi twistami i jednowymiarowym bohaterami. Na szczęście propozycja Erica Berga nie wpisuję się w tę modę.
https://www.instagram.com/romyczyta
O dziełach Erica Berga słyszałam wiele dobrego, choć sama nie miałam jeszcze okazji go poznać. I teraz, już po lekturze jednej z jego książek, wcale się nie dziwię tym zachwytom. Sama zaczęłam je podzielać.
Na „Zatokę cieni” wprost nie mogłam się doczekać. Czyż ten opis nie jest niesamowicie elektryzujący? Zwiastuje wielowątkową i pasjonującą lekturę, której nie sposób się oprzeć. Dodatkowo okładka wprowadza w niezwykły klimat, autentycznie cieszy oko.
Sam pomysł na fabułę, jak dla mnie był świetny. Dostajemy złożoną i ciekawą historię, wciągającą w do swojego świata już od pierwszych stron. Nie sposób oderwać się od lektury. Przynajmniej mnie się to nie udało i musiałam połknąć całość na raz. Akcja jest dynamiczna, co tylko ułatwia błyskawiczne pochłanianie treści. Autor posługuje się lekkim i przystępnym piórem, którym z łatwością mnie oczarował. Kreuje plastyczne opisy i pełnokrwistych, tajemniczych bohaterów. Całą tę historię oblepiał intensywnie mroczny klimat. Berg umiejętnie utrzymuje napięcie i niekiedy naprawdę zaskakuje nieprzewidywalnymi obrotami sytuacji. Sama intryga jest skrupulatnie utkana i z łatwością wzbudza zaintrygowanie.
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaopatrzyć się w inne książki autora i zatonąć w nich.