O samotności i miłości, o przegranych bitwach i wygranych wojnach.
Adam to artysta malarz, który z powodu kalectwa nie opuszcza swojego mieszkania-pracowni. Jedyną wartością, jaką wyznaje, jest sztuka, nic poza nią.
Pewnego dnia do jego mieszkania wkracza szalona nastolatka Niki, która pod pretekstem akcji organizowanej przez jej liceum zmienia żarówki, a jednocześnie wprowadza sporo zamieszania w życie Adama. I prowokuje zmiany, których on zupełnie się nie spodziewa...
Maria, dojrzała kobieta, mieszkająca ze swoją matką, przez całe dorosłe życie pielęgnowała pamięć po swojej młodzieńczej miłości do Jana. Po latach odkrywa tajemnicę zniknięcia Jana i postanawia zawalczyć o siebie.
I Adam, i Maria – widzący siebie czasem nawzajem w oknach kamienicy podczas długich, bezsennych nocy – borykają się z samotnością, która w nich wrosła, jak im się zdaje, już na zawsze.
Ale czy rzeczywiście na zawsze?
Autor | Anika Stelmasik |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 560 |
Format | 14.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 9788381163231 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381163231 |
Waga | 578 g |
Wymiary | 140 x 200 x 40 mm |
Data premiery | 2018.04.27 |
Data pojawienia się | 2018.03.28 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 15 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Jestem naprawdę mile zaskoczona tą lekturą. Nie spodziewałam się, że dostanę tak piękną, czysto życiową historię.
Anika Stelmasik zafundowała mi istny emocjonalny rollercoaster. Fabuła choć w większości jest dość przewidywalna, to równie często potrafi zaskoczyć jakimiś wydarzeniami. Pomimo tej całej objętości książkę czyta się naprawdę szybko. Lektura idzie gładko i przyjemnie. Zaledwie kilka godziny wystarczyło, żebym doszła do ostatniej strony. Autorka posługuje się lekkim i przystępnym piórem, co stanowiło duże ułatwienie w pochłanianiu treści. Bohaterowie zostali wykreowani na takich wiarygodnych. Sprawiali wrażenie pełnokrwistych i z łatwością zaskarbili sobie moją sympatię. Kolejne fakty na ich temat nieraz mnie poruszyły.
Autorka zadbała o to, aby całość była przemyślana i wyważona. Nie jest to żaden pusty i przelukrowany romansik, tylko jeden ze scenariuszy, który mogłoby napisać życie.
Ta nastrojowa książka pokazuje, że po burzy zawsze wychyla się słoneczko. Pokazuje, w że zmarnowanych ludzi, z przytłaczającym bagażem doświadczeń może wstąpić iskierka nadziei i rozbudzić w nich radość z życia.
"W cieniu paproci" Aniki Stelmasik to powieść optymistyczna, ciepła, ale nie przesłodzona. Jest w niej miejsce i na radości i na smutki, na humor i powagę oraz na ludzkie dramaty, które najbardziej przyciągają uwagę czytelnika.
Główni bohaterowie, Adam i Maria, mieszkają w sąsiadujących ze sobą kamienicach. Codziennie widują się z okna, ale się nie znają.
On jest zdolnym i płodnym malarzem, lecz nie chce z nikim dzielić się swoją twórczością. Od wypadku, po którym porusza się na wózku, nie opuszcza mieszkania. Zakupy robi mu zaprzyjaźniony listonosz. Tylko od czasu do czasu Adam maluje jakieś kopie na zlecenia, by podreperować domowy budżet, gdyż z lichej renty trudno mu wyżyć. Taki tryb życia mu odpowiada, lecz spokój ten burzy pewnego dnia energiczna nastolatka, która odwiedza go w ramach społecznej akcji.
Maria jest dojrzałą kobietą, która z zadziwiającą pasją hoduje wielką paproć i systematycznie wystawia ją na balkon. Mieszka z matką, która jest wymagająca i podupada na zdrowiu, mimo iż nie chce się do tego przyznać.
Pasją Marii jest praca w ośrodku dla starszych osób oraz muzyka poważna. Kobieta wydaje się pogodzona z życiem, jednak cały czas tęskni za młodzieńczą miłością. Gdy dowiaduje się od matki, że ukochany Jan wcale nie zmarł przed laty, jej życie zostaje wywrócone do góry nogami.
Wydawać się może, że Adama i Marię łączy tylko przypadkowe sąsiedztwo. W rzeczywistości jednak mają oni ze sobą wiele wspólnego – oboje czują się samotni, mimo iż nie chcą się do tego przyznać. Oboje boją się też zmian, które mogłyby wprowadzić zamęt w dotychczasowe, uporządkowane życie.
Anika Stelmasik z wyczuciem snuje opowieść o dojrzałych, ciężko doświadczonych ludziach, którzy zasługują na szczęście.
Dzięki retrospekcjom poznajemy ich przeszłość, która pozwala lepiej zrozumieć decyzje i lęki. Tę wiedzę autorka dozuje stopniowo, budząc coraz większą ciekawość czytelnika.
Akcję na pewno ubarwiają także drugoplanowe postacie, zwłaszcza nastoletnia Niki, która nie poprzestaje na jednej wizycie u Jana. Jej losy to osobny wątek, również powoli odsłaniany na kartach pamiętnika, którego zakończenie okazuje się niezwykle zaskakujące.
"W cieniu paproci" to książkowy debiut autorki i takiego startu można szczerze pogratulować. Anika Stelmasik umiejętnie przeplata powagę z poczuciem humoru, dzięki czemu całość czyta się szybko, lekko i przyjemnie, mimo iż tematyka nie należy do łatwych – nieraz losy bohaterów poruszają do żywego.
Plusem na pewno są też kreacje postaci, nie tylko pierwszoplanowych. Dla mnie największą niespodzianką okazał się epizodycznie pojawiający się listonosz, którego optymistyczny styl bycia i życzliwość podbiły moje czytelnicze serce.
Cieszę się, że autorka nie stworzyła jakiegoś przesłodzonego i przewidywalnego (albo przekombinowanego) czytadła. "W cieniu paproci" przekonuje i fabułą, i nastrojem, i stylem. Z chęcią sięgnę po kolejną powieść tej pisarki, jeśli się ukaże.
BEATA IGIELSKA
Adam jest niepełnosprawnym artystą. Przez wypadek, w wyniku którego wylądował na wózku inwalidzkim, stał się zgorzkniałym, aspołecznym człowiekiem, który nie widzi sensu życia. Dzień spędza na malowaniu obrazów oraz piciu wódki. Pewnego dnia, w progu jego mieszkania staje niesforna nastolatka o imieniu Niki, która pod pretekstem wymiany żarówek zostaje w jego życiu na dłużej. Jak potoczy się ta burzliwa znajomość?
W tej samej kamienicy, wraz z matką mieszka Maria — dojrzała kobieta, która nie ułożyła sobie życia u boku żadnego mężczyzny. W młodości zakochana była w Janie, lecz gdy dowiedziała się, że mężczyzna nie żyje, bliska jej sercu była już tylko paproć - niegdysiejszy symbol jej młodzieńczej miłości. Po kilkudziesięciu latach okazało się, że Jan żyje. Czy mają oni jeszcze szansę, by być razem?
Sama historia, a właściwie dwie historie ukazywane nam przez autorkę naprzemiennie są piękne. Niestety według mnie książka została nieco „przegadana”, za dużo w niej jest opisów, porównań, nic niewnoszących do treści zdarzeń. Mniej więcej w połowie nieustanne paralele oraz zdania długie jak autostrada zaczęły mnie nużyć. Lubię grube książki, ale wydaje mi się, że w tym przypadku zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby powieść zamiast pięciuset pięćdziesięciu stron miała o dwieście mniej.
Nie podobała mi się również ilość nieszczęść, jakie napotykają głównych bohaterów, a zwłaszcza Adama. Miałam wrażenie, że cały czas trzeba go ratować z opresji. Maria natomiast jest zranioną sarenką, która funkcjonuje, ale sama nie wie, czego chce. Delikatna jak płatek róży miota się w tej swojej samotności, odtrącając miłość. Sama dokonała wyboru, a słowa krytyki odbiera jako najboleśniejszy cios. Zdecydowanie za dużo łez i smutków jak na jedną pozycję.
Moją ulubioną postacią natomiast był poczciwy listonosz, który doglądał Adama oraz Niki, która nie dała się tak łatwo spławić. Ta istota o wielkim sercu wprowadziła, w życie głównego bohatera świeży powiew i nieco rozweseliła jego historię. Jednocześnie, dzięki pamiętnikowi, który przez przypadek zostawiła u Adama, mamy okazję poznać jej myśli oraz sytuację rodzinną, którą pod pozorem uśmiechu i chęci niesienia pomocy, skrzętnie ukrywa.
Jestem przekonana, że książka znajdzie grono zwolenników. Ja niestety wolę, jak w powieści więcej się dzieje i jest więcej dialogów. Przeszkadza mi również brak rozdziałów, ale to już mój subiektywny problem, niemający wpływu na moją opinię i ocenę. „W cieniu paproci” podaruję mojej babci, gdyż wiem, że książka jej się spodoba. Nie zniechęcajcie się moją recenzją, wszak możecie mieć zupełnie inne spostrzeżenia od moich. Uważam, że pozycja ta nie jest zła, a Anika Stelmasik używa pięknego słownictwa, a jej styl pisania jest plastyczny. To, że mam parę zastrzeżeń, nie oznacza, że nie sięgnę po kolejne jej pozycje. Sprawdźcie sami, czy odpowiada Wam taka forma.