Opis od wydawcy
„W środowisku psychoterapeutycznym panuje ogólna zgoda, że sama eliminacja psychologicznych symptomów i zaburzeń nie będzie skuteczna, jeśli nie sięgnie się do ich źródeł. Jednak, gdy przychodzi do objawów w ciele, to wciąż panuje mniej lub bardziej świadome przekonanie, że ciało jest mechanizmem, z którego należy usuwać bakterie, guzy czy niesprawności bez dociekania o znaczenie ich pojawienia się. Kiedy opowiadam, że choroba ma cel, sens oraz ważne informacje, które należy odkryć i wdrożyć, to wciąż spotykam się z co najmniej powątpiewaniem. Książka Śniące ciało już od 40 lat powoli toruje drogę ku zrozumieniu, że ciało nie jest wyłącznie biochemicznym mechanizmem, lecz częścią psyche oraz procesu indywiduacji, co już przed laty sugerował C.G. Jung”.
– Robert Palusiński – terapeuta psychologii zorientowanej na proces
„Miałem do czynienia z wieloma przypadkami gruźlicy – chronicznej gruźlicy – w zaskakujący sposób wyleczonymi dzięki analizie, w trakcie której pacjenci uczyli się znowu oddychać. Sama nauka właściwego oddychania niewiele by tu wskórała, ale fakt, że ludzie ci zrozumieli swe kompleksy, doprowadził do uleczenia”.
– C.G. Jung „Rozmowy, wywiady, spotkania”
„Prawdopodobnie 10 procent wszystkich przypadków dolegliwości somatycznych zostaje wyleczonych w sposób, którego nie można przypisać innym formom klasycznej lub alternatywnej interwencji medycznej. (...) Chociaż przypuszczalnie uzdrowienie w tym ograniczonym sensie występuje w skromnie szacowanych 10 procentach wszystkich przypadków, to jednak prawdopodobnie 90 procent przypadków, z którymi pracują doświadczeni lub przeszkoleni terapeuci, skutkuje doświadczeniem transformacji, w której przerażające procesy objawowe zamieniają się w fascynujące wewnętrzne i zewnętrzne podróże relatywizujące poczucie choroby. Oznacza to, że samo życie staje się atrakcyjniejsze z chwilą, gdy zanika krytyczne i przygnębiające poczucie patologii”.
– Arnold Mindell