Najgłośniejszy światowy debiut literacki ostatnich lat.
Powieść o granicach miłości, która rozbudza emocje i zostaje w człowieku na zawsze.
Młody Hugh Bain, zwany przez wszystkich Shuggiem, to samotny chłopiec, którego dzieciństwo przypadło na trudny okres lat osiemdziesiątych w robotniczym Glasgow i który mimo starań nie potrafi sprostać oczekiwaniom swojego otoczenia.
Jego matka, Agnes Bain, chciała od życia czegoś więcej. Marzyła o domu i o życiu na własny rachunek. Kiedy jej niewierny mąż postanawia odejść, kobieta i troje dzieci zostają uwięzieni w górniczym mieście, przetrzebionym przez reformy Margaret Thatcher. Agnes coraz częściej szuka ratunku w butelce i ostatecznie to na dzieciach spoczywa obowiązek uratowania matki. Jedno po drugim wszyscy ją opuszczają, aż zostaje tylko Shuggie.
Jej najmłodszy syn wierzy bowiem w matkę jak nikt i walczy o nią do samego końca. Sam jednak zmaga się z problemami – Agnes pragnie mu pomóc, jednakże z czasem uzależnienie przyćmiewa w jej życiu wszystko, włączając w to ukochanego syna.
Nominowana do wszystkich najważniejszych nagród literackich – w tym do National Book Award oraz Nagrody Bookera, którą zdobyła opowieść o uzależnieniu, seksualności i miłości.
Autor | Douglas Stuart |
Wydawnictwo | Poznańskie |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 448 |
Numer ISBN | 978-83-66839-11-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366839113 |
Data premiery | 2021.06.16 |
Data pojawienia się | 2021.06.08 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Shuggie Bain" jest powieścią, nad którą wszelkie zachwyty wydają się być uzasadnione. Znakomite kreacje bohaterów, język, który idealnie oddaje atmosferę otoczenia oraz obraz skomplikowanych relacji i układów rodzinnych (w tym uzależnienia i współuzależnienia) zasługują na uznanie. Jest również w tej powieści – wbrew całej brutalnej rzeczywistości – pewna tkliwość i jakaś nadzieja, która ostatecznie pomimo całego brudu i podłości pozostaje nieskalana.
Mamy tutaj młodego chłopca, tytułowego Shuggie Bain, który to stara się przetrwać w dość dysfunkcyjnej rodzinie. Na domiar złego, przyszło mu niestety jeszcze żyć w ciężkich latach 80, gdzie Glasgow było miastem robotniczym. Zatem, przez całą książkę, śledzimy losy tej rodziny oraz ich starania w odnalezieniu się w trudnych chwilach.
.
Wcale mnie to nie dziwi, że książka zdobyła nagrodę Bookera - zdecydowanie zasłużyła na to!
To, co zafundował nam Douglas Stuart, przechodzi ludzkie pojęcie, gdyż sama historia jak i sposób jej przedstawienia, jest tak rozdzierająca i chwytająca za serce, że nie sposób o tym stale nie myśleć. Już wiem, że na pewno będę robić jej reread, bo z pewnością wyciągnę z niej jeszcze więcej spostrzeżeń jak i lekcji życiowych.
Sam obraz ubóstwa, podziału społeczeństwa czy walki z alkoholizmem był niesamowicie rzeczywisty, brutalny i niemalże namacalny, przez co razem z tą rodziną przeżywałam te wszystkie zmagania. Na dodatek, język był tak autentyczny, że wszystko wydawało się takie realne, a co za tym idzie - przerażające.
Nie powiem, że była to dla mnie przyjemna lektura, bo z każdej strony wylewało się ogrom bólu i cierpienia, lecz te wszystkie złe aspekty niosły za sobą cenne wskazówki i bardzo życiowe przemyślenia. I rozumiem, że nie każdy lubi smutne historie, bo nie ma co ukrywać, taka ona właśnie jest, ale pod tym całym bólem, ukrywa się iskierka nadziei, która z każdą kolejną stroną tli się coraz mocniej.
.
Shuggie Bain, okazał się bardzo wciągającą, autentyczną i niezwykle poruszającą historią, która pozostanie w moim sercu na bardzo długo. Nie mam co do, niej absolutnie żadnych zastrzeżeń, zatem jak dla mnie jest to powieść genialna, po którą warto sięgnąć.
Ta książka łamie czytelnicze serca. Emanuje potężną dawką emocji, desperackich przykładów zachowania pozorów, prób samoakceptacji, ale też dążenia do autodestrukcji. To potworny, emocjonalny wir, który pochłania całą dobrą energię i zostawia czytelnika z głową pełną pytań bez odpowiedzi.
Niebywała, ważna i wstrząsająca powieść.