„Wspaniała opowieść, pełna ekscytujących przygód i postaci równie niezapomnianych, jak bohaterowie Singera” – „New York Post”.
Jako dwudziestoczteroletni student Aaron Lansky postanowił podjąć próbę ocalenia porzuconych książek w jidysz, zanim będzie za późno. Dzisiaj, ponad milion książek później, może się on pochwalić nadzwyczajnym osiągnięciem, które nazwano „największą kulturalną akcją ratowniczą w żydowskiej historii”.
W książce Przechytrzyć historię Lansky opowiada o swoich przygodach i dzieli się z czytelnikiem wzruszającymi, a często rozśmieszającymi do łez historiami, które usłyszał, kiedy przemierzał Amerykę, podążając tropem książek. Przedstawia nam oszałamiającą plejadę pisarzy i pokazuje, że kultura, która niemal całkowicie przepadła, może być mostem pomiędzy minionym światem a przyszłością; świadczy też o tym, że słowo pisane może zjednoczyć wszystkich, którzy wierzą w moc wielkiej literatury.
• Najlepsza książka według „Library Journal”
• Massachusetts Book Award w dziedzinie literatury faktu
• ALA Notable Book – Nagroda American Library Association
„Niesamowita... Inspirująca... Ważna” – „Library Journal”.
„Coś, co zaczęło się jako opowieść o donkiszotowskiej wyprawie, okazało się później romansem łotrzykowskim, powieścią detektywistyczną, ważną lekcją historii i wzruszającym przywołaniem minionego świata” – „The Boston Globe”.
Aaron Lansky jest założycielem i prezesem Yiddish Book Center (yiddishbookcenter.org) w Amherst w stanie Massachusetts. Otrzymał Nagrodę MacArthur Fellowship (nazywaną „grantem dla geniuszy”) za nadzwyczajny wkład w odrodzenie literatury żydowskiej w Stanach Zjednoczonych. Wraz z rodziną mieszka w zachodniej części stanu Massachusetts.
Książka wydana pod patronatem: Książki. Magazyn do czytania, Polin - Muzeum Historii Żydów Polskich i Literacki Sopot.
Autor | Aaron Lansky |
Wydawnictwo | Smak Słowa |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 286 |
Format | 14.8 x 20.6 cm |
Numer ISBN | 978-83-66420-14-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366420144 |
Waga | 458 g |
Wymiary | 145 x 205 x 22 mm |
Data premiery | 2020.05.18 |
Data pojawienia się | 2020.05.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 160 szt. (realizacja 2024.04.29) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Najpierw był rower, potem motorower z plastikową skrzynką, na końcu pożyczone auto combi, a wreszcie furgonetka. A może inaczej. Najpierw była bezkresna wola ocalenia jidysz, który przecież już anachroniczny, niepotrzebny, zapomniany, przez Amerykanina żydowskiego pochodzenia. Zwykłego studenta, który okazał się niezwykłym człowiekiem. Naiwność? Młodzieńcze szaleństwo? A może mission impossible? Jak się okazało, nic z tych rzeczy. Ta przejmująca historia nie jest fabularną kreacją autora, bo to właśnie on sam napisał ją własnym życiem. I wzrusza, nie pozostawia obojętnym, przypomina, że determinacja może przenosić góry.
Lektura pełna jest zwrotów akcji, spojrzeń w oczy, które zostają na życie, poruszeń i przeciwności. Jest ochrona przed unicestwieniem kontenera książek w strugach deszczu, groźba zawalenia się piętra domu, z powodu liczebności zbiorów. Są płaczące książki i solone japońskie śliwki, na ratunek. Jest wiele niespiesznie sączonych filiżanek herbaty - spotkań przy kuchennym stole dwudziestoczterolatka i osiemdziesięcioletnich staruszków, którzy przekazywali mu najcenniejsze cząstki swojego losu, tożsamości, bycia. Zetknięcie minionego z nowym, które nie chce odcinać korzeni, ale je pielęgnować. Tysiące przemierzonych kilometrów, telefonów o każdej porze dnia i nocy, nawiązanych kontaktów, niezliczona ilość szerokości geograficznych, łącznie z zamrożoną tundrą. Wreszcie bańki na mleko, które w czasie Holokaustu stały się schronami historii - lektur, które miały być wyrwane jak chwasty.
Piękna opowieść o tym, że nie można spuścić głowy i się poddać. Cokolwiek by się działo, cokolwiek mówiłby świat. Bo ten często zniechęca, nie widzi szans, ale dostrzega trudności, skupia się na przywiązanych kamieniach zamiast na sile skrzydeł, która może nas wznieść pomimo. Gdy reflektor historii przygasał, gdy zdarzało się, że gdzieś ocalał jedyny egzemplarz książki w jidysz, Aaron Lansky już tam był.
Język książki jest prosty, pełen sentymentów i entuzjazmu. Przemyca ogrom wiedzy na temat żydowskiej kultury, z którą być może nigdy byśmy się nie zetknęli. Wciąż są we mnie "Dzieje Tewji Mleczarza" autorstwa Szolema Alejchema, o których autor tak przejmująco pisał. Adaptacja teatralna i filmowa powieści, znana jako"Skrzypek na dachu", cieszy się nieustającą światową sławą. Czy wiemy, że wszystko zaczęło się właśnie od jidysz?
_________
"Moja babcia miała szesaście lat, gdy wyemigrowała do Ameryki. Przyjechała sama, z jedną tekturową walizką, do której spakowała cały swój dobytek - kilka książek, ubrania, poduszkę z gęsiego puchu, parę szabatowych świeczników oraz fotografię swoich rodziców, których już nigdy nie zobaczyła. Z Ellis Island odebrał ją starszy brat, który już wcześniej wyjechał do Ameryki. Na promie płynącym na Manhattan wziął jej walizkę i wyrzucił ją za burtę.
- Teraz jesteś w Ameryce - powiedział - pora zostawić Stary Kraj za sobą."
_________
Autor poświęcił całego siebie językowi zagrożonemu, bo wiedział, że jest wyrazicielem wrażliwości zrodzonej z życia na marginesie. I choć niejednokrotnie tekturowa walizka kultury, tradycji i korzeni ląduje na dnie morza to wciąż można odzyskać to co zgubiliśmy. To jego słowa, ale przede wszystkim jego działanie.
Tak powstało Yiddish Book Center, które dziś może poszczycić się własnymi budynkami, zdigitalizowaną biblioteką Steven Spielberg Digital Yiddish Library, w której macie dostęp do tysięcy oryginalnych utworów w jidysz, programami edukacyjnymi dla młodych i organizacją wielu wydarzeń.
Drzewo historii jidysz wzrasta.
Polecam bardzo!