„Kiedyś pisałam do Ciebie listy, bo nie zawsze chciałeś rozmawiać o tym, co było dla mnie ważne. Dziś piszę, bo nie możesz ze mną rozmawiać (…). Widziałam, jak wylatujesz mi z rąk, jak umykasz gdzieś, gdzie Cię nie dogonię. Twoje wielkie źrenice ziały pustką. Połamałam Ci żebra, bo wierzyłam, że Cię zatrzymam. Dalej wierzę. Nie daj mi stracić tej wiary, bo nie chcę bez Ciebie żyć” – rozpoczyna swoją najnowszą książkę Dorota Sumińska.
Adresat tych słów, Tomasz Wróblewski – uznany lekarz i wieloletni partner pisarki – zmarł 7 listopada 2021 roku, w niespełna miesiąc po ich ślubie. Byli nastolatkami, kiedy rozkwitła między nimi miłość. Potem ich drogi rozeszły się na ponad trzy dekady, aż w końcu zostali parą na dobre i na złe, już jako dorośli ludzie „po przejściach”. Dzielili pasję do podróżowania i medycyny oraz miłość do zwierząt, wzajemnie się inspirowali, nie było im jednak dane cieszyć się małżeństwem.
Moje życie z Tomkiem to najbardziej osobista opowieść w literackim dorobku autorki Dość – miłosne wspomnienie, album wspólnych chwil, list do ukochanego, krzyk nadziei, jęk rozpaczy i intymne wyznanie w jednym.
Książka, która powstała z miłości i niezgody na nagłą stratę ukochanej osoby.
Autor | Dorota Sumińska |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 224 |
Format | 14.3 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-08169-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308081693 |
Data premiery | 2023.09.06 |
Data pojawienia się | 2023.08.30 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 7 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 7 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Powiem wam, że tak naprawdę każdy z nas mógłby napisać książkę o swoim życiu z ukochaną osobą. Połowa z nas na pewno kiedyś o tym myślała. Jedna trzecia brała do ręki długopis i kartkę, tylko po pewnym czasie rezygnowała zdając sobie sprawę, że są jednak rzeczy, których nie chcieli by zdradzić i tu ich zapędy się kończyły. Jedna czwarta ludzi może nawet napisała najważniejsze momenty, ale że owy partner jeszcze żył, to trzymają w ukryciu z obawy przed złym odebraniem ich szczerości. Jedna piąta ludzi napisała opowieść o swojej miłości, lecz zachowała to dla siebie jako wspomnienia z którymi dzielić się chcieli tylko ze sobą. Jedna szósta ludzi opisała swoją idealną miłość i później zdała sobie sprawę, że jednak nie zawsze było między nimi różowo, więc może nie wypada idealizować swojego życia, gdyż nie do końca takie było. Jedna siódma ludzi wybrała najbardziej doskonałe momenty z ich życia, lecz kiedy dopisała do tego dzieci, one nie były z tego zadowolone, więc nie wymazała ich z kart książki, gdyż mieli prawo istnieć, lecz nie zrobiła niczego, by dzieło ich życia poszło dalej w świat. Jedna ósma ludzi napisała wszystko idealnie, dzieci nie miały nic przeciwko, by stać się żywymi bohaterami, więc podała książkę do korekty i bojąc się, że ktoś wykorzysta informacje w niej zawarte przeciwko niemu, wciąż odkłada pieniądze na jej samodzielne wydanie, lecz życie bywa nie usłane różami i kiedy pojawiają się niespodziewane wydatki, choćby choroba, wydanie takiej książki traci sens. Rodzina wciąż cieszy się, że mają siebie i wspierając wzajemnie odkładają wydrukowany w wordzie plik na regał wiedząc, że może kiedyś... Może coś się stanie, że ktoś ją wyda...
Jedna dziewiąta ludzi ma wszystko napisane, poprawione, ze zgodą dzieci, po korekcie i śle do wydawnictw nie uzyskując odpowiedzi, bądź uzyskując ją negatywną. Zadaje sobie wtedy pytanie, gdzie popełnili błąd, czemu nikt nie chce wydać ich kawałka świata, gdzie cierpieli po stracie dzieci, po nieudanych próbach in-vitro, a kiedy poczęli któreś dziecko z rzędu i w końcu udało im się, są rodzicami bliźniąt, ze szramą w sercu, trudnymi chwilami w szpitalu i osamotnieniem, nikt nie widzi tam tak pięknej historii, by ją wydać.
Mamy również jedną dziesiątą ludzi. Ich zostawię w tajemnicy. Z jakichś powodów jest im w życiu po prostu łatwiej...
Tak mnie naszło takie myślenie, kiedy przeczytałam tą książkę. Można ją nazwać pamiętnikiem, albo spowiednikiem. Napisała ją lekarka weterynarii, psycholożka zwierzęca, autorka programów radiowych i telewizyjnych, oraz autorka wspaniałych książek dla dzieci i dorosłych. Opisała nam wpierw niczym w dzienniku poszczególne dni tuż przed śmiercią jej ukochanego, po czym rozpoczęła opowieść na nowo, byśmy poznali nie tylko miłość jaka łączyła ich, ale i życie jej męża, Tomka. Autorka opisuje go z czułością, przytacza ich rytm życiowy oraz momenty, kiedy zwierzał się jej ze swojej pracy. Wielokrotnie podkreśla, że życie z introwertykiem było bardzo trudne, gdyż nie miał w sobie siły i woli wewnątrz siebie, by okazywać emocje, jakie w sobie nosił. Usprawiedliwia go tym, że będąc lekarzem, często patrzył na śmierć ludzi i musiał wypracować w sobie maskę obojętności, gdyż inaczej załamał by się jak inni. Opisuje go pod szczerym kontem z naciskiem na te najlepsze chwile, które wciąż w niej siedzą. Ich miłość stykała się dwa razy, raz we wczesnej młodości i drugi, przeszło trzydzieści lat później. Momentami opowieść wkracza na troszkę osobiste tory, jednak ze smakiem i tym, co dozwolone. Wydaje mi się, że jej miłość rozumiała go na tyle, że często tłumaczyła jego zachowania, aczkolwiek chciałoby się być w związku, gdzie nikt nikogo nie ogranicza, i najcenniejszy czas spędza się ze sobą, choćby milcząc. Często pomiędzy wspomnieniami innym drukiem poznamy jej myśli tęsknoty, kiedy mieli wypracowane pewne nawyki, a teraz nie tyle przestały mieć znaczenie, ile nie są już potrzebne, bo go już nie ma. Jak wam się wydaje, czy ma do niego żal, że odszedł zbyt wcześnie? Że ją zostawił?
Na podsumowanie powiem tylko tyle, że cała historia jest nie idealnie idealna, zwyczajnie piękna. Dobra na zatrzymanie i zadanie sobie pytania, czy jesteśmy szczęśliwi?
Książka utrzymana w konwencji dokumentu, z którego dowiadujemy się o licznych faktach z życia Doroty i Tomasza. Co ciekawe, pierwszoosobowa narracja jest przeplatana z listami adresowanymi do zmarłego męża. Myślę, że to pewien sposób na poradzenie sobie z olbrzymią stratą i przeżycie żałoby.
Nasi bohaterowie poznali się w liceum, zostali parą, aby po maturze się rozstać i spotkać po ponad trzech dekadach. Dawne uczucia odżyły a dotychczasowe doświadczenia wzbogaciły oboje w mądrość życiową. Zarówno Tomasz jak i Dorota, byli rozwodach, oboje doczekali się dzieci, i spełniali się zawodowo. On jak lekarz ludzi, ona jako lekarz zwierzęta. Uzupełniali się idealnie. Ich wspólna podróż trwała czternaście lat i obfitowała w intensywny i aktywny czas. Razem podróżowali , klocki się, godzili, śmiali, jeśli śniadanie i opowiadali sobie o swoich snach. I w końcu rozdzieliła ich śmierć.
Śmierć bliskiej osoby jest momentem najbardziej traumatycznym w życiu... I ten motyw, często wykorzystywany w literaturze budzi zawsze niewątpliwie największe emocje i wzruszenie. Pani Dorota opisuje nie tylko wspólne życie z ukochanym ale przede wszystkim chce nam pokazać jak wygląda jej świat, kiedy wraz z odejściem męża został pozbawiony pewnej części... To boli, niewyobrażalnie. Książka napisana jest w formie dokumenty, gdzie autorka z pewną dozą humoru pokazuje nam swoje życie... Wspólna historia Tomasza i Doroty napisana przez życie, bawi, wzrusza, pokazuje co jest ważne... Ta lektura, będąca poniekąd autobiografią autorki, napisana jest łatwym językiem i w dosyć skondensowanej formie. To sprawia, że książkę czyta się szybko.
Warto sięgnąć po tą książkę, w której autorka dzięki się z nami swoimi intymnymi kadrami ze wspólnego życia z Tomaszem. Strata po miłości swojego życia, którą ja dotknęła jest ogromna. Mam nadzieję że znalazłam ukojenie w przelaniu na papier swoich myśli i wspomnień, a za pomocą adresowanych do męża listów, czuję się bliżej niego...
Jeden z moich ulubionych poetów ksiądz Jan Twardowski pisał:
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
ten cytat doskonale oddaje klimat recenzowanej książki.
Dorota i Tomek. Poznali się w liceum i pokochali szczenięcą miłością. Potem ich drogi się rozeszły.
On został lekarzem ludzi, ona zwierząt.
On miał syna, ona córkę.
On jedną żonę, ona trzech mężów.
Po ponad trzech dekadach kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością spotykają się ponownie. Na nowo odkrywają siebie i tworzą udany związek. Ich dom wypełniony miłością i czworonogami jest miejscem do którego wszyscy lgną. I kiedy po 14 latach pragną przypieczętować swój związek wszyscy mają nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Tymczasem przewrotny los pisze zgoła odmienny scenariusz...
Moim mężem był tylko trzy tygodnie, i to nieprzytomnym. Podłączonym do miliona rurek i pikających dozowników. Przeżyliśmy razem czternaście bardzo aktywnych lat. Objeździliśmy więcej niż pół świata. Poznaliśmy setki ludzi i kultur. Zobaczyliśmy tysiące zwierząt. Daliśmy dom kilkudziesięciu psom i kotom. Zrobiliśmy bardzo konkretne plany na przeżycie starości. I właśnie te plany skłoniły nas do zalegalizowania naszego związku.
Zamiast lankijskiego raju szpitalny koszmar i śmierć, z którą tak trudno się pogodzić.
Dorota Sumińska - lekarz weterynarii z wykształcenia, z zamiłowania badaczka behawioru wszystkich zwierząt z człowiekiem włącznie. Autorka wielu książek nie tylko o zwierzętach. Od lat zajmuje się krzewieniem wiedzy przyrodniczej w mediach. Wegetarianka. Podwarszawski dom dzieli z dwudziestką zwierząt zabranych z niedoli. Opis Autorki pochodzący ze strony radia, w którym prowadziła cudowne audycje Wierzę w Zwierzę chyba najlepiej ją charakteryzuje. To postać, którą szczerze podziwiam i cenię.
“Moje życie z Tomkiem” nie jest moim pierwszym spotkaniem z autorką. Jednak było spotkaniem wyjątkowym. Pani Dorota dopuszcza czytelnika bardzo blisko. To szczere i bardzo osobiste wyznanie co się dzieje, gdy umiera ktoś, bez kogo nie da się żyć. Wzrusza i porusza.
Śmierć to dla wielu ludzi temat tabu. Nie umiemy o tym rozmawiać i niewątpliwe często po prostu nie chcemy. Kiedy przychodzi, wprowadza chaos w nasze życie, bo zabiera kogoś, kogo kochamy, lubimy, kogoś, kto jest nam bliski. Pani Dorota z klasą pokazuje nam, że nawet z najczarniejszej rozpaczy można się wydobyć dzięki pielęgnowaniu wspomnień i celebracji życia.
Śpieszmy się kochać!
Za możliwość tego niezwykłego spotkania i egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
"Moim mężem był tylko trzy tygodnie, i to nieprzytomnym... Mieliśmy zacząć nasze nowe lankijskie życie jako "przystęplowane małżeństwo..."
.
Dorota Sumińska – lekarka weterynarii, psycholożka zwierząt, autorka programów telewizyjnych i radiowych, tym razem w nieco innym wydaniu. "Moje życie z Tomkiem "do swojego rodzaju pamiętnik, czy też wspomnienia autorki o jej ukochanym Tomaszu. Książka tak sentymentalna i porywająca za serce, aż łzy same cisną się do oczu. Jest także dowodem na to, iż nasze plany i dotychczasowe życie mogą zniknąć w jednej sekundzie, jak za pstryknięciem palca. A nam pozostanie przyzwyczaić się do bólu, którym życie nas poczęstowało i nauczyć się z nim egzystować każdego następnego dnia. Trzeba żyć tu i teraz. Chwytać chwilę. Planować? Oczywiście. Kochać, słuchać, rozmawiać. Dzielić pasję... Wzruszycie się, ale i uśmiechnięcie czytając "Moje życie z Tomkiem".
"Moim mężem był tylko trzy tygodnie, i to nieprzytomnym... Mieliśmy zacząć nasze nowe lankijskie życie jako "przystęplowane małżeństwo..."
.
Dorota Sumińska – lekarka weterynarii, psycholożka zwierząt, autorka programów telewizyjnych i radiowych, tym razem w nieco innym wydaniu. "Moje życie z Tomkiem "do swojego rodzaju pamiętnik, czy też wspomnienia autorki o jej ukochanym Tomaszu. Książka tak sentymentalna i porywająca za serce, aż łzy same cisną się do oczu. Jest także dowodem na to, iż nasze plany i dotychczasowe życie mogą zniknąć w jednej sekundzie, jak za pstryknięciem palca. A nam pozostanie przyzwyczaić się do bólu, którym życie nas poczęstowało i nauczyć się z nim egzystować każdego następnego dnia. Trzeba żyć tu i teraz. Chwytać chwilę. Planować? Oczywiście. Kochać, słuchać, rozmawiać. Dzielić pasję... Wzruszycie się, ale i uśmiechnięcie czytając "Moje życie z Tomkiem".