Epicki finał bestsellerowej serii Chłopcy!
Po traumatycznych wydarzeniach z części trzeciej Cień i Piotruś wreszcie stawiają na swoim – oto w realnym świecie trwa wielka, nieprzerwana zabawa. Sporą rolę w ich planie mają odegrać Chłopcy, wciąż pozbawieni pamięci i tkwiący w zwyczajnym, nudnym życiu. Czy Dzwoneczek jest w stanie jeszcze coś zmienić, czy tylko mimowolnie realizuje kolejne założenia Cienia?
Droga wzywa, a największa z przygód – ta, z której nie da się wyjść cało, ale i której nie sposób uniknąć, czeka! Dzwoneczek i Chłopcy jeszcze nigdy nie byli tak blisko niej… Kiedy trzeba, bawi wyszukanymi żartami i ciętymi bon motami. Innym razem wyciska łzy i zmusza do refleksji. Wspaniałe zakończenie wspaniałej serii.
Autor | Jakub Ćwiek |
Wydawnictwo | Sine Qua Non |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 359 |
Format | 19.5 x 12.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7924-505-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379245055 |
Waga | 287 g |
Wymiary | 125 x 195 x 23 mm |
Data premiery | 2015.11.13 |
Data pojawienia się | 2015.11.13 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Nie mogę uwierzyć, że moja przygoda z Chłopcami już dobiegła końca. Twórczość Jakuba Ćwieka urzekła mnie od samego początku, a jego niezliczone pokłady wyobraźni sprawiły, że w każdym tomie przenosiłam się do innej rzeczywistości.
Osoby, które miały styczność z poprzednimi częściami wiedzą, że za sprawą Cienia i Pana nasi bohaterowie pozbawieni pamięci prowadzą nudne i monotonne życie. Choć nie pamiętają swoich braci, mamy czy Skrótu, to czasem odczuwają niedającą się wytłumaczyć tęsknotę. Dlatego przed Dzwoneczkiem wielkie wyzwanie, gdyż szuka wszelkich sposobów na to, by odzyskać swoje dzieci. Czasem są one brutalne i okrutne, ale wróżka jest zdeterminowana, by połączyć na nowo swoją rodzinę. Również zbliża się ostateczne starcie z Piotrusiem Panem, który spotkał kolejną Wendy, a także z Cieniem, który jest mistrzem intryg. Trudno pisać mi o fabule w taki sposób, żeby nie zdradzić za dużo szczegółów, dlatego najlepiej będzie jeśli sami się w nią zagłębicie.
Szkoda, że muszę pożegnać się z Kruszyną, Stalówką, Milczkiem i Bliźniakami. Brakować mi będzie także Dzwoneczka, gdyż jest to niezwykle silna i waleczna bohaterka, a jej styl bycia mnie fascynował. Nie zapominajmy także o panie Properze, który miał swój spory wkład w rozgrywające się wydarzenia. W końcu nie na darmo widnieje na pierwszym planie okładki, która jest moją ulubioną z całej serii. Jeśli chodzi o zakończenie, to jestem nim jak najbardziej usatysfakcjonowana, jak przystało na Ćwieka nie było wzruszające czy nostalgiczne, ale pełne życia i motocyklowego stylu.
Serię Chłopcy można albo kochać albo nienawidzić, ja spotkałam się z różnymi opiniami na jej temat. Jednak według mnie było to świeże spojrzenie na fantastykę, oryginalna historia i nietuzinkowi bohaterowie, którzy zapadają w pamięć. Myślę, że zwolennicy tego gatunku będą zachwyceni tym, co stworzył autor i będą tak jak ja nie raz wracać do Drugiej Nibylandii.
,,Największa z przygód" jest czwartym tomem ,,Chłopców" Jakuba Ćwieka. Można go również nazwać momentem kulminacyjnym, ponieważ znajdujemy w nim wiele odpowiedzi, na które czekaliśmy bardzo długo. To jednak nie wszystko. Autor podobnie jak w poprzednich tomach pisze zarówno wulgarnie jak i refleksyjnie. Tylko, że tym razem za tymi całymi motocyklami, alkoholem, seksem i zabawą czai się śmierć. W powieści tej ukazuje się także wiele postaci, które w poprzednich częściach były mniej opisane lub nawet wcale.
Uważam jednak, że ten tom jest najlepszym ze wszystkich i jednocześnie świetnym zamknięciem całej serii. Czytając, do końca zanurzamy się w tej bajeczno-magicznej przygodzie i zapominamy o całym świecie. Świetnie ukazana fabuła nie pozostawia wiele do życzenia, a czytelnik może rozwijać swoją wyobraźnię z każdym kolejnym zdaniem.
Tym krótkim podsumowaniem chcę was moi drodzy zachęcić do przeczytania nie tylko tego tomu, lecz całej serii. Bo uwierzcie, warto.
Twórczość Jakuba Ćwieka zaczęłam poznawać, gdy wpadła w moje ręce rewelacyjna powieść, jego autorstwa, "Ciemność płonie". Wówczas w tak naturalny sposób wtopiłam się w fabułę, że nie mogłam oderwać się od lektury. Po tak wyśmienitej lekturze, którą jeśli jeszcze nie czytaliście, to bardzo wam polecam, obiecałam sobie, że zapoznam się z pozostałymi książkami pisarza. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Sięgnęłam po "Chłopcy 4. Największa z przygód". Ten czarny kocur na okładce przyciągnął mnie ku tej książce. Okładka jedna z lepszych, wśród książek, które miałam okazje czytać w 2015 roku. Na samym początku zaznaczę, że żałuję, że zaczęłam od tej części. Dlaczego? O tym później. Teraz zacznijmy od zarysu fabuły... Akcja czwartej części jest ściśle powiązana z częścią trzecią i jest jej kontynuacją. Chłopcy wiodą zwyczajne, nudne, bez podniet i emocji życie. Cień dokonał swojego dzieła. Spokojnie. Ale w grze pozostaje jeszcze Dzwoneczek, której udaje się uwolnić od zgubnego wpływu Cienia i postanawia odzyskać Chłopców, a następnie rozprawić się ostatecznie z Cieniem, Piotrusiem Panem.... Wcześniej wspomniałam, że nie do końca dobrze zrobiłam, gdy postawiłam na tę książkę. Powód jest dość prozaiczny. Mój błąd ma dwa podłoża. Po pierwsze jest to ostatnia (zapowiadana przez Jakuba Ćwieka) część tego cyklu, a nieznajomość poprzednich zmuszała mnie do wzmożonego wysiłku , by odnaleźć się w zawiłości akcji i charakterystyki głównych bohaterów. Drugim powodem, jest teraz wściekła i nagląca potrzeba przeczytanie trzech pozostałych części i to koniecznie w chronologiczny sposób. Jakub Ćwiek ponownie mnie jako czytelniczkę zaskoczył, choć już po "Ciemność płonie" wiedziałam, że przy jego książkach nie można się nudzić. Mrocznie musiało być, ale ilość brutalnych scen oraz wulgarność języka nadało od samego początku, posługując się młodzieżowym slangem-takiego hardcorowego sznytu. Bardzo mi się ten styl podoba. Ta powieść ma w sobie taki ostry , koci pazur. Duchota atmosfery idealnie mi się scala z wizerunkiem samego twórcy. Jakub Ćwiek ma nawet osobliwe nazwisko. Jego styl bycia, ubioru świadczy, że lubi brawurę. Chłopcy też lubią. Przygoda to nie tylko, co do zaoferowania ma ta książka. Czytelnik zostanie zmuszony do zastanowienia się na kwestią znaczenia dorosłego życia. Powstaną pytania natury społecznej. Ile można się bawić? Ile trwa mentalne dorastanie i nabieranie przeświadczenia, że już czas dojrzeć i się ustatkować? Czy można całe życie przeżyć jako "duży chłopiec". "Chłopcy 4. Największa z przygód" zdecydowanie jest przeznaczona dla pełnoletniego czytelnika. Niech ten "uroczy" kotek na okładce was nie zwiedzie. Jest to mocna, hardcorowa pozycja pełna brutalności i niewybrednego języka. Ale, w końcu to Ćwiek!