Książka skomponowana przez Jana Burnatowskiego […] przynosi oryginalną interpretację jednego aspektu tej twórczości, wywiedzionego z frazy Horacego, która nabiera w wersji Szubera i w interpretacji krytycznoliterackiej nowych odcieni znaczeniowych. Nadto sam Poeta zyskuje wyrazistą osobowość dzięki tekstom Antoniego Libery, Krzysztofa Lisowskiego, Pawła Huelle, Małgorzaty Lebdy i Alicji Rosé. I rzecz najważniejsza – przynosi wybór wierszy zrobiony już po odejściu Szubera, gdy jego życie i dzieło spełniło się i dopełniło. Te trzy wymiary tomu czynią zeń rzecz wyjątkową, rzec by można metaforycznie „stereoskopową”. – dr hab. Krystyna Latawiec, prof. Uniwersytetu Pedagogicznego To nie jest poezja taniego pocieszenia. Poeta ma świadomość ostatecznej klęski wszystkiego, tego, że żyjąc tracimy życie […]. Patrzy prosto w oczy słońca i śmierci […], jednak ‒ i to jest wielka moc tej poezji ‒ stosunkowo niewiele miejsca poświęca swojemu nieszczęściu. Natomiast sporo uwagi poświęca temu, aby jego własne odczucie egzystencjalnego fiaska nie stało się nieszczęściem na pokaz. Jeśli chcieć przyszpilić, nazwać tę postawę, to chyba najbardziej adekwatnym określeniem […] będzie mężność. O, tak, wiersz Szubera jako ćwiczenie się w mężności, jako znak pokory, skromnej w sobie, ściszonej w dykcji. – Jan Burnatowski
Tom Janusza Szubera Próbuję być to obszerny wybór ukazujący niemal całą i niestety już zamkniętą twórczość poety. Wyboru dokonał Antoni Libera, który jest także autorem niezwykle wnikliwego, ale także bardzo osobistego Posłowia. Pisze w nim: „Niniejszy wybór - najobszerniejszy z wszystkich, które się dotychczas ukazały - jest próbą podsumowania. Zbiegają się tu wątki z całego dorobku autora. Mamy tu więc i typowe dla niego wiersze-mininowele, i oniryczne obrazy w stylu Chagalla lub Schulza, i pastisz barokowych rytmicznych rymowanek o galicyjskich klimatach, i kartezjańskie namysły nad sensem tożsamości, i wreszcie przedsięwzięcia archeologii pamięci. A składa się to wszystko na autoportret człowieka, który niby tkwi tu i teraz, pomiędzy przedmiotami pospolitego użytku, w marnym czasie przełomu wieków i tysiącleci, w istocie zaś przebywa w zupełnie innym świecie, gdzieś-kiedyś, dawno temu, w czasoprzestrzeni mitu. Ten mit jest i prywatny, wyrosły z własnych przeżyć, i ponadosobisty ?- tworzony przez pokolenia od niepa-miętnych czasów. Janusz Szuber zmarł 1 listopada 2020 roku. Jego twórczość zajmuje osobne i niezwykle ważne miejsce w polskiej poezji współczesnej. Te przejmujące wiersze o samotności i śmierci oswajanej przez codzienność, tłumaczone były na wiele języków i publikowane w zagranicznych czasopismach od The New Yorkera po Innostranną Litieraturę”.
(...) Jakżeż wiele można widzieć jak głęboko można pamiętać, jakżeż bardzo można kochać tę przeszłość moją i Twoją Januszu. Ryszard Wiktor Schramm
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro