Impresjonistyczna wędrówka "po kręgosłupie Bułgarii" wypełniona wrażeniami, spotkanymi ludźmi, obrazami, smakami i zapachami kraju, który przez ponad pięć wieków trwał w granicach Imperium Osmańskiego, by ostatecznie uzyskać niepodległość dopiero w wieku XX. Ciepła i życzliwa. Zmienna i tajemnicza. Znajoma i nieznana. Intymnie bliska. Taka się jawi Bułgaria wydeptana krokami trójmiejskiego poety, Artura Nowaczewskiego. "Każdy z nas ma swoje mapy wewnętrzne, swoją topografię wyobraźni, stałe punkty, swój ruchomy, rozszerzający się i kurczący jak serce świat. Ten puls to jest właśnie życie. Życie jest zawsze gdzie indziej. A czemuż to Ťgdzie indziejť nie miałoby być właśnie w Bułgarii?"
Cenię sobie połączenie przez Nowaczewskiego metody pracy blisko tekstów, która wywodzi się najwyraźniej z tradycji hermeneutycznej, nakazującej rzetelność wobec intencji znaczeniowych zawartych w poszczególnych utworach z ujęciem strukturalnym, wywiedzionym najprawdopodobniej ze znanych prac (na gruncie polskim) Edwarda Balcerzana. Co więcej choć to nieco ryzykowne Nowaczewski sięga także po metodę biograficzno-kontekstualną interpretacji, zachowując tu jednak właściwe proporcje i potrzebny umiar.Książka z pewnością będzie mogła ubiegać się o miano tzw. lektury pierwszej. Rozumiem przez to określenie sytuację, gdy tekst staje się fundamentalnym punktem wyjścia dla tych, którzy chcą bliżej i głębiej zająć się twórczością Karaska. Książki pierwsze to takie, od których zaczyna się czytanie opracowań Wynika to oczywiście z ambicji stworzenia pierwszej monografii poezji autora, wydaje się, że udanej. Takie monografie tworzą podstawę dyskusji, oferując jednocześnie pewne kanoniczne rozpoznania. ()Krzysztof Karasek na takie całościowe spojrzenie na swój poetycki do-robek niewątpliwie zasługiwał i można nawet z pewnym zdumieniem stwierdzić, że nie doczekał się go spod pióra komentatorów bliższych pokoleniowo. Trzeba było dopiero badacza (i poety jednocześnie) znacznie młodszego, który będzie umiał połączyć osobistą fascynację tą twórczością z chłodnym oglądem naukowca świadomego technik, horyzontu ideowego, poetyki czy też co ważne biograficznych uwi-kłań i kontekstów poety, którego dziełem się zajmuje.Z recenzji dr. hab. Jarosława Klejnockiego, prof. UW
Kraj Kim Ir Sena widziany oczami polskiego dwunastolatka. Wspomnieniowy reportaż literaturoznawcy i poety, który spędził z rodzicami lata 1989-91 na polskiej placówce handlowej w stolicy Korei Północnej.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro