Piękna opowieść o tym co powinno być w życiu najważniejsze
Żmudź, XIX wiek. Z powodu śmierci ojca Marek Czertwan musi zająć się pozostawionym przez Kazimierza Orwida – przyjaciela ojca – majątkiem Poświcie. Młody ziemianin ma na życie inny plan, jednak wrodzone posłuszeństwo nie pozwala mu się sprzeciwić i z pokorą przyjmuje ten ciężar na swoje barki. Wszystko się zmienia, kiedy otrzymuje wiadomość o odnalezieniu w Ameryce Ireny Orwid – jedynej córki zmarłego tam tragicznie Kazimierza. Marek pragnie przekazać jej majątek i zająć się wreszcie własnym życiem. Jednak los szykuje dla niego inny scenariusz. Dzięki Irenie Marek zrozumie, że pragnąc dobra dla innych, dbając w pocie czoła o ziemię, nie powinno się zapominać o własnej duszy. Wreszcie usłyszy, co szepcze sędziwy dąb Dewajtis: „Źli przeminą, ty zostaniesz olbrzymem…”.
Autor | Maria Rodziewiczówna |
Wydawnictwo | Replika |
Seria wydawnicza | Klasycy literatury |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 336 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67867-16-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367867160 |
Wymiary | 145 x 205 mm |
Data premiery | 2023.09.12 |
Data pojawienia się | 2023.08.31 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 47 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 47 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.19 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.19 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.19 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Piękna opowieść o tym, co powinno być w życiu najważniejsze”
.
.
Żmudź, XIX wiek. Po śmierci ojca Marek Czertwan dostaje pod opiekę majątek należący do rodziny Orwidów. Ma się nim zajmować aż do powrotu prawowitych właścicieli.
Ta ostatnia wola ojca jest niestety nie w smak młodemu mężczyźnie, który marzył o tym, by w końcu iść na swoje i założyć rodzinę. Jednak jest on bardzo honorowym człowiekiem i zamierza dotrzymać danego ojcu słowa.
Jego los odmienia się w niedługim czasie, gdy to dostaje wiadomość o odnalezieniu w Ameryce Ireny Orwid - córki zmarłego tragicznie Kazimierza. Marek pragnie czym prędzej przekazać jej majątek i wreszcie zająć się własnymi sprawami.
Jednak plany swoje, a życie swoje…
Mężczyzna nawet nie spodziewa się, jak młoda dziedziczka namiesza w jego życiu…
.
.
Cóż to była za powieść!
Nie znałam wcześniej tej historii, więc z wielką przyjemnością podjęłam się recenzji tego wznowionego wydania #dewajtis związanego z premierą serialu (który cały czas przede mną - najpierw książka ?).
I mimo iż to literatura z końca XIX wieku, inny styl pisania niż obecnie, nie wynudziłam się ani chwili! A wręcz przeciwnie!
Powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron!
Ciekawie skonstruowana fabuła, nietuzinkowe postacie, do tego intryga i wątek miłosny w tle!
Czego chcieć więcej?
Może jedynie pokusiłabym się o dalsze losy bohaterów, ale to już musiałaby być całkiem inna historia ?
.
Ja jestem zachwycona i bardzo Wam polecam!
Nawet tym, którzy obejrzeli już serial!
Na prawdę warto!
"Źli przeminą, ty zostaniesz olbrzymem"
"Dewajtis" to jedna z najbardziej znanych powieści Marii Rodziewiczówny z 1889 roku. Przyznam, że nie miałam do tej pory okazji aby ją przeczytać, więc sięgnęłam po nią z niemałym zainteresowaniem. Autorka przenosi nas do dziewiętnastowiecznej Żmudzi. Marek Czertman, po śmierci ojca, z wrodzoną pokorą i posłuszeństwem, musi zająć się majątkiem jego przyjaciela Kazimierza. Kiedy los sprawia, że odnajduje się jego córka Irena, Marek chce jej przekazać ten majątek i zająć się własnym życiem. Los ma jednak swój plan i pomoże Markowi zrozumieć co jest tak naprawdę ważne w życiu.
Po lekturze wielu współczesnych publikacji, ciężko jest przestawić się na odbiór tych starszych pozycji. Ale da się. Warto przeczytać z uwagi na piękną polszczyznę, którą napisana jest książka. Maria Rodziewiczówna pokazuje panoramę ówczesnej Żmudzi, która obecnie znajduje się na terenach litewskich. W ten sielski krajobraz wtopiony jest wątek romantyczny. Stary dąb Dewajtis jest wiekowym świadkiem różnych wydarzeń, które nastąpiły w tej okolicy i nieustannie czuwa, roztaczając szum swoich liści osadzonych na starych konarach.
Powieść kładzie nacisk na to co jest ważne a mianowicie honor, prawda, pracowitość uczciwość czy patriotyzm, które zawsze są w cenie a mam wrażenie, że we współczesnych czasach trochę jest to wszystko odwrócone. Stąd treść jest bardzo aktualna, pomimo upływu lat a klasyk zawsze pozostanie klasykiem.
Widziałam zwiastun serialu, na podstawie tej książki, który nakręcono z dużym rozmachem a ciekawostką jest to, że sceny ze Lwowa kręcono w Kielcach.
"A Dewajtis szumiał. Wśród liści młodych szemrało tchnienie bogini czarodziejki, a wokoło dęby wnuki kłaniały mu się pokornie... "
Akcja powieści rozgrywa się na Żmudzi. Marek - nasz główny bohater - to Żmudzin, który jest dumny ze swojego pochodzenia i dla którego rodzinna ziemia jest największą wartością. To typowy tytan pracy i realista, idealnie wpisujący się w pozytywistyczne idee. W dodatku ma w sobie bardzo mocno zakorzenione poczucie obowiązku wypełnienia woli ojca, przez co gotów jest zrezygnować z własnych planów i marzeń.
Jego twarda skorupa zaczyna jednak pękać, gdy na Żmudź dociera panna Irenka. Powoli, krok po kroku, udaje jej się dotrzeć do jego serca.
***
Jeśli chcielibyśmy patrzeć na "Dewajtis" tylko przez pryzmat Marka i Irenki, to pewnie stwierdzilibyśmy: "ot, zwykła historia miłosna". Gdy jednak spojrzymy głębiej, ujrzymy piękno Żmudzi, które chciała nam przekazać autorka. Wsłuchamy się w brzmienie języka żmudzkiego, który skrzętnie nam przemycała w dialogach. Zachwycimy się żmudzkim krajobrazem. Zaprzyjaźnimy się Ragisem, który nazywany był czarodziejem i Agatą, która ewidentnie była wiejską znachorką. Odkryjemy mnóstwo ciekawych wierzeń, zwyczajów i dawno zapomnianych litewskich bóstw.
***
Mnie w jakiś sposób ta powieść rozczuliła. Przypomniała mi o miłości o polskiego pozytywizmu I rozbudziła pragnienie powrotu do klasyki.
PS Jedyne co mi przeszkadzało, to stereotypowe ukazanie Żydów.
"Dewajtis" to powrót do czasów, w których prawda, pracowitość i wytrwałość zawsze są w cenie, ludzka wdzięczność nie zna granic, a los choć przewrotny i nie działa w pośpiechu, to zawsze sprawiedliwy.
Marek to mężczyzna czynu, z konkretnymi planami na przyszłość, jednak ostatnia wola ojca i wybranka serca weryfikują jego pragnienia i marzenia. Podporządkowuje się woli ojca, jest wytrwały w dążeniu do celu, słowny, pokorny, pracuje ponad miarę dla ukochanej ziemi i ludzi, na których mu zależy, ale z wszyskich przeciwności losu, które na niego spadają tworzy skorupę, w której się zamyka, ukrywa i milknie. Tylko dąb Dewajtis wysłuchuje jego myśli i pragnień.
"Nie zawsze z tym się wraca, po co się idzie..."
"Dewajtis" została wydana pierwszy raz w roku 1889 i mimo, że język którym pisze autorka jest piękny i poetycki, to jednak przestarzały, ale gdy już się z nim trochę oswoimy zaczynają urzekać te wszystkie archaizmy: ano, ciemięgo, com, tom, zjadłeś arbuza, zydel, czegóż, nie przeczę. Dodatkowo w pakiecie otrzymujemy obrazowe opisy przyrody, sielski obraz wsi, gdzie ludzie cisi, spokojni i zapracowani, XIX-wieczna Żmudź, gdzie wiara w Boga nie kłóci się z przesądami i wierzeniami w pogańskie bóstwa, ludowe opowieści, tradycje i dąb Dewajtis, który widział, przeżył i wie. Z każdego słowa autorki wybrzmiewa ogromny szacunek do ludzi i ziemi oraz miłość do ojczyzny.
Mimo, że historia banalna jak bajka o Kopciuszku, a bohaterowie przejaskrawieni, jednak na miarę swoich czasów, to wdzięk i urodę tamtej epoki autorka oddała znakomicie.
Przeczytałam prawie za jednym posiedzeniem i z wielką przyjemnością.