Jedna z najważniejszych książek na temat słowiańskiej demonologii!
Strzygonie, zmory, południce, latawce, kikimory, leśne duchy, wąpierze, przypadki polowań na czarownice w kraju nad Wisłą – zostały tu opisane szczegółowo, okiem prawdziwego znawcy tematu.
Autor w sposób rzetelny i przejrzysty poddaje analizie demoniczne istoty, występujące w mitologii słowiańskiej, a także opisuje wierzenia, które przywędrowały do miast za sprawą zabobonnych mieszkańców wsi.
Ta książka to wyjątkowe i kompletne źródło wiedzy na temat słowiańskich wierzeń i podań, stanowiące inspiracje zarówno dla badaczy tematu, jak i twórców gier, filmów czy fanów fantastyki.
Autor | Bohdan Baranowski |
Wydawnictwo | Replika |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 416 |
Format | 15.0 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-66481-00-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366481008 |
Waga | 614 g |
Wymiary | 150 x 210 x 35 mm |
Data premiery | 2019.11.29 |
Data pojawienia się | 2019.11.29 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Jeżeli ktoś szuka popularnonaukowych pozycji z tematyki wierzeń słowiańskich, to chyba nie ma lepszego wyboru od serii Wydawnictwa Replika "Wierzenia i zwyczaje". Książki współgrają ze sobą estetycznie, są solidnie wydane w twardych oprawach, bogate w ilustracje, a przede wszystkim zawierają rzetelne informacje. Troszkę nie rozumiem wyboru tak dużej czcionki w każdej pozycji, ale chyba z czasem zaczynam się do niej coraz bardziej przyzwyczajać.
Co znajdziemy w "W kręgu upiorów i wilkołaków" Bohdana Baranowskiego? Wiadomości o takich demonach z naszego folkloru jak latawce, zmory, południce, ubożęta, zjawy, tytułowe upiory i wilkołaki oraz wiele innych. Po przeczytaniu każdego rozdziału czułam, że temat został wyczerpany, a w mojej głowie już wszystko się dobrze poukładało i przestaną mi się w końcu mylić pozornie podobne do siebie istoty. Książka w moim odbiorze jest z rodzaju tych, które można czytać leniwie, fragmentami, odkładać na jakiś czas, a potem znowu do niej wracać po kolejną garść ciekawostek. Lektura po prostu nigdy się nie nudzi.
Temat był dla mnie ciekawy, język autora całkowicie zrozumiały, a dzięki klarownemu podziałowi całości pracy można było dowolnie przeskakiwać pomiędzy różnymi rozdziałami wedle potrzeb. Według mnie to pozycja zdecydowanie warta swojej ceny, obowiązkowa w każdej biblioteczce. Autor wymienia tam nazwy wsi, miejscowości czy województw, w których prowadzono badania albo z których pochodzą jakieś historyczne źródła, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że czytelnik znajdzie wiadomości dotyczące bezpośrednio jego miejsca zamieszkania. A nuż ktoś nagle zrozumie, co miała na myśli jego babcia, kiedy przestrzegała przed zrobieniem czegoś, bo inaczej [tu wstaw nazwę demona] cię dorwie?
Podczas lektury naszła mnie jeszcze taka refleksja - nie sposób sobie wyobrazić, co czuli dawniej ludzie wierzący w świat nadprzyrodzony, jaki lęk im wiecznie towarzyszył. Wyobrażacie sobie dzisiaj pochować kogoś z waszej rodziny głową do ziemi z sierpem na karku, żeby tylko nocą nie wstał i was nie zaatakował? Brrr...
W jakie upiory i demony wierzyli dawni Polacy? Co robili, aby odgonić od siebie złe moce? Jakie były metody radzenia sobie ze złem? Czym byli latawiec, odmieniec czy południca? Co robiła wiedźma, aby zamienić się w wilkołaka? Na te i wiele innych pytań odpowie Wam Bohdan Baranowski w książce "W kręgu upiorów i wilkołaków".
Książka po raz pierwszy wydana w 1981 roku przez Wydawnictwo Łódzkie, w 2019 r. dzięki Replice otrzymała drugie życie i zupełnie nową, atrakcyjną szatę graficzną. "W kręgu upiorów i wilkołaków" otwiera również nowy cykl "Wierzenia i zwyczaje". Autorem tego i kilku kolejnych tomów jest Bohdan Baranowski - znany i ceniony w latach PRL historyk i regionalista, profesor i nauczyciel akademicki przez lata związany z Uniwersytetem Łódzkim. Jest autorem kilku cenionych publikacji poświęconych dawnym wierzeniom i kultom, a "W kręgu upiorów i wilkołaków" to jedna z tych pozycji.
Po tę książkę zdecydowałem się sięgnąć ze względu na podtytuł: "Demonologia słowiańska", który według mnie jednoznacznie wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z historią przedchrześcijańską. Niestety, już pierwsze rozdziały rozwiały moje oczekiwania. Baranowski skupia się bowiem na wierzeniach z czasów znacznie nowszych, najczęściej odwołuje się do dziejów z XIX i XX wieku, niekiedy cofa się jeszcze o dwa-trzy wieki, jeszcze rzadziej sięga do czasów średniowiecza. Przy czym Autor wielokrotnie podkreśla, że z okresu plemion, osad i grodzisk, nie zachowało się wiele informacji. Podtytuł wprowadza zatem Czytelnika w błąd, przez co zawartość książki była dla mnie nieco rozczarowująca. Nie zmienia to faktu, że Bohdan Baranowski zebrał w tej publikacji całkiem sporo interesujących faktów, tworząc swoisty przegląd - głównie - prowincjonalnych zabobonów z czasów powszechnej ciemnoty i zacofania.
Okazuje się też, że Autor nie był typowym historykiem buszującym wyłącznie w archiwach, bibliotekach i antykwariatach. Suche fakty wzbogaca opowieściami zasłyszanymi od ludzi w trakcie badań terenowych, co uważam za najciekawszą stronę tej książki. Najciekawszą, choć nie najbardziej wiarygodną.
"W kręgu upiorów i wilkołaków", to publikacja popularnonaukowa. Nie jest to więc jedno z tych tomiszczy napisanych przez naukowca dla naukowców, mimo to Baranowski styl ma dość toporny, żeby nie napisać siermiężny, a co za tym idzie, lektura sprawiła mi średnią frajdę. Byłbym jednak niesprawiedliwy, gdybym nie wspomniał, że dowiedziałem się całkiem sporo o dawnych wierzeniach mieszkańców Polski, ze szczególnym naciskiem na Mazowsze i Białostocczyznę. Bohdan Baranowski z pewnością odwalił kawał solidnej, historycznej roboty i za to należą mu się brawa. Trochę traci jednak, gdy zaczyna wcielać się w rolę sędziego i osądzać ludzi, którzy nie mają już okazji się bronić. Według mnie historyk nie powinien bawić się w prywatne osądy. Wypada to mało profesjonalnie, a Baranowski bardzo tu sobie folguje, wielokrotnie podkreślając jakim to ciemnogrodem była kiedyś polska wieś. Pewnie i była, ale tak jednoznaczne, bezrefleksyjne postawienie sprawy i uogólnianie nie wypada zbyt wiarygodnie, jest niesprawiedliwe i krzywdzące.
Dodając wszystkie plusy i minusy, odbieram tę książkę jako mocno przeciętną i pewnie minie trochę czasu nim zdecyduję się po sięgnięcie po następny tom z tego cyklu.
Świetnie i ciekawie napisana książka na temat wierzeń słowiańskich i wszelakich demonów dla osób dorosłych. Nie ukrywam, że poza lekkimi książkami dla dzieci nie znalazłam żadnej ciekawszej pozycji, jaka zaspokoiłaby moją ciekawą duszę.
''W kręgu upiorów i wilkołaków" przedstawia się następująco. Podzielona jest na rozdziały poświęcone danemu demonowi, w których znajdziemy (wydaje mi się) dość wyczerpujące informacje. Znajdziemy tam powszechnie znane demony typu: upiory, diabły, topielce etc, a także te mniej znane, o których ja raczej nie słyszałam: południce, odmieńcy, strzygi itd.
Za najbardziej ciekawy temat , który częściowo związany jest też z moją okolicą, uznałam polowanie na czarownice. Znalazłam w nim ogrom informacji, które wystarczająco zadowoliły moją ciekawską naturę do czasów minionych.
Książkę czytało mi się bardzo ciekawie i szybko, ponieważ jest to temat, na który traciłam godziny szperając w internecie tym bardziej, że moja okolica jest bardzo ciekawa i "tajemnicza". Myślę, że przypadnie do gustu również osobom, które są bardziej wtajemniczone w demonologie słowiańską..
Polecam! ;)