To zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla tych, którzy lubią puszczać parę z ust: tylko milczenie może cię ocalić.
Sierżant Kieran O’Regan tropił najgroźniejszych przestępców. Teraz nie żyje. Na cmentarzu znaleziono jego pozbawione głowy ciało z wetkniętym w gardło fletem…
To makabryczne zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla potencjalnych informatorów: tylko milczenie może cię ocalić. O’Regan miał bowiem dostarczyć kluczowe dowody w śledztwie dotyczącym korupcji w policji.
Dochodzenie było powiązane z aresztowaniem miejscowego dealera narkotyków, który – choć nie brakowało dowodów jego winy – uniknął kary. Gangstera wsadziła za kratki nadkomisarz Katie Maguire, która za wszelką cenę chce doprowadzić tę sprawę do końca.
Ale kiedy kolejny policjant zostanie zamordowany w ten sam sposób, Katie zrozumie, że ludzie wolą milczeć niż stracić głowę…
Seria z Katie Maguire to wstrząsające thrillery tylko dla czytelników o wyjątkowo mocnych nerwach – tak realistyczne opisy są znakiem rozpoznawczym Grahama Mastertona!
Autor | Graham Masterton |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 448 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8125-828-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381258289 |
Wymiary | 125 x 195 mm |
Data premiery | 2019.11.13 |
Data pojawienia się | 2019.11.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 781 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Do sprawy brutalnego morderstwa zostaje przydzielona nadkomisarz Katie Maguire. Znalezione na cmentarzu zwłoki należą do policjanta. Sprawca odciął ofierze głowę i wetknął w szyję flet irlandzki. Policjant złożył doniesienie w sprawie o korupcję wśród swoich kolegów z Garda Siochana. Makabryczne okoliczności śmierci mężczyzny mają być przestrogą dla wszystkich, którzy zamierzają donieść na swoich kolegów. Katie wraz z doświadczonymi członkami zespołu rozpoczyna śledztwo. Policjanci nie lubią tych, którzy donoszą na swoich, dlatego pani nadkomisarz szuka sprawcy lub sprawców również wśród funkcjonariuszy policji.
Gdy giną kolejni policjanci, pani nadkomisarz staje w obliczu wyjątkowo skomplikowanej i brutalnej zagadki. Jej dążenie do odkrycia prawdy traktowane jest jako próba zaszkodzenia organizacji. Do tego jest jeszcze kobietą na wysokim stanowisku, co w tym dość męskim świecie nie jest dobrze postrzegane. Ambitna pani nadkomisarz nie odpuszcza. Zmagając się z osobistymi problemami i wrogością kolegów dąży do odkrycia prawdy.
„Poważnie? Mówisz, że O’Regan i Lacely mogli być zamordowani przez osobę z Garda Siochana?
- Albo raczej przez kilka osób – sprostowała. To możliwość, której nie można bagatelizować. A tak naprawdę z tymi fletami, które ktoś wetknął jej w szyje, to bardziej niż prawdopodobne. Komu przyszłoby coś takiego do głowy, jeśli nie tym, którzy mają żal do sygnalistów i nie chcą, by wyszło na jaw to co chcą ujawnić?
- No nigdy nie wiadomo – wtrącił inspektor O’Rourke. – To może być celowo podrzucony fałszywy trop. Żebyśmy podejrzewali kogoś z wewnątrz. Niejeden gang w Cork jest zadowolony z tego, że dzieje się u nas tak, a nie inaczej.
- Chyba nie masz na myśli, że i nam powinno to pasować?
- W przestrzeganiu prawa trzeba do pewnego stopnia akceptować zasadę: Żyj i daj żyć innym, pani nadkomisarz. Wiesz o tym równie dobrze jak ja.”
To zdecydowanie nie jest moje pierwsze spotkanie z Autorem. Czytałam wiele jego książek, choć zrobiłam sobie ponad dwudziestoletnią przerwę w czytaniu jego twórczości. Świst umarłych to dziewiąta historia o ambitnej, irlandzkiej nadkomisarz Katie Maguire. Nie czytałam poprzednich tomów, ale to mi zupełnie nie przeszkadzało. Graham Masterton dobrze wprowadzał mnie w wątki osobiste pani nadkomisarz.
Mimo, że mam dość duży sentyment do Autora, długo czytałam tę książkę. Nie porwała mnie od pierwszej strony, a mówiąc kolokwialnie pierwsze 200 stron ciągnęło się jak guma. Dopiero od ok 250-tej strony akcja nabiera tempa i zaczyna się dziać, choć Katie na trop zabójców wpada dopiero pod koniec książki. Fabuła choć nie zaskakuje, trzyma w napięciu. A ja choć nie jestem do końca zadowolona, pewnie jeszcze sięgnę po kolejny kryminał z panią nadkomisarz w roli głównej.
Graham Masterton ma tak wyćwiczone pióro, że każda jego powieść zachwyca narracją i wytwarzanym klimatem. Zgrabnie przybliża opowieść, nie mamy problemów ze śledzeniem akcji, niemal natychmiast wkręcamy się w przebieg zdarzeń, z napięciem obserwujemy, co przydarzy się bohaterom. Mrocznie i zatrważająco, tak jak na horrory, thrillery i kryminały przystało. Intensywnie odbieramy prezentowane zło, które nie ucieka od brutalnych, drastycznych i zwyrodniałych zachowań, wydaje się rosnąć w miarę kolejnych incydentów. Te wszystkie elementy przemawiają na plus powieści.
Pomysł na fabułę charakteryzuje się pewną nietuzinkowością, co prawda mamy lekkie powielanie utartych schematów, ale takimi zasadami kierują się wielotomowe serie, zwłaszcza te, które nie tylko podsuwają kryminalną zagadkę do rozwiązania, ale również wabią intrygującym życiem kluczowej postaci. Niektóre punkty scenariusza wydawały się mało przekonujące, zbyt oderwane od rzeczywistości, zaskakiwały łatwą do rozszyfrowania koncepcją, choć nie można im odmówić zapętlenia akcji, zagęszczenia zdarzeń, wielowarstwowej otoczki. "Świst umarłych" jest przygodą z dreszczykiem, wyrazistą kluczową postacią, ostrym detektywistycznym wyzwaniem, posępną nutą ciemnej sfery ludzkiej duszy. Dostarcza ciekawych wrażeń, zwłaszcza jeśli poznało się poprzednie tomy, ale i bez rozeznania w nich czerpie się przyjemność czytelniczą.
Ludzie mają skłonność do eliminacji z szeregów tych, którzy nie potrafią spasować się z grupą, zwłaszcza kiedy system wartości wykluczanej jednostki nie pokrywa się z przyjętym przez tłum wzorcem zachowań. Potraktowane w makabryczny sposób zwłoki policjanta stają się ogniwem inicjującym kolejne morderstwa. Prowadzone przez Katie Maguire śledztwo nie należy do łatwych, długo nie udaje się trafić na znaczący trop, wcielić się w psychikę sprawcy, tym bardziej, że dowody sugerują o istnieniu wielu źródeł zła. Jakby tego było mało, nadkomisarz musi uwzględnić możliwość zdrady w szeregach własnej grupy zawodowej. Konieczna jest wyjątkowa ostrożność i delikatne lawirowanie wokół przeciwników docierania do prawdy.
bookendorfina.pl
„Świst umarłych” to kolejna thrillerowa odsłona cyklu z Katie Maguire w roli głównej. Pani nadkomisarz ma pełne ręce roboty – i to roboty nad wyraz niebezpiecznej, tropi bowiem nie tylko gangsterów i dealerów narkotykowych, ale także zdrajców na własnym podwórku, sprawa bowiem łączy się z wątkiem korupcji w policji. Historia zaś rozpoczyna się wraz z odkryciem makabrycznego znaleziska na miejscowym cmentarzu…
Owo znalezisko to zwłoki sierżanta Kierana O’Regana. Funkcjonariusz miał dostarczyć kluczowe dowody w sprawie korupcji w szeregach policji – ktoś go ewidentnie uciszył… Makabryczność tego zabójstwa polega na tym, że sierżant został pozbawiony głowy, a w jego gardło wepchnięto flet – czytelny znak dla innych chcących ujawnić prawdę, który głosi, że każdego kto spróbuje sypać czeka podobny los. Dla interesów pewnych osób ewidentnie najlepiej będzie, żeby pozostali nie sypali i „nie świszczeli”… W tym momencie do akcji wkracza nadkomisarz Katie Maguire, sprawa korupcji łączy się bowiem nierozerwalnie z kwestią przyskrzynienia pewnego dealera narkotyków, którego za kratki wpakowała właśnie Maguire. Nadkomisarz jest zdeterminowana żeby wyjaśnić sprawę i doprowadzić ją do końca. Zaczynają jednak ginąć inni ludzie… A sama Maguire wpada w poważne tarapaty i niebezpieczeństwo, które może ją dopaść w każdej chwili.
Przyznam szczerze, że to moje pierwsze doświadczenie z książkami Mastertona w konwencji thrillera. Ciekawe doznanie czytelnicze, aczkolwiek zupełnie inne niż flagowe tytuły tego pana, jak cykl „Manitou”, czy „Tengu” lub „Kostnica”. To ewidentnie nie jest horror, do której to konwencji u Mastertona przywykłem. Z horroru ostała się tutaj makabra i brutalność – znaki rozpoznawcze Mastertona ;) Cała reszta natomiast jest w porządku. Jeśli spróbuje się zapomnieć o nazwisku autora na okładce i w konsekwencji o wszystkim, do czego nas przyzwyczaił, to lektura sama w sobie jest naprawdę zajmująca.
Książkę czyta się całkiem przyjemnie. Fabuła stoi na dobrym poziomie, akcja toczy się w przyzwoitym rytmie - tytuł mnie przekonał :) Wielbicielom gatunku może nieco przeszkadzać styl Mastertona, w którym co jakiś czas przesadza on trochę z makabrą i nieco topornie kręci sterem opowieści kiedy ma wykonać zwrot fabularny, ale to jest jak najbardziej do przełknięcia. Ważne jest także to, że tym razem – co zapewne wynika z przyjętej konwencji – Masterton nie zahacza momentami o kicz, co ma czasem miejsce w innych jego książkach (zwłaszcza w horrorach). Thriller jako gatunek kiczu raczej nie toleruje ;)
Jest dobrze, a zatem polecam :) Ze swojej strony dodam jeszcze, że zapewne sięgnę też po inne części cyklu z Katie Maguire w roli głównej ;)
https://cosnapolce.blogspot.com/2020/02/swist-umarych-graham-masterton.html
Martwy policjant, który złożył donos w sprawie korupcji wśród kolegów... Czy to przypadek, że został zamordowany?
Nikt nie lubi kiedy się na niego donosi, a szczególnie policjanci.
Nadkomisarz Maguire chce rozwiązać tę sprawę i szuka sprawcy wśród... własnych kolegów.
Czy to dobry krok?
Z niewyjaśnionych przyczyn giną kolejni "sygnaliści".
Kto jest mordercą i jaki miał motyw?
To moje pierwsze zetknięcie z autorem i szczerze wam przyznaję, że jestem odrobinę ... znudzona.
Oczywiście książka ma naprawdę ciekawą fabułę, jest tutaj sporo rozlewu krwi, chyba z milion wątków, które mimo sporej ilości łączą się w fajną całość, niebezpieczny morderca i coraz większa ilość martwych ciał. Czyta się ją stosunkowo szybko, ale coś mi w niej nie odpowiada. Nie czuję się jakoś super zaskoczona biegiem wydarzeń. Szczerze, spodziewałam się ogromnego "wow" i historii która wręcz zetnie mnie z nóg, a nic takiego nie miało miejsca.
Podsumowując, to thriller nie dla mnie. Poza tym, dopiero teraz zorientowałam się, że to któraś już część serii z tą nadkomisarz i pojęcia zielonego nie mam, czy powinno się je czytać po kolei, czy każda część jest niezależna od poprzedniej. Długo zastanawiałam się nad twórczością autora i kiedy przyszła taka możliwość, kiedy w końcu postanowiłam coś przeczytać, mam mieszane uczucia. Coś mi się wydaje, że w niedalekiej przyszłości nie sięgnę po jego książki.
Graham Masterton to nazwisko kojarzone albo z horrorami, albo z erotyką. Czasem jednak zdarza się mu popełnić coś innego, od powieści historycznych zaczynając, na thrillerach skończywszy. W tym ostatnim gatunku musiał chyba poczuć się dobrze, bo nie tylko stworzył m.in. serię powieści o Katie Maguire, ale też wyszedł mu z tego najdłuższy cykl w jego karierze. I to cykl jakże udany. Udany też jest najnowszy tom więc jeśli lubicie mocne opowieści z dreszczykiem, powinniście go poznać.
Odcięta głowa. Flet wciśnięty do gardła. Cmentarz. Tak zaczyna się kolejna, kto wie czy nie najcięższa sprawa w karierze Katie Maguire. Zabity to bowiem policjant, który miał zeznawać w sprawie o korupcję. Ale jak wiadomo, nigdzie nie lubi się ludzi, którzy donoszą na swoich i policja nie jest wyjątkiem. Kto wie czy nie wręcz przeciwnie. Dlatego, kiedy Katie angażuje się w śledztwo, nie każdemu się to podoba. A tymczasem ofiar przybywa…
Masterton to autor mający tendencję do dziwnych, często zupełnie nietrafionych pomysłów, kiepskiego rozwiązywania fabularnych i naciąganych wątków. Owszem, to domena pisarzy zajmujących się horrorem i fantastyką – weźmy choćby książki Stephena Kinga, w których dobre zakończenie bywa jedynie chlubnym wyjątkiem – jednak Brytyjczyk ma do tego szczególny talent. Ale nawet wtedy potrafi jakoś z tego wybrnąć. Bo czego by o nim nie mówić, potrafi pisać, a co za tym idzie potrafi także wywoływać mnóstwo emocji, nawet w takich momentach. Do tego dochodzi napięcie i brutalność, które naprawdę robią wrażenie, a przy okazji całość czyta się lekko, szybko i z dużą przyjemnością.
I to właśnie czeka na Was w „Świście umarłych”. Spójrzcie tylko na ten tytuł i opis – brzmi nieco komicznie. A jednocześnie całość jest jednocześnie mroczna, mocna, momentami makabryczna i pełna grozy. Oczywiście nie tej paranormalnej, tylko przyziemnej, ludzkiej. Zwykłego, człowieczego bestialstwa potrafiącego przerazić bardziej, niż duchy, wampiry czy co tam jeszcze wymyślicie. Zresztą niniejsza powieść do typowy, wzorcowy thriller. Przełamany tytułowym motywem, który może i wydaje się nieco przekombinowany, ale stanowi całkiem ciekawy element i pewne odświeżenie skostniałego gatunku.
Poza tym całość jest przecież świetnie napisana i wręcz sama się czyta. Dla miłośników mocnych wrażeń na długie pseudo zimowe wieczory to powieść jak znalazł. A przy okazji to kolejny znakomity dowód (i kolejny Mastertona), że nawet współcześnie w thrillerach zdarzają się świetne rzeczy. Tradycyjnie polecam więc gorąco.