|
Organista z martwej wsiOrganista z martwej wsi – opis wydawcy Cena za zdradę jest wysoka, nawet jeśli... zdrady nigdy nie było. Czasami zbieg okoliczności obraca wniwecz czyjeś życie, a człowiek jest zmuszony ugiąć się przed wiatrem historii. Bywa też tak, że najlepsze intencje wobec kobiety sprowadzają nieszczęście zamiast pomóc… Teodor, wiejski organista i nauczyciel w polskiej szkole na Zaolziu, jest szczęśliwym człowiekiem – mimo niesprzyjających okoliczności politycznych zajmuje się ukochaną muzyką, tworzy szczęśliwe małżeństwo z piękną żoną, wychowuje utalentowanego syna, w którym pokłada wielkie nadzieje. Na idealnym obrazie jego życia widnieje jednak rysa – są lata pięćdziesiąte, a Teodor nie jest komunistą, dodatkowo wcale się z tym nie kryje. Kiedy w wyniku tragicznego wypadku zostaje oskarżony o spowodowanie śmierci, nie ma nikogo, kto stanąłby po jego stronie. Odtąd życie Teodora i jego rodziny stanie się drogą przez mękę. W jaki sposób może je zmienić spotkanie z autystycznym, muzycznie uzdolnionym chłopcem? |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2020.11.13 |
| Opinie czytelników o „Organista z martwej wsi”
Średnia ocena: 5,0 na bazie 2 ocen z 2 opinii |      |
Autor: Dobre Recenzje | , data: 21.12.2020 12:22 | , ocena: 5,0 |      |
Organista z martwej wsiDwie miejscowości, dwie opowieści, bohaterzy tak różni a jednak coś ich łączy. Co to takiego? Czy mają wspólną przeszłość? A może nie wspólną, a podobną? Akcja powieści „Organista z martwej wsi” rozpoczyna się w Krakowie, w Kościele na koncercie muzyki sakralnej. Wybitny profesor muzyki Adam Szynder zgodził się zagrać ten koncert w szczytnym celu - na pomoc dzieciom, które są pokrzywdzone, bo ich rodzic lub rodzice przebywają w więzieniu. Kiedy młody student pyta profesora Adama dlaczego zgodził się zagrać na taki cel - Adam odpowiada, że sam był dzieckiem kryminalisty. Ależ to wprowadza pełne ciekawości szepty. Jak to? Znany muzyk, profesor, a ojciec siedział w więzieniu? Adam nic więcej nie zdradza, można się domyślić, że jest to dla niego trudna, bolesna sprawa. Jest jednak jeden śmiałek, który odważa się i decyduje na rozmowę z Adamem. To Sabina, młoda dziennikarka która z profesorem już się zna, już kiedyś prosiła go o udzielenie wywiadu. Dlatego i tym razem Adam się zgadza, jednak po rozmowie ze swoją żoną proszą, ku zaskoczeniu Sabiny, aby ta napisała książkę o losach ich rodziny - bo historia Adama i Haliny łączy się od czasów ich dzieciństwa. Co skrywa wieś Dwory? Jaki dramat tam się rozegrał? Powiem Wam tylko tyle, że ojciec Adama - Teodor Szynder był bardzo przystojnym, wykształconym muzykiem. Organistą we wsi Dwory. Organista w czasach komunistycznych to nie był łatwy i wymarzony zawód, wokół czaiło się wiele trudności. Czy w takim razie chodziło o poglądy polityczne? A może gdzieś tam wkradła się dodatkowo kobieta? Co wydarzyło się we wsi Dwory? I dlaczego już teraz jej nie ma? Dlaczego nie istnieje? Książka „Organista z martwej wsi”, to powieść obyczajowa. Doskonała na spokojne wieczory, kiedy zasiądziemy wygodnie z książką, herbatą i zechcemy przenieść się do innego życia. Do życia bohaterów książki, którzy zmagają się na co dzień z podobnymi problemami jak my, tylko tyle, że w innych czasach, innym ustroju politycznym i innej mentalności. A może mentalność niewiele się zmieniła? Może nadal myślimy tak jak bohaterzy Dworów? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w tej książce. Doskonała jest to propozycja zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Każdy znajdzie tam trochę o miłości, trochę kryminału ale i historii i polityki. Sięgnijcie po nią. A jeśli uważacie, że mamy trudne czasy, to zobaczcie jak mieli ludzie jeszcze nie tak dawno, na pograniczu polsko - czeskim. „Organistę z martwej wsi” polecam z czystym sercem. Chętnie sięgnę po inne książki Danuty Chlupovej. Polecamy: Dobre Recenzje Autor: Ambros | , data: 20.12.2020 17:28 | , ocena: 5,0 |      |
Wszystko przez tę miłość ...To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Danuty Chlupovej. Również tym razem autorka mnie nie zawiodła, zdecydowanie potrafiła przekonać mnie do swojej twórczości. A trzeba przyznać, że nie jest to łatwa proza, tylko wymagająca od czytelnika większej uwagi i skupienia. Teodor Szynder – tytułowy organista w wiejskiej szkole żyje muzyką. Jest szczęśliwy i spełniony. Syn poszedł w ślady ojca i również miłuje muzykę, zapowiada się bardzo dobrze. Jednak w jednej chwili jego życie runęło. Został niesłusznie oskarżony o zamordowanie znajomego. I poniesie za swój czyn surową karę. Wszystko działo się w latach 60 – tych ubiegłego stulecia, gdzie rządzili komuniści i każdy nie zgadzający się z ich linią przekonań, był wrogiem władzy. Bohater stał się właśnie ofiarą komunistycznego zakłamanego systemu. Nie miał szans na walkę, był w osamotnieniu, sąsiad donosił na sąsiada, aby tylko się wybielić i odnieść korzyść. Czy jednak zostanie oczyszczony z zarzutów i sprawiedliwość odniesie zwycięstwo? Czy być może władza jest tak silna, że potrafi zniszczyć każdego człowieka? Kto chociaż trochę pamięta realia tamtych czasów, nie będzie miał problemów z odpowiedzią na pytanie … Organistra z martwej wsi to celna i trafna diagnoza relacji międzyludzkich, poświęcenia się dla dobra innych ludzi, bez patrzenia na własne potrzeby. Bohater żyje w przekonaniu, że ma obowiązek pomagać potrzebującym, jednak zatraca się w tym całkowicie, na czym cierpią jego najbliżsi. Czują się porzuceni i odsunięci na bok. Czy jego postawa zasługuje na pochwałę czy potępienie? Tak naprawdę trudno mi odpowiedzieć jednoznacznie. Teodor żyje w gąszczu rozterek i jak by nie postąpił, to zawsze ktoś będzie niezadowolony. Muszę przyznać, że nie potrafię ocenić jego zachowania tylko pozytywnie, były rysy na jego wizerunku, które w pewien sposób zniekształcały ten obraz. Akcja powieści toczy się dwutorowo, w czasach obecnych, gdzie Adam – syn Teodora stara się oczyścić przed młodą dziennikarką i opowiada swoje życie oraz w latach 50 – 60 – tych XX wieku. Jest to bardzo celny zabieg, który pozwala czytelnikowi głębiej wniknąć w wydarzenia z przeszłości, których efekty kształtują postawę potomków bohaterów. Autorka porusza bardzo ważne tematy, jak osamotnienie, walkę o miłość i przekonania, ucisk przez władzę komunistyczną, zanik i kryzys więzi międzyludzkich, choroby kiedyś nie znane i nie zdiagnozowane, jak np. autyzm. Styl autorki ma w sobie coś przenikliwego i urokliwego, mając w ręce tę powieść czytelnik się zatraca, żyje życiem bohaterów i nic wkoło dla niego w tym czasie nie istnieje. Ta cudowna atmosfera i nieodgadniony klimat bardzo przesiąknięty miłością i okruszkami namiętności i pożądania stwarzają poruszającą atmosferę, w której czujemy się zadowoleni i szczęśliwi. Trzeba też wiedzieć, że każda powieść autorki, ta również, skłania do głębokich, a nawet zaryzykowałabym, intymnych, przemyśleń. Nieświadomie, będąc pod wpływem toczących się powolnym i stonowanym rytmem wydarzeń, wzruszamy się i podejmujemy rozrachunek z własnym sumieniem. Tej powieści nie trzeba polecać, nazwisko autorki proponuję sobie zapamiętać na dłużej. Jestem pewna, że jeszcze nie raz nas mile zaskoczy i oderwie od codzienności, skłoni do zmiany naszego życia na lepsze, serwując przy okazji ogrom pięknych i niecodziennych emocji. | Danuta Chlupová | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Organista z martwej wsi, wybrali również: |
|
| |