Warunki mieszkaniowe w Polsce należą do najgorszych w Unii. Katalog patologii obejmuje między innymi absurdalnie małe metraże, fatalną jakość zabudowy, grodzenie osiedli, demolowanie przyrody i zabytków czy „dziką reprywatyzację”. Deweloperzy w Polsce rzadko zajmują się zaspokajaniem rzeczywistych potrzeb lokalowych, a rynek nieruchomości jest ukształtowany przez bezwzględne realia kapitalizmu i brak polityki mieszkaniowej z prawdziwego zdarzenia. Czym właściwie jest niesławna patodeweloperka? Dlaczego mieszkania w nowej zabudowie są tak drogie? I jakie niespodzianki mogą kryć się za często używanym w ogłoszeniach słowem „przytulne”?
Urbanista Łukasz Drozda analizuje sytuację na polskim rynku mieszkaniowym, rozmawia ze specjalistami z tej branży, a także szuka odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące problemów mieszkalnictwa w naszym kraju. Kreśli przy tym krajobraz współczesnej polskiej urbanizacji – od wielkich miast, jak Warszawa, Kraków i Wrocław, po mniejsze, jak Siewierz i Żory. Pokazuje, że niewydolny system kopie dziury sam pod sobą, wciągając do nich przyszłość kolejnych pokoleń.
„Dziury w ziemi” Łukasz Drozdy, czyli Patodeweloperka w Polsce. W książce „Dziury w ziemi” Łukasz Drozda, urbanista i politolog, rozmawia ze specjalistami z branży, wyjaśnia, czym jest niesławna patodeweloperka w Polsce, jak wygląda rodzimy rynek nieruchomości, dlaczego cena nowych mieszkań jest tak wysoka i co tak naprawdę kryje się za tak często używanym w ogłoszeniach słowem „przytulnie”. Reportaż „Dziury w ziemi” ujawnia działania deweloperów ukierunkowane jedynie na zysk. Książka Łukasza Drozdy prezentuje obraz polskiego rynku mieszkaniowego.
Autor | Łukasz Drozda |
Wydawnictwo | Czarne |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 224 |
Format | 13.3 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8191-639-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381916394 |
Data premiery | 2023.02.15 |
Data pojawienia się | 2023.01.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 158 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Dla mnie własne mieszkanie od zawsze było priorytetem i wyznacznikiem mojego bezpieczeństwa. Dlatego, najbardziej na świecie, dążyłam właśnie do tego, aby je mieć. Aby nikt nie mógł przyjść niespodziewanie i nie powiedzieć, że jutro mam się wyprowadzić. Myślę, że większość z nas tak ma, dlatego patodeweloperzy zwietrzyli w tym świetny interes. Nie tylko budują klitki z oknami wychodzącymi wprost na balkon sąsiada( jeśli oczywiście jakikolwiel balkon lub większe okno będzie), ciemnymi kuchniami lub, jak ładnie się to nazywa ,,kuchniami w aneksie". Byle więcej, byle jak, byle kasa się zgadzała.
A jak potem właściciel będzie żył w ,,partactwie", to już nikogo nie obchodzi.
Wystarczy pstryknąć odpowiednią fotkę, pod odpowiednim kątem i z dziewięciu metrów robi się osiemnaście. I jeszcze tak poetycko o klitce opowiadać, że sam Mickiewicz mógłby się zawstydzić. Tacy pośrednicy potrafią umarłemu trumnę sprzedać i nie ma w tym ani grama przesady. W końcu żyją z prowizji.
Nie możemy zapominać o cudownych ,,placach zabaw" dla dzieci, bo przecież szkraby jakieś rozrywki na zamkniętych, dla ,,bezpieczeństwa" osiedlach też muszą mieć. Nie jest istotne, że taki plac na wielkość jednego miejsca parkingowego i dwie huśtawki.
Plac zabaw jest?
Jest.
Ogrodzenie jest?
Jest.
A, że wychodzi się wprost pod koła, to tylko taki, nic nie znaczący, minusik.
Takich ,,minusików" autor w swojej książce opisuje znacznie więcej, kreśląc nam obraz dzisiejszej sytuacji mieszkaniowej Polaków, niestety najgorszej w całej Unii Europejskiej.
Opowiada o zaletach i wadach mieszkania w mieście i na wsi, i o Śrubie- słynnym czyścicielu kamienic.
Ta książka to reportaż, ale czytając, momentami odnosiłam wrażenie, że sięgnęłam po horror. Niestety, nie o tytule ,,Zombie atakują", ale raczej ,,Patodeweloperzy w akcji", albo ,,Apokalipsa miejskich wieżowców".
Nie wiem czy kiedykolwiek coś się w tej sytuacji zmieni. Śmiem wątpić.
Dopóki będzie brakowało mieszkań, ludzie nie będą mieli dobrej płacy i nie będzie ich po prostu stać na normalne mieszkanie, to inni, cwańsi zawsze będą na tym korzystać. I bogacić się na cudzej krzywdzie.
Autor wykonał tutaj kawał dobrej roboty.Pisze otwarcie i bez ściemy. Obnaża wiele nieprawidłowości i robi to z wielkim zaangażowaniem. Wszystko czyta się płynnie, dlatego jak najbardziej polecam!