Książka, w której zakochali się Oprah Winfrey i Barack Obama!
Autorka książki Drogi Edwardzie powraca z przejmującą historią rodzinną, w której zadaje pytanie: czy miłość potrafi uzdrowić złamanego człowieka?
William Waters dorastał w cieniu tragedii. Odkąd zmarła jego siostra, rodzice nie byli w stanie na niego patrzeć, a tym bardziej go pokochać. William dorastał więc w przekonaniu, że jest nikim i nie zasługuje na miłość. Kiedy na pierwszym roku studiów spotyka pełną życia i ambitną Julię Padavano, ma wrażenie, jakby ktoś w jego otoczeniu po raz pierwszy zapalił światło. Wraz z Julią w życiu Williama pojawia się jej rodzina. Julia i jej trzy siostry są bowiem nierozłączne: Sylvie to kochająca książki marzycielka, Cecelia - artystka i wolny duch, a Emeline - opiekunka domowego ogniska. Rodzina Padavano wypełnia świat Williama nieznanym dotąd szczęściem, miłością i... chaosem.
Jednak przeszłość Williama nie daje o sobie zapomnieć – niszczy nie tylko idealnie zaplanowaną przez Julię wspólną przyszłość, ale też siostrzane więzy. Rezultatem jest rozłam w rodzinie, który zmienia jej losy na pokolenia…
Witaj, piękna to głęboko poruszająca opowieść o prawdziwej miłości i o tym, co znaczy być częścią rodziny. O lojalności, potrzebie przynależności i kłamstwach, które są nieodłącznym jej elementem.
„Subtelny wyciskacz łez. Napolitano z niezwykłą precyzją dokumentuje życiowe wzloty i upadki”.
– „Washington Post”
„Cudowna saga! Bohaterowie są tak wspaniale nakreśleni, że uważasz ich za najlepszych przyjaciół i czujesz wdzięczność za to, że spotkałeś ich na swojej drodze”.
– Oprah Winfrey
„Błyskotliwa i wspaniale skonstruowana powieść… Dzieło Napolitano nie jest sentymentalne, a autorka nigdy nie przedstawia prostych rozwiązań emocjonalnych problemów, z jakimi mierzą się jej bohaterowie”.
– „New York Times Book Review”
„Imponująca, pięknie napisana i niezwykle emocjonująca powieść, pełna bohaterów, którzy nie pozostawią cię obojętnym”.
– „shondaland.com”
„Ta książka jest jak ciepły koc... Przypomina ci o kojącej sile literatury i sprawia, że odczuwasz wdzięczność za to, że wziąłeś ją do ręki”.
– „Vogue”
„Wszyscy wielbiciele sag rodzinnych będą poruszeni losami rodziny Padavano”.
– „Harper's Bazaar”
„Powieść Napolitano skłoni cię do myślenia o siostrzeństwie i o tym, czym dzielimy się z osobami, które kochamy”.
– „Town & Country”
„Napolitano jest mistrzynią przyglądania się temu, co łączy nas z rodziną, co sprawia, że tworzymy rodzinę, i jak kochamy w trudnych czasach”.
– „lithub.com”
„Nawiązujący do klasyki dramat rodzinny z postaciami z krwi i kości. Będziesz śmiać się i płakać, poznając pełne wzlotów i upadków życie Williama i rodziny Padavano”.
– „bookriot.com”
„Powieść Witaj, piękna jest... piękna, wnikliwa, melancholijna. To historia o rodzinie i przyjaźni, i o tym, że ludzie, z którymi jesteśmy związani, mogą nas uwolnić. Zakochałam się w niej”.
– Miranda Cowley Heller, autorka bestsellera Papierowy Pałac
„To portret miłości i żalu, w równych proporcjach. Proza Napolitano jest tak cudowna, tak niesamowicie wnikliwa, że nie byłam w stanie odłożyć tej książki. Wiele osób pokocha tę historię”.
– Mary Beth Keane, autorka powieści Poproś jeszcze raz
Autor | Ann Napolitano |
Wydawnictwo | Otwarte |
Rok wydania | 2024 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 472 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8135-367-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381353670 |
Wymiary | 135 x 205 mm |
Data premiery | 2024.01.24 |
Data pojawienia się | 2023.11.30 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 241 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 117 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | 2 szt. na miejscu |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 3 szt. na miejscu |
al. Daszyńskiego 8 (blisko Hali Targowej) | 3 szt. na miejscu |
al. Pokoju 67 (wyspa w centrum handlowym M1) | 2 szt. na miejscu |
ul. Batorego 15B (przecznica od ul. Karmelickiej) | 1 szt. na miejscu |
ul. Dobrego Pasterza 122 (Prądnik Czerwony) | 4 szt. na miejscu |
ul. Josepha Conrada 79 (obok stacji BP) | 4 szt. na miejscu |
ul. Kalwaryjska 67 (250 m od ronda Matecznego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kluczborska 17 (przy pętli "Krowodrza Górka") | 3 szt. na miejscu |
ul. Kobierzyńska 93 (osiedle Ruczaj-Zaborze) | 3 szt. na miejscu |
ul. Marii Dąbrowskiej 17A (50 m od CH Czyżyny) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pawia 34 (blisko Galerii Krakowskiej) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pilotów 2E (300 m od ronda Młyńskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Świętokrzyska 5 (skrzyżowanie z Wrocławską) | 3 szt. na miejscu |
ul. Wielicka 259 (wyspa w Galerii Mozaika) | 2 szt. na miejscu |
ul. Wielicka 28 (200 m od Cmentarza Podgórskiego) | 5 szt. na miejscu |
ul. Wysłouchów 3 (Kurdwanów) | 2 szt. na miejscu |
ul. Zakopiańska 62 (Park Handlowy Zakopianka) | 1 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | 2 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | 3 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 1 szt. na miejscu |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | 2 szt. na miejscu |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 3 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 4 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 1 szt. na miejscu |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | 2 szt. na miejscu |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | 3 szt. na miejscu |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 3 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Opowieść bardzo mi się podobała. Niemal od pierwszego akapitu zabrała mnie do świata, który ciężko jest nazwać łatwym. To niby obyczajówka, ale wkrada się też dramat z romansem. Napisana przepięknym piórem, takim ciepłym, dającym nadzieję na lepsze jutro. Prawie do samego końca przeplata się tutaj walka z samym sobą. Główna postać wciąż wierzy, że jest niewystarczająca, a za jego myślami idzie przykre wydarzenie z dzieciństwa. Cokolwiek by nie zrobił i gdziekolwiek by nie pojechał, przeszłość wraca do niego niczym bumerang. Wciąż czuje się tym drugim, niewystarczającym, nieumiejętnym na tyle, by odnieść jakikolwiek sukces w życiu. Bywały tu momenty, kiedy obcy ludzie docenili jego talent i on czuł się wtedy przeszczęśliwy. Jednak powracał do domu i patrząc na małe zdjęcie jego ból ponownie powracał. Rodzice nawet nie dali mu odczuć, że cieszą się, iż mają chociaż jego. Jakby wraz ze śmiercią ich dziecka umarli oni sami. To było bardzo przykre, jakby ukazane pod kontem czego nie należy robić, gdy dosięgnie cię trauma. Narrator opisuje nam co dalej się dzieje w życiu młodego później mężczyzny, jak bardzo dzieciństwo i wszelki smutek z nim związany ma ogromny wpływ na jego dorosłość. Nie wspomniałam jeszcze, że rozdziały ukazują życie nie tylko jednej postaci. Pojawią się tu również postacie trzech sióstr i tej najważniejszej, która zmieni życie bohatera. Każda będzie zupełnie inna z charakteru. Co ciekawe, ja widziałam odbicie tych charakterów w tym mężczyźnie. Bo gdy chciał i los mu pozwalał, potrafił być niczym one, różne i bliskie sobie jednocześnie. Relacja między siostrami się zmienia w momencie, kiedy on się w ich życiu pojawia. Zaczyna poznawać ich sekrety i wkracza w dorosłość po cichu, w tajemnicy przed innymi. Jednak czy w kręgu tak licznej rodziny może odnaleźć szczęście?
Przed wami prosta i trudna jednocześnie historia. Autorka pokazała życie tych postaci od tej bolesnej strony. Nawet szczęście jest tu witane przez łzy. Dowiadujemy się, że dzieciństwo ma ogromny wpływ na to jak będzie wyglądało nasze życie. Historia idealna jako przestroga. Choćby z tego powodu warto ją przeczytać.
William dorastał samotnie w cieniu zmarłej siostry, a rodzinę zyskał dopiero, gdy za sprawą ślubnej obietnicy wkroczył do domu Padavano. Domu wypełnionego miłością nie łatwą, ale głęboką. Jego obecność nie zaburzyła porządku, zrobił to jednak czas, których cztery siostry nie przewidziały. Miały plan na swoją przyszłość, wyraźną jej wizję, ale wraz z dorastaniem odkryły, iż uporządkowanie codzienności wcale nie gwarantuje, że rodzina oprze się sile losu. Że na zawsze pozostaną dziewczynkami pod opieką kochających się miłością gorzką rodziców.
I tak oprócz Williama obserwujemy świat z perspektywy Julii, która gotowa jest zmusić siebie oraz ludzi wokół do dostosowania do wizji, jaka według niej ma wiązać się ze szczęście oraz sukcesem. Która wierzy, że w ten sposób zapewni bezpieczeństwo oraz dobrą przyszłość ludziom, którzy są dla niej ważni.
I z perspektywy Sylvie, czyli jednostki czującej wiele. Kobiety, która jedną nogą znajduje się w świecie książek oraz marzeń, drugą stąpa delikatnie acz pewnie w codzienności.
Oraz z perspektywy Alice, która z jednej strony dostaje miłości zbyt dużo, więc z żadnej innej nie potrafi jej już przyjąć. Jednostki wypełnionej wahaniem oraz niewypowiedzianymi pytaniami.
Na nich natomiast opowieść ta się nie kończy. Są oni jedynie początkiem.
O rodzinie napisano wiele, nie ma więc w tym przestrzeni na coś przełomowego, a jednak wciąż trafiam na powieści, które ukazują ją w sposób, jaki przemawia do mnie na nowo. Jakbym pierwszy raz czytała o korzeniach oraz głębi więzi. Jakbym wraz z rozpoczęciem kolejnej książki odkrywała świat relacji na nowo. Bo choć schematy są podobne, to nie ma dwóch takich samych jednostek, dwóch jednakowych bohaterów czy dwóch autorów, którzy tak samo patrzą na świat. Dlatego, choć lektura nie zaskakuje, w przewidywalnych splotach wydarzeń literatury obyczajowe nieustannie odnajduję coś ważnego. Nie gwarantuje to, że powieść do mnie trafi, że zaangażuje, a tym bardziej że poruszy serce, najczęściej pozostawia mnie z przekonaniem, że było dobrze, ale z czasem o tekście zapomnę. Jednak dalej w to wchodzę właśnie dla takich powieści jak „Witaj, piękna“.
Ann Napolitano balansuje między tematem odrzucenia, traumy oraz samotności a wsparcia, wybaczenia oraz potrzebie przynależności. Miesza tematy gorzkie z słodkimi, a w efekcie powstaje opowieść o kilku pokoleniach, które zmuszone są doświadczyć rozłamów oraz pojednań. Nie ma w tym dróg łatwych, wszystko zdaje się ociekać trudnymi emocjami, a jednak między rozdziałami znaleźć można ciepło miłości, która ważniejsza jest niż podziały, odległość czy nawet śmierć. Ktoś odchodzi, ktoś przychodzi, ktoś powraca.
„Witaj, piękna“ wzbudza i będzie wzbudzała skrajne opinie. Albo do wrażliwości czytelnika trafi tempo akcji, bohaterowie oraz styl narracji, albo zupełnie odbije się od niego. Podobno jest jakaś droga pomiędzy, ale obserwując dyskusje po wejściu tytułu na nasz rynek, trudno mi to sobie wyobrazić. Miałam to szczęście, że powieść trafiła w moją wrażliwość, że zaangażowała mnie i przytłoczyła w najpiękniejszy sposób. Ale ja dogaduję się z dokładnie takimi tekstami, mam nawet dla nich w sercu oddzielną szufladę (z książkami takimi jak „Trio“ czy „Normalni ludzie“). To MOJA literatura i pragnę jej tylko więcej.
przekł. Anna Dobrzańska
Kiedy William Waters poznaje na pierwszym roku studiów ambitną i piękną Julię Padavano, w relacji z nią znajduje ukojenie, którego tak bardzo potrzebowało jego serce. Pogłębia to poczucie bezpieczeństwa, gdy udaje mu się zakorzenić w jej rodzinie. Julia i jej trzy siostry są bowiem nieodłączne, a każda z nich – na swój unikatowy sposób – wypełnia świat Williama nieznanym dotąd połączeniem szczęścia i ferworu.
William szybko jednak przekona się, że relacje rodzinne są bardziej skomplikowane niż najtrudniejsza sportowa rozgrywka, a te, w których dorastał, wrócą z impetem, by zburzyć wszystko, co do tej pory, z wielką starannością, zbudowali na planach Julii.
Gdybym chciała porównać rodzinę do drzewa, po lekturze tej książki musiałabym przyznać, że niejedno byłoby pięknym, zielonym okazem, z bardzo słabym systemem korzeniowym. Takim, którego gałęzie rosną duże, imponujące, ale dość łatwo je odrąbać.
„Witaj, piękna” niezwykle mnie wzruszyła, ponieważ w bardzo poetycki sposób pokazuje, jak ciekawe i barwne relacje mogą tworzyć się między bliskimi sobie ludźmi, ale jednocześnie ile jest w nich dramatyzmu, napięcia i niedopowiedzeń. Według mnie nie jest to wyłącznie przejmująca historia rodziny Padavano, 4 sióstr nękanych przez duchy przeszłości, ale opowieść o ogromnej potrzebie przynależności, która często poświęca lojalność na rzecz kłamstw. Co prowadzi do - jak się można domyślić - zgubnych skutków, cudownie jednak zamkniętych w książkowej formie przez Ann Napolitano.
Zdecydowanie polecam, bo dawno żaden tekst nie wywarł na mnie takiego wrażenia i nie związał na dłużej z książkowymi bohaterami. Udzielił mi się spokój, z jakim autorka prowadzi nas przez kolejne rozdziały, chociaż emocje, o których pisze, podgrzewają krew, barwią policzki.