Stella jest wokalistką i gitarzystką „The Blue Moon Gypsies”. Jest też dziewczyną Maca – a raczej była, bo chłopak porzucił ją po zaledwie pięciu miesiącach znajomości.
Kiedy jednak Stelli grozi poważne niebezpieczeństwo, a nawet utrata życia, Mac staje na wysokości zadania. Nie zamierza przyglądać się bezczynnie, jak ktoś próbuje zamordować jego byłą ukochaną i wpędzić w poważne tarapaty jej koleżanki z zespołu. W głębi duszy wciąż uważa ją za swoją dziewczynę – niestety jego wrogowie też o tym wiedzą…
Autor | Kristen Ashley |
Wydawnictwo | Akurat |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 512 |
Format | 13.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-1714-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328717145 |
Data premiery | 2021.08.25 |
Data pojawienia się | 2021.08.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 559 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Dobra muzyka nie jest kanonem dwóch głosów. Muzyka to cała orkiestra i jest w niej miejsce także na ciemne, mroczne tony. Niekiedy to one decydują o jej wielkości, o tym, że muzykę przeżywa się i pamięta, że się ją czuje..."
Mówią, że do tanga trzeba dwojga. Tak jak w miłości. Ale co, gdy jedna strona odpuszcza i zostawia tą pierwszą, łamiąc jej serce 💔... By po pewnym czasie rościć sobie prawa do jego sklejenia. Czy można tak po prostu wybaczyć, zapomnieć? A może są ważne powody, które sprawiły iż odejście nie było tak naprawdę odejściem, a jedynie usunięciem się w cień, by coś sprawdzić? Tylko co? Co może być tak ważne aby opuścić kobietę, którą się kocha?
Stella, rockowa laska. Dziewczyna z pazurem. Gitarzystka i wokalistka zespołu "The Blue Moon Gypsies". W pełni oddana muzyce i pewnemu mężczyźnie, który ją zostawił. Nie chcę mieć z nim nic do czynienia. Chce go zapomnieć, ale nawet muzyka nie koi jej czarnej duszy.
Mac, detektyw z grupy przystojniaków. Człowiek z bolesną przeszłością. Koleś, który dostaje to co chce. Kiedyś chciał Stellę i ja miał. Później ją nagle zostawił... Jednak gdy nadciąga niebezpieczeństwo, postanawia ją chronić i sprawić, by znów stała się jego własnością. Tylko czy kiedykolwiek ona nią nie była...
Historia dwójki wybuchowych ludzi. Ona łatwo się nie poddaje. On również. Dwoje uparciuchów, których ciągnie do siebie. Zamknięci w sobie. Nie umieją rozmawiać o uczuciach. Kieruje nimi strach przed otwarciem się. Do tego w koło latają kule i granaty... No nie jest to sprzyjające środowisko do tworzenia związku. Jednak wokół nich są ludzie, którym zależy na szczęściu pary. Tylko czy da się zmusić kogoś do miłości?
Mamy tu wiele humoru ale także napięcia. Akcja książki płynie wartko, z czasem powodując wstrzymywanie powietrza. Dzieje się sporo, więc trzeba nadążyć za fabułą powieści. Mamy tu narrację z perspektywy kilku osób, co daje nam możliwość bycia w kilku miejscach na raz i obserwacje bohaterów z różnych kątów.
Bardzo fajnie czytało się tą pozycję. Kartki aż ociekały testosteronem 🤣 Można było poczuć tą władczość 😈 sarkazm i pożądanie bohaterów. Idealna książka na jesienne wieczory, by rozgrzać... Wyobraźnię.
Kristen Ashley jest jedną z tych autorek, których książki mi się nie znudzą, a serie i kolejne historie bohaterów niezwykle ciekawią. Już kilkukrotnie przestawiałam Wam poszczególne tomy cyklu Rock Chick, które poza elementami romansu i większych uniesień sercowych mają także w sobie pewną dozę niebezpieczeństwa dla głównych bohaterów. Pomimo tego, że jest to już szósty tom, myślę, że spokojnie możecie sięgać po książki bez chronologicznej kolejności. Jeśli zaciekawi cię „Niebezpieczny facet”, jego bohaterowie wydadzą Ci się ciekawi, nie pozostaje nic innego, jak zwyczajnie złapać powieść w dłonie i czytać.
Główną bohaterką książki jest Stella Gunn, kobieta ma talent muzyczny, który wykorzystuje. Jest wokalistką, jak i gitarzystką zespołu Blue Moon Gypsies, swego czasu randkowała z pewnym przystojnym mężczyzną, jednak ten rzucił ją, na co nie była gotowa i z pewnością nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Sporo przeszła, bardzo cierpiała, chociaż starała się ruszyć ze swoim życiem na przód nigdy by nie pomyślała o tym, że kiedyś stanie twarzą w twarz z Kaiem „Mace’m” Mansonem. Mężczyzna nie tylko jest detektywem, ale także byłym chłopakiem Stelli. Pewnej nocy kobieta odbiera telefon od jednego z członków jej zespołu, basista potrzebował pomocy, więc jak na dobrą przyjaciółkę przystało Stella nie zawahała się i postawiła mu jej udzielić. Kiedy przyjechała na miejsce sytuacja wymknęła się spod kontroli, nie tylko staje twarzą w twarz z Kaiem, ale także zostaje postrzelona, a wszystko dlatego, że ktoś obrał sobie na cel krzywdzenie kobiet detektywów z Nightingale Investigations. Czy Stella z tego wyjdzie? Czy Manson tak to wszystko pozostawi? Co jeszcze czeka tę dwójkę?
„Niebezpieczny facet” jest książką, która trzyma w napięciu, niesie szansę na ponowne spotkanie i pojednanie złamanych serc, które łakną wzajemnej bliskości. Czy będzie to jednak możliwe? Czy łatwo jest wybaczyć tak głębokie zranienie? Kristen Ashley napisała powieść przepełnioną emocjami, wzruszeniami i detektywistycznym uporem, którego nie jest łatwo poskromić. Czytając książkę zdałam sobie sprawę z tego, że to już szósty tom cyklu Rock Chick, a ja czytając je dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że czas z książkami autorki tak przyjemnie gna. W książkach Ashley między bohaterami są niezwykle silne relacje, które należy pielęgnować, nie tylko dotyczą romantycznych uniesień, ale i silnej przyjaźni. W „Niebezpiecznym facecie” mamy sporo akcji, jak zwykle w książkach autorki, nie mogło tego zabraknąć. Czułabym się rozczarowana, gdyby nie było tego niebezpieczeństwa, a klimat serii by się zmienił. Wracając do książek Ashley czuje się, jakbym wracała do domu, miała styczność z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Jeśli znacie tą serię i kochacie to z pewnością sięgniecie po kolejny tom, jestem pewna, że się nie zawiedziecie, jak ja.
Dawno nie czytałam książki pisanej w tak luźnym stylu, choć napiętej atmosferze. Dodatkowo sama bohaterka czasem zwraca się do nas i od razu mamy wrażenie, że ze sobą rozmawiamy, choć nie daje nam dojść do głosu. Nie zastanawia się nad wieloma rzeczami, tylko bardziej stwierdza fakt ich istnienia.
Pozycja napisana z perspektyw bohaterów i dość dokładnie wiemy co na jakie tematy myślą, co ich trapi i jakie mają plany. Bywają równie nerwowi, choć czuć różnice w ich wypowiedzi.
Ogólnie bardzo dużo się tutaj dzieje. Wszystkie emocje odbierałam bardzo dosadnie. Tutaj postacie nie boją się przyznać co czują i czego od siebie oczekują. Wielu rzeczy się domyślają i nigdy nie zapominają jak się przeklina. Mężczyźni są bardzo niebezpieczni, a kobiety starają się im dorównać. To moje pierwsze spotkanie z autorką i może dlatego tak bardzo je przeżyłam.
Książka raczej na dwa wieczory ze względu na dość mały druczek. Rozdziały są nieco dłuższe, ale nie sposób tego uniknąć ze względu na szybką akcję i mnogość wydarzeń.
Przyznam się wam, że choć czytałam już tego typu książki, to jednak ci bohaterowie mnie przerażali. Za nic nie chciałabym ich poznać osobiście, ale to tylko świadczy o ich mądrym wykreowaniu. Jak sam tytuł mówi ma być niebezpiecznie i jest. Ma być ostro i jest. Nic dodać, nic ująć.
Jest to szósty tom serii Rock Chick a czułam jakby to była osobna książka. Śmiem twierdzić, że można je czytać osobno, gdyż nie było tu jakichś niedokończonych spraw o których byśmy nie wiedzieli.
W skrócie, poznamy tutaj Stellę, która śpiewa i gra na gitarze. W pewnym momencie zaczyna grozić jej poważne niebezpieczeństwo, a jej były robi co może, by ją uchronić. Ewidentnie niewiele się u nich zmieniło, gdyż uczucia wciąż pozostały. Najgorsze jest jednak to, że jego wrogowie również to wiedzą. Czy zatem wykorzystają sytuację, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu?
Tej książki nie da się streścić ot tak. Nie ma niczego łagodnego, a słowa czułości trafiają się rzadziej niż grzybki w maju. Ta pozycja ma moc, ogrom napięć i wręcz wypluwane dialogi, które zmrożą chyba każdego czytelnika.
" Mace wiedziałby, co robić. Mace zająłby się Buzzem i Lindsey, jednocześnie chroniąc Juno i mnie.
" Śpij ", powiedziałby tym swoim niskim, głębokim głosem, gdy odłożyłby już telefon, który zawsze odbierał, i pocałował mnie w ramię albo szyję, albo w to miejsce obok ucha, a ja bym zadrżała. "Śpij, ja się tym zajmę".
A potem poszedłby i się tym zajął, a ja poszłabym spać.
Ale Mace'a nie było. Odszedł rok temu.
I teraz byłam sama.
Jak zawsze. "
Zawsze wtedy, gdy chłopacy z "The Blue Moon Gypsies" wpadali w tarapaty Stella przybywała z ratunkiem. Była nie tylko wokalistką i gitarzystką w zespole, ale także osobą od zadań specjalnych. Tym razem to jej grozi niebezpieczeństwo i trafia pod skrzydła jednego z ludzi NI. Mimo, że Mace zerwał z nią rok temu to nadal darzy ją uczuciem i zrobi wszystko, żeby nie spadł jej choćby włos z głowy. Niestety jego wrogowie również wiedzą, że Stella jest dla niego ważna, a to bardzo komplikuje sytuację...
Rock Chick to jedna z moich ulubionych serii. Podobała mi się każda z przeczytanych części, ale ta przebija wcześniejsze i jest absolutnie najlepsza! Autorka tworzy według pewnego schematu, co sprawia, że książki są dość przewidywalne. Jednak za każdym razem serwuje nam historię, która się czymś wyróżnia, zaskakuje i chwyta za serce, tak samo było i w tym przypadku. Przyczyniają się do tego bohaterowie, którzy są wyraziści, charakterni, a ich wypowiedzi uzbrojone w cięte riposty bawią do łez. Oboje walczą z przeszłością, z czymś głęboko zakorzenionym i mającym wpływ na teraźniejszość. Pojawia się mnóstwo emocji, akcja nie zwalnia choćby na chwilę, problemy się mnożą, a odkrywane karty wprawiają w osłupienie sprawiając, że nie ma mowy o nudzie. Jeśli lubicie historie pełne adrenaliny, czułości i buzującego pożądania to ta książka zdecydowanie wpisuje się w te kryteria.
„Niebezpieczny facet” to już szósta odsłona przygód rockowych lasek i ich przystojnych facetów. W tym tomie poznajemy historię Stelli i Mace’a.
Akurat na jego tom czekałam niecierpliwie, bo to od początku był mój ulubieniec zaraz po Lee i byłam ciekawa, jaka kobieta skradnie jego serce.
Akcja powieści rozpoczyna się jak każdy poprzedni tom z mocnym przytupem. Jest akcja, strzelanina i rozróba i jak zwykle w obronie tym razem wszystkich rockowych lasek, które trafiają na celownik bandytów, stają wszyscy twardziele z agencji Lee i policji.
Oczywiście jak to u pani Ashley, powinno być wybuchowo, niebezpiecznie, namiętnie i z humorem.
Ale mimo, że serię Rock Chick uwielbiam od pierwszego tomu (który wciąż jest moim ulubionym), to coś mi w tej części zazgrzytało i nie potrafiłam się w tą opowieść wciągnąć.
Przynajmniej do czasu.
Zacznę do tego, że każdy tom serii ma podobny schemat i budowę, ale do tej pory w każdym było coś, co ją wyróżniało, co sprawiało, że bawiłam się wyśmienicie, przymykając oczy na pewną powtarzalność. To była dla mnie czysta rozrywka napisana dobrym stylem i wypełniona humorem. Więc po każdy kolejny tom sięgałam w ciemno.
I pojawił się „Niebezpieczny facet” a ja utknęłam.
Do połowy książki męczyłam się z nią bardzo, co było dla mnie totalnym zaskoczeniem.
Po pierwsze miałam wrażenie, jakby autorka nie miała pomysłu na tą historię. Sama nie wiem czemu miałam takie odczucia. Możliwe, że po prostu przejadł mi się ten sam schemat.
Po drugie Stella była bohaterką, która przez długi czas okropnie mnie denerwowała, swoim niezdecydowaniem, tym, że kłamała choć chciała powiedzieć prawdę, tym że sama nie wiedziała czego chce.
Mace początkowo też wydawał mi całkiem inny niż w poprzednich tomach. Nie potrafiłam zrozumieć czemu się zachowuje w taki a nie inny sposób. Cała ich relacja wydawała mi się początkowo bardzo naciągana, nie przemawiała do mnie, nie potrafiłam w nią uwierzyć, w jej prawdziwość.
I męczyłam się tak gdzieś do połowy książki, były nawet momenty, że chciałam się poddać. I gdy już prawie odłożyłam książkę na półkę, nagle coś zaskoczyło i się wciągnęłam.
Nagle bohaterowie jakby poszli po rozum do głowy i przestali robić głupie rzeczy, znów wkradł się do fabuły humor, a relacja pomiędzy głównymi bohaterami nabrała ciekawego wymiaru i stała się bardziej prawdziwa, aż przyjemnie mi się o nich czytało.
Byłam zaskoczona tą zmianą, bo na prawdę była odczuwalna. Jakby nagle autorka nabrała wiatru w żagle i pomysłu na tą opowieść. Akcja zrobiła się płynna, a fabuła wciągająca.
I nawet sama nie zauważyłam kiedy dotarłam do końca książki.
Podobało mi się, że pojawiły się rozdziały pisane z punktu widzenia bohaterek z poprzednich tomów, to był fajny zabieg, który pokazał jak im się układa życie.
Ciężko mi jednoznacznie ocenić tą powieść, ale wg mnie jest najsłabszą z całej serii. Polowa naprawdę mnie wymęczyła, a druga wręcz pochłonęła. W dodatku jest w niej epilog, rozgrywający się 5 lat po wydarzeniach z Niebezpiecznego faceta, który zdradza dosłownie wszystko, nawet o postaciach, których historie dopiero się ukażą. To akurat dla mnie ogromny minus, bo straciłam już chęć na czytanie o Ally czy Hectorze, których książki mają się dopiero ukazać.
Wydaje mi się, że szósty tom miał być ostatni, ale autorka zmieniła zdanie.
Czy polecam „Niebezpiecznego faceta”?
Mimo, że jestem ogromną fanką serii, to mam mieszane odczucia wobec tej części. Uważam jednak, że warto ocenić samemu, więc nie będę odradzać.
Czy sięgnę po kolejne tomy?
Nie wiem, ale chyba nie, skoro znam już ich zakończenie.
„Niebezpieczny facet” to szósty tom z serii Rock Chick. Po mimo, że jeszcze nie czytałam wcześniejszych części, to nie miałam problemu z odnalezieniem się w fabule i wczuciu w wątek, który jest dynamiczny, zaskakujący i intrygujący. Lektura przypadła mi do gustu, fajnie było przenieść się na estradę i wczuć w świat wokalistki Stelli. Jej występy sceniczne, zaangażowanie i pasja w pracy i grze na gitarze jest dla mnie godne podziwu.
Jednak w tej książce poznajemy też bliżej Maca, jego przemyślenia, geniusz i oddanie pracy. Autorka ukazała nam tę opowieść z niezwykle ciekawej perspektywy. Powoli aplikuje nam informacje i niewyjaśnione we wcześniejszych tomach wątki.
Cudowne pióro pisarki mnie ujęło, ogromnie przypadło mi do gustu. Lubię, gdy nie ma zbyt obszernych i zbędnych opisów, są głównie same konkrety i wszystko jest tak przedstawione, że zrozumie to każdy czytelnik. K. Ashley wspaniale dawkuje nam emocje, które potęgują się, gdy zaczytujemy się i poznajemy kolejne tajemnice i przeżycia z przeszłości.
Pewnie ciekawi was zarys fabuły, więc zdradzę odrobinkę. Stella i Mac byli kiedyś parą. Dziewczyna ogromnie przeżyła rozstanie i nie do końca pogodziła się z tym przykrym wydarzeniem. Gdy życie tej utalentowanej muzycznie dziewczyny jest zagrożone, to na nowo wkracza w jej świat pan detektyw. Za wszelką cenę stara się on nie dopuścić by jego ukochanej nic się nie stało. Dlaczego kochający się ludzie ranią się i żyją osobno?
Aby poznać losy tej dwójki zapraszam do sięgnięcia po tę lekturę. Zapewniam, że przeżyjecie duży wstrząs, gdy historia i tajemnice tego faceta zostaną odkryte. Stella również zaskakuje, dokonują się w niej widoczne gołym okiem zmiany, których się zupełnie nie spodziewamy.
Ciekawa jestem potraficie przewidzieć zakończenie, mnie ono trochę zelektryzowało i zdumiało. Na naszą uwagę zasługują genialne dialogi i gorące, pełne namiętności sceny łóżkowe, które przyśpieszyły mój puls i spowodowały skok temperatury otoczenia. Niesamowita lektura nie pozwoliła mi się nudzić i uprzyjemniła moje ostatnie wakacyjne dni. Polecam oraz zachęcam do przeczytania. Uważam, że ta powieść zagości w waszych sercach.
"Niebezpieczny facet" jest szóstym tomem serii Rock Chick. Muszę przyznać, że wciąż nie mam dość tej serii. Autorka z każdą częścią potrafi na nowo czymś zaskoczyć. Dodam iż każdą z nich można czytać niezależnie, gdyż są to oddzielne historie.
Mam za sobą już sporo książek Kristen Ashley, dlatego mniej więcej już wiem czego mogę się spodziewać. Tym razem odnalazłam w tej powieści pewien rodzaj słodyczy, pikanterii, intryg, sensacji i dramaturgii, odpowiedniej dawki humoru i wzruszenia. Czyli wszystko to, co lubię w tego typu książkach. Fabuła zaś, oprócz gorących scen, obfituje w inne ważne treści i problemy życiowe. Znajdziemy tu naukę dawania czegoś od siebie, a nie tylko brania (i wcale nie chodzi o materialne rzeczy), kwestię zaufania, czy wyrzuty sumienia.
Autorka tworzy bohaterów, z którymi z miejsca można znaleźć nić porozumienia. To postaci z nieprzeciętną charyzmą, zarówno ci męskie, jak i kobiece.
Mace i Stella - dwa różne charaktery. On - facet taki jak na okładce, zimny z kamienną wręcz twarzą, ale to tylko fasada, bo tak naprawdę to mężczyzna ogromnie troskliwy. Ona - z jednej strony przebojowa, rozrywkowa, a z drugiej pogubiona dziewczyna. Podobała mi się relacja uczuciowa między tą parą. Dzielące ich różnice sprawiały, że jeszcze bardziej ich do siebie ciągnęło, a walka (a raczej walki), jakie ze sobą toczyli... rewelacja!
Autorka nie zapomina również o pozostałych członkach Rock Chick i ich partnerach. Dzięki temu sprawdzamy co u nich słychać, ale i oni też wnoszą swoją cząstkę w tę historię.
Ponownie otrzymujemy motyw muzyki, który ma tu istotną rolę do odegrania. Widzimy jak ten aspekt może dawać wielką siłę człowiekowi. Każdy z nas bowiem powinien znaleźć coś, co da mu motywację do działania, do walki, ale i też ukoi wszelkie smutki i niepowodzenia.
W książce znajdziemy sporo zaskakujących zwrotów akcji, niezliczoną ilość pomyłek i zdarzeń, które tworzą dynamiczną, zabawną, ale i niebezpieczną historię.
"Niebezpieczny facet" to pełna emocji powieść o miłości, przyjaźni, lojalności, niebezpieczeństwie, trudnych relacjach rodzinnych. Przypomina, że o związek muszą walczyć obie strony jednakowo, inaczej nic z tego nie będzie. Kto ma ochotę poznać niebezpiecznego faceta i jego... kociątko?