W Wiśle odnaleziono zwłoki młodej kobiety. O pomoc w rozwiązaniu sprawy zostaje poproszony komisarz Bernard Grandera, który właśnie wraca do pracy rok po zaginięciu czteroletniej córeczki. Kiedy się okazuje, że mężczyzna znał denatkę i jej rodziców, śledztwo nabiera tempa – Bernard angażuje się w dochodzenie, jednocześnie szukając odpowiedzi na pytanie, kto stoi za porwaniem jego córki. Nie spocznie, dopóki nie pozna prawdy, a jego działania nie zawsze będą zgodne z literą prawa.
Do czego zdolny jest zdesperowany człowiek? Czy istnieje nieprzekraczalna granica okrucieństwa? Bohaterowie Wysłannika śmierci muszą się zmierzyć z rzeczywistością, w której nic nie jest czarno-białe.
Autor | Mariusz Leszczyński |
Wydawnictwo | Lucky |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 408 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67184-71-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367184717 |
Data premiery | 2023.01.24 |
Data pojawienia się | 2023.01.24 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 76 szt. (realizacja 2024.04.23) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Liczyliście kiedyś liczbę trupów w książce? ?
Gdybym wpadła na ten pomysł wcześniej, to zapewne bym policzyła ponieważ w "Wysłanniku śmierci" Mariusza Leszczyńskiego trup ściele się gęsto więc pewnie otrzymałabym zacną sumkę ?
W swojej najnowszej książce autor bowiem dość często uśmierca bohaterów drugo i trzecioplanowych i robi to w sposób niezwykle obrazowy... Mamy tu serię przeróżnych i też trochę niepotrzebnie nakreślonych scen ze zwłokami w roli głównej...Jedną scenę wciąż mam przed oczami ? Dałam nawet mężowi do przeczytania: też się wzdrygnął ?
Autor jawi mi się niczym malarz z pędzlem w ręku i farbą tylko w jednym kolorze: czerwonym podczas gdy tło jest białe, niewinne jak uprowadzone w książce dzieci.. Co więc nam autor zmalował za obrazek?
Sama nie wiem. Powieść autora jest bowiem jak telenowela brazylijska. Dużo tajemnic, sekretów, niedomówień, wartkiej akcji, napięcia... i niby wiecie wszystko to lubimy, ale w końcu to jednak telenowela i nam nie pasuje... Tak było i w tym przypadku. Dawno nie przeczytałam książki w której aż tyle by się działo ? Mnóstwo tajemnic, zaginięć, zabójstw, porwań, skorumpowania, udawania... chaos taki, że w pewnym momencie już nie wiedziałam kto jest czyją córką ? Bardzo mi przeszkadzało wyciąganie tropów z rękawa i bezkarność działań komisarza ?
"Wysłannik śmierci" miał jednak ogromny potencjał. Autor wziął na warsztat najtrudniejszy temat z możliwych: porwań dzieci. I muszę Wam powiedzieć, że początek tej książki był naprawdę świetny, ale potem to już...równia pochyła. Miałam wielkie nadzieję do komisarza po przejściach ? ale niestety, nawet go nie polubiłam: arogancki i szalenie impulsywny oraz do śledczej, mojej imienniczki, ale niestety, nie słuchała swojej intuicji ???
I choć kiedyś byłam zwolennikiem szybkiego tempa to ostatnio doceniam to niespieszne. Rozkoszuję się detalami i pięknym stylem pisania a szybką akcję stawiam na drugim miejscu. Tak. To starość ?
„Śmierć idzie po nas od dnia naszych narodzin. Pozostaje pytanie, czy widzimy jej znaki, czy jesteśmy głusi na jej wołanie”.
Jeśli kręcą Was dynamiczne historie z charyzmatycznym bohaterem, niebanalną fabułą i niezwykle dynamiczną akcją – ze wstrząśniętą, nie zmieszaną syntezą kryminału, thrillera i sensacji – to „Wysłannik śmierci” jest opcją optymalną.
Warszawski komisarz Bernard Grandera, facet z krwi i kości, doświadczony przez los traumatycznym zdarzeniem, które zmieniło jego życie raz na zawsze, zdaje się być człowiekiem balansującym na granicy emocjonalnego chaosu. Jego demony, lęki i słabości są jednak w stanie w mgnieniu oka przekuć się w niebywałą siłę i determinację, gdy tylko „coś” po raz kolejny obudzi w nim nadzieję na odwrócenie okrutnego żartu, który zafundował mu los..
Gdy pewnego dnia w Wiśle zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, Bernard Grandera, wracający właśnie do pracy po roku od zaginięcia swojej córki, początkowo niechętnie, ale jednak dołącza do sprawy. Kiedy się okazuje, że policjant zna zarówno denatkę, jak i jej rodziców, Bernard na całego angażuje się w dochodzenie. Jednocześnie, karmiony chęcią zemsty, znalezienia winnych i wymierzenia sprawiedliwości, cały czas szuka odpowiedzi na fundamentalne dla niego pytanie, kto stoi za porwaniem jego córki..
„Wysłannik śmieci” to pełen emocji i zaskakujących zwrotów akcji i mroku kryminał. Wiele wątków, w tym jeden przewodni silnie oddziałują na wyobraźnię. Wykreowany przez autora zły świat, na wielu płaszczyznach styka się z tym realnym. Podkręcona akcja nie pozwala na nudę. A teza, że „(…) człowiek jest zdolny do każdego okrucieństwa, jeśli tylko uwierzy w słuszność tego, co zamierza zrobić” – znajduje tu po stokroć swoje potwierdzenie.
Polecam.
Powrót do pracy komisarza Bernarda Grandery był emocjonujący. Po roku przerwy ponownie wrócił do śledztw, próbując odnaleźć się w życiu bez czteroletniej córki. Jej porwanie sprawiło, że mężczyzne pochłonęły używki, a rodzina odeszła.
Teraz musi się zmierzyć ze sprawą zwłok kobiety, odnalezionej w rzece.
Nie sądził, że powrót do pracy da mu tyle energii, aby wznowić śledztwo w sprawie córki.
Czy uda mu się ją odnaleźć?
Kto stoi za porwaniem?
Do czego będzie zdolny, aby poświęcić się sprawie?
Zacznę od tego, że to naprawdę dobry kryminał. Jednak nie jest od dla wszystkich. Autor porusza tematy, które nie dla każdego okażą się odpowiednie.
Mnie nie przeraziły - bardzo lubię mroczne historie, w których muszę się natrudzić, aby poznać oprawcę i jego motyw.
W książce pojawia się wiele wątków, które nie pozwalają czytelnikowi na nudę.
Postaci zostały barwnie przedstawione. Został zachowany podział na złych i dobrych bohaterów, dzięki czemu czytelnik nie ma problemu z przydziałem ról.
Autor z książki na książkę coraz bardziej zaczyna manipulować czytelnikiem, podając mu na tacy fałszywe dowody - za to największy plus!
Choć tematem przewodnim jest porwanie córki Bernarda, to wydarzenia poboczne okazały się być równie silne. Nie miałam wrażenia, że pusto wypełniają książkę. Wręcz przeciwnie - nadawały jej odpowiedniej mocy.
Polecam wszystkim zwolennikom mroku i mocnych ksiazek
Jak się okazuje Wisła skrywa w sobie wiele mroku…. to właśnie w tej rzece zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Do sprawy zostaje zaangażowany komisarz Bernard Grandera, człowiek nad którym krążą burzowe chmury. Nie potrafi pozbierać się po tym, jak rok wcześniej zaginęła jego córka, bo kto by potrafił. Porwanie dziecka to wielka tragedia dla każdego rodzica. Dodatkowo okazuje się, że komisarz znał ofiarę i jej rodzinę.
Czy aby nie za dużo spraw spadło na jego barki i to kwestii, w które zaangażowany jest osobiście?
Z pewnością zrobi wiele, ba zrobi wszystko, aby doprowadzić do rozwiązania śledztwa oraz sprawy porwania. Jedno jest pewne przed nim kręta droga, pełna wybojów, a Grandera nie będzie się zastawiał, czy wszystkie jego kroki są zgodne z prawem.
Kiedy zobaczyłam okładkę tej książki od razu poczułam pewien niepokój, a już po kilku akapitach ten strach jeszcze bardziej się pogłębił. To bardzo mroczny i surowy kryminał. Nerwowość panuje tutaj od pierwszej do ostaniej strony i nie ma tu czasu na chwilę spokoju. Wszystko nawarstwia się komplikując przebieg śledztwa, a w zasadzie wielu spraw, które z każdą kolejną chwilą stają się jeszcze bardziej złowrogie i okrutne.
Aby nadążyć za fabułą czytelnik musi się mocno zaangażować, nie ukrywam, że momentami sama już nie wiedziałam o co chodzi, można pogubić się w jej wielowątkowości. Przyznam szczerze, że chyba jeszcze nie czytałam książki, która była aż tak bardzo rozbudowana.
Brutalność, chłód, strach, nieludzkość, okrucieństwo, przemoc, brak litości to słowa idealnie oddające klimat, który można znaleźć w tej historii.
Autor nie pozwala odetchnąć do samego końca, bo nawet ostatnie zdania wywołują lęk. Zwroty akcji? Jest ich tutaj mnóstwo!
A takich bohaterów, jak w książce z pewnością nie chciałby nikt spotkać. Każdy z nich wyrazisty i większość ma czarną i przerażającą duszę.
Czy odważysz się podążać śladami komisarza Grandera?
Ja podjęłam wyzwanie i nie żałuję?
"(...) człowiek jest zdolny do każdego zła, jeśli uwierzy w słuszność sprawy."
W Wiśle znalezione zostają zwłoki młodej dziewczyny. Sprawą zajmować się będzie komisarz Bernard Grandera, który rok od zaginięcia córki wraca do pracy. Wszystko wskazuje, że mężczyzna zna zmarłą, jej historię i rodzinę. Dodatkowo, na wierzch wychodzą fakty związane z porwaniami dzieci sprzed lat. Wydaje się że jednostka policji już jest blisko odnalezienia sprawcy. Jednak wciąż coś umyka. Czy Grandera jest w stanie rozwiązać wszystkie nierozwiązane zagadki?
Na wstępie muszę dodać, że książka nie należy do przyjemnej kategorii. Już od pierwszych stron mamy bardzo mroczny klimat. Otrzymujemy dawkę informacji, zjawisk i zdarzeń które powodują, że nic nie jest takie jak się wydaje. Żadna z tych postaci nie jest do końca zła, ale też nie jest dobra. Sama końcówka powoduje, wręcz, że klimat jest duszący. Wielowątkowość całej powieści powoduje, że nie raz można się pogubić i pomyśleć, że to za dużo. Jednak Autor w dość sprytny sposób wszystko łączy i mamy zaskakujące zakończenie.
Według mnie książka jest mocna, nie każdemu mogłaby się spodobać. Dla mnie momentami było za dużo. Jednak temat mocny, ciekawy i na pewno na czasie.
Toż to petarda! Gdy zaczęłam ją czytać, nie spodziewałam się, że tak mnie wciągnie i nie będę mogła jej odłożyć. Od samego początku historia intryguje i powoduje, że czytelnik chce wiedzieć już, w tej chwili, co będzie na następnej stronie. Akcja tutaj goni akcję, a jej zwroty szokują i powodują papkę z mózgu. Ja momentami nie wiedziałam, czy to, co czytam, to jest to, co czytam. Nie wiem jak to pisarz zrobiła, ale fabuła powodowała, że miałam ciarki na całym ciele, że czułam lęk, strach i niepewność, bo nie wiedziałam, co może się zaraz wydarzyć. Widać, że autor wszystko dopracował na tip-top. Nie było tutaj nic, co by było bez sensu, nie było tutaj jakichś akcji, które nic nie wnosiły do historii, wręcz przeciwnie, tutaj wszystko było potrzebne! Nie ma długich i nużących opisów, a wiecie, że tego nie bardzo lubię. Bohaterowie byli świetni, polubiłam ich i im kibicowałam. Razem z nimi przeżywałam wszystkie sytuację, w których się znaleźli. Czasem wydawało mi się, że są realni, tacy namacalni i w sumie ciekawe by było życie obok nich. Jestem zachwycona stylem oraz lekkim językiem napisanej powieści. Dzięki nim lekturę czyta się błyskawicznie. Zakończenie wow! Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Totalnie mnie pisarz zaskoczył! Jest to świetnie i i intrygująco napisany kryminał! Polecam z całego serca!
Mariusz Leszczyński nie zawodzi, lecz dowodzi, że jego twórczość jest wartościowa. Warto sięgać po książki autora. A ta najnowsza pt. „Wysłannik śmierci” zaspokoi oczekiwania miłośników kryminałów i thrillerów. Autor doskonale rysuje historie, jej bohaterów, a kryminalna zagadka, to prawdziwa gratka dla czytelników, którzy podczas czytania chcą wcielić się w rolę detektywów. W najnowszej historii detektywistyczny nos będzie bardzo potrzebny. Zatem zwróćcie swoje oczy na tę książkę i dajcie porwać się w wir fabuły stworzonej przez Mariusza Leszczyńskiego.
Głównym bohaterem tej historii jest komisarz Bernard Grandera, który wraca do pracy rok po zaginięciu czteroletniej córeczki Nikoli. Wydarzenie to przyczyniło się do rozpadu jego małżeństwa z Iloną. Życie nie oszczędzało mu dramatów – jego siostra Patrycja utonęła, uczestnicząc w rejsie po jeziorze Mamry. Pierwszą sprawą po przerwie, którą się zajmie jest morderstwo młodej kobiety. Jej ciało odnaleziono w Wiśle. Bernard angażuje się w tę sprawę. W dochodzeniu będzie mógł liczyć na wsparcie Emilii Pierzchały. Jak się okazuje Bernard, znał zamordowaną kobietę oraz jej rodziców. Dodatkowym, jakże intrygującym wątkiem tej historii jest również wątek osobisty komisarza. Nie ustępuje on w działaniach zmierzających do znalezienia odpowiedzi – kto porwał jego córkę? Wiadomo, że w takich okolicznościach Grandera nie będzie zważał na literę prawa. Nie tylko ten wątek przykuwa naszą uwagę. Wiele znaków zapytani powstaje w naszej głowie, gdy poznajemy również historię osiemnastoletniej Wioletty Ochman. Wątek z jej dwuletnią córeczką nie pozwoli Wam oderwać się od lektury. Wiele bohaterów, zawiłe wątki oraz doskonałe poprowadzenie w stylu charakterystycznym dla Mariusza Leszczyńskiego to mocne punkty najnowszej książki autora. Zdecydowanie polecam.
Nie ulega wątpliwości, że „Wysłannik śmierci” to wielowątkowy kryminał, z doskonale poprowadzonymi elementami thrillera. Zatem jeśli kryminał i thriller są Waszymi ulubionymi gatunkami, to książka Mariusza Leszczyńskiego zaspokoi Wasze apetyty. Naczytacie się do syta!
Historia ta pokazuje, do czego zdolny jest człowiek, ojciec rodzic? A trzeba przyznać, że Mariusz Leszczyński wykazał się niebywałą zdolnością do rysowania intrygujących historii, które nie tylko skupiają naszą uwagę, lecz zmuszają do zadawania pytań, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Jeśli zapytacie mnie, czy warto sięgnąć po „Wysłannika śmierci” to odpowiem krótko: Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje i najnowszą książkę Mariusza Leszczyńskiego Wam proponuje. Gdy już ją przeczytacie, to na pewno na półkę NIK – Najlepszych Interesujących Książek ją dacie. Ja dałem, gdyż twórczością autora się oczarowałem.
Książka „Wysłannik śmierci” ukazała się nakładem Wydawnictwa Lucky