hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Wszystko, czego pragnęliśmy”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Wszystko, czego pragnęliśmy

Udostępnij
Wydawnictwo:
Rok wydania:
Oprawa:
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.12.20
28,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 36,90 zł

Opis od wydawcy

Nina należy do elity i u boku bogatego męża prowadzi wygodne życie, jakiego zawsze pragnęła. Ich syn Finch właśnie dostał się na wymarzone studia w Princeton.

Tom jest samotnym ojcem i pracuje od rana do nocy. Rozpiera go duma, gdy jego córka Lyla dzięki stypendium zaczyna naukę w prywatnym liceum. Dziewczyna usilnie stara się dopasować do obcego jej otoczenia, choć latynoska uroda odziedziczona po matce wcale jej w tym nie pomaga.

Światy Niny i Toma zderzają się gwałtownie, gdy w szkole wybucha skandal obyczajowy z udziałem ich dzieci.

Pośród piętrzących się kłamstw bohaterowie będą musieli przemyśleć relacje z najbliższymi i odpowiedzieć sobie na ważne pytanie: czego naprawdę pragną?

AutorEmily Giffin
WydawnictwoOtwarte
Rok wydania2018
Oprawamiękka
Liczba stron448
Format13.6 x 20.5 cm
Numer ISBN978-83-7515-517-4
Kod paskowy (EAN)9788375155174
Waga422 g
Wymiary205 x 136 x 30 mm
Data premiery2018.07.30
Data pojawienia się2018.06.12

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
4,4
Star2Star2Star2Star2Star1
Liczba opinii:
7
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Wszystko czego pragnęliśmy
2019.03.18 10:29
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Nina to kobieta, która związała się z zamożnym mężczyzną, ma syna, który kończy bardzo dobre liceum i dostał się do renomowanej uczelni. Mogłoby się wydawać, że życie Niny jest usłane różami.

Tom ojciec, który samotnie wychowuje nastolatkę. Jest stolarzem a wieczorami dorabia jeżdżąc uberem. Wszystko robi dla córki, która dzięki stypendium ma możliwość uczenia się w tym samym liceum co syn Niny.

Lyla córka Toma skrycie podkochuje się w Finchu synu Niny. Pod pretekstem nauki z przyjaciółką wychodzi na imprezę, której niestety odebrać musiał ją ojciec, gdyż nie była w stanie sama utrzymać się na nogach.

Od tego wszystko się zaczyna i nie chodzi wcale o to że Lyla jest niepełnoletnia i piła alkohol, lecz zostało zrobione jej kompromitujące zdjecie, które zostało podpisane rasistowskimi komentarzem. Owe zdjęcie w mgnieniu oka rozeszło się po całym mieście.

Bardzo wciągająca książka! Mega realistyczna. Bez problemu w dzisiejszych czasach można sobie wyobrazić, że to się stało naprawdę. Nastolatkowie całe życie ukazują w internecie. A jak wiadomo w sieci nic nie ginie. Historia ukazuje problemy nastolatków oraz to, że rodzic zawsze wspiera swoje dziecko. Jednak jestem pod wrażeniem postawy Niny, która mimo ogromnej fortuny nie jest pusta w środku, tak jak jej mąż. Kobieta pełna uczuć i potrafi odróżnić dobro od zła, w odróżnieniu od jej "przyjaciółek" z zamożnego świata. Książka godna polecenia, pełna emocji. Czyta się ją bardzo szybko i tak jak wspominałam jest bardzo realistyczna.

Zdjęcie użytkownika
Nasza moralność nie powinna zależeć od zasobności portfela.
2018.10.05 23:37
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Uważam, że jest to naprawdę fajna obyczajówka. Oczywiście odnajdziemy tu kilka charakterystycznych cech dla pióra tej autorki. Jednym z nich jest obecność wątku miłosnego, ale spokojnie nie jest on tym najważniejszym. Kolejną charakterystyczną cechą jest fakt, iż jej bohaterowie borykają się z bardzo realistycznymi problemami oraz dylematami moralnymi, śmiało można rzec, że mogą one spotkać niejednego z nas. Następną wyróżniającą się cechą jest fakt, iż w powieściach pani Griffin nie znajdziemy pędzącej akcji, ponieważ pisarka skupia się głównie na psychice tworzonych bohaterów, ich motywach i wartościach, którymi kierują się w życiu – w tej konkretnej powieści bardzo fajnie pogłębia ten zabieg narracja, która prowadzona jest z punktu widzenia trzech osób: Niny, Toma i Lyli. Ostatnią charakterystyczną cechą jest oczywiście język jakim posługuje się autorka: prosty, bardzo przystępny, sprawiający, że wręcz pochłaniamy przedstawioną historię. Jest to dużym plusem szczególnie, kiedy poruszane tematy nie należą do najłatwiejszych – w najnowszej powieści poruszane są takie zagadnienia jak: rasizm, przemoc seksualna, szacunek do drugiego człowieka, wychowanie dzieci, media społecznościowe czy zderzenie dwóch światów: bogatego i biednego.

W mojej opinie „Wszystko, czego pragnęliśmy” jest pozycją wartościową, wzbudzającą wiele emocji i skłaniającą do refleksji.

Zdjęcie użytkownika
Świetna
2018.10.04 22:39
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Emily Giffin jak zwykle na wysokim poziomie. Ostatnia wydana książka autorki, to już kolejne nasz spotkanie. Kupując ebooka, z myślą o czytaniu na wakacjach, wiedziałam, że to będzie dobry wybór.

"Krótko mówiąc, Kathie nie tylko upajała się nieszczęściami i innych, ale także wykorzystywała cudze tragedie do chełpienia się własną cnotliwością."

Książka porusza ważne i aktualne tematy. Giffin podjęła się trudnego zadania, by pokazać nietolerancję, rasizm, snobizm, niewierność, seksizm, alkoholizm i błędne decyzje. I to wszystko na 400 stronach powieści.

Świat Niny to bogaty mąż, u którego boku jest ozdobą, i zdolny syn. Tom to stolarz, wychowywujący samotnie nastoletnią córkę. Nic ich nie łączy, obrócz skandalu wywołanego przez dzieci. Czy przy zderzeniu z brutalną rzeczywistością, odkryją co jest najważniejsze?

"Melanie nie była sknerą, a jedna z jej życiowych mantr brzmiała: Na kłopoty najlepsze są pieniądze."

Wszystko zaczyna się od rasistowskiego żartu. I wydaje mi się, że najbardziej wydarzenie odbija się właśnie na Ninie, matce chłopaka. Bo to ona otrząsa się z takiej bańki, w której żyła i wreszcie dostrzega zgnilizne. Że ten wychuchany syn jest głupim seksistą, mąż to buc, który wszystko załatwia pieniędzmi, a ona otacza się fałszywymi przyjaciółkami. Jednak autorka największą metamorfozę funduje Layli, pokrzywdzonej dziewczynie, która ze swojego dramatu, nic sobie nie robi, ponieważ najważniejsza dla niej jest akceptacja ludzi, którzy na nią nie zasługują. Najgorsze jest to, że to jest bardzo typowe zachowanie u młodzieży. Jak ta chęć przynależności jest silna, że poczucie własnej wartości schodzi na dalszy plan.

Książka uniwersalna, bez względu na wiek i płeć. Jeśli nie czytaliście, a poszukujecie czegoś mądrego, życiowego i realnego, koniecznie po nią siegnijcie. Weźcie jakąkolwiek Emily, bo w każdej książce pokazuje u swoich bohaterów, niezwykłą odwagę do bycia człowiekiem.

Zdjęcie użytkownika
To nic takiego! To tylko taki fun!
2018.08.03 04:17
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Każdy jest inny. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Różnimy się wszystkim - kolorem skóry, językiem jakiego używamy, wyznaniem, poglądami, preferencjami seksualnymi, kulturą, zasobnością portfela, muzycznymi upodobaniami. Wymieniać można by jeszcze bardzo długo.

Możemy kogoś nie rozumieć i nie zgadzać się z czyimś spojrzeniem na świat. Ba! Mamy prawo (wszak każdy z nas jest wolny) nie akceptować odmienności, nie móc jej zrozumieć, ale to w żadnych wypadku nie zwalnia nas z okazywania szacunku drugiemu człowiekowi. Czasami najlepszym, chociaż po części brutalnym wyjściem, jest minięcie kogoś bez słowa, bez zaszczycenia go nawet najkrótszym spojrzeniem. Przecież nie musimy nikomu pluć w twarz tylko dlatego, że się od nas różni.

Jakie to proste powiedzieć komuś, że jest głupi. Że jest żałosny. Że jest biedny. Że ma beznadziejne ciuchy. Że wygląda jak gruba świnia. Że nie potrafi się wysłowić. Ha, ha, ha. Jakie to proste zrobić drugiej osobie kompromitujące zdjęcie i puścić je w obieg. A niech żyje sobie swoim życiem. Ale będzie ubaw!

Przecież nikt nic nikomu nie zrobi, jeżeli wbije się kilka niewidzialnych sztyletów w plecy tego małego grubaska w niemodnych okularach czy zada kilka ciosów tej małej latynoskiej zdzirze. A niech wiedzą, że nie są od nikogo lepsi. (Są równi, ale reszta tego nie rozumie) Zresztą, pewnie i tak jej się to spodoba. Uczucia ich rodziców? Phi! Jest im przykro? Oj tam, bez przesady. Życie z nikim nie obchodzi się łagodnie. Nikt nikogo nie zabija. Przecież nikt nie ma krwi na rękach! To tylko taki fun. Dla śmiechu. Dla zabawy.

Kto by przejmował się tym, że z każdym zadanym ciosem zabiera się innym cząstkę osobowości. Ciach! Umiera pewność siebie. Ciach! Kona poczucie własnej wartości. Ciach! Odpada uśmiech. Ciach! Piękne dotąd barwy zamieniają się w smutne szarości. Ciach! Błagam! Nie zniosę tego dłużej. Ja już nie chcę się bać. Chcę tylko żyć... Ha, ha, ha. Błagaj o litość.

Stop! To, że ktoś nie ma krwi na rękach, wcale nie świadczy o tym, że nie jest mordercą. Wręcz przeciwnie. Mniej lub bardziej świadomie zamienia się w bestię. W bestię, która zabija słowem. Czy naprawdę ludzie muszą i chcą tacy być?!

Problem rasizmu oraz prześladowań (ale nie tylko) został szeroko poruszony przez popularną pisarkę, Emily Giffin w jej najnowszej książce, pt. "Wszystko, czego pragnęliśmy", gdzie w zaskakująco dojrzałej i aktualnej społecznie powieści prowokuje pytania o współczesne wychowanie i nadużycia wobec kobiet – i jak zawsze odsłania kobiece pragnienia i emocje.

Nina należy do elity i u boku bogatego męża prowadzi wygodne życie, jakiego zawsze pragnęła. Ich syn Finch właśnie dostał się na wymarzone studia w Princeton.

Tom jest samotnym ojcem i pracuje od rana do nocy. Rozpiera go duma, gdy jego córka Lyla dzięki stypendium zaczyna naukę w prywatnym liceum. Dziewczyna usilnie stara się dopasować do obcego jej otoczenia, choć latynoska uroda odziedziczona po matce wcale jej w tym nie pomaga.

Światy Niny i Toma zderzają się gwałtownie, gdy w szkole wybucha skandal obyczajowy z udziałem ich dzieci.

Pośród piętrzących się kłamstw bohaterowie będą musieli przemyśleć relacje z najbliższymi i odpowiedzieć sobie na ważne pytanie: czego naprawdę pragną?

„– Synu, zachowałeś się dzisiaj wyjątkowo nieodpowiedzialnie i naraziłeś na szwank swoją przyszłość. Musisz zacząć myśleć...

– Nie tylko myśleć. Czuć – przerwałam mu. – Nie wolno ci traktować ludzi w ten sposób.

– Nie traktuję, mamo. Ja po prostu...

– Źle oceniłeś sytuację – dokończył za niego Kirk.

– Cóż, niestety to nie jest takie proste – stwierdziłam.

Ponieważ w głębi ducha wiedziałam, że nawet gdyby

wszyscy, którzy otrzymali zdjęcie, usunęli je z telefonów, gdyby Lyla, jej rodzice i administracja Windsor o niczym się nie dowiedzieli i nawet gdyby Finch naprawdę żałował swojego postępku, to i tak od dzisiaj nic już nie miało być takie samo. Przynajmniej dla jednego z nas.”

A my? Czego pragniemy?

Czy chcemy przyczynić się do upadku ludzkości?

Jakiś czas temu oglądałam pewien film z Bradem Pittem w roli głównej. Chociaż okazał się, delikatnie mówiąc średni (i film, i Pitt), nie zapomnę nigdy wypowiedzianej tam kwestii : "Że matka natura to największy seryjny morderca". Swoją drogą to takie oczywiste, prawda? Przychodzi kiedy chce i zabiera co chce. Z mniejszą lub większą regularnością. Burzy ludziom domy, zmiata z powierzchni ziemi dobytek całego życia , zalewa marzenia, spala nadzieje, pochłania życie...

Kim jesteśmy w obliczu tak wielkiej siły? Mam wrażenie, że tylko marnym puchem, który, chociaż brzmi to może trywialne, nie zna dnia, ani godziny. Ile jeszcze zostało nam czasu? Rok, dziesięć, pięćdziesiąt lat? Czy naprawdę chcemy marnować go na uprzykrzanie życia innym? Czy to naprawdę ma być celem naszego życia?

Matka natura robi swoje, my naprawdę nie musimy już jej pomagać. Jeden seryjny morderca w zupełności wystarczy!

Może nadszedł już czas, aby człowiek zamiast popchnąć słabszego na schodach, posłał mu uśmiech? Może zamiast po raz enty kopać leżącego, tym razem poda mu rękę i pomoże wstać? Na przekór tym wszystkim chytrym i drwiącym uśmieszkom kumpli. Może zamiast położyć brudne łapska na kolanach młodziutkiej dziewczyny, ukłoni się przed nią i powie"dzień dobry"? Może zamiast czerpać korzyści z naiwności innych, weźmie się do ciężkiej pracy? Może zamiast krytykować, pomoże innym osiągnąć cel? Może zamiast coś zrobić, warto po prostu pomyśleć o konsekwencjach, jakie będą musiały powieści obie strony?

Świat już teraz po brzegi wypełniony jest cierpieniem. Nie na wszystko przecież mamy wpływ, pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Ale są sprawy, które możemy wziąć w swoje ręce. Ten jeden raz, kiedy okażemy szacunek drugiemu człowiekowi nie zbawi świata, ale będzie pierwszym krokiem symbolizującym dobroć. I tylko od nas zależy jaki on będzie w przyszłości...

Czy wiedzą już o tym bohaterowie Emily Giffin? Przekonajcie się sami!

Zdjęcie użytkownika
Brak premedytacji nie umniejszał krzywd (s. 39) - „Wszystko, czego pragnęliśmy” Emily Giffin
2018.07.31 00:35
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Pod koniec tamtego roku światową opinię publiczną sparaliżował artykuł opublikowany przez „New York Timesa” na temat molestowania seksualnego, jakiego przez lata miał się dopuszczać jeden z hollywoodzkich producentów filmowych. Wg dziennikarzy, a przede wszystkim ofiar, które wreszcie postanowiły przerwać zmowę milczenia, obiecywał on pracę, kontrakty, ciekawe role w zamian za usługo seksualne. Historia ta na tyle wstrząsnęła opinią publiczną, że za namową Alyssa Milano w mediach społecznościowych rozpoczęła się akcja #metoo #jateż, w której kobiety udzielają wsparcia poszkodowanym lub (i) dzielą się opowieściami o wszelkich nadużyciach, jakich ofiarą same padły ze strony silniejszego. Choć od momentu wybuchu afery minęło kilka miesięcy, świat o niej nie zapomniał, a akcja nie przycichła. Literackim głosem w tej sprawie jest ukazująca się właśnie nakładem Wydawnictwa Otwartego najnowsza książkaWszystko, czego pragnęliśmyEmily Giffin. Przy pomocy historii Toma i jego córki Lyli oraz Niny, Kirka i ich syna Fincha próbuje autorka zadać kilka kluczowych pytań. I niejednokrotnie poprzestaje na samych pytaniach – bo często odpowiedzi nie jest się w stanie udzielić, bo nie ma jednej gotowej, bo o pochylenie się nad problemem przede wszystkim tu chodzi. Z opowieści o nastolatkach, którym pozornie głupia zabawa i psikusy wymknęły się spod kontroli wyłaniają się pytania o granice wolności, swobody i przemocy – seksualnej, psychicznej i emocjonalnej, o to, czy nadużycie i (lub) milczenie, że sytuacja nie miała miejsca stają się przemocą, czy milczenie oznacza zgodę, o zjawisko przyzwolenia, o prawo do wolności i godności, o poszanowanie autonomii drugiego, o konformizm, o to, w którym momencie kończy się wyrozumiałość a zaczyna wybielania, krętactwo i tuszowanie nadużycia, o zjawisko ponoszenia odpowiedzialności, o dawane sobie prawo do naginania prawdy, o prawo do wykorzystywania pozycji uprzywilejowanego i przypominanie o niej światu, o to, czy jest się w stanie oswoić rozpacz, co można usprawiedliwić , wytłumaczyć, zrozumieć, nawet zbagatelizować a co temu absolutnie nigdy podlegać nie może i czy mamy prawo ograniczać się jedynie do mówienia o przemocy (co zazwyczaj kojarzy się z siłą, agresją fizyczną, terrorem a w najgorszym wypadku – z gwałtem) seksualnej – a co z tzw.za „dużo sobie pozwalaniem”, wykroczeniem, nadużyciem (które samo z siebie kojarzy się z przywłaszczeniem – godności, równowagi (ducha, emocji), poczucia bezpieczeństwa)? Choć „Wszystko, czego pragnęliśmyEmily Giffin czyta się lekko, jest to to powieść trudna, nie pozostawiająca złudzeń: ofiara jest zawsze ofiarą (nawet jeśli nie chce tego przyznać), przestępstwo przestępstwem, konieczność kary i ponoszenie odpowiedzialności konsekwencjami. I nie zakryją tego nawet najbardziej wystudiowane postawy hipokryty czy manipulatora. „Wszystko, czego pragnęliśmy” pokazuje nie tylko ofiarę i winowajcę, ale równie ich najbliższych, środowisko, któremu przyjdzie się zmierzyć z tą trudną, smutną i traumatyczną sytuacją. Oto powieść-ważny głos w dyskusji społecznej. I kolejny, który mówi, że problem jest, choć nie wszyscy tak uważają. Jak dla mnie to pozycja obowiązkowa dla rodziców, młodzieży, psychologów, pedagogów, a nawet terapeutów.

Zdjęcie użytkownika
O nadużyciach wobec kobiet
2018.07.24 21:54
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Książka opowiada historię dwóch bardzo różnych rodzin, obrzydliwie bogatej, która należy do elity i tej drugiej, biednej. Nina i jej mąż prowadzą bardzo wygodne życie, a ich syn właśnie dostał się do prestiżowej uczelni w Princeton, jest oczkiem w głowie swoich rodziców. Tom wychowuje córkę sam i pracuje bardzo dużo, aby zapewnić jej godne życie. Kiedy Lyla dostaje się do prywatnego liceum, ojca rozpiera duma. Pewnego dnia losy tych dwóch rodzin krzyżują się za sprawą rasistowskiego żartu pozornie dobrze ułożonego Fincha. Bezmyślny dowcip chłopca może zachwiać jego świetnie zapowiadającą się przyszłością. Jego ojciec chce zapomnieć o sprawie (i dąży do tego wszelkimi środkami), matka, przeciwnie, chce, aby Finch poniósł konsekwencje i ma ku temu naprawdę poważne powody. Co się stanie? Czy Finch poniesie karę, a Nina odzyska spokój w związku z jej własną przeszłością? Jak potoczą się losy obu rodzin?

Giffin nakreśliła bardzo wyrazistych, a przy tym barwnych i ciekawych bohaterów. Każdy z nich ma coś do powiedzenia, a niektórzy zostają w pamięci na dłużej. Trudno nie polubić przede wszystkim Toma, jest to prosty człowiek, ale konkretny i dobroduszny. Córkę wychowuje sam, bardzo ją kocha, uczy szacunku do samej siebie i że zawsze warto o siebie walczyć. Nina, matka Fincha nieco zagubiła się w świecie, w którym znalazła się za sprawą bogatego i wpływowego męża, ale powoli zaczyna dostrzegać otaczający ją fałsz i budzić się z letargu. Kobieta ma za sobą ciężkie przejścia, dlatego postępek syna dotyka jej osobiście. Przyznam, że ta bohaterka początkowo mnie irytowała, dopiero po jakimś czasie, kiedy dała się lepiej poznać, polubiłam ją bardziej. Finch i Lyla to nastolatki i ich problemy są przede wszystkim problemami tego wieku. Lyla to fajny dzieciak, pracowity i w większości rozsądny, jednak z rozbitej rodziny i przez to nieco pogubiony. Finch wychowany w dobrobycie, przystojny, wysportowany i popularny, niestety nie do końca poukładany.

Z czystym sumieniem mogę polecić lekturę tej książki. Czyta się ją bardzo szybko, chociaż porusza raczej trudne tematy, mamy tu dorastanie i typowe dla tego wieku problemy, jest rasizm, także w wydaniu tym nam najbliższym, bo w wirtualnej przestrzeni, tzw. cyberprzemoc, o której ostatnio jest coraz głośniej. Giffin w przemyślany, a jednocześnie nieprzytłaczający sposób przedstawia trudne problemy, a o sprawach codziennych pisze tak, jakby były one wyjątkowe. Mimo ciężkości wspomnianych problemów, książkę czyta się bardzo przyjemnie, a historia zostaje w głowie na dłużej i zmusza do refleksji. Kłopoty rodzinne, wątpliwości, sprawy z przeszłości, o których trudno zapomnieć, rozpadające się więzi, nowe fascynacje i zauroczenia, całe mnóstwo emocji, świetnie wykreowane postacie, z którymi może utożsamić się osoba właściwie w każdym wieku, do tego lekkie pióro, które pozwala autorce pisać o sprawach trudnych w tak przystępny sposób. A takich spraw mamy w książce całą gamę, od problemów wychowawczych czy małżeńskich do spraw tak poważnych jak nadużycia wobec kobiet, których to nadużyć, jak pokazuje autorka, same kobiety często nie widzą lub nie chcą widzieć.

To wszystko sprawia, że po książkę naprawdę warto sięgnąć.

Zdjęcie użytkownika
A ty jak traktujesz inne kobiety?
2018.07.20 21:42
Ocena:
2,0
Star2Star2Star0Star0Star0

"Wszystko, czego pragnęliśmy" to z pozoru historia o dwóch różnych światach. Nina jest żoną bogatego biznesmena i udziela się charytatywnie. Tom jest stolarzem i samotnym ojcem jedynej córki, Lyli. To nie jest historia ckliwego romansu między rodzicami, choć napięcie się pojawia. Clue całej historii to zdjęcie z imprezy, które zrobił syn Niny, Finch. Obrzydliwe zdjęcie, na którym znajduje się nieprzytomna Lyla. Plotki szybko się roznoszą i jak to bywa w XXI wieku zdjęcie zostaje przesłane większości szkolnych znajomych i ich rodzicom. Sytuacja rozwija się dynamicznie: spotkanie z dyrektorem ekskluzywnej szkoły, do której chodzą Finch i Lyla, próba przekupstwa Toma, przeprosiny i cała masa przewidywalnych zdarzeń.

Wraz z rozwojem sytuacji Nina przejawia się jako jedyna sprawiedliwa wśród zepsutej społeczności bogaczy z Nashville. Jest odrobinę denerwująca, ale rozumiem autorkę dlaczego ona, zwłaszcza, że Emily Giffin obdarzyła postać trudną przeszłością.

Emily Giffin tą historią chciała zwrócić uwagę na przemoc wobec kobiet, wykorzystywanie i lekceważenie tych sytuacji przez mężczyzn. Temat bardzo popularny, bardzo aktualny, ale ubrany w infantylną historię. A szkoda. Pewnie pojawią się głosy, że nie ważne w jakiej formie, byle ten temat był poruszany. Nie do końca. Słaba książka nie zwróci uwagi na ważny temat, a ta propozycja Emily Giffin taka jest. Moim zdaniem mierna książka może tylko zaszkodzić i pogłębiać bagatelizację patologicznych zachowań.

Temat przemocy wobec kobiet nieraz był opisywany i powstało wiele lepszych książek na ten temat. Bardziej niż „Wszystko, czego pragnęliśmy” polecam „Trzepot skrzydeł” Katarzyny Grocholi. To książka, którą czytałam kilka lat temu i szczególnie zapadła mi w pamięć.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Wszystko, czego pragnęliśmy”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Wszystko, czego pragnęliśmy“ – wybrali również

Kłamstwa od serca - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kłamstwa od serca
Dostępny
Produkt dostępny 18 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
34,99 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Werdykt - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Werdykt
Dostępny
Produkt dostępny 798 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 46,90 zł
29,99 zł
15 osób kupiło
Informacja
Kwiat kalafiora - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 29,90 zł
21,99 zł
19 osób kupiło
Informacja
Zostały po niej sekrety - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Wyprzedaż
Zostały po niej sekrety
Dostępny
Produkt dostępny 1 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 22,99 zł
21,99 zł
Lato w Przytulnej - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Lato w Przytulnej
Dostępny
Produkt dostępny 1888 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 28,99 zł
32,49 zł
14 osób kupiło
Informacja
Rodzinny dom - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Rodzinny dom
Dostępny
Produkt dostępny 1160 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,90 zł
32,99 zł
6 osób kupiło
Informacja
Pedagogika specjalna. Zarys tematyki - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 58,80 zł
48,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Przygody Fenka. Prawdomówność - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 12,80 zł
8,99 zł
15 osób kupiło
Informacja
Mitologia - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Mitologia
Dostępny
Produkt dostępny 6232 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
33,99 zł
44 osoby kupiły
Informacja
Jesień i zima w świetlicy. Scenariusze zajęć świetlicowych - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 23,00 zł
18,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Terapia pedagogiczna. Scenariusze zajęć. Poradnik dla terapeuty i nauczyciela - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 60,00 zł
46,99 zł
11 osób kupiło
Informacja
Wszystkie kochanki naszego taty - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,00 zł
24,99 zł

Emily Giffin – pozostałe pozycje

Kłamstwa od serca - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kłamstwa od serca
Dostępny
Produkt dostępny 18 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
34,99 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Pierwsza przychodzi miłość - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
30,99 zł
Pierwsza przychodzi miłość - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Pierwsza przychodzi miłość
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.04.21
Cena sugerowana
przez wydawcę: 36,90 zł
28,99 zł
Wróć do góry