„Misiek” Wilkoński nie wie chyba, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Niepomny zdarzeń z ubiegłego roku, kiedy to Szwagier nieomal zrujnował całej rodzinie święta Bożego Narodzenia, decyduje się na jego propozycję wspólnego wyjazdu na narty w myśl zasady, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Szwagier wygrywa bowiem w konkursie radiowym ferie w Dolomitach z kursem nauki jazdy na nartach dla czterech osób. Ekipa w składzie: Szwagier, Misiek, jego żona Bożena i syn Jacek oraz towarzyszący im reporter radiowy Darek Kociborek, który relacjonować ma słuchaczom całą wyprawę wyrusza więc radiobusem do słonecznej Italii. Dosłownie słonecznej: temperatura w Dimaro wynosi grubo ponad zero, a śnieg jest wyłącznie sztuczny i tylko na stokach. W dodatku w okolicy pojawia się osobnik łudząco podobny do Szwagra, wokół którego panuje dziwna zmowa milczenia. Ale prawdziwe kłopoty zaczną się dopiero wtedy, gdy włoska policja ogłosi spektakularny sukces: oto zatrzymany zostaje poszukiwany od piętnastu lat szef liguryjskiej mafii…
Misiek i Szwagier powracają w brawurowej komedii pomyłek, w końcu Szwagier to jedna, wielka pomyłka. Jazda po włosku: bez trzymanki i „na krechę”. Efekt może być tylko jeden: totalna katastrofa. W dodatku na żywo!
Autor | Marek Stelar |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 336 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8357-040-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788383570402 |
Wymiary | 135 x 205 mm |
Data premiery | 2023.10.19 |
Data pojawienia się | 2023.10.09 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1293 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 18 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Świetna książka podobnie jak wcześniejszą Góra kłopotów. Zabawna, wartka akcja! Polecam!
Ale mnie autor zaskoczył! W ogóle nie spodziewałam się, że spotka mnie taki szok. Byłam pewna, że pan Marek pisze nieco sztywniejsze kryminały, a tutaj spadła na mnie taka rozrywkowa bomba! No niczym Kargul z Pawlakiem. Jeden jakby głuchy, drugi mało ogarnięty i każdy z nich uważał się za tego mądrzejszego. Widziałam ich jako żuki gnojarze, którzy mieli udawać, że krawat w czerwoną kratę pasuje bardziej do jednego niż drugiego, bo wdepnięcie w pomidora do czegoś zobowiązało:-) Z tymi rodzinami nie można się nudzić, zawsze znajdzie się coś do zrobienia lepiej, powiedzenia czegoś mądrzej, choć w rzeczywistości każdy z nich miał identyczną wiejską gwarę z której boki można było zrywać:-) I chociaż przed wszystkimi jeden bohater za drugim nie przepada, to jednak, kiedy padła wygrana wyjazdu w góry, to właśnie wtedy o sobie pomyśleli. Jeden, by tylko drugi go nie wybrał i drugi, by pierwszemu zrobić na złość. To było naprawdę urocze:-)
Książka podzielona jest na kilka dni w których dzieje się naprawdę sporo. Czasami trudno jest im dojść do porozumienia, dlatego ich sprzeczki były tu najbarwniejsze.
,,- Co ty powiedziałeś?- wyszeptał niemal bez tchu- Akcja antynarkotykowa?
- Tak, a co w tym dziwnego?
- Przecież ta cholerna apteczka Szwagra jest ciągle u busie!
- o, kurwa...
- No, raczej.
- Teraz to mam pełne gacie, powiem ci..."
Wybaczcie, ale musiałam to zamieścić. Dalej było tylko lepiej, to znaczy zabawniej. Wychodziło na to, że nikt tak naprawdę nikogo tu nie znał. Do tego bohaterzy zostali wplątani w niezłą aferę, która im przyniosła problemów, a nam ogromnej rozrywki. Może nie zawsze wiedzieliśmy jak kto wyglądał, ale wychodziło to w kluczowych momentach. Do tego nie mogłam przewidzieć historii, bo ich zachowania były odbiegające od normy. Chwilami przeżywali sytuacje grozy, ale opisując ją tak, jak tylko potrafią to robić starsze osoby znające swoje niedomagania i niedoskonałości. Bardzo mi się ta historia podobała, teraz chętniej będą czytała książki autora. Bardzo ją wam polecam!
Misiek Wilkoński nie daje o sobie zapomnieć! Powraca! I to w taaakiej historii, która rozwala humorem, wprowadzając śmiech i dobry humor… jednym słowem górę radości. Marek Stelar, którego znakiem rozpoznawczym jest kryminał, już po raz drugi umieszcza w nim elementy komediowe. I czyni to w iście rozweselającym klimacie. Pierwszy raz dokonał tego w książce „Góra kłopotów”. Teraz ponownie serwuje nam istną komedię. Jeśli nie wiecie jeszcze czym pachnie komedia pomyłek, to koniecznie sięgnijcie po „Włoską robotę”. Wybierając tę książkę nie pomylicie się ze swoim wyborem, lecz będziecie się wybornie bawić.
Misiek Wilkoński otrzymuje od swojego szwagra propozycję nie do odrzucenia. Chyba odrzucił w swej pamięci wydarzenia sprzed roku, w które wpakował go Szwagier bowiem, dał porwać się jego pomysłowi. Decyduje się na wyjazd na narty, który jest wygraną w radiowym konkursie. Zatem Szwagier z Miśkiem, jego żoną Bożeną i synem Jackiem wyruszają w Dolomity. W podróży do Dimaro towarzyszy im radiowy reporter radia MFK Darek Kociborek, który będzie relacjonował to wszystko, co wydarzy się podczas tego wyjazdu. A proszę mi wierzyć, będzie się działo! Przyjeżdżając do hotelu Adler jeszcze nie wiedzieli, że to początek ich kłopotów. To zwiastuje wiele zabawy i śmiechu, które napinać będą Wasze mięśnie niczym „smycz labradora z ADHD”.
Komedia pomyłek Marka Stelar jest gwarancją salwy śmiechu. Gdy okazuje się, że w Dimaro pojawi się gość podobny do Miśka, oznaczać to może tylko jedno - KŁOPOTY. A te nabierają na sile, w momencie, gdy włoska policja trąbi o spektakularnym sukcesie. Właśnie po piętnastu latach zatrzymano groźnego szefa liguryjskiej mafii. Tylko, co to może oznaczać dla Miśka?! KŁOPOTY!!! Zatem przygotujcie się na wielkie komediowe emocje i pamiętajcie, że śmiech to zdrowie. I tego Wam życzę - zdrowia przez śmiech. A to gwarantuje nam „Włoska robota” najnowsza komedia Marka Stelara, który pisząc tę ksiażkę, wykonał kawał ogromnej roboty. Ku uciesze wszystkich czytelników.
Jestem przekonany, że ponownie będzie nam dane spotkać się z Miśkiem i Szwagrem. Przecież śmiechu nigdy nie za wiele. A to, w jaki sposób autor bawi się słowem, zasługuje na słowa uznania, co też czynię, pisząc, że książka ta doskonale komponuje się na półce NIK – Najlepszych Interesujących Książek, która jest doskonałym dopełnieniem twórczości szczecińskiego pisarza. Wszak Marek Stelar gwarantuje nam komediową jazdę bez trzymanki. Zatem zasiądźcie w swym fotelach i dajcie porwać się historii z udziałem Miśka i Szwagra.
Książka „Włoska robota” ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia
W ubiegłym roku święta spędziliśmy na nartach właśnie we Włoszech, a w drodze słuchaliśmy rodzinnie pierwszej części przygód Miśka i Szwagra, czyli świątecznej „Góry kłopotów”. Panowie chyba pozazdrościli nam tej wyprawy, bo druga część ich szalonych przygód przenosi się właśnie na stoki Italii.
Kiedy Szwagier wygrywa konkurs w radiu i nagrodą jest wyjazd na narty do Włoch dla całej rodziny, to z pewnością nie jest to taki oczywisty powód do radości. Przynajmniej dla rodziny. Bo jeśli ktoś z Was miał już okazję poznać ich ubiegłoroczną świąteczną katastrofę, to wie, że Szwagier na drugie imię powinien mieć „Pomyłka” a nudy w jego towarzystwie się nie uświadczy. Wyjeżdżają wraz z prowadzącym radiowego busa i audycję Darkiem Kociborkiem, której "przewidywalnie nieprzewidywalny" Szwagier ma zostać gwiazdą.
Jak na Autora kryminałów przystało nie mogło zabraknąć związanego z poszukiwanym od lat szefem liguryjskiej mafii wątku kryminalnego, w którego środek rodzina Wilkońskich wpadła jak śliwka w kompot za sprawą Szwagra oczywiście. Okazuje się jednak, że nawet największa zakała rodziny jest jej częścią i można za nią zatęsknić, choć za jej śpiewem już niekoniecznie, a tam, gdzie diabeł nie może kobietę pośle.
Nie zliczę, ile razy wybuchałam głośnym śmiechem, szczególnie w pierwszej połowie historii pełnej humorystycznych dialogów i jeszcze bardziej zabawnych i absurdalnych sytuacji. Marek Stelar kupił mnie od pierwszych stron absolutnie genialną kreacją budzących sympatię bohaterów, więc oczywistym dla mnie było sięgnięcie i po ich włoskie przygody. Was również zachęcam do poszusowania z Wilkońskimi po słonecznych stokach Val di Sole, jeśli macie ochotę ubawić się po pachy i naprawdę szczerze pośmiać.