Niezaprzeczalnie sensacją wydawniczą 2015 r. jest w Iskrach nigdy nieopublikowana powieść Marka Hłaski Wilk, która była jego debiutem literackim, choć na publikację musiała czekać sześćdziesiąt dwa lata.
Wilk to historia chłopaka z Marymontu, dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym. Rysiek Lewandowski mieszka w biednej dzielnicy. Środowisko lumpenproletariatu to głównie złodzieje i bezrobotni, bezustannie szukający okazji do zarobienia kilku groszy. Młody człowiek, zapatrzony w westerny, szuka dla siebie szlachetnego wzorca do naśladowania, aby zmienić otaczające go realia. Śni o lepszym życiu, nie do końca wiedząc, czym to „lepsze życie” ma być.
W 2015 r. ukażą się dwie wersje powieści: popularna i naukowa. Pierwsza opatrzona zostanie obszernymi przypisami. Wersja naukowa natomiast zawierać będzie, poza samą powieścią, wstęp historycznoliteracki wyjaśniający genezę Wilka, a także podejmujący próbę przybliżenia struktury dzieła.
Autor | Marek Hłasko |
Wydawnictwo | Iskry |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 348 |
Format | 12.5x19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-244-0407-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324404070 |
Waga | 323 g |
Wymiary | 125 x 195 x 26 mm |
Data premiery | 2015.09.23 |
Data pojawienia się | 2015.07.21 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bardzo często, kiedy jakiś utwór ukazuje się wiele lat po śmierci autora, pojawiają się różnego typu pytania i wątpliwości: w jaki sposób i skąd ktoś go wydobył, dlaczego dopiero teraz..., czy tekst nie został przeredagowany lub nawet częściowo zmieniony? Podobnie jest w przypadku "Wilka".
Powieść przedstawia losy chłopca dorastającego na biednych ulicach przedwojennego Marymontu. Bohater marzy o sprawiedliwości społecznej, pragnie pomagać słabym, ubogim, skrzywdzonym przez bogatych - jak legendarni kowboje Dzikiego Zachodu. Jest to więc dość naiwna historia stworzona przez młodego pisarza wychowanego w okresie okupacji i na ruinach Warszawy, jak sam siebie określał, będącego produktem czasu wojny, głodu i terroru.
Nic dziwnego, że jego bohaterowie muszą być twardzi i bezwzględni, przecież walczą o przetrwanie, kradną i oszukują, aby zdobyć jedzenie i buty. Jednak nie są pozbawieni serca, umieją sobie pomagać, nie znoszą niesprawiedliwości, potrafią poświęcić się dla przyjaciela - mają swój honor.
Czytając "Wilka" możemy wyobrazić sobie uliczki dawnej Warszawy, swoisty koloryt miasta, relacje między mieszkańcami, ich oryginalny język i sposób bycia. Widać elementy charakterystyczne dla utworów Marka Hłaski: więzienie, samobójstwo, poczucie samotności i smutek. Pojawia się również walka robotników z kapitalistycznymi fabrykantami i pochwała komunizmu. Być może dlatego powieść nie ukazywała się wcześniej, nie pasuje bowiem do legendy pisarza emigrującego za żelazną kurtynę, starającego się o azyl na Zachodzie.
ZJ
źródło: osemkowyklubrecezenta.blogspot.com
Wydawać by się mogło, że temat spuścizny Marka Hłaski został już dawno zapomniany. Jakiego szoku doznało środowisko literackie, gdy odnaleziony został „Wilk”, debiutancka powieść, nad którą pracował, mając zaledwie dziewiętnaście lat. Działo czekało by ujrzeć światło dzienne ponad 60 lat. Jednak czy dorównuje innym?
Rysiek jest zwykłym chłopakiem z zabiedzonego Marymontu, dzielnicy Warszawy. Chłopak żyje zgodnie z mottem, że „jutro będzie lepiej”, choć okrutna rzeczywistość nie pozwala mu zapomnieć o nędzy. Jego matka, niegdyś piękne i adorowana, i ojciec, który pije, by zapomnieć o biedzie, czego skutkiem są kłótnie i bójki w domu, dają mu odpowiednich wzorców. Mimo to chłopiec dalej marzy, choć sam do końca nie wie, o czym.
„Ale pamiętaj: jeśli chcesz szczęśliwego życia – szukaj. Że je znajdziesz – też nie wątpię, wierzę w ciebie. Więc dlatego nie mówię ci – „żegnaj” – bo wierzę, że wrócisz, choć sam jeszcze nie wiem do czego…”
O Marku Hłasko słyszała pewnie większość z Wam. Czytała jednak znacznie mniejsza liczba. Ja zaliczam się do tej większości, bo choć od dawno chciałam sięgnąć po coś z hłaskowskiej półki, nigdy nie było mi po drodze. To właśnie nawiązanie współpracy z Iskrami stało się największą motywacją.
Hłasko możemy znać jako pisarza i scenarzystę, którego okres twórczy przypada mniej więcej na lata 50-70. ubiegłego wieku. Uwielbiał Dostojewskiego, którego wpływy łatwo odczuć w tekście. Szybko po swoim oficjalnym debiucie zyskał miano najzdolniejszego pisarza młodego pokolenia. Zmarł młodo i w niewyjaśnionych okolicznościach. Jego biografia jest niesamowicie interesująca i zachęcam Was do zapoznania się z nią.
Tekst „Wilka” nie był jednak dla nikogo tajemnicą. Wydawnictwo Iskry zobligowało się do wydania powieści na samym początku, ale nigdy nie otrzymało całości. Aż dotąd.
Przyznam, że gdyby nie brak czasu, pochłonęłabym ja w kilka dni. Choć początek momentami się dłużył, gdy dotarliśmy do głównych wątków, nie mogłam wyjść z zachwytu. Chciałam wiedzieć, jak potoczą się losy chłopca, towarzyszyć mu w tej podróży do szczęścia.
Jest to historia dynamiczna w swojej fabule, w której przesłanie zmienia się w trakcie. Zmienia się, ponieważ nasz główny bohater dołącza do ruchu komunistycznego. Tak, dokładnie. Weźmy jednak pod uwagę czas powstania powieści. Rysiek poszukiwał lepszego życia i możliwości, i to właśnie w ruchu politycznym widzi jedyną nadzieję. Mimo uprzedzeń współczesnego czytelnika do takich poglądów uprzedzę Was, że teks nie trąci polityką i nie traci swojego uroku w trakcie.
Warszawa staje się niemym bohaterem historii, symbolem upadku, konfliktów i pełne bolesnych kontrastów. Stolica była wtedy książkowym przykładem dysonansów społecznych. Tak jakbyśmy się wybrali na spacer po niej, tylko w powojennych realiach.
„I tak co dom, to głód, co dom, to jakaś rozpacz przez suche łzy, i w ogóle aż dziwne, że tyle zgryzoty i złego potrafi się pomieścić na jednej krzywej ulicy”.
Nie zdziwcie się, kiedy w księgarni odnajdziecie dwie wersje „Wilka”. Jedna z nich, ta, o której dzisiaj piszę, zawiera jedynie (a może aż) przypisy, które mają wspomóc w lekturze współczesnego czytelnika. Druga jest zdecydowanie dla miłośników autora. Znajdziemy w niej bowiem cały rys historyczny genezę, a także przybliżenie struktury dzieła i lekką interpretację.
Zachwycam się tym tekstem jeszcze bardziej, biorąc pod uwagę fakt, że Hłasko pisząc to, był w moim wieku. Już wtedy miał niesamowity talent do kreowania historii szarych, smutnych i boleśnie prawdziwych. Zdania, wychodzące spod jego pióra, uderzają w serce i poruszają wyobraźnię.
https://niekulturalnakulturalnie.wordpress.com
„Wilk” nie jest powieścią wybitną, a jedynie dobrą. Warto zwrócić na nią uwagę przede wszystkim ze względu na to, że jest zapowiedzią talentu i niebywałego wręcz słuchu literackiego jednego z ważniejszych pisarzy polskich XX wieku. Książka jest też swoistym hymnem o miłości do Warszawy – nieistniejącej już w takim kształcie, w momencie powstania utworu. Więcej na http://kulturalnadzielnica.blogspot.com/