Masza, nieśmiała i inteligentna studentka historii, mieszka z rodzicami i zaczytuje się w Mistrzu i Małgorzacie. Dasza, ekscentryczna piosenkarka z nocnego klubu, żywiołowa i nieco naiwna artystka: mało co ją dziwi, prawie wszystko cieszy. Katia, bizneswoman z sukcesami, samotna, zimna, lecz w głębi serca przepełniona pragnieniem miłości.
Trzy młode mieszkanki współczesnego Kijowa spotykają się po raz pierwszy niby przypadkiem… w chwili śmierci kijowskiej wiedźmy. Niespodziewanie przejmują jej moce, co całkowicie odmienia życie każdej z nich.
Zaczynają się czary i loty na miotłach nad kopułami kijowskich cerkwi. W żyłach buzuje gorąca krew. Jednak gdy w mieście dochodzi do rytualnych mordów, a podejrzenie pada na ojca Maszy, zabawa się kończy.
Do Kijowa powrócił demon. Trzy początkujące wiedźmy muszą stawić mu czoła: uchronić miasto przed jego klątwą i zapobiec kolejnemu morderstwu.
Autor | Łada Łuzina |
Wydawnictwo | Insignis |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 656 |
Format | 14.0 x 20.9 cm |
Numer ISBN | 978-83-67323-18-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367323185 |
Data premiery | 2022.10.12 |
Data pojawienia się | 2022.09.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Wiedźmy Kijowa. Miecz i krzyż" to z tego co kojarzę, moja pierwsza styczność z literaturą ukraińską. Zastanawiałem się czy będzie ona podobna klimatem do twórczości rosyjskich autorów, po których już zdarzyło mi się sięgać. Muszę przyznać, że tak, literatura wschodnia jest specyficzna, przez co nie każdemu może ona podpasować.
Chyba zbyt dawno jednak sięgałem po twórczość z tych rejonów, ponieważ spodziewałem się czegoś innego, choć nie znaczy to, że powieść jest zła. Osobom, które często czytają książki pisarzy rosyjskich czy ukraińskich, ?Wiedźmy Kijowa? pewnie od samego początku się spodobają.
Bohaterki jakoś nie przypadły mi bardzo do gustu, choć jeśli już miałbym którąś z nich wyróżnić to byłaby to młoda Masza. Podobała mi się jednak ich historia, nie mamy tutaj co prawda jakichś wielkich pojedynków magicznych czy bardzo dynamicznych wydarzeń i zwrotów akcji. Muszę jednak przyznać, że brakowało mi czasem przyspieszenie akcji, bo niektóre momenty były przeciągnięte i nieco nudnawe. Do tego brakowało mi mocnego finału.
Widać, że Łada Łuzina, autorka książki, ma dużą wiedzę o kulturze, historii Kijowa i malarstwie, co przekłada się na książkę. Podczas lektury, sam nieraz sprawdzałem konkretny obraz, o którym rozmawiały bohaterki lub budynki, na które natrafiły podczas swojej przygody. Ponadto, nie da się ukryć satysfakcji autorki Michaiłem Bułhakowem i jego dziełami. Wspominam o tym, ponieważ "Wiedźmy Kijowa" klimatem przypominały mi nieco "Mistrza i Małgorzatę" (innych dzieł Bułhakowa nie czytałem), choć wiem, że takie porównanie jest nieco na wyrost.
Muszę poruszyć jeszcze jedną kwestię, choć akcja książki toczy się we współczesnym Kijowie, to przez większą część fabuły tego nie odczuwałem. Czasem czułem się jakby bohaterki żyły w XIX wieku.
"Wiedźmy Kijowa. Miecz i krzyż" polecam, choć trzeba pamiętać, że na pewno nie spodoba się ona każdemu. Pomimo tego, polecam.
Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
Dziś chciałabym zaprosić was na wycieczkę po Kijowie - pięknym, klimatycznym i niezwykłym mieście, które dziś cierpi w tym jakże okrutnym czasie wojny, ale które my mamy przyjemność poznać tu jeszcze w okresie pokoju. A wyprawę tę znaczyć będą moje słowa recenzji znakomitej powieści fantasy pt. „Wiedźmy Kijowa. Miecz i Krzyż”, która ukazała się w naszym kraju Nakładem Wydawnictwa Insignis. Zapraszam!
Kijów sprzed lat kilku - to właśnie w nim wiodą swoje zwyczajne życie trzy młode kobiety: studentka Masza, tancerka Dasza i bizneswoman Katia. Za sprawą niefortunnego zbiegu okoliczności, a być może i przeznaczenia, wszystkie trzy trafiają w tym samym czasie do salonu miejscowej szamanki, która za sprawą czarów pomaga osiągnąć wymarzone cele. Niestety, wizyta ta odmieni ich życie już na zawsze, gdy oto staną się one świadkami dramatycznych wydarzeń, jak i same zostaną namaszczone na wiedźmy Kijowa...
Łada Łuzina - autorka niniejszej powieści, zaoferowała nam oto spotkanie z porywającą historią fantasy, której strony wypełnia wartka akcja, wielka przygoda, znakomity i nierzadko rubaszny humor, jak i oczywiście emocje, wobec których nie można przejść obojętnym. Jednocześnie jest i drugie oblicze tej opowieści - fascynująca relacja o Kijowie, która ukazuje najważniejsze zabytki, najpiękniejsze miejsca i jakże bogatą historię tego miasta, jak i całej Ukrainy.
W głównej mierze na fabułę książki składają się losy trzech głównych bohaterek - Maszy, Daszy i Katii, które spotykają się w niezwykłych okolicznościach, próbują odkryć to, co się z nimi stało, jak i wreszcie odnaleźć w rolach Kijowic - kandydatek na wiedźmy tego miasta. Jednocześnie jest i pewien poboczny, mroczny wątek, związany z podmiejskimi katakumbami i serią tajemniczych zabójstw. I jest tu wiele komedii, nie brak magii i nawiązań do klasyki literatury – „Z mistrzem i Małgorzatą” na czele, ale też i uświadczymy kilku mocnych scen, które mogą nas przyjemnie przestraszyć. Innymi słowy - jest idealnie!
Z pewnością nie będzie dla was wielkim zaskoczeniem to, że swoistym „paliwem napędowym” dla tej opowieści są jej trzy główne bohaterka. Każda z nich jest inna, na swój sposób wyjątkowa i wypełniająca niezbędną tu rolę. I tak oto mamy młodą Maszę, która jest nieśmiałą, bujającą w obłokach i zakochaną w literaturze studentką historii. Mamy również absolutny wulkan energii, często nietaktu oraz specyficznego humoru w osobie tancerki Daszy, która żyje chwilą zawsze i wszędzie. Tego tria dopełnia zimna, w jakiejś mierze bezwzględna, ale też i zawsze kierująca się logiką kobieta biznesu - Katia. To wiatr, ogień i woda kobiecej natury...
O pięknie Kijowa - pod względem bardzo szczegółowo opisanej tu topografii miasta, malowniczej charakterystyki rozmaitych zabytków i do tego przekonująco oddanej codzienności życia Kijowian, można wypowiadać się tu długo i w samych superlatywach. Ja skupię się jednak na mitologii tego miasta, która zachwyca nas na kartach tej książki relacją m.in. o tradycji kijowskich wiedźm, obecnej tam najprawdziwszej Łysej Górze, jak i też pięknymi - również już wspominanymi, nawiązaniami do twórczości Michaiła Bułhakowa.
To bardzo przyjemna, intrygująca, wypełniona świetnym humorem i m.in. obecnością ujmująco służalczego diabła, opowieść. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, by mogła ona nie przypaść do gustów miłośników literackiego, współczesnego fantasy, gdyż znajdziemy tu magię, przygodę, charakternych bohaterów i trzymającą w napięciu do ostatniej strony, fabularną intrygę. To zaś przekłada się na naszą wyśmienitą, czytelniczą rozrywkę.
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że dziś odbieramy tę powieść inaczej, aniżeli miałoby to miejsce jeszcze rok tomu. W zrozumiałych, wojennych okolicznościach przeżywamy mocniej tę czytelniczą podróż po Kijowie i jego wyjątkowych miejscach, z których wielu z pewnością ucierpiało podczas bombowych ataków. Ale jest w tym i cos pięknego – ukazana wielkość tego miasta i jego mieszkańców, którzy nigdy nie pozwolą na to, by je im odebrano. Ktoś powie – nie łączmy literatury z polityką, ale czasami po prostu się nie da…
Powieść Łady Łuziny pt. „Wiedźmy Kijowa. Miecz i Krzyż”, to bardzo udana, intrygująca i wspaniale napisana książka fantasy, którą z jak największym przekonaniem polecam wszystkim miłośnikom tego literackiego nurtu, ale też i tym czytelnikom, którzy chcą poznać bliżej obraz i historię stolicy Ukrainy. Sięgnijcie po ten tytuł i dajcie się mu oczarować – magią, słowem, humorem i emocjami.
Co to była za lektura!
Znakomicie napisany, zabawny, piekielnie fascynujący przedstawiciel nurtu urban fantasy, z trzema przecudownymi głównymi bohaterkami: Maszą, Katią i Daszą, różnymi jak woda i ogień, połączonymi przez przewrotny los.
Kocham podobne, kobiece pozycje, kocham magię, tajemnicę, grozę, a jeśli to wszystko okraszone jest niemałą dozą świetnego humoru, niczego więcej nie pragnę.
Jednak "Wiedźmy Kijowa" to nie tylko porywająca, magiczna, pełna przygód powieść, ale także laurka autorki dla miasta Kijowa. To wręcz malowniczy przewodnik po stolicy Ukrainy, spacer po jego średniowiecznych i nowoczesnych zakątkach. To wyśmienita książka i skarbnica ciekawostek dla miłośników sztuki. Dawno nie czytałam takiej gatunkowej perełki.
"Wiedźmy Kijowa" to pięciodniowa, widowiskowa czytelnicza podróż, którą możecie zafundować sobie we własnym fotelu :) Czary, kipiące kociołki, latające miotły - niczym Harry Potter dla dorosłych. A wszystko to przeplecione nutą współczesności, bo o współczesnych wiedźmach tu mowa.
Polecam z całego serca!
Ukraińskie czary.
Czarownice. Czary. Tajemna wiedza, latające miotły, kipiące od magicznej zawartości kociołki... i trzy kobiety, które z dnia na dzień otrzymują moce, o które wcale nie prosiły. A jednak stają się one ich częścią i będą musiały ze sobą współpracować, aby pokonać dużo silniejszego od nich przeciwnika. Czy to się uda? Przed nami "Miecz i krzyż" - pierwszy tom fascynującego cyklu "Wiedźmy Kijowa" autorstwa Łady Łuziny.
Na wstępie trzeba przyznać jedno - literackie połączenie współczesności z przeszłością pełną zaklęć, magii i czarów wydaje się być zaiste strzałem w dziesiątkę! Do tego dodajmy fantastyczną, nieomal namacalną podróż przez ulice i historię współczesnego Kijowa, a dostaniemy książkowy majstersztyk, którym Łada Łuzina raczy nas w iście wiedźmiej scenerii, której głównymi bohaterkami są trzy niezwykłe kobiety.
Masza, nieśmiała i inteligentna studentka historii, mieszka z rodzicami i zaczytuje się w „Mistrzu i Małgorzacie”. Dasza, ekscentryczna piosenkarka z nocnego klubu, żywiołowa i nieco naiwna artystka: mało co ją dziwi, prawie wszystko cieszy. Katia, bizneswoman z sukcesami, samotna, zimna, lecz w głębi serca przepełniona pragnieniem miłości. Trzy młode mieszkanki współczesnego Kijowa spotykają się po raz pierwszy niby przypadkiem… w chwili śmierci kijowskiej wiedźmy. Niespodziewanie przejmują jej moce, co całkowicie odmienia życie każdej z nich.
Zaczynają się czary i loty na miotłach nad kopułami kijowskich cerkwi. W żyłach buzuje gorąca krew. Jednak gdy w mieście dochodzi do rytualnych mordów, a podejrzenie pada na ojca Maszy, zabawa się kończy. Prawda jest przerażająca: do Kijowa powrócił demon. Trzy początkujące wiedźmy muszą stawić mu czoła: uchronić miasto przed jego klątwą i zapobiec kolejnemu morderstwu.
Książka jest po prostu fantastyczna! Aż dziw, że ukazała się ona u nas dopiero teraz, 17 lat od ukraińskiej premiery. Chociaż... Być może gdyby moment premiery miał miejsce wcześniej, to "Wiedźmy Kijowa" nie miałyby tak mocnego wydźwięku, jak dziś, gdy nasz wschodni sąsiad toczy walkę na śmierć i życie z najeźdźcą? Nie chciałbym sprowadzać pozytywnego wydźwięku książki do emocjonalnych tonów wynikających z poczucia solidarności z Ukrainą, jednak nieszczere byłoby stwierdzenie, że sprawa ta nie ma wpływu na sposób odbioru lektury.
Tak czy inaczej podróż w poszukiwaniu dawnej siły i wiedzy płynącej ze znajomości ukraińskich czarów jest dzięki "Wiedźmom Kijowa" niezwykła, niezapomniana i pozostawiająca po sobie tylko i wyłącznie pozytywne wrażenia. Pozostaje nam czekać z niecierpliwością na drugi tom.
https://cosnapolce.blogspot.com/2022/10/wiedzmy-kijowa-miecz-i-krzyz-ada-uzina.html