Nikt nie rodzi się bestią. W sądeckiej rzece odnaleziono zwłoki miejscowej dziewczyny, a ostatnią osobą, z którą się spotkała, był jej chłopak. Przypadkowy turysta zeznał, że widział ich kłótnię, jednak badania DNA nie potwierdziły sprawstwa nastolatka. śledztwo utknęło w miejscu.
Paweł Wolski, znany dziennikarz śledczy, dostaje tajemniczego maila z prośbą o pomoc. Kiedy po dwóch dniach trafia w Beskid Sądecki, do wsi, z której wiadomość została wysłana, dowiaduje się, że dziewczyna będąca rzekomym nadawcą nie żyje od prawie trzech miesięcy. Podążając za poszlakami, odkrywa powiązania mordercy z innym zajściem sprzed roku, a cicha miejscowość pod lasem okazuje się sceną jeszcze wielu niewyjaśnionych historii.
Autor | Bartłomiej Kowaliński |
Wydawnictwo | Dreams |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 372 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66977-07-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366977075 |
Waga | 398 g |
Data premiery | 2021.10.27 |
Data pojawienia się | 2021.10.27 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 103 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja 2023.06.09) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.13 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.10 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.13 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
➡️ Szukałam ostatnio czegoś dobrego, co wciągnęłoby mnie od samego początku.
➡️Historii, która trzymałaby mnie w napięciu do ostatniego wyrazu.
✔️ I znalazłam! Bartłomiej Kowaliński stworzył niesamowitą książkę, która ogromnie mnie zaintrygowała. I w dodatku ma taką piękną okładkę…
Tajemniczy mail. Zwłoki w rzece. Nierozwiązane śledztwo. Do czego doprowadzi ta historia?
Co mnie urzekło w tej powieści?
☑️ jej lekkość - nada się nie tylko dla zwolennika thrillerów, ale także tych, którzy stawiają na "lżejsze" książki.
☑️ wciągająca fabuła - taka, która sprawi, że niechętnie będziesz okładać ją na później.
☑️ szybkość i przejrzystość akcji - nie było chwil, kiedy mi się ta książka dłużyła. Wszystko szło odpowiednim tempem.
☑️ ciekawi bohaterowie - którzy byli "z krwi i kości". Mogłabym uwierzyć, że gdzieś dom dalej mieszka człowiek, który mógłby być jak któraś z postaci z tej książki.
☑️ super zakończenie - które naprawdę trzymało się kupy!
☑️ klimat gór w tle - który powodował moje rozmarzenie (szczególnie, że bywałam już w tych terenach!)
Żeby nie było tak sielankowo chciałabym dorzucić tutaj dwa minusiki, które zauważyłam (jak to ja!).
❌ nie polubiłam się z żoną głównego bohatera. Rozumiem, że to małżeństwo miało trudną przeszłość, natomiast odniosłam wrażenie, że Paulina gdyby tylko mogła to zamknęłaby Pawła w mieszkaniu i pilnowała na każdym kroku. Troszkę mnie ta relacja między nimi irytowała.
❌ nasz główny bohater jest odrobinę za bardzo wyidealizowany. I być może ma głowę i oczy w kilku miejscach, bo tylko on potrafi zobaczyć to, co inni przypadkowo przeoczyli. Także mamy pewność, że Paweł na pewno to dojrzy.
Minusy te nie wpływają jednak aż tak bardzo na całość książki "Twarz bestii", bo prócz nich wypadła naprawdę znakomicie! Chętnie sięgnę po kolejne powieści Bartłomieja Kowalińskiego 😊
I zrobił to ponownie...
Bartłomiej Kowaliński, który zadebiutował rok temu tytułem "W zmowie z mordercą", powraca.
Czwartego listopada bowiem miała premierę jego druga powieść "Twarz bestii", brzmi mrocznie i tajemniczo, prawda?
Paweł Wolski - główny bohater, to dziennikarz śledczy, który ma niezwykłą umiejętność obserwacji i szybkiego kojarzenia faktów. Wzbudza zaufanie i umiejętnie prowadzi rozmowy. Bardzo go polubiłam i z chęcią rozwiązywałam u jego boku kolejną zagadkę. Fabuła trzyma w napięciu już od pierwszej strony, kiedy to Wolski otrzymuje wiadomość z prośbą o pomoc. I tu wyruszamy w Beskid Sądecki, gdzie szybko się okazuje, że domniemany nadawca e-mailu od kilku miesięcy nie żyje, a poszlaki prowadzą do kolejnych niewyjaśnionych historii. Zaczyna się jedna z najtrudniejszych zagadek. Kto wysyłał wiadomość? Jakie mroczne tajemnice skrywa mała wieś nad Popradem i jej mieszkańcy? Czy Wolski zdoła rozwiązać zagadkę i ujdzie z tego cało?
Jeśli lubicie kryminały powinniście przeczytać tę książkę!
Bartłomiej Kowaliński zrobił to ponownie. Ponownie stworzył imponujący, mroczny i klimatyczny kryminał, od którego nie sposób się oderwać. Ponownie umiejętnie wodził mnie za nos i nie byłam wstanie rozwiązać zagadki, mimo oddechu mordercy na moim karku. Ponownie stworzył historię, w której czułam się jakbym szła z bohaterami ramię w ramię odkrywając kolejne tajemnice.
Podsumowując czytając "Twarz bestii" odwiedziłam Beskid Sądecki, opisy wprowadziły mnie w niesamowity górski klimat. Styl autora i język bardzo mi się podobały, pełna kultura. Zawiła, lecz bardzo dobrze postawiona zagadka kryminalna pochłonęła mnie bez reszty, a przy jej rozwiązywaniu u boku charakternego bohatera spędziłam miło czas. A końcowe wydarzenia, zmroziły moją krew.
To idealna książka dla miłośników zagadek kryminalnych!
Czytajcie ☺️ a już czekam na kolejne historie z Pawłem Wolskim.
„Twarz bestii” Bartłomieja Kowalińskiego to książka, która spowodowała, że już od pierwszej strony zostałam wessana w wir niesamowitych zdarzeń z wieloma zwrotami akcji, których zakończenie okazało się być nieprzewidywalne i zaskakujące.
Zacznijmy od samego stylu pisania autora, który w mojej ocenia jest genialny. Język jest naprawdę przyjemny w odbiorze - niewyrafinowany, raczej prosty, bez wulgaryzmów, jednak obrazowy.
Co cechuje książkę to przede wszystkim świetnie skonstruowana fabuła, wyraziści bohaterowie i co najważniejsze brak przewidywalności.
Fabuła być może nie jest wielowątkowa, jednak nie ma w niej miejsca na nudę. Zwroty akcji, dynamika, zawiła zagadka kryminalna sprawiają, że od książki nie jesteśmy w stanie się oderwać chociażby na chwilę.
Postać Pawła Wolskiego, czyli głównego bohatera oraz dziennikarza śledczego jest niesamowita. Ma on wiele ludzkich cech i przez to nie sposób go nie lubić. Przyglądanie się jego śledztwu to czysta przyjemność. Pomimo niebezpieczeństwa nie cofa się przed okryciem prawdy, a jego dociekliwość i charyzma są powalające.
Na szczególną pochwałę zasługuje także oddanie klimatu małej, górskiej społeczności gdzie każdy każdego zna. Jednak czy wszystko o nim wie? Zdecydowanie nie. To właśnie jest też jedna z ważniejszych rzeczy jaką porusza ta książka - nie oceniajmy nikogo po „okładce” i pogłoskach jakie możemy o nim usłyszeć.
Bartłomiej Kowaliński stworzył kryminał, który czyta się błyskawicznie. Nie ma tutaj brutalnych opisów zbrodni, jednak nasza wyobraźnie podczas lektury pracuje na wysokich obrotach. Z „Twarzą bestii” spędziłam bardzo miły czas i zdecydowanie mogę Wam ją polecić.
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam czytać kryminały. Szczególną atencją darzę te, w których kryminalną zagadkę rozwiązuje dziennikarz. Pewnie dlatego, że kiedyś sam chciałem być dziennikarzem.
Dlatego też najnowszą książkę Bartłomieja Kowalińskiego przeczytałem jednym tchem. Jednak głównym powodem tego, że „Twarz bestii” pochłonąłem w mgnieniu oka jest mocno skrojona, intrygująca fabuła. Kolejnym powodem jest bohater, którego Pan Bartłomiej stworzył. Paweł Wolski to postać wyrazista, realna, taka z krwi i kości. To dziennikarz śledczy, który nie ugnie się przed nikim i niczym. Nie boi się poszukiwać prawdy, która zagraża również mu samemu.
A wszystko rozpoczyna się od znalezienia w sądeckiej rzece zwłok dziewczyny. Przypadkowy turysta był świadkiem kłótni dziewczyny z jej chłopakiem. To stawia go na pierwszej linii podejrzanych. Jednak szybko okazuje się, że to nie on dokonał morderstwa. Wyniki badań DNA oczyszczają nastolatka z zarzutów. Kto zatem dokonał morderstwa? Dlaczego dziewczyna została zamordowana?
Na te pytania poszukiwać będziemy odpowiedzi. Jednak nie będziemy odosobnieni w rozwiązywaniu tej zagadki, ponieważ dziennikarz śledczy Paweł Wolski będzie naszym kompanem. Niezastąpionym i inteligentnym kompanem!
Otrzymuje on maila z prośbą o przyjrzenie się tej sprawie. Sęk w tym, że dziewczyna, która była nadawcą wiadomości nie żyje od prawie trzech miesięcy. Fakt ten jeszcze bardziej pogłębia nas w lekturze książki. Staramy się dowiedzieć co takiego wydarzyło się w Beskidzie Sądeckim. Chcemy zrobić wszystko, by poznać prawdziwą twarz bestii.
Muszę przyznać, że Bartłomiej Kowaliński przygotował dla nas zawiłą intrygę, która wciąga niczym nurt wezbranej rzeki. Każdy element tej układanki elektryzuje nasze emocje. A my staramy się poukładać je w jedną całość, by uzyskać finalny obraz.
„Twarz bestii” to druga książka Bartłomieja Kowalińskiego. To drugie spotkanie z dziennikarzem śledczym Pawłem Wolskim. Równie udane jak w przypadku pierwszego kryminału „W zmowie z mordercą”. Moja czytelnicza intuicja mówi mi, że kroi nam się ciekawa kryminalna seria z Wolskim, Pawłem Wolskim.
„Twarz bestii” jest ja jazda na rowerze. Jak zaczniesz czytać, nie będziesz chciał się zatrzymać. Dziennikarz śledczy Paweł Wolki jest bohaterem, z którym nie będziesz bał się rozwikłać tajemniczej zagadki. Takich dziennikarzy nam brakuje. Takich książek nam potrzeba. Bartłomiej Kowaliński zaprasza nas w Beskid Sądecki. A ja czekam na kolejną książkę autora.
Pierwsza książka autora zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Dlatego też od razu jak zobaczyłam zapowiedź, wiedziałam, że i tę opowieść muszę przeczytać. 😊
Główny bohater Paweł Wolski, który jest dziennikarzem śledczym. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczego maila 📧 od dziewczyny, która prosi go o pomoc, jest przerażona, ale nie podaje konkretnych informacji. Już od początku, gdy dziennikarz odkryje, kim jest nadawca wiadomości, wszystko zacznie się plątać coraz bardziej. 😉
Tę książkę charakteryzuje dynamika i ciekawi bohaterowie. Każdy rozdział jest skonstruowany w taki sposób, aby mieszać nam w głowie coraz bardziej i budować napięcie. 👏 Najbardziej podobała mi się droga dedukcji głównego bohatera, jego przemyślenia sprawiły, że sama zastanawiałam się, czy autor nie brał udziału w jakimś dochodzeniu. 😀 Poruszał każdy szczegół, którego ja nie brałam pod uwagę. Dlatego tę książkę tak dobrze się czyta. Wprowadzał momentami takie sytuacje, że już myślałam, że się domyśliłam, kto jest winny, ale nie, to była specjalna zagrywka. Myślę, że pisanie tej książki musiało autorowi dać sporo frajdy. Ponieważ te zmyłki były dokładnie zaplanowane. Jest to świetna historia, cieszę się, że kolejny raz zostałam pozytywnie zaskoczona. Polecam i wam pobawić się razem z Pawłem Wolskim w detektywa. 😀
Ach jak ja żałuję, że dopiero teraz poznałam Pawła Wolskiego! Dziennikarz śledczy, który przed niczym się nie cofnie i stawia na szali własne dobro oraz bezpieczeństwo swojej rodziny, aby odkryć prawdę. Takich bohaterów uwielbiam! Zaangażowanych, pełnych emocji, energicznych. Bohaterów, którzy nigdy nie powiedzą „nie”, kiedy ktoś poprosi ich o pomoc i dodatkowo po prostu prawdziwych, potrafiących okazać również strach i swoje obowy.
Wolski otrzymuje wiadomość od pewnej dziewczyny. Okazuje się jednak, że gdy śledczy trafia na miejsce owa nadawczyni maila nie żyje… Kto zatem wysłał wiadomość? I co go jeszcze spotka w Beskidzie Sądeckim? Podążając za nowymi informacji natrafia na sprawę sprzed roku. Czy zbrodnie są ze sobą powiązane? Z pewnością mała miejscowość kryje w sobie wiele tajemnic…
Tę książkę czyta się jednym tchem. Nie ma ani jednej chwili na oddech. Na jaw wychodzą co chwilę nowe informacje, które tylko utrudniają i komplikują dojście do rozwiązania, a kiedy czytelnik ma wrażenie, że obrał już właściwą drogę, autor szybko zmienia bieg zdarzeń i wszystko zaczyna się od nowa.
Klimat całej historii tworzy również okolica, gdzie rozgrywa się akcja. Las, góry, rzeka, mała miejscowość to wszystko potęguje odbiór całej fabuły, która, podkreślam to jeszcze raz, jest znakomita.
Takiego rozwiązania sprawy kompletnie się spodziewałam, obstawiałam innego sprawcę 🙂 i tak czuję pewien niedosyt… dlaczego tak szybko to się skończyło 😉
To z pewnością kolejny polski autor, któremu bardzo kibicuję i czekam na jego nowe książki 🙂
Oczywiście najpierw muszę nadrobić #wzmowiezmordercą i mam wrażenie, że kawał dobrej lektury przede mną 🙂