Wyczekiwana autobiografia Harry’ego, księcia Sussex.
Ten drugi przenosi czytelników z powrotem do jednego z najbardziej przejmujących obrazów XX wieku: dwóch młodych chłopców, dwoje książąt idących za trumną matki. Świat patrzył w smutku – i przerażeniu. Kiedy Diana, księżna Walii, spoczęła w grobie, miliardy ludzi zastanawiały się, co książęta muszą myśleć i czuć – i jak potoczy się ich życie.
Teraz Harry w końcu opowiada swoją historię.
Ten drugi, książka pełna surowej, niezachwianej szczerości, jest na wielu poziomach przełomowa dzięki przenikliwości, serii olśnień, samoanalizie i ciężko wywalczonej mądrości na temat wiecznej mocy miłości, która triumfuje nad żalem.
Książę Harry pragnie wesprzeć brytyjskie organizacje charytatywne darowizną płynącą z dochodu z publikacji książki Ten drugi. Książę Sussex przekazał 1,5 miliona dolarów Sentebale, organizacji, którą założył wraz z księciem Seeiso jako hołd dla ich matek, która wspiera dzieci i młodzież w Lesotho i Botswanie zarażonych HIV/AIDS. Książę Harry przekaże również darowiznę na rzecz organizacji non-profit WellChild w wysokości 300 tysięcy funtów. WellChild, której od piętnastu lat udziela królewskiego patronatu, stara się, by dzieci i młodzież z chorobami przewlekłymi otrzymywały opiekę w domu zamiast w szpitalu.
Harry, książę Sussex, jest mężem, ojcem, działaczem humanitarnym i ekologicznym, weteranem wojennym i ambasadorem zdrowia psychicznego. Mieszka w Santa Barbara w Kalifornii z rodziną i trzema psami.
Przekład z języka angielskiego: Miłosz Biedrzycki, Anna Dzierzgowska, Jan Dzierzgowski, Mariusz Gądek, Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik.
„Spare” to długo wyczekiwana autobiografia księcia Harry'ego. W Polsce funkcjonuje pod tytułem „Ten drugi”. W momencie premiery wywołała niemałe zamieszanie zarówno wśród zainteresowanych nią czytelników, jak i samej rodziny królewskiej. Zdaniem niektórych publikacja biografii księcia Sussex jest początkiem końca panowania monarchii brytyjskiej. W książce „Ten drugi” książę Harry ujawnia bowiem wiele szczegółów ze swojego prywatnego życia. Opisuje m.in. konflikt ze starszym bratem Williamem czy relacje z królową Elżbietą II. Książka „Ten drugi” jest jedyną oficjalną biografią, w której książę Harry szczerze opowiada o swoim prawdziwym życiu w cieniu.
Autor | Książę Harry |
Wydawnictwo | Marginesy |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 504 |
Format | 15.0x21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-67510-65-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367510653 |
Data premiery | 2023.02.15 |
Data pojawienia się | 2023.01.10 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1715 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 39 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 3 szt. na miejscu |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 1 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 3 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 2 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 3 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Książę Harry. Zastępca. Nie następca tylko zastępca. Znany ogółowi z hulaszczego trybu życia, narkotyków, imprez, munduru nazistowskiego.
Taki obraz mamy w umysłach, bo takim uraczyły nas media. Właśnie ... media.
Wspomnienia zaczynają się od wiadomości o śmierci matki. I tym oczekiwaniem - przecież ona się schowała. ona zaraz da znak. I oczekiwanie.
A jednocześnie życie dorastającego chłopaka, który musi znaleźć pomysł na swoje życie. Rozpoznawany, z dorabianą lub nie historią, śledzony przez dziennikarzy i fotografów. Jedynie podczas służby w Afganistanie, w Afryce, na wyprawach polarnych czuje się wolny. Rozpoznawalny, ale wolny.
Subiektywne przedstawianie życia księcia, syna następcy tronu, brata następcy tronu. Relacje miedzy członkami rodziny królewskiej (czytając między wierszami) są dalekie od serdeczności i rodzinności. Rywalizacja, zazdrość mają się dobrze na dworze królewskim. I oczywiśćie intrygi. Intrygi służby, pracowników.
A jakiekolwiek nagonki prasowe są zbywane milczeniem. W tle pojawia się też afera podsłuchowa Murdocha i nierzetelność prasy. I pojawienie się Meghan - takie zwykłe, ale i nieoczekiwane, nagłe.
Czego nie przeczytamy? Plotek dworskich, tego, czy Harry jest nieślubnym dzieckiem, czy ojciec był surowy itd. Ale pojawi się obraz Babci - która była, niestety, przede wszystkim królową, a dopiero później babcią.
Zatem- ladies and gentelmen - Prince Harry.
Powiem wam, że książka jest wymagająca i jednocześnie lekka w odbiorze. Przede wszystkim ja odczułam w niej smutek i jakby nawet ocenę samej postaci jako kogoś nieco gorszego, zawsze tego drugiego, zawsze inaczej przeżywającego każde wydarzenie. Autobiografia jest napisana z perspektywy samego autora. Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył coś takiego, ale jakikolwiek wątek, opis, czy obraz czegokolwiek było poddawane jakby pod dwojaki osąd. Jakby zawsze coś było dobre, ale... Niby powinien być smutny, jednak... Jakby miał taką potrzebę tłumaczenia się przed kimś, lub pokazywał to, czego od niego oczekują, lecz dokładał to, co sam chciał pokazać. Przebija tutaj wielka szczerość, ta obrana bardziej z głębi serca niż rozumu. Wydaje mi się, że biografia miała być opisana prostym stylem, by jak najwięcej ludzi mogło zrozumieć go od wewnątrz, jednak czuć tutaj to wyższe wykształcenie, jakby chciał ukryć inteligencję, którą posiada, jakby chciał pokazać jaki chce być, a nie jakim go zrobili. To wszystko sprawiło, że czytamy ją z większą uwagą. Nie chcemy jej tylko przeczytać, ale poznać, by zrozumieć dlaczego jest tym drugim. Nie mamy tu przytoczonych samych faktów, tylko ukazana jest jako powieść obyczajowa na faktach autentycznych. Pisze tutaj o bardzo osobistych sprawach, nawet o kwestii swojej brody, której długość ludzie brali na języki. Oceniali go przez pryzmat wyglądu, a nie tego kim był sam w sobie. On sam bardzo przeżył śmierć swojej matki i czasami roztrząsał co by było, gdyby podęłaby inne decyzje. Myślał o tym, że może nadal by była.
,,Tęskniłem za matką codziennie, ale tego dnia, tuż przed tym nerwowym spotkaniem w Frogmore, zatęskniłem za nią gwałtownie i nie potrafiłem powiedzieć dlaczego. Jak wiele rzeczy związanych z nią, trudno było to ująć w słowa".
Na początku każdej części znajdziemy piękne zdjęcie. W każdej z nich mamy jakby inny etap życia, począwszy od bycia dzieckiem, do tego obecnego już. Mamy tu bardzo dużo dialogów i opowieść, która rozerwie wasze serca. Prawda nad prawdę, której inni nie znają, bądź nie chcą poznać. Bardzo ją polecam!
Nigdy może jakoś intensywnie i szczegółowo nie interesowałam się życiem rodziny królewskiej, ale od czasu do czasu lubiłam poczytać jakieś nowinki. Kiedy zobaczyłam we wszystkich możliwych mediach książkę dotyczącą historii Księcia Harry'ego - "Ten drugi" i okazało się, że jest ona dostępna w naszym kraju wiedziałam, że będę chciała po nią sięgnąć i dowiedzieć się jak wyglądała jego perspektywa dotycząca życia na świeczniku, wyrzeczeń czy obowiązków. Język jakim została napisana tą książka jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko i z zainteresowaniem. Powieść została podzielona na trzy zasadnicze części: pierwsza to dzieciństwo i młodość Harrego, druga dotyczy służby w wojsku i wkraczania w dorosłość, natomiast trzecia nawiązuje do życia przy boku żony - Megan. Każdy z tych etapów został naprawdę interesująco, czasami wręcz intrygująco przedstawiony, o wielu kwestiach nie miałam pojęcia, wiele aspektów zostało wyjaśnionych, sprostowanych. Przeraziło mnie to jak znaczący wpływ na życie znanych i bogatych ma prasa. Dla mnie osobiście chyba najbardziej emocjonująca była cześć pierwsza i trzecia, to właśnie one wywołały we mnie lawinę skrajnych odczuć i sprawiły, że momentami współczułam Harry'emu takiego życia. Miło spędziłam czas z tą książką i myślę, że to idealna lektura dla fanów rodziny królewskiej, ale nie tylko! Polecam!
W tym temacie na pewno każdy ma swoje zdanie. Ja też. Zawartość tej książki jakoś mnie nie dziwi. Myślę, że to wszystko prawda. Część ludzi , wielbicieli monarchi uwaza te książkę za coś złego, ale ja sobie to trochę przemyślałam. Myślę,że on ma już dość. Ludzie zarzucają mu ,że co w rodzinie to w rodzinie i nie powinno się tego upubliczniać, ale ta rodzina jest publiczna. Żyją dzięki publice, zarabiają dzięki wielbicielom, mają tzw. władze dzięki ludowi. To ten lud ma prawo wiedzieć jacy są. Jednak jak w każdym ludzie, nie wszyscy chcą usłyszeć to, co burzy ich piękne wyobrażenia. Ludzie są źli na niego , bo mówi za dużo i nie to co chcą usłyszeć. Wiekszosc pewnie w swoim szarym życiu też nie jest święta, a od rodziny królewskiej oczekują świętości. To tylko Ludzie i mają wady. Poza tym ,to że są wybrańcami i mają bogate życie powoduje,że głupieją od doborytu, kasy i wyobrażeń o sobie. Ludzie wieszają psy na Harrym i Megan, bo odeszli , bo zaczęli burzyć ich wyobrażenie o rodzinie królewskiej. Jest w podobnej sytuacji jak jego przodek, który abdykował dla rozwódki. Harry i Megan też nie są świeci jak widać po tej książce, ale wg mnie ludzie nie chcą prawdy. Za to,że prawdę opisał odsuwają się od niego. Myślę, że nie chcą prawdy , wola żyć w swojej fantazji królewskiej. Ludzie są źli na niego, bo zburzył, to z czym czuli się dobrze, a teraz są zdezorientowani.
Podam przykład w własnego podwórka. W szkole mojego dziecka była osoba, której inna osoba dokuczała, mobingowala, ośmieszała. Wszyscy o tym wiedzieli , ale trzymali stronę tej złej. Gdy sprawa dotarła do nauczyciela i dyrekcji , to rodzice dzieci mieli za złe tej osobie pokrzywdzonej ,że ujawniła, co i kto jej robi. Sytuacja się odwróciła. Ta pokrzywdzona osoba, została zdyskredytowana za to w oczach szkolnej społeczności. I jak tu żyć? Nawet w polskiej społeczności i szarej rzeczywistości prawda w oczy kole. Nikt nie chce słyszeć, że coś jest nie tak. Nawet szkolny psycholog.
Na biografię Księcia Harrego czekał chyba cały świat. Rodzina Królewska cały czas jest na świeczniku i sama czasami śledzę ich losy, ale nie do przesady. Raczej poświęcam uwagę najważniejszym wydarzeniom.
Książe Harry w książce "Ten drugi" zafundował nam wiele historii związanych ze swoją rodziną. Od czasów kiedy był małym chłopcem, bardzo związanym ze swoją Świętej Pamięci matką, po kłótnie i rywalizacje z bratem, okres dojrzewania, buntu, pracy nad samym sobą, aż wreszcie związek ze swoja ówczesną żoną Meghan Markle.
Mam mieszane uczucia co do tej książki i szczerze mówiąc nie wiem komu wierzyć. Ale osobiście uważam, że problemy rodzinne powinny pozostać w rodzinne. Rozumiem, że Książe Harry ma żal do rodziny królewskiej o to jak potraktowali jego i jego żonę, ale czy to jest powód do tego, żeby przelać swoje bolączki na papier? Moim zdaniem nie, ale nie każdy musi się ze mną zgodzić.
Jednak odnosząc się do samej treści uważam, że książka jest napisana w poprawny sposób. Podzielona jest na rozdziały. Każdy dotyczy innego etapu życia głównego bohatera.
Wiecie, że lubię i czytam biografie. Może nie nagminnie, ale sięgam dość często. Tego drugiego przeczytałam z kilku powodów. A jednym z nich były reakcje większości komentujących osób, gdy tylko było wiadomo, że taka książka się ukaże i kiedy, później, że przyspieszą wydanie w Polsce. Część Was czytała w oryginale i wypuściła taką ilość jadu, że naprawdę nie wiem czy znajdzie wielu chętnych. Mnie nie zniechęciliście. Zdarzały się też takie osoby i to jest rozpaczliwe i żałosne, które nie czytając wystawiają jej ocenę jeden na dziesięć, pisząc przy tym, że najchętniej daliby zero. Nie rozumiem Was.
Ten drugi nie jest arcydziełem i chyba nie miał być. To wspomnienia człowieka, który nie zaznał w życiu zbyt wiele szczęścia. Jeśli myślicie, że urodzenie się w rodzinie królewskiej jest wielkim szczęściem, to jesteście w błędzie. To robienie wszystkiego na pokaz. To skostniałe zasady. To brak okazywania jakichkolwiek uczuć, nieważne czy jest się dzieckiem – nie ma przytulania, głaskania, poklepywania, chwalenia.
Zewsząd słyszę głosy, że Harry „nasrał” do swojego gniazda. A czyż nie robi tego każdy kto pisze autobiografię? No tak, ale nie każdy jest księciem, prawda? Jeżeli powiedzmy Iksiński napisałby to, co Harry, byłoby w porządku. Może nawet byśmy się z tego pośmiali. Ale w tym przypadku, to jest „fe!”. Ja tak nie uważam. To wspomnienia i tak to widział młodszy Harry, starszy Harry i dorosły mężczyzna Harry. Nie próbujmy na siłę zmieniać jego wspomnień.
Harry zdobył się na trochę szczerości (w końcu), to co my robimy? Niektórzy prawie publicznie go linczują. Dlaczego? Czy dlatego, że to rodzina królewska i nie wypada? Nie sądzę. Uważam, że właśnie dlatego wypada, a nawet powinno się. Zdejmijmy w końcu tę „świętą” rodzinę z piedestału, na którym stoi od zawsze, bo na to nie zasługuje. I jej będzie lepiej na poziomie normalnych ludzi i nam. Nich dotrze do głów wszystkich czytelników i nie tylko, że to ludzie, jak inni i u nich też dzieją się różne sprawy, o których powinno mówić się głośno, albo nie mówić wcale. Skoro Harry wybrał drogę – mówić, to nie osądzajmy go, tylko szanujmy, bo to nie była łatwa decyzja. Nawet jeśli to zrobił dla pieniędzy. A może po prostu potrzebował takiej właśnie psychoterapii. Możecie mi wierzyć lub nie, ale to naprawdę pomaga.
Ciągle wytyka się Harry’emu, że to ślub z amerykańską aktorką Meghan Markle wszystko zmienił (jego, układy w rodzinie, postrzeganie Harry’ego na świecie). Ale to chyba nie tak. Sądzę, że przesądził kolor skóry Meghan. Bo jakby nie czytać – i to nie tylko biografię księcia – odnosi się wrażenie, że monarchia brytyjska jest skostniała i ma poglądy rasistowskie.
Jak zwykle rozczarowują mnie też ludzie. Tak Wy, wszyscy – no dobrze, nie będę generalizować. Rozczarowujecie mnie, bo odnotowano po wydaniu tej biografii spadek popularności całej rodziny królewskiej nie mówiąc już o Harrym. A dlaczego? Większość sugeruje, że dlatego iż książę przyznał się publicznie do tego, że brał narkotyki. To śmieszne. Ja nie brałam, ale mam mnóstwo znajomych, którzy próbowali eksperymentować. Niektórych dzieci również. I co? Czy tylko dlatego powinniśmy ich skreślić? Napisał, że będąc w wojsku zabijał ludzi. Czyli co, lepiej by było, gdyby to on dał się zabić? Nie pojmuję rozumowania ludzi. Był w wojsku, na misji i było jego życie, albo życie „wroga”. Nie ma się wielkiego wyboru. Inne historie? Większość z nich jest zwyczajnie zabawna. Gdyby Wasz sąsiad opowiadał Wam przy kieliszku podobne anegdoty zanosilibyście się śmiechem. Ale to jest książę Harry i jemu nie wypada. Na litość!
Nie patrzmy na tę autobiografię przez pryzmat tego, czy lubimy księcia i księżną Sussex. Bo to naprawdę nie o to chodzi. Powiem szczerze – nie lubię ich, bo ich postępowanie nie zawsze mi się podoba, a sam Harry miał takie epizody, których zdecydowanie powinien się wstydzić. Jednak w tych wspomnieniach znajdziemy wytłumaczenie na przynajmniej kilka z nich i spojrzymy na księcia trochę inaczej. A Meghan Markle? Możemy ją lubić lub nienawidzić (jeśli mamy powód), ale niech to nie rzutuje na odbiór książki, która ma mieć podobno kontynuację.
I jeszcze jedno. Nie dopatrujcie się drugiego dna i nie szukajcie na siłę autora (ghostwritera), bo to i tak nic nie da, ani nic nie zmieni.
Nikogo do przeczytania nie namawiam. Przypuszczam, że sporo osób przeczyta z czystej, ludzkiej ciekawości, a inni, jak ja, by wyrobić sobie własną opinię. Wszystkim bez wyjątku życzę przyjemnej lektury, bo uwierzcie autobiografię Harry’ego czyta się świetnie i jest zaskakująco dobrze napisana.