Taste of poison Dług

Życie Roxy przez ostatnie kilka lat toczyło się tym samym, wyuczonym rytmem. Po nieudanym związku z Adamem i kilku nietypowych dla niej imprezach, postanowiła zająć swoje wakacje pracą w barze razem z dziewczyną brata – Richarda, a każdą wolną chwilę poświęcała na spędzanie czasu z przyjaciółmi zanim pochłonie ich natłok nauki klasy maturalnej.

Gdy George Stewart cztery lata temu opuścił rodzeństwo, wyjeżdżając do Nowego Jorku to na Richie'ego spadła odpowiedzialność za wychowanie siostry i zapewnienie jej warunków do życia. Z miesiąca na miesiąc dostawali coraz mniejsze kwoty od ojca, a Richard wziął sprawy w swoje ręce. Zapożyczył dużą sumę pieniędzy od prawej ręki szefa gangu motocyklowego na rozkręcenie biznesu, a jego spłatą był udział w nielegalnych wyścigach. Roxy pozostała niewtajemniczona. W barze „U Bobby'ego" pojawia się trzech tajemniczych motocyklistów, którzy wzbudzają podejrzenie i niepokojące zachowanie u dziewczyny Richarda – Polly. Zaciekawiona nastolatka postanawia zanieść im złożone zamówienie, nie rozumiejąc przyjaciółki, zwłaszcza, że widziała mężczyzn pierwszy raz na oczy. Roxy jeszcze wtedy nie wiedziała, co na nią czekało. Nawet nie podejrzewała, że pojawienie się w mieście intrygującego, przystojnego i magnetycznego Jaydena Callena pozmienia jej życiowe wartości, obdarzy ją zwodniczym bezpieczeństwem i zdepcze wszystko co ich połączyło. Książka "Taste of poison. Dług" zaczyna serię #poisontrilogy i jest debiutancką powieścią Oli, a jak już wiecie uwielbiam debiuty, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Język jakim posługuje się Ola jest prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Początkowo trochę przeraziła mnie ilość stron w książce, ale po kilku rozdziałach bardzo się wciągnęłam w historię Roxy i Jaydena i nawet nie wiem kiedy, a już czytałam ostanie strony i zdania tej powieści. Znajdziemy tutaj wątek gangów motocyklowych, który moim zdaniem został bardzo ciekawie przedstawiony, widać, że Ola robiła rozeznanie w tym temacie. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Roxy jest w zasadzie nastolatką, która wiele przeszła już w życiu, do tego lubi się buntować i muszę przyznać, że czasami denerwowało mnie jej zachowanie, ale w ogólnym rozrachunku przymknęłam na to oko, natomiast Jayden jest członkiem gangu motocyklowego, to mroczna, tajemnicza i pewna siebie postać, która wiele namieszała pojawieniem się w życiu Roxy. Relacja pomiędzy bohaterami została w bardzo ciekawy i realny sposób przedstawiona, są totalnymi przeciwieństwami jednak jakaś niewidzialna nić ich do siebie przyciąga, czuć było wyraźną chemię pomiędzy Roxy i Jaydenem, jednak autorka w tym przypadku postawiła na tocząca się w swoim tempie akcje, co bardzo mi się podobało. Wydarzenia jakie mają miejsce w życiu bohaterów dostarczają im samym, ale również czytelnikowi wielu skrajnych emocji, nie zabraknie oczywiście tajemnic, niebezpiecznych momentów, które przyspieszają bicie serca oraz niespodziewanych zwrotów akcji. Wiedząc, że książka jest pierwszym tomem trylogii domyślałam się, że autorka postawi na drodze do szczęścia bohaterów wiele przeszkód, które często mogą się okazać bardzo trudnymi lub wręcz niemożliwymi do pokonania i nie pomyliłam się! Zakończenie jakie serwuje Ola zmusza wręcz do sięgnięcia po kolejny tom, który mam nadzieję ukaże się już wkrótce. Polecam! Moja ocena 8/10.

Roxi, to młoda, całkiem odpowiedzialna dziewczyna, która zapragnęła odciążyć brata i dorobić jako kelnerka na swoje przyjemności. Rihard, nie był zadowolony z tej sytuacji - w końcu szkoła była najważniejsza, ale wiedział, że z tym "uparciuchem" nie wygra. Wbrew pozorom lubiła swoją pracę, a kiedy w barze pojawiło się trzech tajemniczych mężczyzn, zatonęła w czekoladowych oczach jednego z nich. Jednak szybko pojęła, że za ich przyjazdem do miasta kryła się tajemnica, przed którą każdy trzymał Roxi z daleka.

Jak ja lubię takie debiuty. Książka od początku mnie bardzo wciągnęła. Wątek motocyklowy, wyścigi i gangi dodały zdecydowanie pikanterii do całości. Powieść jest przepełniona rozmyśleniami nastoletniej Roxi, która nieraz dostała kopniaka od życia. Polubiłam ją (lubię takie "twarde" postacie), mimo iż czasami jej zachowanie mnie irytowało, to nie zapomniałam, jak to jest być osiemnastolatką. Fajnie, że bardzo często udawało mi się chłonąć jej emocje. Nie każdy autor potrafi nas wciągnąć tak dogłębnie. Cóż jednak mogę powiedzieć o tych czekoladowych oczach, czyli Jaydenie? Nie da się go nie lubić - gorący i przystojny chłopak na motorze, do tego tajemniczy i władczy w swoich szeregach (no proszę was, która nastolatka by mu się oparła?). Jednak nie każda z postaci była tą dobrą, bo bez nich historia byłaby mniej wciągająca. Książka sama w sobie jest niezłym grubaskiem, ale zdecydowanie na plus, bo jak dla mnie i tak za szybko się skończyła, i to jeszcze w takim momencie, w którym dosłownie nie powinno się kończyć. Do teraz jak sobie o tym myślę, to się cała spinam. Nie mogę doczekać się kontynuacji. Mam nadzieję, że będzie skrywać w sobie jeszcze większe dawki intryg i tajemnic.

Taste of Poison to debiut autorki, który z pewnością kojarzysz, chociażby z wizualizacji okładki. Książka narobiła w sieci naprawdę dużo szumu, więc coś na pewno obiło Ci się o uszy.

Ostatnie dni wakacji Roxy spędza w barze, gdzie wspólnie z Polly decyduje się podjąć pracę. W ten sposób dziewczyna chce również wnieść własne pieniądze do domowego budżetu, który nastolatka prowadzi wspólnie z odpowiedzialnym i troszczącym się o nią bratem, Richardem. Pewnego dnia w barze "U Bobby'ego" pojawia się trzech motocyklistów, mocno przyciągających uwagę klientów, obsługi, w tym przede wszystkim Roxy.

Tajemniczy nieznajomy o dość specyficznym usposobieniu, najprawdopodobniej wpada dziewczynie w oko. Do tego wie o niej więcej niż ta mogłaby się spodziewać. Młody motocyklista zna równiej jej brata, który to...

Może i ta relacja od początku nie wróży niczego dobrego, ale też dzięki pojawieniu się w życiu Roxy, Jaydana, dziewczyna dowiaduje się o wielu zatajonych przed nią informacjach, o których jako siostra, oddana przyjaciółka, a także przyszła dziewczyna młodocianego gangstera ma prawo wiedzieć. No tak, w książce występuje wiele postaci. Główną bohaterkę otacza grono przyjaciół oraz brat starający się potajemnie związać koniec z końcem...

Podoba mi się styl autorki, pomysł na stworzenie fabuły, jak i samo przelanie jej na papier i wplecenie w to wszystko gangu motocyklowego. Kolejny plus to struktura oraz zastosowana w książce narracja odpowiadającą stylowi autorki, dzięki czemu możemy też bliżej poznać danego bohatera powieści.

Roxy to zdecydowanie moja faworytka. Z lekka roztrzepana, momentami zadziorna, ambitna optymistka. Każdy z bohaterów ma swoje poszczególne i mocno wyróżniające ich cechy. Autorka każdemu z osobna poświęciła dużo uwagi dzięki czemu są bardzo wyraziści i zapadają czytelnikowi w pamięć. Nie można napisać, że przedstawiona historia nie jest ciekawa, ani pochłaniająca...Nie, nie, nie. Wręcz przeciwnie, jest bardzo ciekawa i wciąga, może nie od pierwszych stron, ale jednak...

Przyczepiła bym się jednak do opisu widniejącego na tyle okładki, który moim zdaniem zdradza aż za dużo. Przynajmniej ten środek bym wyeliminowała. Ale to tylko taka moja sugestia. Drugi i ostatni za okładkę ( nie chodzi tu o projekt ), przy tak dużej objętości stron brakuje mi skrzydełek. Niestety okładka strasznie się wygina uniemożliwiając w późniejszym czasie zrobienie zdjęcia. Na brzegach tworzą się nieestetyczne zagięcia. Nie wiem czy tylko mój egzemplarz był taki wadliwy, ale szybko odeszła mi okładka od całej reszty...

„Taste of poison” książka, która od pierwszej strony nie pozwala się od siebie oderwać. Książka, która poza pewnymi wartościami wprowadza również ból, cierpienie, kłamstwa ale i miłość czy przyjaźń. „Taste of poison” to debiut Oli i muszę wam powiedzieć, że to naprawdę niesamowity debiut.

Historia rozpoczyna się w momencie kiedy Jayden Callen wraz ze swoim młodszym bratem - Dylanem wracają do Clinton. Wydawać by się mogło, że książka będzie pisana głównie z jego perspektywy, ale muszę was od tego odwieść. Cały sekret Jaydena poznajemy dopiero dużo dalej i nie do końca to on wyjawia jak to wszystko wygląda.

Roxy Stewart wiedzie spokojne życie nastolatki. Ma dwójkę najlepszych przyjaciół bez których nie wyobraża sobie życia. To samo tyczy się jej brata, jego dziewczyny i jego kumpli. Chociaż jej wcześniejszy związek mocno przeżyła, a chłopak którego twierdziła że kocha ją zdradził to mogłoby się wydawać, że nic nie może jej zaskoczyć, a jednak. Kiedy w barze w którym pracuję w wakacje pojawia się trójka nieznajomych chłopaków, a dziewczyna jej brata - Polly zachowuje się nad wyraz dziwacznie Roxy daje to wiele do myślenia. Nieświadoma późniejszych konsekwencji donosi im zamówienie. Jak wielkie jest jej zdziwienie gdy najprzystojniejszy chłopak, z oczami niczym płynna gorzka czekolada podczas zapłaty zna jej imię? Ogromna. Od tamtej pory życie Roxy zmienia się stopniowo nie do poznania.

„Konsekwencji można było uniknąć. Jeszcze mogłam zatrzymać tę lawinę nieszczęść, ale znów dopadły mnie samolubne myśli i egoistyczne pobudki. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Nawet w moich pieprzonych snach ani tym bardziej w rzeczywistości.”

Roxy poznaje prawdę. Kiedy wszystkie tajemnice ukrywane przez jej brata wychodzą na światło dzienne nie chce z nim rozmawiać. W końcu taka informacja zmienia życie, sprawia że niektóre pewne okazują się tymi stojącymi pod znakiem zapytania. Towarzystwo w którym zaczyna się obracać nie słynie za najlepsze, a jednak. Wszystko sprowadza się właśnie tam, wszystko sprowadza się do Jaydena Callena.

Jayden Callen to zdecydowanie mój ulubiony bohater. Możecie mówić co chcecie, ale to jak został wykreowany, przedstawiony i opisany w tej historii sprawia, że dla niego się po prostu przepada. Jayden to pewny siebie chłopak ze wzrokiem, który w patowych sytuacjach mógłby mordować. Jednocześnie to chłopak któremu gdy zaczyna zależeć to zależy na sto procent.

„Jayden taki właśnie był. Nie mieścił się w żadnych kanonach. Sam ustalał zasady gry, a swoją charyzmą i groźnym spojrzeniem przeciągał ludzi na swoją stronę. Był żywiołem. Czasem niszczącym, wybuchowym i tajemniczym. Innym razem stawał się spokojny, łagodny i działał wręcz empatycznie. Siał spustoszenie i dewastacje, ale był przy tym nieopisanie zjawiskowy.”

Jayden Callen zmuszony został przejąć stanowisko swojego ojca i to właśnie przez to wrócił razem z bratem do Clinton. Wydawać by się mogło, że gangi motocyklowe to towarzystwo, którego powinno się unikać i tak właśnie było, do czasu. Jeśli oficjalnie zostałaś kobietą jednego z członków nie miałaś czego się obawiać. Więc co mogło się wydarzyć w momencie gdy Roxy pojawiła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie?

Chociaż ich znajomość początkowo była różna, tak im dalej zagłębiało się w historię tym więcej sytuacji się klarowało. Roxy zaczęła czuć coś do Jaydena jako pierwsza. Wydaje mi się, że moment w którym coś chociaż na moment poruszyło jej serce miał miejsce w jej domu, na pamiętnej werandzie w środku gwieździstej nocy. To był naprawdę magiczny moment.

Niestety nie wszystko co piękne i kolorowe może być bez skazy. Tam samo było i tu. Pojawienie się pewnej osoby, bunt młodszego brata Jaydena i nieprzychylna sytuacja rozerwała serce, a może nawet i dwa, na najdrobniejsze kawałeczki. Jak szybko i łatwo można kogoś złamać? Wychodzi na to, że bardzo szybko.

Roxy i Jayden stworzyli coś pięknego. Między nimi narodziły się uczucia i powstała relacja, która mogła przetrwać niemal wszystko. Chociaż zarówno ich życie jak i charaktery znacząco się różniły, to właśnie dzięki tym różnicą byli perfekcyjni.

Gdy układ, który brat Roxy zawarł razem z Jaydenem przypadkowo wychodzi na światło dzienne dziewczyna jest załamana. Czuję się zraniona i jednocześnie zdradzona przez wszystkie najbliższe osoby. To właśnie ten moment rozpoczyna lawinę niepowodzeń. To właśnie ten moment gdy miałam ochotę zrobić coś Oli za to w jaki sposób i w jakim momencie zakończyła pierwszy tom. Musicie być gotowi, że nie otrzymacie cukierkowego związku bez żadnej skazy. Tutaj nic nie było oczywiste, aż do ostatniej strony.

„Taste of poison” to lektura obowiązkowa. To książka po którą warto sięgnąć bez zastanowienia. To książka w której bohaterowie są wykreowani w tak rzeczywisty sposób, że czytając odnosi się wrażenie jakby poznawało się przygody przyjaciół. To książka, której zdecydowanie nie powinniście skreślać tylko ze względu na pewne aspekty (wiem, że i tacy czytelnicy są!) Jeśli szukacie w historiach bohatera, którego pokochacie to wierzcie mi na słowo - Jayden Callen taki właśnie jest.