hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Tajemnica domu Helclów”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Tajemnica domu Helclów

Udostępnij
Wydawnictwo:
Rok wydania:
Oprawa:
DostępnyProdukt dostępny 63 szt.
Dostępny
Wyślemy już jutro
25,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 36,90 zł
25 osób kupiło
Informacja

Opis od wydawcy

Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra. I jednocześnie potwornie się nudzi. Kraków w 1893 roku nie obfituje w atrakcje.

Kiedy więc przypadkiem dowiaduje się, że w słynnym Domu Helclów zaginęła jedna z pensjonariuszek, zaczyna działać. Z wrodzoną dociekliwością – niektórzy mogliby ją nazwać wścibstwem – rozpoczyna śledztwo.

Kryminał Szymiczkowej to zaskakujący pastisz literatury z epoki, który dowodzi, że w mieszczańskim świecie pani Dulskiej jest miejsce na sensacyjną aferę. Przekorna gra z konwencją, wyjątkowy styl, cięte dialogi i przewrotny portret Krakowa końca XIX wieku. Błyskotliwa powieść Szymiczkowej wdzięk klasycznego kryminału łączy z pyszną satyrą na dawno minioną epokę.

Maryla Szymiczkowa – wdowa po prenumeratorze „Przekroju” w twardej oprawie, królowa pischingera, niegdysiejsza gwiazda Piwnicy pod Baranami i korektorka w „Tygodniku Powszechnym”. Dziś co niedzielę, po sumie w Mariackim, można ją spotkać na kawie u Noworola, a do niedawna wieczorami w Nowej Prowincji.

Marylę Szymiczkową powołali do życia literaci:

Jacek Dehnel (ur. 1980) – pisarz, poeta, tłumacz. Prowadzi bloga poświęconego międzywojennemu tabloidowi kryminalnemu „Tajny Detektyw”.

Piotr Tarczyński (ur. 1983) – tłumacz, historyk, amerykanista. Krakus od pokoleń, od dziesięciu lat na emigracji w Warszawie.

AutorMaryla Szymiczkowa
WydawnictwoZnak
Rok wydania2015
Oprawamiękka
Liczba stron288
Format13.6 x 20.5 cm
Numer ISBN978-83-240-3505-2
Kod paskowy (EAN)9788324035052
Waga316 g
Wymiary144 x 205 x 24 mm
Data premiery2015.07.13
Data pojawienia się2015.06.26
Dostępna liczba sztuk
Dostępność całkowita63 szt.
Dostępność w naszym magazynie37 szt. (realizacja już jutro)
Dostępność w punktach BonitoKsięgarnia internetowa Bonito

Darmowa dostawa już od 299,00 

  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej punkt odbioru, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość e-mail oraz SMS nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość e-mail oraz SMS z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu oraz kodem PIN.
  • Wydanie przesyłki następuje po podaniu numeru zamówienia oraz kodu, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki w punkcie masz 7 dni.
  • Składasz zamówienie wybierając dostawę DPD Pickup i wskazujesz punkt lub automat (*), w którym odbierzesz paczkę.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość SMS od DPD z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu Pickup lub automatu (*).
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru PIN, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki masz 3 dni.
  • (*) Aby odebrać przesyłkę z automatu DPD Pickup, konieczne jest pobranie aplikacji ze sklepu odpowiedniego dla Twojego modelu telefonu. Po pobraniu aplikacji będziesz miał możliwość krótkiej rejestracji numerem telefonu. Twoja paczka pojawi się w aplikacji automatycznie.
  • Składasz zamówienie wybierając dostawę DPD Pickup i wskazujesz punkt lub automat (*), w którym odbierzesz paczkę.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość SMS od DPD z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu Pickup lub automatu (*).
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru PIN, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki masz 3 dni.
  • (*) Aby odebrać przesyłkę z automatu DPD Pickup, konieczne jest pobranie aplikacji ze sklepu odpowiedniego dla Twojego modelu telefonu. Po pobraniu aplikacji będziesz miał możliwość krótkiej rejestracji numerem telefonu. Twoja paczka pojawi się w aplikacji automatycznie.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej Paczkomat, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość e-mail oraz SMS od Paczkomatów InPost z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego Paczkomatu.
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru telefonu i podaniu kodu, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z Paczkomatu masz 48 godzin.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej punkt, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz SMS-a oraz e-mail od firmy Orlen z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu oraz kodem.
  • Pracownik punktu wydaje przesyłkę po podaniu otrzymanego specjalnego kodu.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z punktu masz 3 dni.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej miejsce, w którym chciałbyś je odebrać. Może to być placówka pocztowa, sklep Żabka, Freshmarket lub stacja Orlen.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość e-mail oraz SMS od Poczty Polskiej z informacją o dotarciu przesyłki do wybranej placówki.
  • Pracownik w placówce wyda przesyłkę po podaniu danych odbiorcy zgodnych z danymi na przesyłce oraz po okazaniu dowodu osobistego.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z placówki pocztowej masz 7 dni.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki
  • Listonosz doręcza przesyłkę.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Kurier doręcza przesyłkę.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Kurier doręcza przesyłkę.
* opcja płatności przy odbiorze kosztuje dodatkowo 3,00 zł
Średnia ocen:
4,2
Star2Star2Star2Star2Star1
Liczba opinii:
21
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Kryminał z przymrużeniem oka
2016.05.04 14:31
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Jestem miłośniczką kryminałów, zarówno tych w formie książkowej jak i filmowej, dlatego też nie mogłam się doczekać możliwości zrecenzowania powieści "Tajemnica domu Helclów". Wiedziałam, że jest to książka inna niż wszystkie, więc miałam pewne obawy przed jej przeczytaniem, jednak wszystkie zniknęły gdy każda kolejna strona przenosiła mnie w klimat XIX-wiecznego Krakowa. Nie mogłam się oderwać od przyciągającej uwagę pani detektyw Szczupaczyńskiej, która z niezwykłą dociekliwością (nierzadko również wścibstwem) próbowała rozwiązać zagadkę kryminalną rodem ze skandynawskich powieści. Cała książka jest pisana językiem bogatym w szczegóły i nieco specyficznym. Można powiedzieć, że powieść jest stworzona z lekkim przymrużeniem oka, co niewątpliwie powinno ją wyróżniać spośród innych dostępnych na rynku. I może nie jest to książka na jeden wieczór, ale warto delektować się nią troszkę dłużej.

Zdjęcie użytkownika
słaba
2016.02.14 22:57
Ocena:
1,0
Star2Star0Star0Star0Star0

Książka zupełnie do mnie nie trafiła. Po setnej stronie zastanawiałam się po co się tak męczę. Przebrnęłam przez 150 i skapitulowałam.

Z opisów spodziewałam się kryminału retro w rodzinnym Krakowie,a dostałam jakąś słabą opowieść, która nijak ma się do kryminału.

Odradzam.

Zdjęcie użytkownika
Kraków miejscem zbrodni i pychy
2015.12.23 00:15
Ocena:
2,0
Star2Star2Star0Star0Star0

Kraków jest miastem królów Polski, dawna jej stolica, ale również i miejsce, gdzie mieszkali najznamienitsi społecznie ludzie, na czele z mistrzem Matejko czy księciem Czartoryskim. Do takiej socjety chce należeć Zofia Szczupaczyńska, żona profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, kobieta obdarzona dobrym okiem, zmysłem, ale przede wszystkim kobieta próżna i okazująca się na każdym kroku hipokrytką.

Cała akcja powieści dzieje się na przestrzeni jednego miesiąca, w XIX-wiecznym Krakowie, kiedy to w domu Helclów, czyli obecnego Domu Pomocy Społecznej, prowadzonej przez zakonnice giną w tajemniczych okolicznościach trzy starsze panie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby morderstwa wyglądały naturalnie. Ale wtedy w akcję wkracza Szczupaczyńska i śledztwo się chwieje w posadach! Strzeżcie się, panowie detektywi!

Nie będę ukrywać, że książka porwała mnie od pierwszych stron, bo przez pierwsze… 50, może 60 stron naprawdę się z nią męczyłam i zastanawiałam bardzo poważnie czy nie odłożyć jej na książki „może kiedyś”. Jednak zawzięłam się i ze strony na stronę było troszkę lepiej. Tylko troszkę. Bo na pierwszym planie były przydługie, zbyt szczegółowe opisy wszystkiego. Podawanego dania, każdej kamienicy, pokoju, stroju… taka książka oparta w dużej mierze na szczególikach byłaby bardzo dobrą podstawą do sztuki teatralnej czy filmowej, ale nie do książki! Czytając książkę, lubię w niej minimalizm opisów, żeby się nie zanudzić nimi.

Co do postaci, to była ich spora ilość, przez co w pewnym momencie się już pogubiłam kto jest kim. Niektóre są bardzo barwne, charakterystyczne, ale niczym nie umywające się do głównej bohaterki… Irytującej pani Szczupaczyńskiej! Kobieta tak ograniczona i próżna, uważająca się za nie wiadomo jak wysoko urodzoną, zapewne powiedziałaby samemu cesarzowi, że jest wyżej urodzona niż on, z całą pewnością siebie na jaką by się zdobyła. Ta kobieta całkowicie zdominowała swojego męża. Nie można jej jednak odmówić silnego charakteru i dążenia do celu, przez co irytuje wszystkich wokół, przez swoją „upierdliwość”. Dzięki niej, prawdziwy morderca zostaje ujawniony a krakowianie mają o czym plotkować! Sukces!

Podsumowując całą tą książkę, przeczytałam ją w jeden niemal dzień, ale chyba tylko dlatego, że chciałam ją mieć już za sobą… nie zachwyciła mnie tak jak myślałam, że to zrobi, a wątek kryminalny jest chwilami tak beznadziejny, że włoski na ciele zamiast stawać dęba od niesamowitej akcji, raczej leżały i się śmiały do rozpuku. Komuś, kto lubi pannę Marple i kryminały retro mogę polecić tę pozycję, jednak ile ludzi tyle opinii ;)

Zdjęcie użytkownika
warto
2015.12.16 15:21
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Tajemnica domu Helców to kryminał w stylu retro. Mnie osobiście ten gatunek średnio się podoba ale napewno są osoby, które to samo mówią o kryminałach skandynawskich. Muszę jednak przyznać że autorzy odwalili kawał dobrej roboty opisując wręcz drobiazgowo życie krakowskich mieszczan. Samą powieść czyta się dobrze. Nie porywa ale też nie nudzi :-) oby tak dalej.Jednak oczekiwałam czegoś lepszego :-/ . Całym śledztwem "kieruje" kobieta, która mówiąc szczerze z nudów, poszukuje własnego zajęcia. Samo zakończenie jest zdecydowanie nie spodziewane i wyssane z palca.

Może kolejny tom będzie lepszy.....

Zdjęcie użytkownika
Tajemnica domu Helclów
2015.12.16 14:44
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Z niecierpliwością wyczekiwałem tej książki. Na forach można było znaleźć sprzeczne opinie na jej temat.

Kryminał, który rozpoczyna się dość banalnie – sielsko, anielsko. Główna bohaterka, czyli Pani Profesorowa Szczupaczyńska jest obarczona mnóstwem spraw, którym musi sprostać. Pomimo tego, iż mieszka w Krakowie, ma mnóstwo zajęć - to jednocześnie bardzo się nudzi. Nie potrafi sobie znaleźć zajęcia, które wypełniłoby jej wolny czas. Wszystko jednak się zmienia, kiedy główna bohaterka dowiaduje się, że w Domu Helclów zaginęła pensjonariuszka. W tym właśnie momencie akcja nabiera rumieńców. Pani Szczupaczyńska za wszelką cenę chce rozwikłać zagadkę. Jakim zaskoczeniem była dla mnie sytuacja, kiedy to Profesorowa spotkała się w jednym pokoju z …. mordercą. Jak to się stało? Zachęcam do przeczytania książki. Niewiarygodne są metody i działanie bohaterki, aby odkryć prawdę.

Po przeczytaniu książki nabrałem ochoty, aby wybrać się na wycieczkę do Krakowa, przecież to właśnie w tym mieście rozgrywa się akcja z Panią Profesorową.

Zdjęcie użytkownika
Każdy może złapać szpiega
2015.12.16 12:17
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Są takie dni, kiedy nie mam ochoty na nic, poza ukryciem się na kanapie z prawdziwym kryminałem. Jeżeli dodatkowo jest to elegancki kryminał, polski, z historycznym tłem – to już o nic więcej nie mogę prosić. „Tajemnica Domu Helcłów” to dla mnie ciekawy eksperyment literacki, ponieważ autorem książki jest Maryla Szymiczkowa, czyli nie kto inny ale alter ego dwóch polskich pisarzy Piotra Tarczyńskiego i Jacka Dehnela. Akcja powieści rozgrywa się w XIX-wiecznym Krakowie, a klimat czuć od pierwszej do ostatniej strony. Przez cały czas towarzyszymy naszej głównej bohaterce Zofii, która jest detektywem amatorem i wikła się w tajemniczą zagadkę zniknięcia jednej z pensjonariuszek tytułowego Domu Helclów. Dla mnie jest to bohaterka literacka jak za najlepszych czasów kryminałów i w niczym nie ustępuje bohaterom wykreowanym przez samą Agathę Christie. W tym miejscu warto dodać, że książka napisana jest specyficznym językiem, co nie każdemu może przypaść do gustu, ale mnie osobiście urzekło i było dodatkową zaletą tej pozycji. Każdemu polecam poświęcenie chwili uwagi i skupienia na zmierzenie się samemu z tajemnicą Domu Helclów i próbą tej literackiej rozwikłania zagadki.

Zdjęcie użytkownika
Pani Dulska i zbrodnie
2015.09.15 23:03
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Późną nocą, w świetle księżyca i w niczym niezmąconej ciszy, czyjaś pięta bezwładnie opada na podłogę. Zimne ciało bardzo ciąży, korytarz wydaje się dłuższy niż zazwyczaj. Cienie wyglądają złowrogo. Trzeba ukryć ciało. Szybko, póki dookoła nie ma żywej duszy.

Profesorowa Szczupaczyńska, jak na matronę przystało, na co dzień ma mnóstwo obowiązków do wykonania – musi kontrolować jakość wykonywania prac przez służbę, dopilnować, by na obiad była odpowiednia potrawa, sprawdzić, czy wszędzie jest odpowiednio czysto, a także poczytać ulubione lektury. Nie można też zapomnieć o konieczności zawierania odpowiednich kontaktów, które mogą pomóc w osiąganiu wybranych celów, a szczególnie w budowaniu swojej pozycji w społeczności krakowskiej. Na dodatek trzeba również pilnować, by nie wydać przy tym za dużo pieniędzy, bo każdy grosz się liczy. Dzięki odpowiednim umiejętnościom zasłuży się w końcu na uznanie w społeczeństwie i zazdrosne spojrzenia kuzynki Dutkiewiczowej.

Gdy spokój świata „pani Dulskiej” mąci wieść o zaginięciu jednej z pensjonariuszek domu Helclów, Szczupaczyńska czuje, że nie może przejść wobec tego obojętnie. Kolejne niewyjaśnione sytuacje wzmagają jej rozterki. Wie, że coś zostało pominięte, że sędzia śledczy Klossowitz nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności. Jak rozwiązać tę zagadkę? Jak znaleźć czas, kiedy tyle spraw na głowie? Trzeba zdobyć fanty na loterię na rzecz dzieci skrofulicznych, pójść na otwarcie teatru, dbać o opinię. Pragnienie odkrycia prawdy jest jednak nie do powstrzymania. Profesorowa zaczyna czuć się jak bohaterka swoich ulubionych powieści i wpada na kilka intrygujących tropów…

Maryla Szymiczkowa (a właściwie Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński) skonstruowała znakomity pastisz literacki, posługując się modnym dziś gatunkiem, jakim jest kryminał. Na okładce książki został zacytowany Michał Rusinek, który ocenia: „Nie jestem pewien, co tu jest dla czego tłem: czy XIX-wieczny Kraków dla misternej i zabawnej intrygi kryminalnej, czy też owa intryga dla arcyszczegółowo odtworzonego XIX-wiecznego Krakowa i jego socjety. Jestem natomiast pewien, że to pyszna lektura”*. Trudno się z nim nie zgodzić, bo nawet jeśli pominąć tę sensacyjną aferę (i rozwlekającą się wokół niej akcję), pozostają pyszne językowe stylizacje i opisy, które pozwalają poczuć klimat tamtej epoki.

Tajemnica domu Helclów” to opowieść o świecie XIX-wiecznego Krakowa, o urokliwym mieście, mentalności ówczesnego społeczeństwa, o tajemnicach, jakie może skrywać człowiek. Z drugiej strony pod dostatkiem tu dulszczyzny, zmagań bohaterki z własnym śledztwem (doświadczonej w tym zakresie poprzez czytanie książek i złapanie służącej na kradzieży... cukru) i z życiem prywatnym (czystość sztućców się sama nie sprawdzi). To powieść obyczajowa z intrygującą historią powiązań, knowań, a wreszcie zbrodni. Fanów kryminałów może jednak rozczarować – brak tu miejsca na gęsią skórkę, skrajne emocje, różnorakie tropy… Część informacji długo pozostaje niedostępna dla czytelnika, więc podąża on raczej tropem domysłów Szczupaczyńskiej, nie swoich. Sama koncepcja wydarzeń, jakie ma odkryć profesorowa, jest jednak godna uwagi. Z pewnością zaś nie do przewidzenia. Na pochwałę zasługuje też sposób skonstruowania głównej bohaterki, skąpej pozorantki z wybujałym ego, a jednocześnie błyskotliwej i odważnej kobiety, która za sprawą swojej dociekliwości potrafi odkryć więcej niż krakowska policja.

Akcja nie porywa, nie toczy się z zawrotną prędkością, jednak nie tego oczekiwałam. Rozrywka w stylu retro, wysmakowane słowa, klimatyczne opisy i spora dawka ironii – wszystko to sprawia, że „Tajemnica domu Helclów” to lektura bardzo przyjemna.

---

* M. Szymiczkowa, Tajemnica domu Helclów, Kraków 2015; tekst z okładki.

Zdjęcie użytkownika
Polska Panna Marple na tropie zbrodni w domu niespokojnej starości.
2015.09.02 18:40
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Tajemnica Domu Helclów to pierwszorzędny kryminał ulokowany w pradawnym Krakowie roku 1893. Główną bohaterką, a zarazem hobbystyczną panią detektyw jest profesorowa Zofia Szczupaczyńska na co dzień zajmująca się prowadzeniem domu i dzielnym wspieraniem kariery swojego męża oraz umacnianiem jego pozycji w towarzystwie.

Plotki i pomniejsze skandale mogą się jednak znudzić, więc kiedy przypadkiem, w najbliższym otoczeniu, w instytucji wielokrotnie odwiedzanej, pojawia się trup - niejeden - żyłka detektywa odzywa się w Szczupaczyńskiej.

Nie dzieje się to jednak nagle - przykładna pani domu bowiem faszeruje się od lat powieściami kryminalnymi i w obliczu pomyślnego (Dla niej! Nie dla denatów!) zbiegu okoliczności ciekawość zwycięża i bohaterka postanawia rozpocząć prywatne śledztwo.

Początkowo opornie - rozkręca się na kolejnych kartach książki i wędrujemy wraz z nią po magicznym Krakowie: rynku, Floriańskiej, ul. Św. Jana, czy nawet po okolicznych wioskach. A wszystkie te eskapady nie mogą przecież zakłócić nienagannego funkcjonowania domostwa, w którym musi być miejsce na posiłki o wyznaczonych porach i leniwą lekturę gazety przez pana domu.

Książka, mimo moich obaw przed rozpoczęciem czytania, wcale nie traci przez osadzenie akcji w przeszłości - wręcz zyskuje. Poznajemy atmosferę mieszczańskiego życia dawnych lat, z ploteczkami i jadem lejącym się pod przykrywką uprzejmości. Sama główna bohaterka nakreślona jest tak wyraziście, że już na pierwszych kartach powieści pałamy do niej sympatią. Podobnie do nienarzucającego się profesora, ich przesądnej kucharki i kilku równie kolorowych postaci zakonnic - prowadzących tytułowy Dom.

Sama konwencja książki przypomina powieści Agathy Christie - podążamy po nitce do kłębka, a zakończenia i tak nie jesteśmy się w stanie domyślić, gdyż co rusz wychodzą na jaw nowe fakty, pojawiają się kolejne tropy, zmyłki, ślepe uliczki. Mnie się przynajmniej nie udało.

Pozycja obowiązkowa dla: miłośników kryminałów, Galicji, czasów Sienkiewicza i Matejki (jednym z wydarzeń szeroko opisanych w książce jest pogrzeb Mistrza). Dla całej reszty ciekawy kąsek i polski kryminał, którego nie sposób powstydzić się w świecie.

Brawo panowie J. Dehnel i P. Tarczyński - Wasza współpraca sprawiła, że bawiłam się świetnie. Równie dobrze, jak przed laty z sympatycznym Belgiem -Herculesem Poirot.

Zdjęcie użytkownika
Tajemnica domu Helclów.
2015.08.26 23:56
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

„Literacka zagadka roku” – tak jest napisane na okładce książki i całkowicie się zgadzam z tą opinią.

Autorką tej książki jest Maryla Szymiczkowa, czyli literacki pseudonim panów Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego.

Książka jest połączeniem kryminału z opisem historycznym miasta i jego mieszkańców.

Panowie z pietyzmem i niezwykłą starannością odwzorowali nie tylko klimat dawnej stolicy Polski, ale i XIX-wiecznego kryminału.

Powieść magicznie przenosi do XIX wieku, do Krakowa. Wciąga w sieć konwenansów towarzyskich charakterystycznych dla tamtych czasów dla nas odrobinę zabawnych, odrobinę już pewnie niezrozumiałych. Dowcipna, momentami odrobinę sarkastyczna. Wspaniałe opisy miejsc, uliczek, kamienic. Sięgając po tą książkę musimy pamiętać, o tym, że jest napisana specyficznym językiem, przesiąkniętym gwarą krakowską, zapożyczeniami oraz archaizmami.

Główna bohaterka tej książki to pani profesorowa Zofia Szczupaczyńska, postać bardzo ciekawa. Na co dzień żona uznanego profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ignacego Szczupaczyńskiego, zapalona organizatorka festynów dobroczynnych.. Zofia Szczupaczyńska to połączenie wybujałego ego, wścibstwa, oraz drobnomieszczaństwa i impertynencji trochę o pokroju Pani Dulskiej. Jest to osoba o silnym charakterze, która niekiedy irytuje, jednak nie sposób jej nie lubić. Przykładna pani domu, działaczka charytatywna, świetna intrygantka i plotkarka, jak na panią z wyższych sfer przystało. Jej zaradność i pomysłowość zaskakuje, ale i wywołuje uśmiech na twarzy. Pomimo tego wszystkiego Zofia Szczupaczyńska jest bardzo ludzka, gdyż ma wiele wad (jest zazdrosna, przesadnie oszczędna i zawsze szuka dziury w całym, szczególnie, jeśli chodzi o powody do zwolnienia kolejnych nowo zatrudnionych panien służących). Potrafi zadbać o swoje interesy i tak przeprowadzać rozgrywki towarzyskie, by osiągnąć jak najwięcej i wspinać się jak najwyżej po drabinie społecznej.

Budzi się w niej instynkt śledczy, kiedy przypadkiem w trakcie wizyty w Domu Helclów dowiaduje się o tajemniczym zaginięciu jednej z lokatorek, a następnie morderstwa kolejnej, W tajemnicy przed mężem, wykorzystując swoje kontakty i przebiegłość, dąży do rozwikłania zagadek. Poznajemy wiele sekretów poszczególnych postaci i jesteśmy świadkami wielu intryg towarzyskich. Tłem dla dochodzenia detektywistycznego, jakie prowadzi główna bohaterka, jest XIX-wieczny Kraków wraz z niezwykle ciekawym i szczegółowym opisem architektury, a także autentycznych wydarzeń z tamtego okresu takich jak pogrzeb Jana Matejki czy ślub Henryka Sienkiewicza.

To nie tylko kryminał, ale również satyra na polskie społeczeństwo końca XIX wieku. Napisana dowcipnie, ze świetnymi dialogami i ciekawą konstrukcją bohaterów, szczególnie profesorowej Zofii Szczupaczyńskiej, ujmuje i porywa w wir wydarzeń. Pomysł wplecenia w fabułę postaci historycznych, powszechnie znanych, wzbogaca całość i dodaje jej ciekawych walorów. Książka trzyma w niepewności gdyż do samego końca nie wiadomo, kto jest mordercą. Poszlak i tropów było w fabule wiele.

Dobry kryminał, napisany pięknym językiem. Godny polecenia miłośnikom tego gatunku a także wielbicielom Krakowa, których fascynuje dawny Kraków. Okładka książki jest bardzo ciekawa. Opisy i dobór kolorów zachęcają do jej przeczytania Dzięki książce można dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy dotyczących funkcjonowania dawniej tego pięknego miasta. Każdy, kto choć trochę lubi Kraków i jego historię powinien przeczytać tę powieść.

Książka wydana przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.

Polecam, Zdzisław Ruszkowski.

Zdjęcie użytkownika
Tajemnice
2015.08.26 16:17
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Książka świetnie oddaje klimat XIX wiecznego Krakowa, gdzie codziennością jest pogrzeb Mickiewicza, uroczyste otwarcie nowego teatru czy Matejko mieszkający w pobliżu. Żyje tu Zofia Szczupaczyńska. Ma wiele spraw na głowie w końcu jest żoną profesora Uniwersytetu Medycznego. Musi kontrolować podawanie obiadu, pilnować służącą Franciszkę na sobotnich zakupach, zajmować się filantropią, ciągle zmieniać drugą pomoc domową pod byle pretekstem i wymieniać nieszczere uprzejmości z kuzynką Józefą Dutkiewiczowi. W końcu: „W Krakowie „przebaczenie” było wyłącznie terminem teologicznym, bez praktycznego zastosowania w życiu codziennym”. Profesorowa podebrała Franie właśnie Dutkiewiczowej.

Do obowiązków dodaje się samo przez się dochodzenie w sprawie zabójstwa pani Mohrowej. Podopiecznej Domu Hellów. Początkowo jest to poszukiwanie zaginionej, lecz gdy stróż znajduje ciało (z oczywistą pomocą Szczupaczyńskiej), wszystko zaczyna toczy się szybciej. Od tej chwili poznajemy więcej tajemnic, przygód, nowych zbrodni i małych sekrecików, które pokazują nam autorzy.

Jest to kryminał retro. Pierwszy z jakim miałam do czynienia. Na początku trudność sprawiał mi język, ale po kilku stronach… Wczułam się tak, że nie mogłam się oderwać! Powieść jest napisana też z nie banalnym humorem, więc czytanie staje się jeszcze przyjemniejsze  Przez wspominanie kilku postaci, możemy nauczyć się trochę o historii Polski.

Podobało i się to, że stopniowo poznajemy małe części układanki i możemy pobawić się w detektywa. Choć przyznam szczerze, że nie odkryłam całe sensu tej sprawy, przez to książka jest nieprzewidywalna i ciekawi z każdą stroną coraz bardziej.

Ze szczerego serca polecam wszystkim fanom kryminałów i miłośnikom tajemnic

Zdjęcie użytkownika
bardzo dobra
2015.08.17 13:53
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Mnie się bardzo podobała, książka dobrze pomyślana w każdym detalu. Nie można się od niej oderwać. Można się też przenieść w czasie. Ma wszystko, czego ja oczekiwałam od dobrego kryminału.

Zdjęcie użytkownika
Kryminał na miarę epoki
2015.08.12 10:47
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Maryla Szymiczkowa – a raczej stojący w jej cieniu Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński – to postać równie niezwykła, jak jej książka. „Krakowska” do szpiku kości, ze swoją biografią, umieszczoną na okładce książki, stanowi idealną zapowiedź tego, jaka będzie „Tajemnica Domu Helclów”. Bowiem jest to pozycja obfitująca w szczegóły, detale i opisy rodem z literatury końca XIX wieku.

Panowie Dehnel i Tarczyński puszczają oko do czytelników już na samym początku przygody z książką. Tworząc autorkę, idealnie wpisującą się w konwencję, dbają o realizm swojej powieści. Równocześnie dają jednak do zrozumienia, że wszystko, co stworzyli to gra, rodzaj zabawy, do której nas zapraszają. „Tajemnica Domu Helclów” to pozycja dla miłośników literatury końca wieku. Mnóstwo tu opisów Krakowa czy szczegółów, które niemal przyprawiają o zawrót głowy, choć tworzących równocześnie obraz społeczeństwa, w jakim obraca się główna bohaterka. Zdaje się bowiem, że to ona jest najważniejszą postacią historii. Profesorowa Zofia Szczupaczyńska (och, jak pięknie brzmią te nazwiska i tytuły) jest lekko znudzoną panią domu, której codzienne obowiązki sprowadzają się do dbania o obiad, sprawunków na targu czy plotkowania. Jednak jej prawdziwa natura objawia się, gdy w Domu Helclów ginie jedna z pensjonariuszek. W Szczupaczyńskiej odzywa się wówczas duch detektywa, trafiającego na ślady zbrodni. Wiedzę zdobytą w literaturze, wspiera ona wrodzoną ciekawością i wścibstwem, otwierającymi wiele drzwi i rozwiązującymi ludzkie języki. Rozpoczyna się więc gra, w której profesorowa stąpa po piętach zbrodniarzy, doskonale się przy tym bawiąc.

Przedniej zabawy nie można też odmówić czytelnikowi. Interesująca intryga, frapujące postaci, doskonale opisany Kraków i jego socjeta to niewątpliwe zalety „Tajemnicy Domu Helclów”. Wyrazy uznania należą się autorom, którzy wykazali się nie tylko ogromną znajomością konwencji, ale zadbali o najdrobniejsze szczegóły w opisie miasta czy o stworzenie przekonujących historii. Przy tym wszystkim nie można odmówić Dehnelowi i Tarczyńskiemu poczucia humoru. Ich postaci cechuje wyrazistość i wielowymiarowość. A cała konstrukcja powieści jest pomyślana, jak dobry kryminał – im bliżej rozwiązania, tym akcja staje się żywsza. Rozwiązanie zaś jest zupełnie zaskakujące. Nie można się oderwać od lektury. Polecam!

Zdjęcie użytkownika
Kolejny zawód
2015.08.08 13:12
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Moja radość z otrzymania tej pozycji do recenzji była ogromna, cieszyłam się jak dziecko. Historyczny, XIX- wieczny Karków jako tło kryminalnych zagadek- idealnie!.

Niestety, poza cudownymi zapowiedziami, urzekającą okładką, świetnie wykreowaną główną postacią (Profesorowej Szczupaczyńskiej), no i wspomnianym wcześniej tłem historycznym- powieść (jak dla mnie) nie miała innych zalet.

Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, ale skoro książkę zalicza się do kategorii thriller/sensacja/kryminał (zgodnie z przyporządkowaniem wg lubimyczytac.pl), to oczekuję od pozycji chociaż odrobinę tej intrygi kryminalnej. Natomiast tu dostaję na tacy podane dwa zabójstwa i jedno zaginięcie. W czasie prowadzonego "dochodzenia" opisy Krakowa, mieszkańców i ich zachowań, całkowicie wybiły mnie z poszukiwania i typowania sprawcy. Gdzie ta gęsia skórka, której się spodziewałam?

Po przeczytaniu powieści, zaczęłam przeszukiwać strony internetowe w poszukiwaniu informacji, które miałyby mnie pocieszyć. Oto co napotkałam na swojej drodze:

"(...) kryminalna intryga rozwija się w tej powieści niemrawo, ale zabawa jest przednia, tyle że nie polega ona na rozwiązaniu zagadki śmierci rezydentek domu opieki, lecz na smakowaniu „przegiętych” opisów Krakowa i jego mieszkańców z końca XIX wieku, wyłapywaniu literackich aluzji i odwołań" (newsweek.pl).

Nic tylko załamać ręce. Nogi też mogę.

Zupełnie to do mnie nie trafiło, nie tego oczekiwałam od powieści. "Smakowanie" opisów byłoby ciekawe, kiedy właśnie tego od książki bym oczekiwała. To miał być kryminał. Zabawy żadnej nie miałam.

Jeżeli chodzi o język, którym pisana jest książka- nie jest to język lekki, książki nie czyta się lekko i przyjemnie. Powiedziałabym nawet, że czyta się ją opornie, biorąc pod uwagę jeszcze tempo rozwoju wydarzeń, opisy mieszkańców i napoczynanie masy wątków, nijak mających się do głównego wątku- tego kryminalnego.

Zachwyciła mnie natomiast postać Profesorowej Szczupaczyńskiej. Kobieta o bardzo specyficznym usposobieniu i silnym charakterze, momentami sarkastyczna, czasami miła i sympatyczna, analizująca wszystko we własnym zakresie.

Jestem ogromnie zawiedziona tą pozycją. Przez długi czas zbierałam myśli, co i w jaki sposób napisać o książce. Postanowiłam dać jej neutralną ocenę- 5/10, głównie z tego względu, że książka sama w sobie jest dobra, ale z kryminałem ma bardzo niewiele wspólnego. Widziałam, że bardzo duża ilość osób zachwyca się tą pozycją. Do mnie ona zupełnie nie trafiła.

Już dawno nie czułam tak ogromnego książkowego zawodu.

Zdjęcie użytkownika
Tajemnica
2015.08.05 18:07
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Tajemnica Domu Helclów niewątpliwie należy do tej serii książek, która dzięki swojej intrygującej fabule na długo zapada w pamięć. I chociaż początek nie zachęcał, głównie z uwagi na zbyt obszerne opisy (czy to miejsc, czy postaci) jak również sam styl językowy jaki został zastosowany, to później, wraz z rozwojem fabuły stało się to bez znaczenia, bo lektura wciągnęła do tego stopnia, że czytelnik przestał na to zwracać uwagę, a dał się porwać w świat intryg, zawiłości i tajemnic. Jest to z całą pewnością plus tej książki.

Jeśli chodzi o postaci, to interesującą okazała się być główna bohaterka, Zofia Szczupaczyńska. Kobieta, do której (w moim przekonaniu) należało ostatnie słowo. To dzięki niej, a raczej jej znajomościom, mąż mógł szczycić się taką a nie inną posadą. Posiadała niezwykłe umiejętności manipulacyjne. Była wścibska. Pani Szczupaczyńska należała do tej grupy osób, która nie spocznie dopóki nie rozwiąże tego co ją trapi. Była kobietą bardzo inteligentną. Wszystkie te wymienione cechy okazały się niezwykle pomocne w rozwiązaniu kluczowej zagadki, jaką było morderstwo w domu Helclów. Książka trzyma w napięciu, gdyż do samego końca niewiadome jest, kto tak naprawdę dopuścił się zbrodni. Poszlak i tropów było naprawdę wiele.

Myślę, że dobrym posunięciem było wplecenie wątku historycznego i opis miasta, w którym rozgrywała się akcja, mianowicie XIX-wiecznego Krakowa, bo dzięki temu czytelnik mógł wczuć się w klimat, jaki wtedy tam panował, poznać zwyczaje wtedy panujące oraz ówczesną rzeczywistość.

Biorąc pod uwagę formę książki, to rzeczą, która najbardziej przykuła moją uwagę były krótkie wstępy przed każdym rozdziałem dające możliwość czytelnikowi wprowadzenia go w tematykę danego rozdziału.

Niewątpliwie dobry kryminał, który polecam nie tylko miłośnikom tego gatunku, ale także wielbicielom intryg i tym, których fascynuje dawny Kraków, gdyż dzięki książce można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy dotyczących funkcjonowania tego miasta.

Zdjęcie użytkownika
Klimat XIX wiecznego Krakowa w kryminale retro
2015.08.04 19:37
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

W książkach lubię wiele rzeczy, ale z największą przyjemnością czytam te, które nie tylko zaciekawiają akcją, ale również są pisane pięknym językiem... To właśnie dostałam od Maryli Szymiczkowej, a właściwie od jej dwóch twórców – Jacka Dehela i Piotra Tarczyńskiego.

Dom Helclów nie jest zwyczajnym Domem Pomocy Społecznej, gdyż jest przeznaczony przede wszystkim dla VIPów... Dlatego znajdujemy tam wiele szlachetnie urodzonych dam i nielicznych "normalnych" mieszkańców. Mogłoby się wydawać, że wśród starszych osób życie jest nudne i monotonne. Jedni mieszkańcy umierają, a w ich miejsce pojawiają się nowi i wszystko się toczy własnym rytmem... Spojrzenie na ten ośrodek zmienia się w momencie, kiedy śmierć nie jest naturalnym końcem życia! Ktoś bowiem ową śmierć wyraźnie zaprasza do Domu Helclów i zmusza do zabrania na tamten świat zamordowanych starszych pań...

Wspomnianymi wyżej zbrodniami postanowiła zająć się znudzona obowiązkami domowymi Szczupaczyńska… Nasza główna bohaterka jest osobą o nieprzeciętnej inteligencji i zaskakującym talencie detektywistycznym. Ta niepozorna kobieta czerpię przyjemność z rozwiązywania zagadek, jednak robi to w tajemnicy przed mężem. Żyje bowiem w czasach, kiedy to mężczyzna musi być najmądrzejszy, a kobieta ma się zajmować jedynie prowadzeniem ogniska domowego… Nic dziwnego, że nudziła się sama w domu, kiedy jej jedynym obowiązkiem było wymyślanie obiadów na cały tydzień i pilnowanie służącej.

Największą zaletą książki jest jednak jej klimat! Mamy bowiem do czynienia z retro kryminałem, który toczy się w XIX wiecznym Krakowie… Autorzy zadbali o to, abyśmy mogli się dokładnie przyjrzeć temu miastu, poczuć jego atmosferę, poznać mentalność ludzi i zrozumieć tamtejszą rzeczywistość. Dodatkowo książka jest wzbogacona o sporą dawkę historii Polski, a zwłaszcza polskiej kultury i nauki. Niesamowitym atutem jest dla mnie zatem wiedza – dzięki tej lekturze czuję się odrobinę mądrzejsza! Warto przy tym wspomnieć, że tytułowy Dom Helclów naprawdę istnieje!

Zwykle nie lubię, kiedy rozdziały w książkach mają tytuł… Tym razem było jednak inaczej, gdyż autorzy potrafią (tym tytułem) zaintrygować i sprawić, że po prostu chce się czytać dalej! Autorzy bawią się tutaj z czytelnikiem w kotka i myszkę – niby dają trochę informacji, ale tak naprawdę tylko nas drażnią i prowokują do dalszej lektury. Nie da się przy tym ukryć, że czynią to z błyskiem w oku i sporą dawką humoru, co jest kolejną zaletą Tajemnicy Domu Helclów.

Jeżeli ktoś się spodziewa wartkiego kryminału pełnego krwi i zwrotów akcji, to może się przeliczyć… Moim zdaniem wątek kryminalny jest tutaj jedynie bonusem do wspaniale wykreowanego obrazu XIX wiecznego Krakowa… Dzięki śledztwu Szczupaczyńskiej i jej rozmyślaniom książka jest intrygującą lekturą i do ostatnich stron trzyma nas w niepewności… Któż bowiem chciałby mordować staruszki, które przecież nie byłby w stanie skrzywdzić nawet muchy? Rozwikłanie intrygi znajdujemy dopiero na ostatnich stronach książki… I choć rozwiązanie zagadki jest dosyć zaskakujące, to największą zaletą Tajemnicy Domu Helclów jest dla mnie po prostu klimat tej książki i niezwykle starannie skonstruowany obraz XIX wiecznego Krakowa!

Za możliwość zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova :)

Zdjęcie użytkownika
Fenomenalna powieść!
2015.08.01 13:25
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Trudno nie zgodzić się z opiniami czytelników oraz opisem wydawcy powyżej. Książka świetna i zabawna. Nikt z przyszłych jej czytelników nie będzie się nudzić przy lekturze! Polecam!!

Zdjęcie użytkownika
Literacka zagadka roku
2015.07.28 18:26
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Widząc na okładce zdanie „literacka zagadka roku” wcale nie pomyślałam, że to musi być genialny kryminał. Jestem wyczulona na punkcie książek, które mocno reklamowane nie wnoszą nic i czyta się je tragicznie. Kolejna droga przez mękę? I tu was zaskoczę, bo niekoniecznie.

To, że okładka jest intrygująca to już wiadomo. Drugiej takiej na półce raczej nie znajdziesz. Od razu kojarzy mi się z jakimś morderstwem, czyli generalnie dobrze kojarzę klimat. Jednak ta książka nie tylko ze względu na treść jest zagadką. Poszukajcie czegoś o autorce – nie znajdziecie nic. To tylko kolejna postać, osoba pod którą ukrywa się dwóch facetów, którzy całkiem nieźle radzą sobie ze słowem pisanym. No, no! Brawo Panowie! Już sam pomysł jest tak interesujący, że aż intrygujący.

„Tajemnica Domu Helclów” to kryminał w stylu retro. Jak to mają do siebie książki tego gatunku, zazwyczaj uwidaczniają wszystkie ludzkie wady, żeby wyciągnąć to co najmniej korzystne tak jest i tutaj z tą różnicą, że autorka (nie jestem pewna czy w tej sytuacji ta forma jest do końca poprawna politycznie !) umieszcza nas wraz z bohaterami w Krakowie końca XIX wieku.

Co ja o tym myślę? Oprócz tego, że to zaskakujące? To całkiem niezła myśl. Nagle okazuje się, że to nie rozwiązanie sprawy jest na pierwszym planie, ale również wszystko to, co reprezentuje sobą ówczesne społeczeństwo. Ukryte za zasłoną dobrego wychowania intrygi i wyrachowanie wychodzą na jaw w najmniej oczekiwanych sytuacjach.

W sumie to trudno mi określić co gra w tej książce pierwsze skrzypce – miasto czy zbrodnie w domu Helclów. Jedno i drugie jest na swój sposób fascynujące i tworzy ciekawy klimat. Interesująco zarysowane postacie, tajemnice i sekrety ukryte pod warstwą grubych pieniędzy i rodzinnej reputacji, zdrady, niemoralne relacje i zatargi z przeszłości – niby banalne, jednak w tej książce ma swój mocny akcent.

Jedna wada. Pod koniec ma się już dość. Za dużo podejrzanych, powiązań – można się zgubić. Jednak nawet ten defekt nie powinien was zniechęcić do lektury, bo to faktycznie jedna z lepszych książek jakie ukazały się w tym miesiącu

Zdjęcie użytkownika
w stylu Sherlocka Holmesa
2015.07.26 19:30
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Kryminał w stylu retro to dla mnie coś zupełnie nowego, jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z czymś takim. Na plus trzeba przyznać, że atmosfera Krakowa z dziewiętnastego wieku działa na wyobraźnię. Realia tamtych czasów pokazane są dość dokładnie i może się na tym nieznam, ale wierzę autorom... ;)

Główna bohaterka jest bardzo interesującą postacią - pani profesrowoa, która głównie zajmuje się pilnowaniem żeby kucharka i służąca wszystko dobrze w domu zrobiła i zazdroszczeniem innym damom z towarzystwa ich tytułów, znajomości lub uczestnictwa w ważnych wydarzeniach kulturalnych. Okazuje się, że gdy w domu, gdzie chciała udzielać sie charytatywnie aby zwiększyć swe zasługi dochodzi do tajemniczych zaginień i morderstw wszystkie rpzeczytane przez nią książki zaczynają skłaniać ja do podjecia próby rozwikłania zagadki.

Sama intryga zoztałam super napisana i obmyślana, do samego końca nie byłam zupełnie w stanie wymyślić kto popełnił zbrodnię. A rozwiazanie przypomina mi trochę rozwiazanie zagadekz stylu Sherlocka Holmesa.

Mimo, że książka mi się podobała, fabuła była ciekawa, to muszę przyznać, że długo mi się zeszło z przeczytaniem jej. Sięgałam po nią z przyjemnością ale nie wciągnęła mnie. Być może to spora ilość opisów (które nigdy wcześniej mi nie przeszkadzały) albo użycie języka stylizowanego na dziewiętnastowieczny... Generalnie polecam, bo to dobry przykład polskiej literatury i wydaje mi się, że na wakacje w sam raz, ale na pewno nie wszyscy pokochają tę książkę.

Zdjęcie użytkownika
Jakie tajemnice można ukryć w Krakowie?
2015.07.21 19:34
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

"Literacka zagadka roku” – tak określili wydawcy ze Znaku debiut kryminału – „Tajemnicy Domu Helclów”. Czy jednak mezalians i zatargi między kobietami „wyższych sfer” XIX wieku zasługują na to miano?

Autorką tej książki jest Maryla Szymiczkowa, powołana do życia przez Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego. Jeden blisko związany z wątkami kryminalnymi, drugi sam siebie nazywa Krakusem.

W ten sposób pod pseudonimem tworzą ciekawie napisaną historię o Zofii Szczupaczyńskiej, pochodzącej z Tarnowa, ale szczęśliwie poślubionej przez ówczesnego doktora medycyny. Dzięki temu nie tylko doczekała się awansu społecznego i mogła stać się pełnoprawną krakowianką, ale również swoim sprytem i zręcznością podnieść rangę swojego małżeństwa, czyniąc ze swego męża profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Tłem dla dochodzenia detektywistycznego, jakie prowadzi główna bohaterka, jest XIX-wieczny Kraków wraz z jej niezwykle ciekawym i dokładnym opisem architektury, ale także autentycznych wydarzeń z tamtego okresu takich jak pogrzeb Matejki czy ślub Sienkiewicza. Chociaż tło to nie jest właściwe słowo, gdyż obraz Krakowa jest tu równie ważny, jak akcja.

I równie ciekawie opisany, jak akcja. Bo tutaj to właśnie styl, w jakim napisano książkę, stanowi o jej wartości. Zarówno dialogi i opisy są pisane w takim języku, że czytelnik bez trudu może poczuć atmosferę tamtych lat i po prostu wczuć się w historię.

Szczupaczyńska, pomimo tego, że jako profesorowa nie mogła oficjalnie prowadzić śledztwa, zaczyna je po cichu. Prostymi, „kobiecymi” sztuczkami odkrywa powoli coraz to nowe tajemnice, jakie skrywają mieszkańcy Domu Helclów.

Ale jakie to tajemnice, musicie się już dowiedzieć sami, czytając tę kryminał. Może nie jest to „typowa” lektura tego rodzaju, ma coś w sobie z powieści obyczajowych i historycznych, ale właśnie dlatego warto po nią siegnąć na jeden wieczór.

Zdjęcie użytkownika
XIX wieczny Kraków zaprasza
2015.07.21 15:17
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Profesorowa Zofia Szczupaczyńska... wokół niej kręci się cała książka i właściwie moja recenzja również mogłaby się kręcić wokół tej osoby. Ale tak nie będzie. Główna bohaterka strasznie mnie irytowała - prawdopodobnie przez to, że była niesamowitą hipokrytką. Sama wszędzie chciała błyszczeć, obracać się w najlepszych kręgach, a krew w niej wrzała, gdy ktoś znajomy miał się lepiej. Ale z drugiej strony rozumiem jej podejście, bo przecież takie były czasy. Czasy baronów, hrabin i Matejki, który według mnie dodał książce nieco prestiżu. Ale do rzeczy.

"Tajemnicę domu Helclów" czytało mi się trochę opornie, a zwłaszcza na początku. Pojawiało się zbyt wiele wątków, które nijak nie miały się do współczesnego kryminału, gdzie wszystko koncentruje się głównie na zabójstwie. Jako słowo pisane nieco mnie to drażniło, ale jako film, uważam że byłby to naprawdę przyjemny dla oka zabieg. Spojrzenie na Kraków od strony tej "lepszej" krwi. Byłoby świetnym tłem dla tej właściwej akcji.

Dom Helclów? Okazał się miejscem wielu tajemnic, które profesorowa rozwiązała na swój sposób. Dzięki swemu uporowi zaskoczyła mnie i wywołała bezwiedny uśmiech na twarzy. Tutaj ukłony dla autorów, którzy zgrabnie połączyli wszystkie zdarzenia i zrobili to naprawdę ciekawie.

Okazuje się, że kryminał retro nie jest moim ulubionym, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Pomijając sporo wątków pobocznych - które opisane zostały przesadnie drobiazgowo - całość jest przemyślana, a im bliżej końca, tym chętniej przewracałam strony. Mimo wszystko polecam zapoznać się z XIX wiecznym Krakowem i jego mieszkańcami, bo nie zgadniecie, kto zabił i dlaczego ;-)

Zdjęcie użytkownika
Profesorowa niczym Holmes
2015.07.20 22:26
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Gdyby Sherlockowi Holmesowi przyszło rozwiązywać kryminalną – a w zasadzie potrójnie kryminalną – zagadkę w XIX-wiecznym Krakowie, to zdecydowania powinien poprosić o pomoc Zofię Szczupaczyńską, znaną jako żona profesora Ignacego Szczupaczyńskiego. Pani profesorowa, nazywana czasem mieszczką, potężnie się bowiem nudzi, a że jej własne próby literackie spełzają na niczym (o zgrozo - zostaje nawet brutalnie wyśmiana), to zaginięcie jednej z pensjonariuszek słynnego domu Helclów, wzbudza jej momentami niezdrowe zainteresowanie. Umiejętność dedukcji połączona z ciekawością i szczyptą nudy, to mieszanka wybuchowa, która powoduje, że pani profesorowa odnosi pewne sukcesy, a ich śledzenie bawi współczesnego czytelnika. To książka nie tylko dla wielbicieli Krakowa, choć dla nich opisy XIX-wiecznego miasta mogą być dodatkową rekomendacją dla sięgnięcia po książkę. A dziś takich książek już się prawie nie pisze. Przy zalewie skandynawskich i rodzimych kryminałów, reportaży pisanych niemal według jednego schematu, to prawdziwie literacka uczta. To pozycja, przy której kryminalna intryga jest zaledwie tłem dla zabawy literaturą, a także pewnymi wydarzeniami z historii Krakowa i Polski. Warto więc przenieść się z autorami, którzy kryją się pod postacią Maryli Szymiczkowej do niemal już wymarłego świata literackiego.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Tajemnica domu Helclów”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Tajemnica domu Helclów“ – wybrali również

Rozdarta zasłona - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,90 zł
26,99 zł
17 osób kupiło
Informacja
Seans w Domu Egipskim - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,90 zł
26,99 zł
18 osób kupiło
Informacja
Złoty róg - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 42,99 zł
30,99 zł
24 osoby kupiły
Informacja
Śmierć na Wenecji. Śledztwa Profesorowej Szczupaczyńskiej - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 28,99 zł
28,99 zł
81 osób kupiło
Informacja
Łabędzie. Tomy 1, 2 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 89,90 zł
61,99 zł
36 osób kupiło
Informacja
Galicja - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Bestseller
Galicja
Dostępny
Produkt dostępny 645 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 149,99 zł
101,99 zł
168 osób kupiło
Informacja
Chłopki. Opowieść o naszych babkach - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 64,90 zł
38,99 zł
1793 osoby kupiły
Informacja
Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 54,90 zł
32,99 zł
326 osób kupiło
Informacja
Nie mylić z miłością - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Bestseller
Wyprzedaż
Nie mylić z miłością
Dostępny
Produkt dostępny 50 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 28,99 zł
25,99 zł
294 osoby kupiły
Informacja
Demonomachia - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Demonomachia
Dostępny
Produkt dostępny 1 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 18,00 zł
18,00 zł
5 osób kupiło
Informacja
Rozdarta zasłona, wydanie kieszonkowe - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 14,90 zł
11,99 zł
6 osób kupiło
Informacja
Na domowym froncie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Bestseller
Na domowym froncie
Dostępny
Produkt dostępny 525 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,90 zł
32,99 zł
82 osoby kupiły
Informacja

Maryla Szymiczkowa – pozostałe pozycje

Śmierć na Wenecji. Śledztwa Profesorowej Szczupaczyńskiej - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 28,99 zł
28,99 zł
81 osób kupiło
Informacja
Madame Mohr a disparu - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 99,00 zł
89,10 zł
Rozdarta zasłona, wydanie kieszonkowe - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 14,90 zł
11,99 zł
6 osób kupiło
Informacja
Tajemnica domu Helclów, wydanie kieszonkowe - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 14,90 zł
9,99 zł
8 osób kupiło
Informacja
Złoty róg - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 42,99 zł
30,99 zł
24 osoby kupiły
Informacja
Seans w Domu Egipskim - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,90 zł
26,99 zł
18 osób kupiło
Informacja
Rozdarta zasłona - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,90 zł
26,99 zł
17 osób kupiło
Informacja
Wróć do góry