To ja, Vincent Sztejer.
W świecie po Zagładzie wartością nie jest dobro czy zło, lecz przetrwanie.
Gdy spotkam na swojej drodze człowieka czy mutanta, muszę dobrać odpowiedni rodzaj broni. A ludzie wcale nie są łatwiejszymi przeciwnikami, zwłaszcza jeśli stoją za nimi potężne siły: Ojcowie z Torunium, Szkarłatni Kapłani z Piołunu, Władymir Jednodzierżca, czy Szalony Prorok.
Jeśli więc wchodzi się w świat, w którym można natknąć się na strzygonia, wudrułaka lub Zaprzysiężonego Brata, najlepiej zrobić to ze mną. Że niby zabijam dla srebra? Plotka jak każda inna, choć jest w tym trochę prawdy. Zabijam, żeby przeżyć
Autor | Robert Foryś |
Wydawnictwo | Warbook |
Seria wydawnicza | Sztejer |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 400 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-6695-518-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366955189 |
Data premiery | 2022.03.09 |
Data pojawienia się | 2022.03.09 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1325 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Sztejer. Umarły syn" to część pierwsza przygód Vincenta, który jest typowym, twardym zabijaką. Lubię czytać o takich bohaterach, więc z przyjemnością zabrałam się za czytanie tej książki.
Powieść składa się z dwóch historii, z których jedna następuje zaraz po drugiej. Są dość proste, ale interesujące i dobrze mi się je czytało, chętnie poznawałam kolejne wydarzenia.
To, co urzekło mnie najbardziej to klimat tej książki oraz jej świat - brutalny, niebezpieczny, pełen stworów, z których niektóre są inspirowane słowiańskimi wydarzeniami.
Trudno mi określić gatunek tejże książki, bowiem mamy tu potwory, nieco magii i klimaty jakby średniowiecza, ale jednocześnie jest to świat, który próbuje się odrodzić (?) po jakiejś katastrofie, co bardzo przywodzi na myśl postapo.
Początkowo miałam obawy co z tego wyjdzie, bo miewam opory przed takimi miksami, ale ostatecznie odebrałam go bardzo pozytywnie! Spodobał mi się i chętnie spędziłabym w tym świecie nieco więcej czasu
Styl autora jest nieco specyficzny, a przez to, że książka jest pisana w 1 osobie to łączy się go z charakterem głównego bohatera. Moja relacja z nim również była specyficzna. Były fragmenty, że podobało mi się jego działanie i narracja, szczypta wulgaryzmów, czasem humor. Lecz czasem ten humor przyprawiał mnie o poczucie zażenowania.
Raz między nami dobrze się układało, a raz gorzej, jednak jest w tej książce jeden wielki gwóźdź, który wbijał się między mnie a bohatera coraz mocniej wraz z kolejnymi stronami, i powodował zniechęcenie.
Podejście Sztejera do kobiet - traktuje je jak gorszy sort człowieka, który w zasadzie nie ma żadnych zalet poza uslugiwaniem mu w sferze cielesnej. Kobieta to dla niego jedynie dupeczka, a jej właścicielka musi oczywiście być seksowna, szczuplutka i śliczna.
Nie podobało mi się to przedmiotowe traktowanie kobiet, które zostało w tej powieści podkreślone wielokrotnie. Zbyt wiele razy, jak i zwracanie uwagi na sfery intymne Sztejera. Mam wrażenie, że autor sobie tymi wstawkami strzelił w kolano i zniechęcił wiele czytelniczek, które mogłyby zostać fankami tego cyklu
Gdyby nie ten ostatni element książka bardzo by mi się spodobała, bo zawiera mnóstwo rzeczy, które uwielbiam w fantastyce i fabularnie dobrze się przy niej bawiłam.
Jednak te fragmenty o kobietach, których wcale mało nie było mocno mi psuły odbiór tej książki, a szkoda :/
Męskie grono zapewne będzie się przy niej lepiej bawić, bo może nie zwróci takiej uwagi na te fragmenty, ale czytelniczkom może się zrobić trochę nieprzyjemnie.
Oj jak się ucieszyłam, kiedy odkryłam, że w książce jest bardzo duży druczek! Do tego sporo dialogów i przyjemny szybki styl autora i nie wiem kiedy, a już ją skończyłam czytać.
Książka przedstawia losy Sztejera, który na pierwszy rzut oka cechuje się zaborczością i walką po śmierć, choć poznamy go z również ze strony nieco bardziej ustępliwej. Ma dość cyniczne poczucie humoru, niby żartuje, ale możne te żarty odebrać w dwojaki sposób, jednych obrażą, drudzy określą to jako czarny humor. Nadawano mu wiele imion, obecnie jest nim Umarły Syn. To postać, która wie, że dobrym sercem nie zajdzie nigdzie, a jeśli chce przetrwać, musi być nie tylko silny, ale i bezwzględny w tym, co robi. Ludzie zatracili gdzieś szczerość, więc praktycznie każda spotkana przez niego istota może być dla niego śmiertelnym niebezpieczeństwem. Tu ewidentnie króluje zło i tylko będąc bardziej złym można przetrwać. Wszystkie plotki na temat niego są prawdziwe z tym wyjątkiem, że niektóre rozpowiada o sobie sam. Musi mieć prestiż zabójcy, inaczej i on sam nie przetrwa.
Cała książka jest jakby dwoma połówkami jabłka z czego pierwsza bardziej przedstawia wszystkie wątki, które mają się pojawiać. Autor przedstawia nam postacie, tłumaczy co jest tu i po co, a następnie zgrabnie przechodzi do historii, która wciąga nas swoją prawdziwością. Co prawda w powieści znajdziecie bardzo dużo postaci, które nigdy nie były prawdziwe, lub odzwierciedlają cechy ludzkie, choć i do nich z wyglądu jest im daleko, jednak to, co robią potrafi przykuć naszą uwagę.
„Jeden z moich ludzi przeżył atak. Twierdził, że to coś przypominało sylwetką człowieka, lecz poruszało się z nadnaturalną prędkością oraz było niezwykle silne. Gdy nadbiegł patrol Dońców zwabiony odgłosami walki, zobaczyli jeszcze cień wspinający się po ścianie. Zaczęli strzelać, wtedy to coś przeskoczyło na sąsiedni dach, niemal nie biorąc rozbiegu. Kazałem zmierzyć odległość, wynosiła ponad pięć sążni. Znasz człowieka, który by tak potrafił?”
Ucieszyłam się bardzo z niespodzianki jaką było otrzymanie od wydawnictwa Warbook pięknie wydanej książki, która jest reedycją pierwszego tomu opisującego przygody Vincenta Sztejera.
Umarły syn to jedno z jego imion jakie mu nadano. Po wielkim wybuchu hekatomby świat jest zniszczony i wrogi jego mieszkańcom, którym udało się przetrwać. Oprócz ludzi pełno jest tutaj mutantów i przerażających stworzeń. Płatny morderca zabija nie dla srebra, by się wzbogacić jak wspomina sam Sztejer, ale dlatego aby przetrwać. Nie ma tu miejsca na współczucie czy litość, bo takie odruchy serca mogłyby kosztować go utratą życia. Często popada też w kłopoty przez słabość do kobiet.
Dlaczego Vincent odszedł od zakonu i jest poszukiwanym zbiegiem? Dlaczego stał się bezwzględnym i brutalnym zabijaką, najlepszym w swoim fachu? Kto knuje i morduje ważne osobistości? Czy bohater wyjdzie cało z niebezpiecznej misji, a może ktoś mu w tym pomoże?
Ta ciekawa pozycja jest wciągającą lekturą z gatunku fantasy, w której znajdziemy również nieco cech horroru i thrillera. Intryga goni intrygę, wielowątkowość oraz dynamiczna fabuła z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji powoduje, że powieść jest pasjonującą przygodą, która od pierwszych stronic przypadła mi do gustu. Tak byłam zaczytana, że skończyłam ją w jeden dzień, a emocje jakich doświadczyłam były niezwykle intensywne.
Podobała mi się kreacja postaci jak i nieco pokręcona treść. Opisy wydały mi się realistyczne i tak przedstawione, że bez problemu mogłam ujrzeć je oczami wyobraźni. Autor ma bardzo plastyczny i przystępny styl, co powoduje, że czytanie nie sprawia nam żadnych trudności. Zakończenie wywołało u mnie fale sprzeciwu i czekam na kolejny tom, gdyż jestem niezwykle ciekawa dalszych losów Sztejera. Z tą książką nie można się nudzić, sceny walk wręcz mnie hipnotyzowały, a czarny humor sprawia, że chce się więcej i więcej.
Zachęcam każdego sympatyka tego gatunku do sięgnięcia po tę historię. Sprawdźcie czy polubicie głównego bohatera, który nie jest ani miły, ani uprzejmy. Ja uwielbiam tą serię chociaż Vincenta niezbyt polubiłam. Jestem ciekawa czy sięgacie po takie serie z gatunku fantasy?
Sztejer należał kiedyś do zakonu polującego na czarownice i mutanty , jednak od jakiegoś czasu poluje sam, a przed braćmi z zakonu raczej się ukrywa.
Sztejer żyje w świecie po Zagładzie. Mam wrażenie, że to świat, który powstał setki lat po tym jak naszą cywilizację zniszczyła zagłada. Wygląda trochę jak wczesne średniowiecze, do którego w większych miastach wprowadza się powoli prąd.
W pierwszej części książki Sztejer jeździ po wsiach i chutorach i poluje na różne mroczne stwory rodem ze słowiańskiej mitologii, gdy ma okazję zaciągnie jakąś piękność do łóżka i wikła się w różne problemy. Dużo tu wulgaryzmów, przemocy, ale i humoru, a wszystko dobrze wyważone i nieprzesadzone- przyjemnie się to czytało. Dalej dochodzi mutacja stworzona już przez autora z normalnych ludzi zmienionych przez zagładę w stwory podobne do klasycznych wampirów - nadal było świetnie.
Przyjemność z czytania trochę zmalała gdy nasz bohater dotarł do Piołunu - wielokulturowego miasta, w którym spotykają się przedstawiciele różnych narodów. Tu Szejter wikła się w wojny gangów, przyjmuje zlecenia od wrogich sobie szefów i co chwila przechwala się swoimi łóżkowymi dokonaniami. Z zabawnego gościa zmienia się w moich oczach w zadufanego w sobie prymitywa, który kiedy się nie naparza myśli tylko tą mniejszą głową, szkoda.
Zakończenie ratuje powieść, akcja nabiera tempa, nikt nie może czuć się bezpieczny, a ulice Piołunu spływają krwią więc ostatecznie czuję się usatysfakcjonowana, jednak samego Vincenta już nie lubię tak, jak na początku. Myślę jednak, że we wrześniu- kiedy zostanie ponownie wydana(bo jest to wznowienie), sięgnę po kolejną część przygód tego zabijaki żeby sprawdzić jak będzie sobie radził dalej.
Dodam jeszcze, że kiedy czytałam opis książki bardzo skojarzyła mi się z inną polską sagą fantasy o samotniku mordującym demony i mutanty. Jednak styl Forysia jest lżejszy, więcej tu humoru i lżej się to czyta
Jeśli ktoś nie miał jeszcze przyjemności poznać jednego z moich ulubionych bohaterów, to teraz ma świetną okazję. Wydawnictwo Warbook postanowiło wydać w swojej odsłonie serię z Vincentem Sztejerem autorstwa Roberta Forysia.
Świetna okładka nawiązująca do scen z książki przyciąga oko. Vincent wygląda po prostu zabójczo, ale nie ma co się dziwić ? profesja do czegoś zobowiązuje. W końcu to najlepszy pogromca mutantów, które stąpają po ziemi od czasów Zagłady. Tytułowy Umarły Syn z obrzynem w ręku przemierza wioski, po to, by za sowitą zapłatę pozbyć się morderczych potworów.
W książce znajdziemy świetne zilustrowane sceny walki Sztejera z tymi, z którymi mu nie po drodze oraz z mutantami, na które dostał zlecenie. Przygodowa fabuła rozgrywająca się w postapokaliptycznym świecie zaczyna się już od pierwszych stron. Od razu jesteśmy wciągnięci w polowanie na bestie.
Pierwszoosobowa narracja i niesamowite, obdarte z różowej otoczki podejście głównego bohatera do otaczającego go świata bije autentycznością. Właśnie szczerość, prostota, cynizm i dosadny język charakteryzują Vincenta Sztejera. Wszystko to sprawia, że kreacja bohatera jest bardzo przyciągająca i z ciekawością czyta się o jego mocnych i krwawych przygodach. "Sztejer. Umarły syn" to idealna pozycja dla fanów fantastyki i przygodówek, ponieważ akcja osadzona jest w brutalnych, postapokaliptycznych czasach, gdzie bez broni z domu lepiej nie wychodzić. Lekkie pióro Roberta Forysia i czytelna, duża czcionka sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Z niecierpliwością czekam na jesień, bo właśnie wtedy Wydawnictwo Warbook wyda kolejne tomy Sztejera. Mimo że mam wydanie sprzed ponad 10 lat, to nie mogę się doczekać nowych wersji z bonusowymi opowiadaniami. Ciekawe co przygotował dla nas Robert Foryś. Książkę oczywiście polecam.