Zwariowana nauka rysowania komiksów razem z klubem przesympatycznych małych żabek!
W atmosferze szalonej zabawy, wściekłej rywalizacji i wesołych awantur powstają pierwsze dzieła adeptów Komiksowego Klubu Superkota. Dwadzieścia jeden rozbrykanych, bezczelnych i utalentowanych kijanek daje upust swojej nieokiełznanej twórczej wyobraźni. Zamieszaniem kieruje kotek we własnej futrzastej osobie, towarzyszą mu przyjaciele: bioniczna ryba i lewitująca kijanka Ada. Czy uporają się z takim tornadem kreatywności? To, co się dzieje podczas klubowych zajęć i na papierze, przechodzi kocie pojęcie, a przy tym wciąga i bawi!
Będzie o kałamarnicy i upiornych kanapkach, znajdzie się fotograficzny komiks haiku oraz inne komiksy w komiksie: każdy w innym stylu, w innym klimacie, napisany prozą lub wierszem, ilustrowane różnymi technikami – od ołówka czy kolorowe kredki, przez pastele, akryl, flamastry, ryżową plastelinę, komiksowe figurki i fotografię, aż po ciasteczka i wyciory do fajki.
Ten zabawny i pod pozorem beztroskich wygłupów mądry komiks zapewni wyśmienitą zabawę czytelnikom w każdym wieku i zachęci ich do podjęcia własnej twórczości.
Autor | Dav Pilkey |
Wydawnictwo | Jaguar |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 176 |
Format | 14.0 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8266-114-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382661149 |
Data premiery | 2022.05.24 |
Data pojawienia się | 2022.05.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1317 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 6 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Święty Marcin 47 (250 m od Zamku Cesarskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jana III Sobieskiego 2D/2 (300 m od Galerii Rzeszów) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Światowida 49/43 (pasaż Galeria Światowida) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kocio Pecio wraz z kijanką Adą założył Komiksowy Klub Superkota, inaczej Komiksowy Klub Kocia Pecia. Celem klubu było zainspirowanie małych żabek (dzieci bionicznej ryby Fifi jakkolwiek to brzmi) do tworzenia komiksów. Cóż ile uczniów, tyle problemów do rozwiązania, a one pojawiły się już na pierwszej lekcji! Jedni nie mieli pomysłu na komiks, drudzy nie potrafili rysować, inni pisali z błędami, a kolejni swe dzieła ze wstydu wyrzucili do kosza. Na wszystko jednak znalazł się sposób i już następnego dnia uczniowie przynieśli swoje totalnie
odjechane komiksy wykonane w dowolnych technikach. I choć tematyka niektórych przyprawiała ojca żabek o dreszcze to różnorodność, jaka nas zalała, była wręcz fascynująca. Komiksy z fotografiami, pisane prozą, a także z kartonu, gliny i innych materiałów- wszystkie stworzone z pasji według osobistych upodobań i zwariowanych pomysłów.
Żabki oprócz sztuki tworzenia komiksów wyniosły z Klubu Komiksowego o wiele więcej nauk!
*I pamiętajcie, nie jedzcie nigdy kanapek z serem monsterem...
.
Dav Pilkey po raz kolejny stworzył wciągający i zabawny komiks dla dzieci. Po sukcesie Dogmana czuję, że tego kociaka dzieci również polubią.
Komiks o Superkocie wydaje mi się nieco łagodniejszy, a na pewno w moim odczuciu wnosi do życia więcej mądrości. Inspiruje do tworzenia, pobudza kreatywność, dodaje skrzydeł by nigdy się nie poddawać oraz motywuje do spełniania się bez względu na powszechnie spotykany hejt! Poza tym opowieść pokazuje, że każda porażka przybliża do sukcesu. I nie chodzi tu tylko o tworzenie komiksów, a o każde dziecięce działanie!
Komiks czyta się szybko, a to za sprawą komizmu, który przez cały czas nam towarzyszy! Nie wszystkim jednak może się on spodobać. Ta graficzna opowieść wymaga z pewnością od czytelników dystansu do świata i pokręconego poczucia humoru, więc weźcie ten fakt pod uwagę.
My jesteśmy fanami Pilkeya i wyczekiwać będziemy kolejnych części. To co, może też dacie szansę komiksom?
Lubicie komiksy?
Jeśli tak mam dla was coś niezwykłego.
Komiks o...komiksach!
Superkot to niezwykle sympatyczny kot, który gotowy jest pomagać innym w niezwykle trudnej sztuce jaką jest wychowywanie dzieci oraz brać czynny udział w rozwijaniu ich pasji.
Tym razem otwiera klub komiksowy i stara się zachęcić grupę kijanek do czynnego udziału oraz twórczego podejścia do akcji. Jednak jak zmotywować dzieci nie wierzące w swój talent oraz obawiające się porażki? Najlepszym pomysłem okazuje się szukanie inspiracji w ulubionych i znienawidzonych rzeczach oraz konkurs na najbardziej obciachowy komiks świata.
Praca w grupach oraz możliwość sięgania po niestandardowe formy to strzał w dziesiątkę. Powstaje kilka interesujących historii pełnych absurdalnego poczucia humoru oraz ohydy, w których tak bardzo lubują się małe dzieci.
I tak znajdziemy tu komiks o Ślicznej, Maleńkiej, Puszystej Chmurce Śmierci; Denisie, szczotece do zębów, która chciała być prawnikiem dla dinozaurów; Psiej kupie ratującej świat i wiele wiele innych opowieści tak bardzo odbiegających od poczucia estetyki dorosłych.
Pomimo całej absurdalności przedstawionych historii niosą one również ważne przesłanie skierowane głównie do dorosłych. Nasze osobiste upodobania nie powinny psuć dziecięcej zabawy, to im ma ona sprawiać radość i przyjemność. Sztywnie narzucone zasady oraz normy ograniczają kreatywność i wpływają negatywnie na proces twórczy.
Swoboda w działaniu pozwala dzieciom rozwijać się oraz odkrywać nowe aktywności, które być może staną się ich pasją. To co dla nas może być totalnie pozbawione sensu, dla dzieci może być sposobem na wyrażenie siebie i swoich emocji.
Dzieciom należy przypominać, że niepowodzenia zdążają się każdemu. Każda porażka to możliwość wyciągania wniosków i nauki na błędach oraz sposób na ciągłe doskonalenie się i dążenie do perfekcji.
Sięgając po komiks "Superkot, klub komiksowy" spodziewałam się humoru i go znalazłam. A w gratisie dostałam wciągającą fabułę, pełną mądrego przekazu i istotnych treści. Ta pozycja to rozrywka dla młodych czytelników, z której na pewno wyniosą jakąś naukę. A co ciekawe, ten komiks jest o tworzeniu komiksów, więc może zmotywować i rozbudzić w dzieciach chęć do stworzenia własnego komiksu.
Zdaje mi się, że moje literackie zainteresowania właśnie się poszerzyły o komiksy ;)
"Superkot Klub Komiksowy" to historyjka, która w przezabawnej formie kryje liczne przesłania. Mówi m.in. o tym, że nie warto się naśmiewać z innych, bo może się to dla nas źle skończyć. Zachęca, by nie bać się porażki, bo nie ma niczego gorszego, jak poddać się jeszcze przed podjęciem jakiejkolwiek próby. Motywuje do odkrywania siebie, poszukiwania własnego "ja", pielęgnowania własnych talentów.
„Kapitan Majtas” się skończył. „Dogman” się skończył. Ale Dav Pilkey nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i w miejsce obu tych legendarnych i świetnych serii pojawił się właśnie nowy tytuł. „Superkot”, bo o nim mowa, to spin-off „Dogmana”, ale jednocześnie samodzielna rzecz, która nie wymaga od nas znajomości czegokolwiek, ale za to oferująca porcję szalonej, nieokiełznanej rozrywki dla całej rodziny.
Witajcie w Komiksowym Klubie Superkota, zwanym też Komiksowym Klubem Kocia Pecia, w skrócie KKKP. To tutaj szalone, rozbrykane młode kijanki stają przed zadaniem nauczenia się, jak tworzyć komiksy i przy okazji napisać i narysować własne dzieła. Co wyjdzie z tych zmagań?
Chociaż, jak wspominałem na wstępie, „Superkot” to opowieść nadająca się dla nowych, nieznających wcześniejszych prac autora czytelników, ale warto pamiętać, że wszystko, co dotąd z dzieł Dava Pilkeya wyszło na polskim rynku w ten czy inny sposób się ze sobą łączy. Podstawą tego uniwersum jest „Kapitan Majtas”, seria o przygodach dwóch psotnych chłopców, którzy uwielbiają tworzyć komiksy. Jednym z nich była seria „Kapitan Majtas?, która się w dziwny sposób urzeczywistniła ? więcej nie zdradzam. Ale przed nią stworzyli jeszcze „Dogmana”. A „Superkot” to rzecz zaludniona postaciami znanymi z „Dogmana”. Wszystko to składa się na jedno wielkie uniwersum, a zarazem każdy z jego elementów jest samodzielny i zamknięty.
Przede wszystkim jednak całość, jak i każda jej część z osobna warta jest poznania i nie inaczej jest z „Superkotem”. Komiks ten to szalona zabawa formami i treścią, zbierająca różne historie, połączone ze sobą za sprawa fabularnej klamry, jaką jest tytułowy Klub Komiksowy. Dużo żartów, dużo absurdalnych sytuacji, sporo akcji i całe mnóstwo dobrej zabawy dla dzieci ? tych małych, jak i dużych także. Bo może i całość jest prosta, temu nie zaprzeczy nikt, momentami nawet bardzo. A jednak swój niezaprzeczalny urok posiada.
A graficznie? Rzecz również na tym polu jest nieskomplikowana, a zarazem różnorodna. Całość od początku do końca wygląda, jak rysowana przez dzieci, bo z założenia rysowana jest przez bohaterów wykreowanych przez Pilkeya. Ale tym razem jeszcze inni, bo bohaterowie wykreowanych przez nich komiksów, serwują nam swoje prace. Czasem są więc one prostymi, czarnobiałymi szkicami, czasem komiksem złożonym ze zdjęć, za każdym razem jest to jednak coś sympatycznego.
Szalone, prawda? Ale taki już jest ten świat. Świat, którego nie sposób nie polubić. Czy zatem „Superkot” będzie Waszym pierwszym z nim spotkaniem, czy może uzupełnieniem dotychczas znanych już lektur, zabawa będzie tak samo udana.