Poukładane życie Maddie rozpada się jak domek z kart, gdy mąż odchodzi do kochanki, która spodziewa się jego dziecka. Maddie musi znaleźć pracę, ale to niełatwe, skoro od zawsze zajmowała się wyłącznie domem. Dzieci próbują pomagać, źle znoszą jednak rozstanie rodziców.
Przyjaciółki proponują Maddie wspólny interes – otwarcie salonu spa dla kobiet. Liczą nie tyle na duży zysk, ile na wyrwanie jej z marazmu. Chcą, by uwierzyła we własne siły. Za ich namową Maddie zaczyna też spotykać się z zainteresowanym nią Calem Maddoxem.
Problemy z dziećmi, byłym mężem, nową pracą i nowym mężczyzną… tak dużo wyzwań dla kobiety, która nigdy nie była niezależna…
Smak nadziei to pierwsza część serii „Słodkie magnolie”, na podstawie której powstał popularny serial platformy Netflix.
Autor | Woods Sherryl |
Wydawnictwo | HarperCollins Polska |
Seria wydawnicza | Słodkie magnolie |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 368 |
Numer ISBN | 978-83-238-9053-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788323890539 |
Data premiery | 2020.07.01 |
Data pojawienia się | 2020.06.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 8 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Na wakacyjny czas wybrałam lekturę "Słodkie magnolie. Smak nadziei" Sherryl Woods, która okazała się strzałem w dziesiątkę.
Sherryl Woods w swojej powieści główną bohaterką czyni kobietę, która wiedzie na pozór szczęśliwe, poukładane życie, u boku od dwudziestu lat jednego mężczyzny, z którym stworzyła rodzinę. Maddie, bo o niej mowa, nie pracuje zawodowo, bo zajmuje się głównie domem i dziećmi, by jej maż mógł sie spełniać zawodowo jako lekarz. Niestety, jak to czasem w życiu bywa, mąż zostawia ją dla kochanki, swojej współpracownicy, która spodziewa się jego dziecka. Kobieta zostaje więc bez pracy, perspektyw na życie wraz z trójką dzieci, dwoma nastolatkami i uroczą sześciolatką, które bardzo źle znoszą rozwód rodziców.
Maddie początkowo myśli, że Bill sobie z niej zadrwił, ale z czasem okazuje się, że to prawda. Kiedy dochodzi do rozwodu, do akcji wkracza przyjaciółka Maddie, by wesprzeć i zawalczyć o dom i alimenty dla zrezygnowanej, porzuconej przez męża koleżanki, bo ta zupełnie nie ma do tego głowy, zwłaszcza że musi pomóc dzieciom.
Z czasem przyjaciółki zakładają klub dla kobiet, a w nim spa, fitness, kawiarnia, gdzie można się spotkać i pogadać. Maddie zaczyna więc odżywać, powoli przebolała odejście męża, a na horyzoncie pojawia się nowa miłość, przystojny trener syna... Czy kobieta zdecyduje się jednak ponownie na związek?
"Słodkie magnolie. Odrodzenie" to idealna lektura na lekkie popołudnia z książką. Sporo w niej dialogów, więc czyta się szybko i sprawnie. Fajna, przyjemna, niezbyt skomplikowana fabuła sprawia, że można oderwać się od codziennych problemów. Ukazuje siłę przyjaźni, uświadamia, że nie warto poświęcać się tak bez reszty, nie zostawiając dla siebie nic, bo życie bywa zaskakujące i potrafi sobie z nas zadrwić, dająca nadzieję, ze po każdej burzy, wychodzi jednak słońce.
Zdrada jest czymś, czego nigdy nikomu bym nie wybaczyła. Nie rozumiem, dlaczego ludzie zdradzają, nie rozumiem, dlaczego potem robią z siebie ofiary albo tłumaczą się dziwnymi wymówkami. Często podjęcie takiej decyzji, rujnuje życie rodzinne. Podobnie było w „Słodkich magnoliach. Smaku nadziei”, autorstwa Sherryl Woods.
Główną bohaterką jest Maddie, której mąż pewnego dnia oznajmił, że odchodzi do kochanki, noszącej jego dziecko. Świat kobiety legł w gruzach. Nie dość, że została sama, to dodatkowo bez pracy. Musi też łagodzić napiętą sytuację między najstarszym synem – Tylerem, a jego ojcem. Na szczęście ma oddane przyjaciółki – Helen i Danę Su. Proponują jej, aby razem z nimi otworzyła SPA dla płci pięknej. Gdyby problemów jednak było mało, na horyzoncie pojawia się pewien mężczyzna, dla którego nie może stracić głowy…
Jest to pierwszy tom serii „Słodkie magnolie” i już teraz jestem ciekawa kolejnych historii, opisanych przez autorkę. Mam jednak nadzieję, że następne części będą opowiadać o przyjaciółkach Maddie. Na platformie Netflix znajduje się serial o tym samym tytule i powiem Wam, że jak nie przepadam za serialami, to ten oglądnęłabym z wielką chęcią.
W książce najbardziej polubiłam całą rodzinę protagonistki. Bardzo współczułam jej z powodu zdrady męża i jego zachowania wobec niej. Chociaż muszę przyznać, że to jednak Tyler był postacią, z którą najbardziej się zżyłam i w pełni rozumiałam jego złość do ojca. Za to nie polubiłam ani Billa (byłego męża głównej bohaterki) ani jego narzeczonej Noreen, dla której zostawił całą rodzinę. Nic mnie do nich nie przekonało i tak naprawdę oboje w pewnych momentach zaczęli mnie nawet drażnić.
Jest to powieść obyczajowa „na jedno popołudnie”. Historia została opowiedziana z perspektywy narratora trzecio osobowego. Historia została spisana lekkim piórem i bardzo przyjemnie się ją czytało. Jedyną moją bolączką był brak ozdobników, które sygnalizowałyby przejście do następnego wątku. Zamiast tego, mamy większe odstępy. Po pewnym czasie przestało mi to przeszkadzać.
Serdecznie polecam tę pozycję.
Można pomyśleć, że to kolejna książka o zdradzie. Mąż znalazł sobie młodszą, więc rujnuje swoje wieloletnie, poukładane i podobno szczęśliwe małżeństwo dla asystentki. Wywraca wszystkim życie do góry nogami, również sobie, a mieszkańcy miasteczka mają o czym gadać.
Przeskakując na kolejne strony, tak bardzo skupiłam się na treści, że dopiero gdzieś w połowie zrozumiałam. Temat zdrady jest w tej książce właściwie tylko wspomnieniem. Owszem, opuszczona żona musi poukładać sobie od nowa życie, nauczyć się być samotną matką, a w dodatku iść do pracy, bo dotychczasowe źródło finansów poszło sobie pod inny adres.
Jednak nie ma dramatów. I chyba to jest w tej powieści najpiękniejsze. Owszem, kobieta cierpi. Owszem, przeżywa i naprawdę jest jej ciężko. Ale nikt nie umarł. To nie jest tragedia. Trzeba się otrząsnąć i żyć dalej. Po prostu inaczej. Dla dzieci. I dzięki przyjaciółkom.
Szalenie podoba mi się pozytywny, rodzinny i jakiś taki ciepły klimat w książce. Choć okładka zapowiada historię kobiety, która po rozwodzie namówiona przez przyjaciółki zakłada z nimi firmę, to ja odniosłam wrażenie, że jest to bardziej wątek poboczny. Owszem, widziałam po kolei powstawanie tego spa od zalążka pomysłu aż do oficjalnego otwarcia lokalu. Ale nie na tym się skupiałam najbardziej.
Autorka postanowiła pokazać, jak na rozwód rodziców mogą reagować dzieci. Jak wpłynie to na nich. Dodała sobie pracy, bo dzieci są w różnym wieku, więc też mają zupełnie inne podejście.
Głównym “awanturnikiem” jest najstarszy syn ex-małżeństwa, ale pozostała dwójka też swoje dokłada po swojemu. Bardzo emocjonalnie opisane są różne stopnie rozczarowania i wahania od pogodzenia się z sytuacją, przez chęć znienawidzenia ojca, bo mama przez niego płacze.
Ale z drugiej strony przecież to tata, więc młodzieńcze serce jednak w głębi pragnie ojcowskiej uwagi. Dziecięce rozterki, dlaczego tata już z nami nie je kolacji. Ten wątek został naprawdę pięknie ugryziony i rozgryziony. Ciężko się było od tego oderwać, bo ciekawość brała górę, jak jeszcze zareagują te dzieci na kolejne “genialne” pomysły swojego durnego ojca.
Wreszcie mój ulubiony wątek. Bo na okładce został wspomniany Cal Maddox.Kochani! Jakie ten facet ma podejście do życia! Jakie on ma podejście do dzieci! Jak on potrafi słuchać! Jak on potrafi pomyśleć! No ideał! Matko i córko, i wszystkie ciotki! I co? I jeszcze mi się tu wątek za szybko nie rozwija! Nie dość, że gość niczego sobie, to jeszcze wątek mniam!
Jestem zachwycona piórem Sherryl Woods. Kobieta potrafi tak powplatać różne wątki, że człowiek się nie nudzi, a jest ciekaw praktycznie każdego. Uwielbiam charaktery przypisane bohaterom. Tu trochę cukru, tu żyletek, tu trochę osła, a tam sowy. Żadna postać nie jest mdła, płaska i bezbarwna. No może poza moim cudnym Calem, ale on jest chodzącym ideałem, a wiadomo: ideał wad nie posiada.
Powieść o nadziei na lepsze jutro, o kompletnych zmianach w życiu, takich z dnia na dzień. O sile przyjaźni i miłości. O błędach, z jakich człowiek może wyciągnąć wnioski, oby nie za późno. O rozterkach zarówno w młodziutkich, niewinnych serduchach, jak i tych starszych, bardziej doświadczonych. Trochę z humorem, tam gdzie trzeba – na poważnie.
Na blogu dodatkowo porównanie książki do netflixowej ekranizacji. Zapraszam: http://www.piorkonabiurko.pl/powiesci/o-tej-ksiazce-mozna-pisac-i-pisac-moje-wrazenia-po-lekturze-ksiazki-slodkie-magnolie-smak-nadziei-sherryl-woods/
20 lat po ślubie. Trójka dzieci. On odchodzi do kochanki o połowę młodszej. Ona nawet nie ma pracy, bo rzuciła wszystko aby On zrobił karierę. Chyba żadna z nas nie życzyłaby sobie takiego scenariusza. A taka sytuacji spotyka Maddie, główną bohaterkę książki. Jednak nie ma tego złego, Maddie ma dwie przyjaciółki. Znają się od swoich 6 urodzin, mieszkają w pobliżu i bardzo wspierają. Jest potrzeba, jest pomysł. Zakładają klub dla kobiet. Spa, fitness, kawiarenka, takie tam... Jest też przystojny trener syna. Wiadomo... 😉
Nie jest to lektura wysokich lotów ale to już wiadomo od początku. Zresztą, kto chwyta za takie czytadła, ten powinien wiedzieć czego się spodziewać. Nie zmienienia to faktu, że liczyłam na coś bardziej porywającego, na obyczaj z gatunku bardziej ambitnych. Niby życiowo, niby słodko-gorzko ale jak to bywa w takich książkach, problemy "rozwiązują się same". W każdym razie szybko bardzo. Maddie bierze się od początku za swoje życie i pomimo przeciwności pomyka do przodu. W związku z tym, jest dynamicznie, nie, że baba leży i lamentuje. Wiadomo, takie życie to tylko w książkach i filmach. Jak facet zostawia kasę i dom, to problemów jakoś mniej. Historia łatwa do przewidzenia, nie porazi nas literacką twórczością ani nie zaskoczy fabułą. Dużo dialogów, sprawnie się czyta. Babskie czytanie, dla rozrywki, dla przerwy, dla złapania oddechu. Mimo wszystko jestem trochę rozczarowana. Wprawdzie na co liczyłam, na co miałam chęć otrzymałam ale jednak doświadczenie już pewne mam i wiem, że obyczaje potrafią być i mądre i solidnie zająć. Tu tak nie było. Kto lubi to przeczyta, kto nie lubi, zwykle nawet na takie tytuły nie spogląda, normalne.
Skusiłam się na tę książkę, bo zobaczyłam, że Netflix zrobił na jej postawie serial, a że ja na seriale czasu nie mam, to wersja papierowa wydała mi się jedynym, słusznym wyborem.
Trochę się spodziewałam tego, co dostałam, a trochę miałam nadzieję, że jednak będzie to coś innego. Słodkie magnolie są bowiem powieścią lekką, ale jak dla mnie zbyt przesłodzoną. Mamy tu bardzo babską historię o zdradzie, rozwodzie, walce o rodzinę i nowych początkach. Kluczową rolę w książce odgrywa kobieca przyjaźń - szczera, silna, bezinteresowna. Autorka zadowalająco poprowadziła ten wątek, choć w pewnym momencie został on trochę zepchnięty na dalszy plan przez miłosne dyrdymały...
Podoba mi się przekaz Słodkich magnolii, ukazanie końca pewnego etapu życia, jako początku nowego, może nawet lepszego. Sama forma jest poprawna, ale momentami zbyt idealna i przelukrowana. Nie wiem, czy to kwestia stylu autorki, czy też bardziej tłumaczenia, ale chwilami miałam wrażenie, że tekst jest nieco drętwy. Czytało się dobrze i szybko, jednak nie ukrywam, niektóre elementy mnie irytowały, miałam wrażenie, że autorka chciała w krótkiej książce upchnąć za wiele problemów.
Słodkie magnolie to powieść przeciętna, fabuła niczym się nie wyróżnia, bohaterowie są sympatyczni, ale niezbyt charakterystyczni. Przesłanie bardzo na plus, ale raczej sama treść nie zostanie w mojej głowie na dłużej. Według mnie książka idealnie nadaje się na leniwy, upalny dzień. Myślę, że mógł z tego wyjść całkiem przyzwoity serial, ale póki co sprawdzać nie planuję.