Za każdym razem, gdy Selmie śni się okapi, na mieszkańców jej wioski pada blady strach.
Sen ten oznacza bowiem, że w ciągu 24 godzin ktoś z nich umrze.
Kto i w jakich okolicznościach pozostaje niewyjaśnione.
Każdy próbuje przygotować się na to, co ma nadejść.
Dziesięcioletnia Luiza opowiada o śnie Selmy swojemu przyjacielowi. Optyk zbiera się, by w końcu wyznać Selmie miłość. Matka Luizy rozważa, czy odejść od męża, a on sam marzy o wielkim świecie.
To, co się wydarzy, na zawsze zmieni ich wszystkich…
„Pełna humoru i empatii książka o sile przyjaźni, o lęku i stracie, i o pułapkach codzienności. W historii o mieszkańcach małej wioski Mariana Leky w intrygujący sposób miesza świat realny z tym, co magiczne, wyobrażone, ze snu...”
– Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza”, „Książki. Magazyn do czytania”
„Po kilkudziesięciu stronach pomyślałam: oho, do zakochania jeden krok. Gdy kończyłam czytać, byłam już po uszy zakochana w bohaterach i klimacie tej książki. Ta opowieść otula ciepłem.”
– Agnieszka Kalus, prowadzi blog „Czytam, bo lubię”
Autor | Mariana Leky |
Wydawnictwo | Otwarte |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8135-083-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381350839 |
Waga | 397 g |
Data premiery | 2021.03.15 |
Data pojawienia się | 2021.03.15 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Historię Selmy, której śnią się sny o okapi, oznaczające, że w ciągu 24 godzin umrze ktoś jej bliski, poznajemy oczami jej wnuczki Luizy, bo to ona jest narratorką powieści. Początkowo dziesięcioletnia dziewczynka, później młoda kobieta przybliża nam sytuację związaną ze śnieniem babki, prowadzi przez pozornie nudną i całkiem zwyczajną codzienność bohaterów. Pozornie, bo autorka potrafi ukazać niezwykłą magię codziennych czynności, zwykłych gestów. Pokazuje, że to właśnie te małe, niepozorne momenty codziennego życia czynią je niezwykłym. Akcja powieści nie jest szybka i bardzo dobrze. To jest jedna z takich książek, w które trzeba wniknąć głęboko, przeżywać całym sobą, a zbyt dynamiczna akcja tego nie ułatwia. Dlatego, jeśli chodzi o ten tytuł, uważam, że akcja jest tu idealnie dopasowana do treści. W świat przedstawiony zanurzamy się powoli, chłonąc wszystkimi zmysłami ukazaną w powieści rzeczywistość, ludzi, ich przeżycia i emocje. A także skomplikowane wzajemne relacje. Książka porusza trudny temat, który dotyczy każdego z nas. Dobitnie pokazuje, jak często nie doceniamy tego, co mamy, nie pozwalamy sobie na przeżywanie, na spełnianie pragnień, budowanie wartościowych relacji. Ciągle coś nam w tym przeszkadza, ciągle za czymś gonimy i odsuwamy to, co powinno być w naszym życiu najważniejsze na jakieś odległe „kiedyś”. A co, jeśli to „kiedyś” nigdy nie nadejdzie? Jeśli to nasze „tu i teraz” to jedyne co mamy? Daje ta powieść mocno do myślenia. Cały czas podczas lektury tłuką się w głowie różnorodne myśli i mnóstwo pytań, często niewygodnych i bolesnych, ale też niezwykle istotnych. Autorka zachęca czytelnika do zastanowienia się nad tym, co zrobiłby, gdyby okazało się, że właśnie ten dzień jest jego ostatnim. Co chciałby zmienić, co chciałby robić, jakie osoby mieć przy sobie. Przesłanie powieści jest być może banalne, ale wciąż aktualne. Powieść mówi o życiu chwilą bieżącą, łapaniu uciekających chwil, cieszeniu się z tego, co zostało nam dane. Bo przyszłość nie jest pewna i chociaż każdy z nas to wie, dobrze jest sobie o tym czasem przypomnieć. Szczególnie w takim wydaniu, jakim jest ta książka. Piękna, wyjątkowa, uniwersalna i ponadczasowa. Z jednej strony pełna czułości i urzekająca, z drugiej smutna i poruszająca do głębi. Ogromny plus dla autorki za autentyczne emocje płynące z lektury. Za klimat, baśniowy, zniewalający. I za przebijający z każdej strony zachwyt nad życiem.
"Sen o okapi” to książka posiadająca niezwykłą moc poruszania ludzkich serc i wierzę w to, że znajdzie swoje miejsce w wielu z nich. W wielu również zagości na dłużej. Bo to powieść, którą nie tylko warto przeczytać, warto do niej wracać. Wracać i delektować się pięknym stylem, cudowną atmosferą, wrażliwością autorki i magią, idealnie wkomponowaną w realistyczną rzeczywistość. To wyjątkowa lektura. Ciepła, mądra, wartościowa. Szczerze polecam 💛
„Sen o okapi” jest powieścią niezwykłą, wyjątkową, z której płynie wiele wartościowych myśli. Mariana Leky stworzyła dzieło, które daje czytelnikowi możliwość odpłynięcia do innego świata. Zamknięcia się w nim, a zarazem otwarcia się na wrażliwość autorki, która przelewając ją na papier, wlewa ją w nasze serca.
A wrażliwość ta płynie ogromnym strumieniem, które rozpala nasze myśli o nas, o naszych bliskich. Lecz nie tylko, gdyż daje nam możliwość spojrzenia na to, co nieuniknione, co może przyjść każdego dnia. Jednak z każdym dniem odkładamy tę myśl na następny. Po przeczytaniu tej książki będziemy mogli spojrzeć na przemijanie innym okiem. Oswoić się z nią, wziąć ją do swojego życia jako pewien jego element.
„Sen o okapi” to książka, która w literaturze zdarza się nie często. To powieść, która będzie ponadczasowa, po którą sięgnie nie tylko współczesny czytelnik, lecz również przyszłe pokolenia. Śmiem twierdzić, że Mariana Leky napisała książkę pokoleniową, o której będzie głośno teraz jak i za kilkanaście lat. Dla przyszłych pokoleń, będzie równie popularna, jak dziś „Mały książę” czy „Przeminęło z wiatrem”. I choć to inny nieco rodzaj przesłania, pragnę uświadomić Wam, że „Sen o okapi” będzie cieszyć się popularnością porównywalną do tej, którą dziś mają książki napisane wiele lat temu. To zapewne książka, która trafi do kanonu powieści czytanych przez nasze wnuki, prawnuki.
Bohaterką jest Selma, kobieta, która ma prorocze sny. Za każdym razem gdy śni się jej okapi, w przeciągu 24 godzin ktoś umrze. Selma trzykrotnie śniła o okapi i zawsze ktoś potem umierał. Wówczas na mieszkańców jej wioski padał blady strach.
Ten motyw zmusił mnie do zadania sobie pytania. Jak postąpiłbym, gdybym wiedział, że najbliższa doba może być moją ostatnią? Czy pożegnałbym się z bliskimi? Czy na szybko pozamykałbym najważniejsze sprawy? Na czym skupiłbym się najbardziej? Co chciałbym jeszcze zrobić, powiedzieć?
Mnóstwo pytań krążyło w mojej głowie. Pytań bolesnych, niewygodnych, strasznych. Często odsuwałem je na bok, mówiąc sobie, to przecież tylko fikcja. Z drugiej zaś strony, nigdy nie wiemy, co nas czeka w najbliższej przyszłości. To, co ważne, to świadomość, że ten stan, nie napawał mnie strachem, lękiem, lecz dawał poczucie, aby cieszyć się każdą chwilą, chwytać ją całymi garściami, chłonąc całym sobą.
„Sen o okapi” uświadomił mi, że warto cieszyć się tym co „tu i teraz”, że życie choć nie zawsze łatwe daje nam wiele. Bohaterką jest Selma, lecz tak naprawdę historię poznajemy z perspektywy dziesięcioletniej Luizy, która o śnie swej babci opowiada swojemu przyjacielowi Optykowi. Mariana Leky dotyka również kwestii małej społeczności, w której pozornie wszyscy się znają.
Autorka stworzyła prawdziwie baśniowy klimat, a magia historii którą poznajemy nie tylko porusza nasze emocje, lecz zadaje wiele ważnych pytań, na których odpowiedzi staramy się szukać przez całe życie. Myślę, że „Sen o okapi” jest książką, do której w naszym życiu warto powrócić nie raz i nie dwa. Bez wątpienia to książka z przesłaniem. Chciałbym aby ta recenzja była dla Was konkluzją, że warto sięgnąć po tę powieść. Zachęcam do jej przeczytania całym sercem. Wrażliwość autorki udzieli się każdemu, kto sięgnie po „Sen o okapi”.
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/prorocze-sny/
Wierzycie w magię? Jeśli nie to ta opowieść sprawi, że uwierzycie. Odnajdziecie ją w okruchach codzienności, w drobnych gestach, sile natury i głębi uczuć. Mnie oczarowała niesamowitym ciepłem, mądrością i zachwytem nad pięknem życia, mimo jego ulotności i cierpienia będącego jego nieodłączną częścią.
Budzimy się wraz z babcią Selmą w niewielkiej, klimatycznej niemieckiej wiosce. Ale nie jest to przyjemne przebudzenie, bo tej nocy kobiecie przyśniło się okapi zwiastujące rychłą śmierć kogoś bliskiego. Wieść z prędkością błyskawicy obiega małą społeczność wywołując nawet wśród niedowiarków niepokój, budząc chęć dokończenia ważnych spraw, wyjawienia dręczących sekretów. Każdy zadaje sobie pytanie, czy tym razem padnie na niego?
Historię śledzimy oczyma wnuczki Selmy, Luizy, wpierw z perspektywy dziesięcioletniej dziewczynki, później młodej kobiety. Przedstawia nam kolejno bohaterów powieści, osoby barwne, charakterystyczne, dręczone własnymi ułomnościami, ograniczane strachem. Osoby podążające za marzeniami i te, które nigdy się na to nie odważą, poszukujące tożsamości w dalekim świecie i uciekające przed mrokami własnej duszy.
Chcesz śmiać się, kochać i cierpieć wraz z bohaterami? Być z nimi, gdy doświadczają ich chwile wywracające ich życie do góry nogami? Kibicować miłości, którą dzieli odległość nie do pokonania? Otworzyć walizkę wypełnioną najpiękniejszymi wyznaniami miłości? Wpuść „Sen o okapi” do swojego serca, a on wypełni je emocjami.