Piękna i wzruszająca opowieść o dzieciach dwóch zwalczających się hersztów zbójników, Ronji i Birku. Mieszkają oni w starym zamku, a dni spędzają w wielkim lesie, w którym żyją dzikie konie, a także okrutne Wietrzydła, Szaruchy i Mgłowce zagrażające ich życiu. Początkowa wrogość Ronji i Birka przemienia się w przyjaźń, a potem w miłość. Dzięki sile tego uczucia udaje im się doprowadzić do pojednania zatwardziałych zbójników.
Ekranizacji tej ulubionej lektury dzieci i dorosłych podjęło się słynne Studio Ghibli. Ilustracje zawarte w książce nawiązują do telewizyjnej animacji.
Autor | Astrid Lindgren |
Wydawnictwo | Nasza Księgarnia |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 288 |
Format | 14.0 x 19.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-10-13552-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788310135520 |
Wymiary | 140 x 190 mm |
Data premiery | 2020.01.29 |
Data pojawienia się | 2019.12.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 98 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Astrid Lindgren już zawsze będzie mi się kojarzyła z "Dziećmi z Bullerbyn", którą to książeczkę uwielbiam od dzieciństwa. Jak się okazuje jej książki kochają czytelnicy na całym świecie, tylko czy mają świadomość, jak wiele tytułów jeszcze nie znają? Historia o córce zbójnika powstała, gdy ja byłam niemowlęciem - jak podobała mi się moja równolatka w nowoczesnym wydaniu?
Pewnej nocy nad Lasem Mattisa przetaczała się straszliwa burza. To właśnie wtedy piorun rozłupał zbójecki zamek na Górze Mattisa na dwie części (co będzie miało duże znaczenie w dalszej części opowieści) a dwóm zbójeckim hersztom - w konkurujących ze sobą bandach - narodziły się dzieci: Ronja u Mattisa oraz Birk, syn Borki. Dzieciaki poznały się nad Diabelską Czeluścią a z czasem narodziła się między nimi sympatia. Muszą się z nią ukrywać, bo ich ojcowie nie byliby z tej przyjaźni zadowoleni.
Kiedy Ronja była mała uważała zamek za cały świat, musiała sporo poczekać, by poznać piękno lasu, przyrodę, ale i spotkać niebezpieczeństwa, przed którymi przestrzegał ją ojciec. Bardzo długo nie rozumiała na czym polega bycie rozbójnikiem i skąd biorą się wszystkie te rzeczy, które Mattis z kumplami przywozi do zamku.
Każdy dzień przynosi jej nowe przygody i z czasem dziewczynka dowiaduje się kim są Szaruchy, Mgłowce, Wietrzydła czy Pupiszonki (najzabawniejsze ze stworzeń). W wyniku konfliktu między hersztami, dzieciaki przeprowadzają się do lasu, gdzie muszą przetrwać wśród różnych niebezpieczeństw.
"Maluśki, ślicny Pupisonek! Sypła mu ziemi do ocków, cemu una tak lobi?"*
[słowa Pupiszonka]
Autorka świetnie uwypukliła pory roku, są bardzo mocno różnorodne i pokazują jak ludzie żyjący w trudnych warunkach muszą się do nich dostosować i przygotować. Pokazała też konflikty między dorosłymi oraz bohaterstwo i odwagę dzieci. Ich wzajemną pomoc, radzenie sobie w ekstremalnych sytuacjach, zbratanie się z przyrodą, zwierzętami a także rozdarcie wewnętrzne, kiedy musiały podjąć ważne decyzje. To dzieci szybciej rozumiały rzeczywistość, zasady panujące w świecie ich ojców i pomagały sobie w tajemnicy. Martwiły się nieporozumieniami między dorosłymi i po swojemu chciały łagodzić spory.
Niewielki format, duża czcionka, kolorowe ilustracje a przede wszystkim bogata, ciekawa treść obfitująca w przygody, wielokrotnie trzymająca w napięciu i przekazująca wiele wartości.
Podsumowując - "Ronja, córka zbójnika" to świetna pozycja dla dzieci kończących przedszkole i będących w początkowych klasach szkoły podstawowej. Jest to piękna i wciągająca opowieść o świecie rozbójników i niepogodzonych z tym dzieci. Pełna samotności, smutku, wściekłości, uczciwości, bezradności oraz oszust dla dobra sprawy historia, która spodoba się i młodszym i starszym. Jestem pewna, że nie spodziewacie się, co przygotowała Astrid Lindgren dla swoich małych bohaterów. Polecam!
* A. Lingren, "Ronja, córka zbójnika", Wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2020, s. 88
Jeśli wydawnictwo wydaje jakąś książkę po raz -nasty, to musi to oznaczać jedno. Książka jest bardzo dobra (ew. jest lekturą, ale z tego co wiem opisywana „Ronja…” nie jest). Napisałabym nawet, że bardzo, bardzo dobra.
„Ronja, córka zbójnika” to opowieść o dorastaniu, naturze, rodzinie i wieloletnich waśniach. Powstała w 1981 roku, ma więc zatem 40 lat. I nadal jest aktualna. To zasługa baśniowości świata Ronji i uniwersalności przesłania. Nie ma tu odniesień do współczesności czy aktualnych wydarzeń. Całość dzieje się w lasach, w których żyją dwie zwalczające się grupy zbójnickie, należące do Mattisa i Borki. Ronja jest córką Borki. Nie chcę tutaj opisywać fabuły, powiem tylko, że dochodzi do konfrontacji obu grup.
Jednak poza pięknie opisanym światem przyrody, wspaniałym morałem, pochwałą przyjaźni, miłości i życia w zgodzie z naturą, na uwagę zasługuje jeszcze coś. Magia. Niesamowicie podobają mi się wykreowane przez autorkę Mgłowce, Wietrzydła, Szaruchy i Pupiszonki. Te ostatnie najbardziej. Gdyby nie one, książka nie miałaby tego „czegoś”. Tej głębi i iskierki niemożliwego, które jednak może się pojawić i w naszych lasach, kto wie? Tym ciekawiej, że każda z nacji ma troszkę inny charakter, więc nie jest nudno.
Ciężko jest pisać oczywistości. Chyba każdy zna jakiś tytuł napisany przez Astrid Lindgren. Pippi? Dzieci z Bullerbyn? Madika? Jeśli kojarzycie jej powieści, to wiecie, że są niesamowite, ciepłe i kochane. To są ostoje dzieciństwa. Idealnego dzieciństwa, gdzie zawsze jest opoka w postaci rodziny i przyjaciół. To dlatego do książek Pani Astrid wraca się z uśmiechem na twarzy i tęsknotą. To dlatego nigdy nie wyjdą z mody (a jak wyjdą, to ja nie chcę takiej rzeczywistości).
Po prostu polecam.
I jeszcze coś, co dla mnie jest bardzo ważne przy książkach dla dzieci – ilustracje. Nowe wydanie tutaj bije na głowę poprzednie! Dlaczego? Bo ilustracje w tym wydaniu pochodzą z serialu, który wyprodukowała firma Ghibli. A Ghibli robi cudowne bajki (sprawdźcie sobie Totoro, Ponyo czy Spirited Away, w Krainie Bogów).
Zapewne większość z Was kojarzy i zna twórczość Astrid Lindgren. Ta autorka swoimi książkami nie jednemu dziecku osłodziła dzieciństwo. Nie będę ukrywać, że sama z przyjemnością wracam do jej książek, dlatego z radością bliżej przyjrzałam się nowemu wydaniu przygód małej rozbójniczki Ronji. A jest czemu się przyglądać. Zapraszam do lektury recenzji książki ,,Ronja, córka zbójnika”.
Ronja to prawdziwe dziecko lasu i wulkan energii. Jak przystało na córkę znanego rozbójnika, nie znająca strachu dziewczynka całe dnie spędza w lesie, poznając lepiej jego mieszkańców i ucząc sobie radzić z czekającymi ją w wielkim świecie zagrożeniami. Jej spokojne dzieciństwo przerywa spotkanie ze swoim rówieśnikiem – Birkiem, będącym synem herszta drugiej zbójnickiej bandy grasującej w tutejszych lasach. Bandy, będącej od pokoleń w waśni z rodziną Ronji. Dzieciom jednak owa niezgoda nie staje na przeszkodzie, by połączyła ich prawdziwa przyjaźń, jednak czy okaże się ona na tyle silna, by przełamać niechęć między dwoma rodami?
,,Ronja, córka zbójnika” to klasyczny przykład powieści przygodowej, mówiącej o sile przyjaźni, podszyta nieco fantastycznymi elementami. Las w którym toczy się akcja zamieszkują nie tylko znane nam zwierzęta, ale także bardziej nierzeczywiste stwory, jak Wietrzydła, Szaruchy czy Mgłowce. Wraz z Ronją i Birkiem przyjdzie nam więc przeżyć masę przygód, będzie bywało niebezpiecznie, ale nie zabraknie też elementów humorystycznych czy powodów do wzruszeń. Astrid Lindgren po raz kolejny serwuje czytelnikom pełną ciepła opowieść, którą nie tylko czyta się z prawdziwą przyjemnością, ale także niosącą wiele uniwersalnych wartości ukrytych między mniej lub bardziej zwariowanymi przygodami. Co więcej jest to opowieść, w której każdy, niezależnie od wieku, znajdzie coś dla siebie.
Nowe wydanie książki zostało ozdobione ilustracjami nawiązującymi do powstałej w 2014 roku animacji, którą współtworzył Katsuya Kondō – artysta i animator japońskiego studia Ghibli, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Myślę, że nawet osoby nie interesujące się japońskimi animacjami będą kojarzyć takie produkcje jak „Spirited Away”, ,,Księżniczka Mononoke” czy ,,Ruchomy zamek Hauru”. Z resztą wymieniać można by długo, ważne jest jednak to, że ilustracje zawarte w Ronji urzekają tak jak by tego można wymagać znając poziom wypuszczanych przez Ghibli produkcji. Tak więc gdy połączymy piękne, ilustrowane wydanie w twardej oprawie z treścią książki, otrzymujemy tytuł, który nie tylko przyjemnie się czyta, ale na który również z miłą chęcią się patrzy.
Czytając tę książkę poczułam się jak dziecko. I było to naprawdę miłe uczucie. Dlatego jeżeli brakuje Wam nieco dziecięcej radości lub szukacie tytułu wartego by przeczytać Waszym pociechom – koniecznie sięgnijcie po przygody małej Ronji. To książka do której naprawdę chce się wracać.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami
Na fali wznowień twórczości Astrid Lindgren, Nasza Księgarnia serwuje nam właśnie kolejne jej dzieło. „Ronja”, bo o nim mowa, w odróżnieniu od takich tytułów, jak „Przygody dzieci z ulicy Awanturników”, „Rasmus, Pontus i pies Toker” czy „Przygody detektywa Blomkvista”, może pochwalić się jednak stricte nowoczesną, a co więcej utrzymaną w mangowej (animeowanej, by być dokładnym) stylistyce szatą graficzną. Wygląda to świetnie i ma też swoje umotywowanie (ale o tym dalej), co ważniejsze jednak świetna jest całość i chociaż od jej premiery minęło już kilka dekad, wciąż pozostaje atrakcyjną lekturą dla odbiorców w różnym wieku.
Ronja, córka zbójnika, dziecko lasu, całe życie żyła w przekonaniu, że konkurencyjni zbóje Borka są źli. Pewnego dnia jednak poznaje jego syna Birka, z którym wkrótce połączy ją przyjaźń, a może także i coś więcej. Co jednak będzie, gdy ich ojcowie dowiedzą się o tym?
Z Astrid Lindgren jest, jak np. z Harlanem Cobenem albo Johnem Irvingiem: jeśli czytaliście jedną jej książkę, wiecie czego spodziewać się po całej reszcie. Co nie znaczy, że powieści z jej nazwiskiem na okładce są wtórne, ani tym bardziej, że w końcu jej kolejne dzieła zaczynają nużyć. Jeśli już jest tu jakaś wtórność to taka, której oczekujemy i chcemy. Powrót do tych samych, uwielbianych motywów i niezapomnianego klimatu. „Ronja: Córka zbójnika”, choć fabularnie odmienna od wspomnianych na wstępie utworów, też jest takim dziełem. Znajdziecie tu bowiem wszystko to, co w dziełach szwedzkiej pisarki najlepsze, podlane nutą fantastyki i „Romea i Julii”.
Przechodząc jednak do konkretów, niniejsza powieść to sympatyczna, pełna ciepła historia przygodowa, w której nie brakuje humoru i wzruszeń. Mieszanka wesoło niebezpiecznych wydarzeń, zapadające w pamięć postacie, a także lekkość i ujmująca prostota sprawiają, że całość czyta się z dużą przyjemnością. Dzieci to urzeknie, w dorosłych obudzi tęsknotę za dzieciństwem. Co ważne, „Ronję” nie tylko dobrze i lekko się czyta, ale też i docenia za jej literacką wartość. Bo książka ta nie jest infantylną, naiwną rozrywką, jakiej obecnie wiele. Bohaterowie są przekonujący i ciekawi, a całość daleka jest od banału, choć jednocześnie bywa ujmująco naiwna w dobrym, staromodnym stylu.
I jak pięknie wydana. „Ronja” zilustrowana została bowiem przez Katsuyę Kondō, znanego artystę animatora, który pracuje dla studia Ghibli – legendarnej japońskiej wytwórni, która dała nam takie filmy, jak „Mój sąsiad Totoro”, „Księżniczka Mononoke”, „Spirited Away” czy „Grobowiec świetlików”, a także współtworzyła serial „Ronja” z roku 2014. I dlatego jego proste, kolorowane najczęściej kredkami prace doskonale pasują do całości, urzekając już samym wyglądem i potrafiąc przykuć na dłużej. Wszystko to składa się na naprawdę świetną książkę dla dużych i małych, którą polecam gorąco, choć polecać, oczywiście, nie trzeba.