Założona u progu XIV wieku Warszawa długo pozostawała miastem dość typowym: niedużym ośrodkiem produkcyjnym i jednym z licznych punktów na trasie wielkiego handlu. W XVI wieku stopniowo jej rola zaczyna się zmieniać. Przeobrażeniom tym towarzyszą przemiany społeczne i przestrzenne: powiększa się terytorium miasta, kształtują się funkcje poszczególnych obszarów i ich nazwy, do ośrodka napływają imigranci z bliższych i dalszych stron, którzy szukają tu dla siebie docelowego miejsca. Właśnie analizie i rekonstrukcji tych procesów została poświęcona ta książka.
******
Space and Citizens of Old Warsaw between the End of 15th Century and 1569
The work is a comprehensive study of the social topography of Old Warsaw at the end of the Middle Ages and the beginning of the Early Modern Period. The times are characterised by fast social and spatial changes: the area of the city expands, the functions and the names of particular city regions are formed, immigrants from all directions seek here their place to settle down
Autor | Mrozowski Krzysztof |
Wydawnictwo | Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 370 |
Format | 17.0x24.0cm |
Numer ISBN | 9788323540298 |
Kod paskowy (EAN) | 9788323540298 |
Waga | 812 g |
Data premiery | 2020.02.24 |
Data pojawienia się | 2020.02.22 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Eques Polonus. Rycerski pomnik nagrobny w sztuce polskiej XVI wieku jako wyraz stanowego prestiżu szlachty
Gdy rodzice byli dziećmi to sentymentalna podróż do krainy cudownego dzieciństwa i wspaniałej zabawy. Seria składająca się z 6 książek przeznaczona jest dla dzieci, ich rodziców... i rodziców rodziców! Zawiera wiele ciekawych zadań, gier i zabaw, które nie tylko spodobają się najmłodszym, lecz także sprawią, że rodzice oraz dziadkowie powrócą pamięcią do swojego dzieciństwa. Oprócz różnego typu aktywności w publikacjach została zawarta interesująca treść, która pomoże dzieciom poznać minione czasy i nawiązać bliską relację z rodzicami i dziadkami, którzy będą mieli niezwykłą okazję, by powspominać swoje dziecięce lata. W serii znajdują się 4 publikacje odpowiadające porom roku, a także dwie publikacje prezentujące popularne gry i...
Ta niezwykła książka przeniesie cię w świat dzieciństwa twoich rodziców. Dowiesz się, jak wyglądało życie powszednie w tamtym czasie, w co ubierali się ludzie, co jedli, jak spędzali czas wolny, gdzie podróżowali i najważniejsze – w co uwielbiali się bawić. Jeśli interesuje cię, dlaczego kiedyś przed sklepami ustawiały się gigantyczne kolejki, czym ozdabiano choinki na święta i dlaczego pomarańcze były tak atrakcyjne, to ta książka jest dla ciebie! Gdy rodzice byli dziećmi to sentymentalna podróż do krainy cudownego dzieciństwa i wspaniałej zabawy. Seria składająca się z 6 książek przeznaczona jest dla dzieci, ich rodziców... i rodziców rodziców! Zawiera wiele ciekawych zadań, gier i zabaw, które nie tylko spodobają się najmłodszym, le...
Poszedłem do korwinistów i konfederatów. Na początek? Dużo cukru. A potem rozgrywki polityczne, intrygi, kochanki, noce na barze, nazistowskie piosenki. Wbiłem się w szeregi chłopców, którzy maszerują równo, zauroczeni wizją wolności totalnej. A jeśli na końcu tego marszu czeka nas Polska totalna, w której wolność będzie tylko dla wybranych? Marcin Kącki Marcin Kącki, jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych polskich reporterów, nagradzany autor takich książek jak Białystok. Biała siła, czarna pamięć czy Oświęcim. Czarna zima, wraca z nowym reportażem o ludziach, którzy walczą o przejęcie władzy w Polsce. Poznajmy tych, którzy chcą nami rządzić.
Za czasów Zygmunta Starego ukształtował się specyficzny, charakterystyczny dla terenu Rzeczypospolitej, typ renesansowego nagrobka rycerskiego. Problematyka związana z jego powstaniem, rozwojem, ikonografią, znaczeniem dla kultury staropolskiej oraz oddziaływaniem stanowi niezwykle ważną i frapującą przestrzeń w badaniach nad nowożytną sztuką polską. Na naszych ziemiach pierwsze nagrobki w stylu renesansowym powstały na zamówienie wspomnianego króla oraz najwyższych dygnitarzy z jego otoczenia. Monumentalne, przyścienne pomniki, wykonywane niejednokrotnie z cennych odmian skał dekoracyjnych, umieszczane we wnętrzach kościołów stopniowo zastąpiły dużo skromniejsze gotyckie płyty nagrobne montowane w posadzkę. Początkowo dzieła w nowym stylu były wykonywane...
W grudniu 1950 r. władze partyjne i rządowe ogłosiły nowy etap rozwoju stolicy. W ciągu sześciu lat Warszawa miała wzbogacić się o podziemną kolej – środek transportu symbolicznie czyniący z dużego miasta metropolię. Projekt okazał się jednak spektakularną klęską. Olbrzymie pieniądze, masa pracy i rozbudzone nadzieje poszły w błoto. Zbudowane fragmenty trasy zalano wodą i przykryto milczeniem. Dr hab. Andrzej Zawistowski przekopał się przez tysiące dokumentów, odtwarzając przebieg, przyczyny oraz skutki jednej z największych wizerunkowych porażek władców PRL.
Książka jest efektem wieloletnich badań Autora nad dziejami łódzkiej architektury, dzięki czemu jest ona w wielu zakresach pracą pionierską, opartą na nowych źródłach, wykorzystującą przy tym dorobek badawczy innych historyków architektury. W efekcie powstała publikacja, którą należy uznać za najpełniejsze, na obecnym etapie badań, omówienie twórczości bardzo ważnej grupy łódzkich architektów, których łączyło żydowskie pochodzenie. Jej istotną zaletą jest także dobra, przejrzysta i dynamiczna narracja [?]. Praca jest publikacją o charakterze naukowym, ale sposób prezentacji materiału historycznego jest bliski narracjom popularnonaukowym, w czym widzę jej zaletę jako książki skierowanej do wielu grup czytelników ? nie tylko historyków sztuki, le...
Wspomnienia Tadeusza Neumana to wśród relacji wojennych pozycja wyjątkowa. Autor, jak i cała zasymilowana rodzina Neumanów-Goldfederów, należał do wyższych sfer II RP pod względem finansowym, towarzyskim, obyczajowym. Z perspektywy zamożnego inteligenta Tadeusz Neuman opisuje w pamiętniku wojenną codzienność. Choć wiemy, że przeżył (swoje wspomnienia spisuje z dystansu, w 1947 r.), wartka narracja trzyma nas w napięciu ? sprawia, że wprost nie sposób przerwać rozpoczętej lektury. [?] patrząc się przez okno, zauważyliśmy kilku mężczyzn, którzy robili wrażenie, że idą w kierunku naszej furtki. W mgnieniu oka zorientowaliśmy się z Zuzią, że to coś niedobrego. Chciałem wyskoczyć z domu przez okienko w łazience, ale tam już się ukazała jakaś sylwet...
Dlaczego obraz Gustava Klimta „Złota Dama” nie jest wystawiany w muzeach pod prawdziwym tytułem? Co watykański dygnitarz, abp Alois Hudal, miał wspólnego z grabieżą polskich dzieł sztuki w czasie II wojny światowej? Czy profesorowie Uniwersytetu Lwowskiego musieli zginąć bo… posiadali kolekcje obrazów o wielkiej wartości artystycznej? Dlaczego rząd Niderlandów nie chce podjąć z Polską rozmów o zwrocie dzieł sztuki zrabowanych przez SS-manów o holenderskich korzeniach? Czy naprawdę istnieje ODESSA, organizacja niegdyś pomagająca w ucieczce zbrodniarzy do Ameryki Południowej, a teraz handlująca dziełami sztuki zrabowanymi ofiarom hiltlerowskiego terroru? Reinhard Heydrich, Pieter Nicolaas Menten, Otto Gustav Wächter – czy pasja kolekcjonerska i osobisty...
Fenomenem krakowskiej sceny neoawangardy wydaje się „horyzontalne” unieważnienie sprzeczności między lokalnością a poszerzonym polem uczestnictwa w światowym życiu artystycznym i debacie intelektualnej. Endemiczne dla Krakowa postawy i zjawiska w sztuce wydają się tym lepiej wpisywać w ponadlokalny dyskurs sztuki, im bardziej ujawniają charakter „Kraków-specific”. Jest tak być może dlatego, że splot między awangardą a tradycjonalizmem czy między konserwatyzmem a niezależnością myślenia ma w Krakowie – paradoksalnie – tradycje sięgające jeszcze bohemy czasów galicyjskich. To przypomina o brzemieniu tradycji, ale także obciążeniu stereotypami wynikającymi z postrzegania artystów na tle społeczeństwa miasta oraz przypisywanych im ról. Środowisk...
W drugiej części Uprowadzenia Madonny Włodzimierz Kalicki i Monika Kuhnke opowiadają nie tylko fascynujące losy bezcennych skarbów z polskich kolekcji zagrabionych przez nazistów i Armię Czerwoną. Często to oni sami, obok bezcennych dzieł są bohaterami tych opowieści. Łowcami skarbów, którzy sprawiają, że wracają do nas obrazy mające zniknąć w muzeach na chwałę Tysiącletniej Rzeszy i w kolekcjach nazistowskich dygnitarzy. Włodzimierz Kalicki – z wykształcenia cybernetyk, z zawodu reporter związany od pierwszego numeru z „Gazetą Wyborczą”. Zyskał sławę jako tropiciel dzieł sztuki zagrabionych przez nazistów oraz publikowanych w „Dużym Formacie” felietonów z cyklu „Zdarzyło się dzisiaj”. Autor książek W domu smoka (1998), Powrót do Sule...
Gdy Tadeusz Kantor udawał się z początkiem 1947 roku w swoją pierwszą w życiu podróż do Paryża, nie przypuszczał zapewne, że przyjdzie mu się tam zetknąć nie tylko ze sztuką klasycznej awangardy i twórczością aktualną artystów z Europy i obu Ameryk. Wizyty w Palais de la découverte otwarły przed nim świat nowoczesnej nauki i spowodowały głęboki światopoglądowy wstrząs. Książka po raz pierwszy tak dogłębnie – i na podstawie nieznanych wcześniej materiałów źródłowych – analizuje różne aspekty doświadczenia nowoczesnego, jakie stało się udziałem krakowskiego artysty, pokazuje, na czym polegało dotknięcie przez niego „Inferna”, jaką rolę w tych przeżyciach odegrał surrealizm oraz jak to wszystko wpłynęło na własną twórczość i...
Książka jest zbiorem tekstów naukowych poświęconych wydarzeniom roku 1920, w którym Polska obroniła swój suwerenny byt i kontynuowała walkę z sowiecką Rosją o kształt granicy wschodniej. Artykuły ukazują z perspektywy lokalnej wysiłek militarny, społeczny i polityczny odrodzonego państwa polskiego, przeciwstawiającego się bolszewickim planom eksportu rewolucji komunistycznej do Europy.
Krzysztof Mrozowski - Duch Bractwa Orfickiego
To poezja mająca konstrukcję, acz nie konstruowana, głęboko myślowa, acz nieprzemyślana, nie jest planowana ani się nie sączy, ale wytryska w chwilach, gdy Krzysiek opanowuje kolejny paroksyzm ciała, a już nie da rady z duchem i dobrze: może jako osiłek z dyplomami z fitness nie byłby w stanie być tak krystalicznym medium myśli. Bo to nie on mówi poezją, ale poezja mówi nim. On jest narzędziem, kto nie wierzy, niech się przekona, kto uwierzy, tym bardziej zaryzykuje. Nie sądzę, aby Poeta umiał wszystko uzasadnić, na szczęście ?kopanie się werbalne z absolutem? ? jak sam genialnie napisał o sobie ? nie ma racjonalnej metody, nie stosuje empirycznych testów, ani nie da się podporządkować politycznej poprawności. Dostanie się tu wielu, nie wyłączając ostat...
To poezja mająca konstrukcję, acz nie konstruowana, głęboko myślowa, acz nieprzemyślana, nie jest planowana ani się nie sączy, ale wytryska w chwilach, gdy Krzysiek opanowuje kolejny paroksyzm ciała, a już nie da rady z duchem i dobrze: może jako osiłek z dyplomami z fitness nie byłby w stanie być tak krystalicznym medium myśli. Bo to nie on mówi poezją, ale poezja mówi nim. On jest narzędziem, kto nie wierzy, niech się przekona, kto uwierzy, tym bardziej zaryzykuje. Nie sądzę, aby Poeta umiał wszystko uzasadnić, na szczęście ?kopanie się werbalne z absolutem? ? jak sam genialnie napisał o sobie ? nie ma racjonalnej metody, nie stosuje empirycznych testów, ani nie da się podporządkować politycznej poprawności. Dostanie się tu wielu, nie wyłączając ostat...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro