Autor | Joanna Jax |
Wydawnictwo | Wydawnictwa Videograf SA |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 432 |
Format | 13.5 x 20.8 cm |
Numer ISBN | 978-83-7835-733-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788378357339 |
Waga | 400 g |
Wymiary | 135 x 208 mm |
Data premiery | 2020.02.19 |
Data pojawienia się | 2020.02.19 |
Początek lat sześćdziesiątych. Zimna wojna się zaostrza, na świecie wrze, a Polacy próbują odnaleźć się w gomułkowskiej „małej stabilizacji”. Dla bohaterów nadszedł jednak czas, gdy życie zaczyna wystawiać rachunek za popełnione błędy. Niektórzy, szargani wyrzutami sumienia, starają się naprawić sytuację, innym los nie pozostawia wyboru. Jedynie najbliższe sercu osoby rozumieją motywy postępowania, a okoliczności często nie wydają się jednoznaczne. Mimo swoich wad i przewinień każdy z nich szuka oparcia w drugim człowieku i akceptacji. Czy uda się im wybrnąć z problemów, czy przyjdzie im za swe występki płacić przez resztę życia?
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 48 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Pierwszy tom trylogii Prawda zapisana w popiołach przeczytałam jeszcze w ubiegłym roku. Po upływie kilku miesięcy nareszcie mogłam zabrać się za kontynuację. Oczywiście, nie obyło się bez licznych zaskoczeń czy łez... Cóż ta Joanna Jax ze mną robi?
Szesnaście lat po wojnie w Polsce wcale nie jest spokojniej. Zimna wojna robi się coraz bardziej zaciekła, na całym świecie wrze, a Polacy próbują jakoś odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Bohaterowie powieści również nie są beztroscy. Czas zmusił ich do naprawy prywatnych relacji, by uciszyć wyrzuty sumienia. Mimo wielu wad i niezbyt dobrych pomysłów mogą liczyć na wsparcie ze strony bliskich im osób. Czy dadzą radę pokonać również inne przeciwności losu?
Mogłabym jak zwykle zacząć od tego, co uważam na temat bohaterów, jednak od czasu lektury pierwszej części niewiele się zmieniło. No dobra, skłamałam. Nela Domosławska, którą pokochałam miłością wielką, szczerą i niezwyciężoną tak, jak kocha się swoją rodzinę, jeszcze bardziej zyskała w moich oczach. Wiedziałam, że ta dziewczyna ma w sobie wielką odwagę, siłę do walki o lepsze życie dla siebie i jej bliskich, jednak tutaj zaskoczyła mnie swoją odwagą, kiedy zdecydowała się na wyjazd do Afryki. Jako korespondentka wojenna Nela sprawdza się idealnie i szczerze mówiąc, widzę ją w stu procentach właśnie na takim stanowisku w redakcji.
Znacznie lepiej poznałam również Nadię, która pojawiła się już w poprzedniej książce, ale przyznam szczerze, że nie zapisała się w mojej pamięci zbyt dobrze. Tutaj jednak autorka przestawiła jej postać szerzej, dzięki czemu mogłam stwierdzić w stu procentach czy jest to postać, którą lubię czy też nie. No i na początku nie była to bohaterka, z którą poszłabym konie kraść, jednak z czasem ujrzałam w niej kobietę zagubioną, zranioną oraz taką, która zdecydowanie zasługuje na uwagę i sympatię. Owszem, popełniła sporo błędów, jednak człowiek uczy się na nich całe życie.
Nie zabrakło również obecności pozostałych postaci. Mateusz, Błażej, Gabrysia, Szymon... Wszyscy oni sprawili, że na nowo wciągnęłam się w ich dość poplątaną historię. Nie udałoby się to jednak gdyby nie warsztat i umiejętność przyciągania czytelnika, jakie posiada Joanna Jax.
Wydawać by się mogło, że skoro jest to powieść obyczajowa, to i akcja nie będzie jakaś przesadnie dynamiczna czy też wzbudzająca napięcie w odbiorcy. Nic bardziej mylnego! Czytając Krzyk zagubionych serc, czułam mnóstwo emocji, a jedną z nich było napięcie w oczekiwaniu na to, co wydarzy się kilka stron później. Dodatkowym urozmaiceniem historii jest fakt, że akcja toczy się w różnych miejscach świata. Polska, Londyn, Afryka czy Stany Zjednoczone – tutaj po prostu nie da się nudzić.
Jestem absolutnie zauroczona tą powieścią. Mam wręcz wrażenie, że jest ona lepsza niż tom pierwszy, a to świadczy tylko o dużym progresie, jaki poczyniła autorka (choć nie wiem, czy da się pisać lepiej, bo pani Jax już robi to świetnie). Czy muszę Was jeszcze bardziej przekonywać do sięgnięcia po tę serię? Mam nadzieję, że nie. Jeżeli nieobce Wam powieści obyczajowe, w których ludzkie dramaty splatają się z nadzieją na lepsze jutro – nie ociągajcie się i czytajcie.
Mamy lata sześćdziesiąte i znów podglądamy życie wcześniej poznanych bohaterów. Lata mijają, jednak czas pokazuje, że nie wszytko układa się po ich myśli. Czasem jest to wynik złych wyborów, a czasem sytuacji, którym ciężko było się przeciwstawić. Poznajemy też kawałek "innego świata" gdzie nasi przyjaciele próbują spełniać swoje marzenia, jednak droga do nich jest wyboista.
Wiele zmian zachodzi w życiu Błażeja. W końcu wychodzi na jaw jego romans, za co przychodzi mu słono zapłacić. Z jednej strony dużo traci, a z drugiej wreszcie może spokojnie zasypiać.
Nela chce spełniać marzenia o zostaniu korespondentką zagraniczną, czekają ją przy tym ciężkie chwile, na dodatek jej życie uczuciowe wciąż jest bardzo skomplikowane.
Kuba zaczyna robić prawdziwą karierę, nie jest przy tym świadom, jak bardzo ktoś się dla niego poświecił, by mógł spełniać swoje marzenia. Sam boi się miłości sądząc, że przynosi swoim kobietom wyłącznie pecha.
Nadia wciąż jest zagubiona, jedyne czego jest pewna, to to, że kocha Kubę ponad wszystko. Jest gotowa za cenę własnego szczęścia kłamać mu w żywe oczy, by tylko ten nie rezygnował z marzeń.
Mateusz próbuje uciec przed samym sobą, podejmuje się niebezpiecznych zadań i pokazuje się jako silny, mądry mężczyzna.
Po raz kolejny przepadłam w lekturze na długie wieczory. Z zapartym tchem czytałam o losach bohaterów, którym znów nie było dane spocząć na laurach. Ten tom, w moim odczuciu, jest w ogromnym stopniu poświęcony uczuciom.
Prawie każda z postaci musi podejmować decyzje, co dalej, jakie wybory wreszcie podjąć, czy iść za głosem serca, czy rozsądku.
Czasem te decyzje zostają wymuszone przez los, ale może i dobrze się dzieje, jak w przypadku Błażeja. Przecież to dobry, prosty człowiek, który kiedyś tam, decydując się na romans z wpływową kobietą, nie zrobił tego z prostych pobudek. On zrobił to dla rodziny, czego Gabrysia nie może do końca zrozumieć, i w sumie, jako kobieta jej się nie dziwię. Z drugiej zaś strony, jej postać tutaj wyjątkowo mocno mnie irytowała. Myślę, że to pewnie dlatego, że Błażej od początku jest jednym z moich ulubieńców, i nie podobało mi się, jak go traktuje.
Widzimy jednak, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu Błażej znów może być panem własnego losu, może pracować gdzie chce, nie wstydząc się pochodzenia, wykształcenia, on wie, że pieniądze szczęścia nie dają. Jednak za wszelką cenę chce odzyskać miłość i zaufanie ukochanej żony.
Joanna Jax w niezwykły sposób, za pomocą słowa pisanego "maluje" w naszej wyobraźni obrazy miłości pomiędzy poszczególnymi osobami. Przekazuje nam, do czego są zdolni kochający ludzie. Widzimy, do czego zdolna jest posunąć się matka, by zatrzymać przy sobie dziecko, do czego zdolna jest kobieta, by uszczęśliwić swojego wybranka, czy też jakie kroki może podjąć zazdrosna kobieta.
Ta książka jest mocna, przepełniona miłością i wyborami. To też takie porządkowanie niektórych wątków, które dają wrażenie, że bohaterowie zaczynają dojrzewać i brać odpowiedzialność za swoje czyny.
Po raz kolejny też autorka umiejętnie wplata w swoją powieść kawał prawdziwej historii lat sześćdziesiątych. Poznajemy ustrój, niepokoje i mentalność ludzi.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam z całego serca.
www.papierowestrony.blogspot.com
25 lutego nakładem wydawnictwa Videograf do księgarń trafi kolejna książka mistrzyni powieści historycznych. Joanna Jax ponownie przekonuje nas, że jej powieści to nie tylko poruszające historie, lecz ważna lektura, która przypomina nam o wydarzeniach, których świadkami byli nasi przodkowie. „Prawda zapisana w popiołach. Tom 2. Krzyk zagubionych serc” to bardzo ważna lekcja historii, która niesie za sobą ważny i wartościowy przekaz dla obecnych pokoleń. Lata 60. XX wieku nie były usłane różami. Społeczeństwo musiało borykać się z trudnościami, które dziś zacierają się w pamięci. Na kartach tej powieści poznajemy losy Polaków, którzy musieli odnaleźć się w czasach gomułkowskiej władzy. W czasach zimnej wojny, niektórzy z nich musieli dokonać rachunku sumienia swojego postępowania w przeszłości. Jaką cenę będą musieli ponieść? Czy zdołają odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Warto sięgnąć po tę książkę i zadać sobie pytanie, jak my postąpilibyśmy w takich okolicznościach. Dzięki tej książce możemy poznać naszą przeszłość, pochylić się nad nią i docenić lata w których żyjemy. Choć nie jest łatwo, warto docenić, to co mamy. A Czyt-NIK docenia fakt, iż ma zaszczyt patronować tej powieści, a na jej skrzydełku miał możliwość umieszczenia blurba tej oto treści: „Fabuła tej powieści zapisuje się w naszym umyśle, rozlewając w sercu próbę zastanowienia się nad samym sobą. Czy postąpilibyśmy tak samo, jak ludzie stojący przed dylematami lat 60. XX wieku? Czy bylibyśmy wierni swym zasadom, czy jednak ugięlibyśmy się pod naciskiem ówczesnej władzy? Czy w obliczu tragedii zmienilibyśmy się w potwora, czy pozostalibyśmy wierni swoim zasadom moralnym? Historia choć daleko, dziś tak bliska, niemalże realna. Ta książka wręcz woła do naszej świadomości, a prawda wylewa się z każdej strony i nie sposób jej przemilczeć. Po lekturze tej powieści zerkniemy wstecz, by dokonać osobistego rachunku sumienia, by je oczyścić, by poczuć małą stabilizację ducha i zastanowić się, czy idziemy właściwą drogą”. A już 25 lutego właściwą drogą dla każdego z nas, będzie wybranie się do księgarni, by chwycić w swe dłonie najnowszą książkę Joanny Jax, by poznać historię, która wywoła w nas wiele wzruszających emocji. Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/rachunek-z-przeszlosci/