Martin Servaz walczy o honor i własne życie.
Departament Ariege, jesienna pełnia księżyca. Z pogrążonego w ciemnościach lasu nagle na szosę wybiega jeleń. Jeleń o ludzkich oczach. Odbywa się polowanie, ale celem nie jest dzikie zwierzę. W czasie skomplikowanego śledztwa Servazowi przyjdzie stawić czoło potwornościom rodem z najgorszych koszmarów. Czy walka o słuszną sprawę może usprawiedliwiać czynienie zła?
W najnowszej książce mistrz thrillera Bernard Minier mierzy się z szaleństwem naszych czasów: przemocą, zemstą, manipulacją. Polowanie to niezwykle aktualna powieść o życiu przesiąkniętym strachem.
Autor | Bernard Minier |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 384 |
Numer ISBN | 978-83-8188-357-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381883573 |
Data premiery | 2021.11.09 |
Data pojawienia się | 2021.10.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W momencie, w którym zaczynam myśleć o twórczości Bernarda Miniera przypominają mi się moje z nią początki. Ciężko mi czasem uwierzyć, że po jego pierwszą książkę sięgnęłam dziesięć lat temu. Był to jego debiut, a nazwisko było dziesiątki razy mniej znane niż teraz. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tak ogromne, że od tych dziesięciu lat regularnie sięgam po książki autora. Cały czas wyczekuję premier i z wielką chęcią czytam kolejne tytuły. Tym razem nadszedł czas na kolejną książce z cyklu o Servazie, czyli „Polowanie”.
Po tych dziesięciu latach czytania książek Miniera wiem, że jego twórczość to dla mnie pewniak jakości. Wiem, że mi się spodobają i zostanę zaskoczona kolejnym pomysłem autora. Tak też było w przypadku „Polowania”. Historia szybko mnie wciągnęła. Kolejne rozdziały pokazały mi trochę dziwne i przerażające wydarzenia, które mnie tylko przyciągały, a nie odpychały. Byłam ciekawa kto tak naprawdę poluje, a kto jest ofiarą. Wraz z ekipą Servaza nie mogłam się doczekać rozwiązania śledztwa. Rozwiązanie ani trochę mnie nie zawiodło.
Historia opisana w książce „Polowanie” w dużej mierze skupia się na śledztwie. Jednak autor nie zapomniał pokazać co dzieje się w prywatnym życiu komendanta i jakie zmiany w nim zaszły. Przez te lata bardzo polubiłam głównego bohatera i nie wyobrażam sobie, żeby jakiś tom serii nie namieszał w życiu Martina.
Dający lubić się bohaterowie to nie jedyny plus tej książki. Największa jej zaleta to zdecydowanie zagadka. Najpierw zostałam zaciekawiona pierwszymi poszlakami śledztwa. Później wraz z ekipą chciałam dobrać się do gaci złych ludzi. Następnie pojawiły się kolejne dowody, które trochę namieszały i utrudniły rozwiązanie sprawy. Na sam koniec dostałam ciekawe rozwiązanie z małym elementem zaskoczenia, bo nie powiązałam wszystkich faktów przed bohaterami.
Zachęcam po sięgnięcie po książkę „Polowanie”, jak i inne książki spod pióra Miniera. Mi teraz pozostaje czekanie na kolejną premierę.
Bernard Minier zagościł u mnie jako odkrycie czytelnicze dwa lata temu, gdy wpadłam na "Bielszy odcień śmierci". Przepadłam wtedy i pochłonęłam wszystkie dostępne tomy serii, a teraz jestem z nimi już na bieżąco. Siódmym z kolei i jest właśnie "Polowanie", które ukazało się w listopadzie nakładem Wydawnictwa Rebis. I zapada ważne pytanie... czy Minier nadal daje radę?
Ponownie spotykamy się z głównym bohaterem, czyli z Martinem Servazem. Ale oprócz niego pojawia się też od razu na początku inny. Dziwny, w środku ciemnego lasu, w poświacie księżyca, jak w najgorszych koszmarach, na drodze pojawia się jeleń. I to nie byle jaki, bo jego ślepia wyglądają niczym ludzkie. Cóż, jak to życie potrafi płatać figle wyobraźni, tak i tym razem kierowcy samochodu, który uderza w zwierzę mózg podpowiada, że to jednak człowiek, a z głową jelenia i już wie też, że ten widok, kiedy przejdzie na przód auta by sprawdzić jak to wszystko wygląda, pozostanie wyryty w jego pamięci na zawsze. W czyjej by nie został, prawda? Tylko co robił w środku lasu chłopak z głową jelenia na sobie? Wyobrażacie sobie możliwość, że jakiś psychopata urządza sobie zabawę pod tytułem "dziś upoluję sobie młodego mężczyznę?". Nie byłoby w sumie w tym nic dziwnego, nie jeden już kazał uciekać swoim ofiarom i na nie polował...
Miniera uwielbiam za to, że nie wyciąga opisów i dialogów byleby było w powieści więcej znaków. Ot, wolę, gdy wszystko dzieje się szybko, zwięźle i bez zbędnego przeciągania. Niestety, autor przez kilka tomów nieco odbiegał od takiego schematu i zagłębiał się, według mnie, zbyt mocno w życie Martina. Jasne, interesuje mnie co się dzieje z głównym bohaterem, ale no bez przesady, nie muszę znać jego biografii. Natomiast, mam wrażenie, że to już minęło i pewnie dlatego, że wszystko, co autor chciał nam przekazać na temat Servaza, już zwyczajnie przekazał. Dlatego w tym tomie podążamy razem z nim za zagadką bez zbędnego wyskakiwania w przeszłość, czy w wątki poboczne.
Jeśli chodzi o klimat, to jest to napięcie, które uwielbiam u Miniera! Jest duszno, ciężko, mrocznie, a wizja lasu w poświacie księżyca w pełni i tego, co się w tym lesie może dziać... oj, działa na wyobraźnię i co gorsze, czytelnik ma tę świadomość, że to mogłoby się wydarzyć naprawdę. Ciarki przechodzą po plecach!
Staram się nie zagłębiać w losy bohaterów aby zbyt wiele nie zdradzić osobom, które dopiero będą chciały zacząć czytać tę serię, aczkolwiek uważam, że śmiało można i w odwrotnej kolejności czytać i w niczym to nie będzie przeszkadzało. Owszem, chronologia zostanie zachwiana, ale to nie zawsze jest problemem.
Jak zwykle, jeśli chodzi o Miniera, nie zawiodłam się i z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę, a właściwie wszystkie tomy serii z Martinem w roli głównej!
Doskonała powieść. Inteligentny autor i baczny obserwator. W najnowszej powieści podejmuje najważniejsze pytania dotyczące tego, co dzieje się wokół nas: podzielonych społeczeństw, nasilającej się przestępczości, nieufności do policji. Trochę podkopuje jednocześnie bajkowy obraz romantycznej Francji. Czy tego chcemy czy nie, świat wokół nas dynamicznie się zmienia. I Minier to właśnie pokazuje, że funkcjonujemy w kulturze systemowej konfrontacji.
Martin Servaz powrócił w wielkim stylu. Siódmy już raz będziemy wraz z komendantem uczestniczyć w rozwiązywaniu zagadki. „Polowanie” to kolejny thriller Bernarda Miniera. To powieść jakże aktualna, na czasie.
Historia, którą poznajemy rozgrywa się w czasie pandemii COVID-19. Autor ukazuje również kawałek prawdziwej historii, ponieważ poznajemy to, co miało miejsce podczas obostrzeń związanych z lockdownem. To bardzo ciekawy zabieg, w którym usytuowanie akcji powieści w czasach obecnych sprawia, że jest ona jeszcze bardziej realna. A prawdą jest to, że „Polowanie” jest kolejną książką Bernarda Miniera, którą warto umieścić na półce Najlepszych Interesujących Książek.
A wszystko rozpoczyna się pewnej nocy, gdy wracający z dyżuru lekarz na leśnej drodze potrąca mężczyznę. W zasadzie nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ wypadki się zdarzają. Lecz nie typowe jest to, że ów mężczyzna miał głowę jelenia. Wszystko wskazuje na to, że przed czymś uciekał. A może przed kimś? Kto na niego polował? Dlaczego?
Na te pytania odpowiedzi znajdziemy w najnowszym thrillerze Bernarda Miniera. Autor ponownie zachwyca nie tylko kreatywnością w tworzeniu historii, lecz również sposobem dawkowania emocji poprzez tworzenie klimatu. Klimatu mglistego, mrocznego, nasiąkniętego wieloma niewiadomymi, których odkrywanie przyprawia nas o gęsią skórkę.
Każdy thriller w wykonaniu francuskiego pisarza to prawdziwy majstersztyk, to historie, których nie sposób zapomnieć. Czytając „Polowanie” jak i wcześniejsze książki autora, odnoszę wrażenie, że wszystko jest dokładnie przemyślane. Autor nie pisze byle czego, nie tworzy byle jak, lecz pisząc dąży do tego, by jego dzieło było jak najlepsze. I tak właśnie jest. „Polowanie” to kolejna książką autora, którą warto upolować i niczym trofeum w swej domowej biblioteczce schować. Zdecydowanie polecam!
Martin Servaz powraca. Ciekawa byłam, czy tym razem Autor podoła moim wymaganiom i spełni niemą prośbę, by już raz na zawsze zamknąć temat Marianne i seryjnego mordercy Juliana Hirtmanna (kto czytał od początku przygody Martina, ten wie, o czym piszę). Obiecałam sobie, że jak teraz Minier skrewi, to nie przeczytam już kolejnego tomu z francuskim policjantem kryminalnym. W końcu kilkakrotnie odgrzewane kotlety stają się niesmaczne i ciężkostrawne.
Noc. Księżyc. Las. Dookoła żywej duszy. Jednak na szosie, która powinna być o tej porze pusta, pojawia się samochód, a jednocześnie zza jednego z drzew wprost pod koła wypada zwierzak. Gdy załamany kierowca wysiada z auta, wie, że widok zwłok będzie go prześladował do końca życia, ponieważ potrącił nie zwierzaka, tylko człowieka z głową jelenia. Z łopatki chłopaka wystawał bełt. Na miejsce zdarzenia w trybie alarmowym zjawia się policja. Servaz rozpoczyna śledztwo wraz ze swoją nieodłączną specyficzną grupą znaną z poprzednich tytułów, czyli z Samirą i Vincentem. Po czasie okazuje się, że człowiek mimo młodego wieku już miał całkiem sporo za uszami i trudno byłoby go nazwać grzecznym i sympatycznym. Jaka tajemnicza siła kryje się za śmiercią chłopaka? Czy w tuluskich lasach ktoś urządza sobie polowanie, w którym zwierzyną jest człowiek?
Jak napisał sam Autor „Misja autora powieści: wymyślać historie prawdziwsze od rzeczywistości”. Tym razem udało mu się wypełnić misję. Za takim Minierem tęskniłam, takiego Miniera oczekiwałam, takiego Miniera chcę czytać! W końcu losy Martina Servaza popchnął we właściwym kierunku. Już nie było wiecznych, nudnych do bólu wtrętów dotyczących przeszłości. W tej historii Martin znów stał się taki jakim go poznaliśmy w „Bielszym odcieniu śmierci”, w końcu było ciekawie od początku aż do samego końca. Interesujący, choć nieco schematyczny pomysł, ale bardzo dobre wykonanie. Akcja miała dość szybkie tempo, nie było zbędnych przestojów czy opisów, a mroczny klimat utrzymywał się do ostatniego rozdziału. W trakcie lektury miałam co prawda skojarzenia z filmem „Trybunał” z 1983, ale w niczym nie przeszkadzało to w odbiorze samej historii. Książka praktycznie czytała się sama, a po jej skończeniu zostałam z myślami dotyczącymi sprawiedliwości, systemu sądownictwa. Rozmyślałam o ofiarach i o drapieżcach, o zmieniającej się wciąż ludzkiej mentalności i moralności. Czy branie sprawiedliwości we własne ręce jest dobre? Konieczne? Czy walka o słuszną sprawę może usprawiedliwiać wyrządzanie krzywdy innej osobie? Same dygresje Autora na temat kondycji współczesnej Francji pod względem ekonomicznym, społecznym trochę przerażają.