Autor | John Langan |
Wydawnictwo | Vesper |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 340 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7731-417-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788377314173 |
Data premiery | 2022.04.13 |
Data pojawienia się | 2022.03.30 |
Gdy umiera jego chorująca na raka żona, Abe próbuje zapomnieć o stracie, oddając się nowej pasji – wędkarstwu. Wkrótce dołącza do niego Dan, którego rodzina zginęła w wypadku. Szukający nowych wyzwań i łowisk przyjaciele postanawiają wybrać się na ryby nad mało znany potok. W przydrożnym barze, prowadzonym przez Howarda, znawcę lokalnych historii, dowiadują się o złej sławie, jaką owiany jest strumień, i o tajemniczej postaci znanej jako Poławiacz.
Poławiacz – mroczna, momentami surrealistyczna, przepełniona senną, niepokojącą atmosferą proza – to jedna z najciekawszych współczesnych powieści weird fiction. Autor brawurowo odświeża wyobrażenie o literaturze grozy, proponując czytelnikom napisaną pięknym językiem opowieść o stracie i cenie, jaką jesteśmy w stanie zapłacić za odzyskanie marzeń.
John Langan (ur. 1969) to amerykański autor powieści, opowiadań i esejów. Jest magistrem filozofii, uczy kreatywnego pisania, mieszka z żoną i dziećmi w stanie Nowy Jork. Był finalistą International Horror Guild Award, a jego Poławiacz otrzymał Bram Stoker Award.
„Poławiacz Johna Langana to błyskotliwa i oryginalna powieść grozy. To zarazem spokojna i mocno melancholijna historia o stracie i bólu; niemożliwości zachowania tego, co przeminęło. To także szaleńczy, mrożący krew w żyłach skok do rozpędzonej, wzburzonej rzeki odkupienia. Poławiacz jest iluzoryczną, przerażającą i głęboko poruszającą współczesną epiką grozy. Po prostu lektura obowiązkowa”.
Paul Tremblay, autor Głowy pełnej duchów i Chaty na krańcu świata
„Historie w historiach, podania ludowe stające się współczesnymi legendami, z których rodzi się opowieść wędkarza o zdobyczy, której nie powinien złowić. Najnowsza powieść Langana jest jednocześnie epicka i osobista, gęsta, mimo to narkotycznie wciągającą, przerażająca, lecz wzruszająca. Jeden z najlepszych tytułów roku w kategorii mrocznej literatury”.
Adam Cesare, autor The Con Season i Zero Lives Remaining
„Poławiacz Johna Langana wcale nie traktuje o łowieniu ryb. OK, jest tam mowa o wędkowaniu, ale tak naprawdę to historia o przyjaźni, stracie i paraliżującym strachu. Rozpoczynająca się powoli melancholijna opowieść nabiera rozpędu i z impetem wciąga czytelnika w wir koszmaru, z którego być może się wyrwie, ale na pewno nigdy go nie zapomni. Wspomnienie tego, co zobaczycie, na zawsze was zmieni”.
Richard Kadrey, autor The Everything Box
„Pochłaniam każdą książkę Johna Langana, a to dlatego, że jest on jednym z najlepszych współczesnych pisarzy opowiadających nastrojowe historie. Poławiacz to skarb, powieść, którą chce się przytulić, choć przyprawia o ciarki. Bez końca mógłbym wychwalać pewność, cierpliwość, dającą satysfakcję siłę tej książki. Od pierwszej do ostatniej strony sprawiła mi mnóstwo przyjemności”.
Victor LaValle, autor The Ballad of Black Tom
„Dla niektórych ludzi wędkowanie spełnia funkcję terapeutyczną, jest sposobem na oczyszczenie głowy, odpędzenie zgiełku hałaśliwego świata i skupienie uwagi na jednej rzeczy. W dobre dni może ukoić najgorszy ból, a nawet przynieść pocieszenie. Poławiacz Johna Langana nie traktuje jednak o łowieniu w dobry dzień, zresztą nie jest też o łowieniu w kiepski dzień – to opowieść o dniu, w którym człowiek nie powinien nawet wychodzić z domu, a co dopiero brodzić po pierś w spienionej wodzie rwącego strumienia. Langan ostrzega nas o tym już na początku, uprzedza, że nie będzie to jedna z tego typu historii, ale ignorujemy znaki, zwabieni lekkim aromatem męskiej przygody, przyciągnięci tragedią oraz szansą na odkupienie, by wpaść w szkatułkową opowieść przepełniającą nas coraz większym strachem. Nim pojmiemy, co zaszło, jest już za późno, szarpiemy się w nieuniknionej sieci przerażenia, lecz koniec może być tylko jeden. Nieważne, jak silni czy przygotowani jesteśmy, John Langan wie, jak się posługiwać haczykiem, żyłką oraz spławikiem i nie wypuści nas do ostatniej strony”.
Pete Rawlik, autor Reanimatrix
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 445 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 27 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
al. Korfantego 51 (blisko Spodka) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | – |
ul. Narutowicza 11 (przy przystanku Plac Wolności 01) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | 3 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | – |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | – |
ul. gen. Felicjana Sławoja Składowskiego 4 (wyspa w Centrum Skorosze) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | – |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | – |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | – |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
ul. Światowida 17 (wyspa w Galerii Północnej) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | – |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | – |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | – |
ul. Pojezierska 1A (skrzyżowanie z ul. Zgierską) | – |
ul. Strażacka 5 (w parku handlowym) | 1 szt. (do odbioru jeszcze dzisiaj) |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Jeśli moją miłość do łowienia ryb połączyć z równie ogromnym uczuciem do opowieści dziwnych, nieoczywistych i mrocznych to było jasne, że „Poławiacz” okaże się dla mnie powieścią idealną. Tym bardziej że od razu dałam się złapać na haczyk pięknego, okraszonego ilustracjami wydania. I okazała się doskonała! Jak to się czytało!
Od pierwszych stron dałam się opleść atmosferze obu światów stworzonych przez autora. Zarówno tego rzeczywistego, w którym czujemy przytłaczający ciężar samotności i cierpienia spowodowanego stratą najbliższych, jak i tego surrealistycznego pełnego niepojętych dla ludzkiego pojmowania zdarzeń. Zamiast pędzącej akcji mamy niespieszny rytm zarzucania wędki i wyczekiwania na branie. Jednak gdy ryba w końcu łapie haczyk, z wypiekami na twarzy śledzimy jej poczynania aż do końca połowu.
Historia doświadczonych przez życie wspólnie wędkujących przyjaciół, początkowo dość leniwie podążająca do przodu, nabiera tempa po równie fascynującej opowieści o owianym złą sławą potoku Holendra, której przyjdzie im wysłuchać. Czy uwierzą w ocean otchłani skrywający najskrytsze ludzkie myśli, najgorsze instynkty? W mitycznego potwora, który ma moc przywracania zmarłych do życia? Czy rozpacz, w której nurzają się od lat sprawi, że podążą za ułudą, mimo świadomości, że to kłamstwo?
To fascynująca podróż zarówno w głąb ludzkiego umysłu, skażonego samotnością i bólem straty, jak i ponurej i bezdennie mrocznej wizji tego, co skryte pod powierzchnią. Autorowi genialnie udało się ująć w słowa i utrzymać przez całą fabułę niepokojącą atmosferę, podszytą strachem przed tym co niepojęte i zwiastującą nadejście przerażającego bytu, zagrażającego człowiekowi i przeczącemu wszystkiemu, w co ten dotychczas wierzył. I to właśnie ten klimat zachwycił mnie bez reszty! Więc jeśli i Wy przedkładacie atmosferę powieści nad dynamiczną akcję, to ta lektura dostarczy Wam wspaniałych, pełnych grozy emocji.