Pisma ascetyczne św. Bazylego Wielkiego (ok. 329-379) należały w starożytności i należą do dzisiaj, zwłaszcza na chrześcijańskim Wschodzie, do ścisłego kanonu lektur duchowych. Stanowią podstawę teologiczną całego monastycyzmu wywodzącego się z tradycji greckiej, a nadto, przez przekład łaciński, wywarły znaczny wpływ na prawodawstwo zakonne Zachodu.
Tom obejmuje najbardziej znane pisma ascetyczne św. Bazylego Wielkiego (+379): Reguły dłuższe i Reguły krótsze, zwane także Wielkim Asketikonem lub Regułami monastycznymi.
Zawierają one odpowiedzi na pytania stawiane przez ówczesnych chrześcijan podejmujących życie ascetyczne według wskazań Ewangelii. Odpowiedzi są proste, a zarazem wymagające, naznaczone ludzką i nadprzyrodzoną mądrością duchownego ojca, którego proszono o poradę czy wyjaśnienia.
Obie Reguły, wraz z utworami przedstawionymi w I tomie Pism ascetycznych św. Bazylego tworzą zbiór, nazwany przez autora Zarysem ascezy.
Autor | Bazyli Wielki |
Wydawnictwo | Tyniec |
Rok wydania | 2011 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 544 |
Format | 12.0x19.0 cm |
Numer ISBN | 9788373543911 |
Kod paskowy (EAN) | 9788373543911 |
Waga | 480 g |
Data premiery | 2012.08.20 |
Data pojawienia się | 2012.08.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Pisma ascetyczne św. Bazylego Wielkiego (ok. 329-379) należały w starożytności i należą do dzisiaj, zwłaszcza na chrześcijańskim Wschodzie, do ścisłego kanonu lektur duchowych. Stanowią podstawę teologiczną całego monastycyzmu wywodzącego się z tradycji greckiej, a nadto, przez przekład łaciński, wywarły znaczny wpływ na prawodawstwo zakonne Zachodu. Najważniejsze z nich tworzą zbiór, który ułożył sam Bazyli, nazywając go Zarysem ascezy.
Zamieszczony w tomie przekład obejmuje trzynaście pism Ewagriusza, pierwszego pisarza-mnicha (IV w.) oraz jego żywot, którego autorem jest jego uczeń Palladiusz. Publikowane pisma w przeważającej mierze podejmują temat ascezy, czyli ludzkiego wysiłku wstępowania ku Bogu. Myśl Ewagriusza z Pontu leży u podstaw późniejszych pism z zakresu duchowości.
W nauczaniu Doroteusza, chociaż tylko szczątkowo przekazanym nam w konferencjach i korespondencji, spotykamy pewną syntezę duchowości Thawatha, czy może nawet w jakiejś mierze – duchowości monastycznej palestyńskiego środowiska, które przejęło ascetyczne dziedzictwo egipskich Ojców Pustyni. Szczególnie oryginalnym rysem jego nauki jest refleksja nad wyrzeczeniem się własnej woli i cnotą posłuszeństwa. Doroteusz proponuje zasadę ograniczonego zaufania do własnej mądrości i umiejętności kierowania samym sobą. Własna wola, obstawanie przy swojej racji, poleganie na sobie, samousprawiedliwianie są zgubne dla człowieka. Mnich z Gazy nazywa ten głos własnego „ja”. „Jak większość Ojców wschodniego monastycyzmu, przez własną wolę rozumie nie tylko, jak wielu współczesnych teologów duchowości, przywiązanie do własnego sądu, ale wszelką wolę, by lepiej powiedzieć, pragnienia, które rodzą się spontanicznie w duszy i są generalnie owocem jakiejś myśli.” To, co wydaje się służyć obronie godności i wartości człowieka, służy ostatecznie jego degradacji. Trzymanie się swoich pragnień jest w jakimś sensie przyczyną każdego upadku. Własna wola doprowadziła człowieka do pierwszego grzechu i wiąże się z korzeniem wszystkich namiętności, którym jest miłość własna. Właściwie pozostaje rzeczą niemożliwą, żeby człowiek ufając sobie i trzymając się swojej woli, mógł poznać i umiłować wolę Bożą. Nasza natura została spaczona przez namiętności, które zaślepiają umysł. Wola człowieka jest pewnym murem oddzielającym go od Boga. Radykalizmem tchną słowa Barsanufiusza, który przeklina ludzki rozsądek i kalkulacje, bo taka mądrość pochodzi od demonów. Demon, natrafiając na stanowczą wolę posłuszeństwa przykazaniom, zaczyna od mniejszych pokus: utwierdzenia nas w naszych własnych racjach, dotyczących rzeczy, które same w sobie wcale nie są złe. Ewagriusz powiedziałby, że nie ustawia się w poprzek drogi, którą idziemy, ale przy drodze. Podsuwa samousprawiedliwienie, abyśmy trzymali się swoich racji. Obiera więc metodę bardziej przebiegłą i skuteczną, która w nieoczekiwany dla nas sposób prowadzi do zguby. Wystarczy, że człowiek w jednym tylko obstaje przy swoim, a daje przystęp diabłu. Człowiek stoi przed alternatywą – stać się albo niewolnikiem Boga, albo błahych rzeczy.
„Bądź odźwiernym swego serca i nie wpuszczaj żadnej myśli bez pytania. Pytaj każdą jedną myśl i mów do niej: Jesteś jedną z naszych czy od naszego wroga? (Joz 5, 13). A jeśli należy do domu, napełni cię pokojem. Jeśli natomiast pochodzi od wroga, wprawi cię w zamieszanie przez gniew lub poruszy przez żądzę. Takie bowiem są demoniczne myśli”. (Ep. 11, 3) Takiej oto rady udzielił Ewagriusz z Pontu tym, którzy pragnęli oczyścić umysł ze złych myśli i namiętności. Albowiem według nauczania Ojców Kościoła, tylko całkowicie wyswobodzony z wszelkiej nieczystej myśli umysł mógł dostąpić kontemplacji i prawdziwego poznania Boga, a walka z pokusami była drogą do zbawienia. Książka jest antologią prawie pięciuset cytatów biblijnych, poświęconych walce z ośmioma namiętnościami: obżarstwem i nieczystością, chciwością, smutkiem połączonym z lękiem, gniewem, acedią (duchową „depresją”, niekiedy utożsamianą zlenistwemlub gnuśnością), próżnością oraz pychą. Do starożytnych tekstów autor dołączył komentarze, które pomogą współczesnemu czytelnikowi lepiej zrozumieć duchowość Ojców Kościoła.
„Zagadnienie współczesnego kryzysu liberalizmu ma fundamentalne znaczenie dla rzeczywistości, w której żyjemy, we wszystkich jej aspektach. Jak zauważył John Rawls, przestrzeń, w której dokonują się współczesne procesy polityczne, jest fundamentalnie definiowana przez liberalizm. Kryzys liberalizmu może zatem doprowadzić do podważenia paradygmatu, który zdominował kraje cywilizacji zachodniej w drugiej połowie XX wieku, i do zastąpienia go czymś nowym, co jeszcze nie jest nam znane, ale co zarazem fundamentalnie określi zarówno życie polityczne, jak i kulturalne przyszłych społeczeństw. Z tego powodu jesteśmy przekonani, że w jedenastym numerze „Teologii Politycznej” podejmiemy zagadnienia kluczowe dla dzisiejszej cywilizacji zachodniej. Współczesny liberalizm przypomina giganta, który najpierw stracił wigor i elastyczność, potem skamieniał, a teraz powoli pęka pod naporem sił, aspiracji i interesów, którymi dawno już przestał zarządzać, nie harmonizuje ich, ale dławi, przygniata i represjonuje. Kiedyś był zdolny rozpalać prawdziwe emocje i wielkie nadzieje związane z wolnością, a dzisiaj zadziwia swoją bezmyślnością i tępym uporem reakcjonisty, który za wszelką cenę stara się bronić status quo. Taka niezdolność rozpoznania własnej sytuacji historycznej zadziwia w przypadku idei, którą dawniej charakteryzowała żywotność wielkiej idei wolności. Co się właściwie stało? Niektórzy będą utrzymywać, że świat Zachodu, w tym przede wszystkim Europa, zawdzięcza swoją świetność i centralne miejsce na świecie właśnie dwóm wiekom modernizacji i nieprzerwanego liberalnego rozwoju. Ten proces napędzały dwie siły: z jednej strony moc rynkowej przedsiębiorczości kapitalizmu, z drugiej demokratyczne pragnienie samostanowienia – obie powołujące się na pragnienie wolności, zamknięte w strukturze narodowego państwa potrafiły faktycznie zmienić oblicze Europy w XIX i XX wieku. Liberalizm za swoją koncepcją indywidualnej wolności, rozszerzoną przez Johna Stuarta Milla o polityczny mechanizm władzy reprezentacyjnej, otulonej bezpiecznie przez przestrzeń spluralizowanej opinii publicznej i debaty, stał się na długo atrakcyjną ideą wolności i modernizacji kontrastującą wyraźnie ze skostniałym, zachowawczym systemem koncertu mocarstw, a potem także z marksistowskim determinizmem walki klas czy nazistowską ideą wyższości jednej rasy” – fragment wstępu 11. Rocznika Teologii Politycznej Liberalizm – pęknięty fundament, Marek A. Cichocki, Dariusz Karłowicz.
Obszerne fragmenty dziennika jednej z największych mistyczek i stygmatyczek Kościoła Dziesięć tekstów zapisanych przez Weronikę Giuliani dotyczących różnych etapów jej życia, których myślą przewodnią jest modlitwa. Mogą one zainteresować wszystkich pragnących pogłębienia własnej relacji z Panem Bogiem, ale również zmagających się z trudnościami na modlitwie. Zapiski świętej klaryski kapucynki poprzedzone zostały krótkimi wprowadzeniami ułatwiającymi ich zrozumienie. Mniszka opowiedziała w dzienniku o nadzwyczajnych darach, które otrzymała od Pana, ale również o trudnościach, upadkach i zmaganiach. Warto czerpać z jej bogatego doświadczenia.
Jedyny polski przekład Biblii zrealizowany na podstawie najstarszych manuskryptów, wydanie w tłumaczeniu ksiądza Remigiusza Popowskiego SDB Większość polskich przekładów Starego Testamentu została zrealizowana w oparciu o teksty masoreckie, które są o tysiąc lat późniejsze niż manuskrypty, których użyto do przekładu Biblii pierwszego Kościoła. Cechą wyróżniającą niniejsze wydanie Biblii jest to, że teksty deuterokanoniczne wyróżnione zostały drukiem w kolorze granatowym, a słowa Jezusa wydrukowano kolorem czerwonym. Biblia w miękkiej, szytej oprawie ze skóropodobną, złoconą okładką PVC. W środku są trzy kolorowe tasiemki.
Dwaj mistrzowie duchowości benedyktyńskiej zapraszają do wyruszenia w drogę pokory, do zobaczenia i zaakceptowania własnych ograniczeń oraz słabości. Paradoksalnie to one, a nie próby samodzielnego osiągnięcia doskonałości, są najkrótszą ścieżką do spotkania Boga. W tym niewielkim przewodniku autorzy harmonijnie łączą doświadczenie starożytnych mnichów z odkryciami współczesnej psychologii. Bóg przemawia do nas nie tylko poprzez Biblię i Kościół, lecz przede wszystkim przez nas samych, nasze myśli i uczucia, nasze ciało, nasze marzenia, nasze rzekome słabości. Droga do Boga wiedzie przez bezdroża i manowce, niepowodzenia i rozczarowania sobą. To nie moje cnoty otwierają mnie na Boga, lecz moje słabości, moja niemoc, a nawet moje grzechy.
Świat monastyczny XI w., jaki wyłania się ze źródeł, to w przeważającej części świat mnichów. Zarówno zgromadzenia żeńskie stanowiły niewielki odsetek liczby klasztorów męskich, jak też autorzy źródeł na ogół byli mężczyznami, a podejmowana przez nich tematyka stosunkowo rzadko dotyczyła kobiet (z jednym wyjątkiem – Marią Panną). Nie oznacza to wcale, że historyk badający dzieje płci pięknej tego okresu pozostaje bezradny, o czym świadczą coraz liczniejsze studia ogólne oraz rozprawy szczegółowe dotyczące różnorakich aspektów żeńskiego monastycyzmu. Studia nad historią kobiet w średniowieczu, także w interesującym nas stuleciu, prężnie się rozwijają, o czym świadczy zamieszczony wyżej tekst przeglądowy i metodologiczny Karoliny Morawskiej. Niewątpliwie wśród najwybitniejszych teologów i myślicieli XI w. na czołowym miejscu wymienić trzeba Piotra Damianiego, którego bogata i różnorodna tak pod względem formy, jak i treści twórczość nie pomija żadnego istotnego elementu jedenastowiecznej rzeczywistości. Mimo że należy do świata męskiego eremityzmu (czy szerzej: monastycymu) oraz męskiego Kościoła hierarchicznego, to przecież ten bystry obserwator nie mógł pozostawić na uboczu kwestii związanych z połową ludu Bożego. W dotychczasowej historiografii problematyka roli i pozycji kobiet w myśli Avellanity, wizji ich miejsca w Kościele, społeczeństwie, wreszcie w dziele Zbawienia, pozostawały całkowicie na marginesie. Nawet jednak pobieżna lektura listów eremity, żywotów jego autorstwa, poezji, a także traktatów teologicznych i moralistycznych pokazuje, że pastoralna troska Damianiego obejmowała również żeńską część ludu Bożego. Jak bardzo wizja przeora z Fonte Avellana była spójna i oryginalna, świadczy drugi z zamieszczonych wyżej tekstów, artykuł Beaty Jabłonowskiej. Wymienione właśnie powody zachęcają, aby przyjrzeć się bliżej fascynującym jego homiliom poświęconym dziewicom i udostępnić ich polskie tłumaczenie.
Pierwszy tom apoftegmatów opublikowany w serii „Źródła monastyczne” obejmuje Gerontikon czyli Kolekcję Alfabetyczną wraz z gruntownie przepracowanym komentarzem i wstępami z wydania w PSP. Z przyczyn technicznych pominięto bibliografię, którą zamieszczono w drugim tomie apoftegmatów, czyli w przekładzie Kolekcji Systematycznej. W drugim wydaniu pierwszego tomu ograniczyliśmy się jedynie do nielicznych korekt samego przekładu oraz poprawienia indeksów. W przygotowaniu mamy kolejne tomy, które będą zawierały kolekcję anonimową, kolekcje mniejsze, przekłady orientalne, a także poszczególne apoftegmaty poza kolekcjami. Od czasu pierwszego wydania Kolekcji Alfabetycznej, ukazały się drukiem inne, ważne dla historii monastycyzmu starożytnego dzieła: Pisma ascetyczne św. Bazylego, Dzieje miłości Bożej. Historia mnichów syryjskich Teodoreta z Cyru, Opowiadania dla Lausosa Palladiusza z Helenopolis, Żywoty mnichów Pawła, Malchusa i Hilariona św. Hieronima, Pachomiana latina, dwa tomy Pism ascetycznych Ewagriusza z Pontu oraz pierwszy tom Rozmów z Ojcami Jana Kasjana. Wydaje się więc, że dzieło podjęte przez ks. Sebastiana Piskorskiego ponad trzysta lat temu jest kontynuowane. Chociaż ciągle jeszcze nie możemy się pochwalić, że przełożyliśmy wszystkie utwory, które ów wielki krakowski tłumacz przetłumaczył samodzielnie. Usilnie pracujemy nad tym, by jak najszybciej mu dorównać.
Myśli są wybitnym dziełem teologicznym, a przy tym kamieniem milowym francuskiej prozy. Pascal podjął w nim wiele zagadnień, które nurtują nas do dziś: nieskończoność i nicość, wiara i rozum, duch i materia, sens i próżność. W słowach wielkiego myśliciela, przekonującego, że wiara w Boga nie jest ograniczeniem wolności, możemy odnaleźć głęboki sens i pociechę. W czasach rozdarcia i niepokoju Myśli przypominają o poszukiwaniu Boga jako źródła czystego dobra. W ich lekturze znajdziemy inspirację do podjęcia decyzji o tym, jak pokierować swoim życiem, aby żyć godnie i szlachetnie. Z niej bowiem wynika prawdziwie rozsądna etyka człowieka, który choć jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, to jest trzciną myślącą.
Barsanufiusz i Jan byli pustelnikami, którzy żyli na terenie klasztoru Abba Seridosa w rejonie Gazy (Palestyna). Zwracano się do nich z pytaniami dotyczącymi wyjaśnienia zarówno poważnych probelmów duchowych jak i praktycznych zagadnień dnia codziennego. W taki sposó powstał niezwykły korpus Listów, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć nie tylko odbicie odległej epoki, ale także nasze codzienne sprawy.