Publikacja opowiada o losach wielkiej armii wikingów, od chwili jej wylądowania w 885 r. na frankijskiej ziemni, po jedenastomiesięczne oblężenie Paryża, aż do niechlubnej ucieczki.
Wielka armia licząca około 30 tys. wojowników, złożona prawie wyłącznie z duńskich wikingów, dotarła pod Paryż. W mieście znajdowało się zaledwie 200 znaczących rycerzy wraz z pocztami, nad którymi pieczę trzymali Odo, hrabia Paryża od 882 roku, oraz biskup paryski Gozlin. Nie mogli oni liczyć na szybką odsiecz, gdyż cesarz Karol Gruby znajdował się akurat z wszystkimi siłami zbrojnymi na wyprawie wojennej w Italii. Dowódca wikingów Zygfryd rozpoczął pertraktacje z obrońcami, żądając wysokiego trybutu. Odon odrzucił jednakże jego żądania, co zapoczątkowało walki o Paryż.
W pracy przedstawione są postacie historyczne po obu stronach konfliktu, motywacje ich postępowania, udział w walkach i skutki podejmowanych przez nich decyzji. Wszystko to na tle licznych opisów bitew, starć, kampanii i oblężeń. Na koniec podsumowano skutki najazdu wikingów – zarówno dla nich samych, jak dla Paryża i Franków, oraz następstwa: dla hrabiego Odona, wschodzącej gwiazdy dynastii Kapetyngów, oraz dla Jarla Rollo i rodzącego się księstwa Normandii.
Autor | Robert F. Barkowski |
Wydawnictwo | Bellona |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 200 |
Format | 12.5x19.5 cm |
Numer ISBN | 9788311155183 |
Kod paskowy (EAN) | 9788311155183 |
Waga | 256 g |
Wymiary | 125 x 195 x 12 mm |
Data premiery | 2018.09.06 |
Data pojawienia się | 2018.07.17 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Starcie zbrojne, w którym 15 czerwca 1389 roku wojska osmańskie dowodzone przez sułtana Murada I pokonały armię dowodzoną przez księcia serbskiego Łazarza, złożoną z Serbów i ich słowiańskich sojuszników. Obie strony poniosły duże straty. Zginęli sułtan Murad I i książę Łazarz, który został ogłoszony świętym męczennikiem. Pół wieku później, gdy Serbią rządzili despoci z rodu Brankoviciów, nastąpiło całkowite wchłonięcie Serbii przez państwo osmańskie.
U schyłku XIV stulecia chrześcijańska Europa stanęła w obliczu śmiertelnego zagrożenia ze strony nowego mocarstwa muzułmańskiego, które wyrosło na Bliskim Wschodzie - Państwa Turków Osmańskich. W błyskawicznym tempie Turcy zawładnęli posiadłościami Cesarstwa Bizantyjskiego w Azji Mniejszej, sforsowali Cieśniny Czarnomorskie, pokonali Bułgarię i opanowali teren tego kraju, a Serbii zadali ciężką klęskę na Kosowym Polu. W końcu w 1396 roku rozbili pod Nikopolis siły krzyżowców, na które składały się głównie wojska węgierskie. Gdy wydawało się, że niezwyciężeni Turcy ruszą w głąb Europy i jak kilkaset lat wcześniej Arabowie zagrożą samemu istnieniu średniowiecznej chrześcijańskiej cywilizacji europejskiej, w sukurs Zachodowi przyszła nieoczekiwanie nowa potęga ze Wschodu - Mongołowie. Ci koczownicy pokonali Chiny, zajęli Azję Centralną, zgotowali rzeź Bagdadowi i ujarzmili Ruś. Siły niepokonanych potęg starły się pod Ankarą w 1402 roku. W decydującej fazie bitwy Mongołowie pod wodzą Tamerlana (Timura Kulawego) okrążyli główne siły tureckie, rozbijając doborową piechotę -janczarów. Turecki sułtan BajazetI dostał się do niewoli, a resztki armii tureckiej poszły w rozsypkę. Bitwa pod Ankarą na kilkadziesiąt lat odsunęła niebezpieczeństwo tureckie od Europy, ale po opanowaniu kryzysu Porta Ottomańska wróciła do jeszcze większej potęgi. Tymczasem imperium Mongołów wkrótce rozpadło się na mniejsze chanaty, które stopniowo słabły, by w końcu zniknąć z mapy świata.
Niniejsza publikacja omawia w sposób popularnonaukowy przyczyny i przygotowania, przebieg oraz skutki i następstwa bitwy stoczonej 10 sierpnia 955 roku na Lechowym Polu pomiędzy rycerstwem zjednoczonych księstw niemieckich (wspomaganych przez 2 legiony czeskie) a węgierskimi wojownikami. Hufce lekko- i ciężkozbrojnej jazdy dowodzone przez niemieckiego króla Ottona I przeciwko konnym łucznikom i piechocie z węgierskim wodzem Bulcsú na czele. Po stronie niemieckiej germańskie szczepy Sasów, Bawarów, Franków i Szwabów, słowiańskie legiony z Czech oraz oddziały z podbitych plemion południowego Połabia. Po przeciwnej stronie elitarna konnica węgierska posiłkowana piechotą złożoną z ludów Kotliny Panońskiej. Bitwa przeszła do historii jako jedna z ważniejszych w dziejach Europy i to z wielu przyczyn. Zakończyła ona trwający 60 lat okres węgierskich najazdów na Europę Zachodnią. Na podstawie przekazów historycy obliczyli liczbę węgierskich najazdów tylko na obszary wschodniofrankijskie w latach 900-955, było ich 32. Bitwa stała się wielkim triumfem Ottona Wielkiego, rozgromieniu uległa większa część wojsk węgierskich wraz z najważniejszymi wodzami. Jeszce na polu bitwy upojeni sukcesem rycerze okrzyknęli Ottona cesarzem, Imperatorem, na wzór późnoantycznych legionów rzymskich. W 962 roku Otto I został koronowany i namaszczony w Rzymie na cesarza, do czego by nie doszło bez zwycięstwa na Lechowym Polu.
Publikacja opisuje dzieje krucjaty połabskiej z 1147 roku - szerokie tło epoki, genezę i motywy wyprawy na Słowian, aspekty religijne i polityczne, uczestników, przebieg i skutki. Słynny zakonnik cysterski Bernard z Clairvaux agitował do wyprawy na Słowian. Ogłosił w swym liście numer 457 "Die laude novae militiae" między innymi to że ci dostąpią łaski Kościoła, którzy pogańskich Słowian nawrócą lub zgładzą. panowie sascy uchwycili się skwapliwie idei Bernarda - wśród nich prym wiedli dwaj najzagorzalszy wrogowie Słowiańszczyzny, książę Saksonii Henryk Lew i margrabia Marchii Północnej Albrecht Niedźwiedź z synami. Tym sposobem w 1147 roku doszło do krucjaty połabskiej - wyprawy potężnych armii rycerstwa niemieckiego, duńskiego, a także kontyngentów polskich i czeskich do bezpardonowej agresji na Połabie. Krucjata zakończyła się, z punktu widzenia krzyżowców, prawie militarnym niepowodzeniem. Pomimo wygrania niektórych potyczek i zajęcia w początkowej fazie krucjaty niektórych słowiańskich grodów. Zarówno wojska Henryka jak i Albrechta doznały licznych porażek, sporych strat i musiały odstąpić bez powodzenia od najważniejszych oblężeń. Jeszcze gorsza katastrofa spotkała armię duńską. Która nie tylko że przegrała sromotnie bitwę lądową pod Dubinem, to na dodatek straciła większość floty w bitwie morskiej z okrętami Ranów z wyspy Rugii.
Wszyscy znają dzieje podboju Ameryki Północnej: walk i Indianami, ekspansji i kolonizacji Dzikiego Zachodu. Były to czasy wielkich przygód, o których powstało wiele książek i filmów. Ale nie mniej dramatyczny podbój dokonał się na wschód od europejskich granic. Mowa tu o zdobywaniu przez Rosję w wiekach XVI i XVII Syberii. Syberię zamieszkiwały liczne tubylcze plemiona, od XIII wieku władzę nad nimi sprawowali Tatarzy, potomkowie mongolskich najeźdźców, zorganizowani w chanaty, rozciągnięte na rozległych terytoriach - od Uralu po Ocean Spokojny. Na tajemniczych terenach o zapierającej dech przyrodzie. Na te nieprzebyte i niezbadane obszary na początku XVI wieku zwrócił uwagę car Rosji, Iwan IV zwany Groźnym, i wprawił w ruch maszynerię ekspansji. Dokonała się ona za sprawą dwóch sił: Stroganowów - jednej z najbogatszych rodzin kupieckich Rosji, oraz skorych do wszelkiej przygody i wojaczki Kozaków zbiegłych z Ukrainy. Połączenie tych dwóch sił: zaangażowania finansowego kupców i waleczności Kozaków, przyniosło oczekiwany przez Rosjan efekt - w niecałe 150 lat Syberia została zdobyta i otwarta na wyprawy badawczo-odkrywcze oraz kolonizację. Decydującym momentem pierwszej fazy ekspansji, trwającej do penetracji Kamczatki w 1697 roku, była bitwa na Przylądku Czuwaszskim rozegrana w październiku 1582 roku, zakończona zwycięstwem Rosjan nad siłami tatarskimi Chanatu Syberyjskiego. Ataman Jermak Timofiejewicz, dowodzący Kozakami w tej bitwie, zapisał się na kartach dziejów jako zdobywca Syberii.
Przedstawiamy dzieje bitwy stoczonej 17 września 1176 roku w pobliżu twierdzy Myriokefalon na przełęczy Tziwritze w centralnej Anatolii pomiędzy wojskami Cesarstwa Bizantyńskiego i Turkami Seldżuckimi z Sułtanatu Rumu. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Turków, a Cesarstwo Bizantyńskie na zawsze utraciło zdolności ofensywne w Azji Mniejszej, choć jeszcze długo potrafiło bronić swych posiadłości w tym rejonie. Choć porażka Bizantyńczyków nie miała wymiaru katastrofy, uznawana jest za symbol stopniowego słabnięcia tysiącletniego imperium ze stolicą nad Bosforem.
W publikacji zostały przedstawione wydarzenia poprzedzające wybuch Wielkiej Wojny w 1914 r. oraz działania wojenne na Kujawach Wschodnich. Bitwa pod Włocławkiem rozegrała się w dniach 11–13 listopada 1914 r. Przez wielu historyków jest uważana za jedną z pierwszych, które rozpoczęły I fazę wielkiej operacji łódzkiej, która trwała od 11 do 24 listopada 1914 r. w środkowej Polsce. Wojska niemieckie wykorzystały w niej czynnik zaskoczenia i odepchnęły przeciwnika od granic Niemiec. Oprócz tego w publikacji zostały przedstawione walki pod Borzyminem i Brześciem Kujawskim. Do opisania powyższych zdarzeń autor wykorzystał relacje naocznych świadków, czyli niemieckich i rosyjskich żołnierzy oraz ludności cywilnej Królestwa Polskiego, która była obserwatorem tych starć. Jedynymi pozostałościami po wielkiej bitwie na terenie Kujaw Wschodnich są pomniki na cmentarzach. Książka oparta jest, także na materiałach prasowych oraz na źródłach archiwalnych.
Rok 1492 był jednym z najbardziej niezwykłych momentów w dziejach Europy, ba... świata. A w Grenadzie, w Andaluzji, był jeszcze bardziej niesamowity niż gdzie indziej. Rok wspaniały, rok okrutny. Bo oto kończy się trwająca blisko osiem stuleci rekonkwista i Grenada wraz z osławioną Alhambrą, ostatnia ostoja Maurów na półwyspie Iberyjskim, po dziesięcioletniej wojnie i wielotygodniowym oblężeniu trafia w ręce chrześcijańskich wojsk dowodzonych przez Izabelę i Ferdynanda. Jednocześnie pod murami miasta wyzwolonego przez katolickich monarchów z mauretańskich rąk zostaje podpisane porozumienie z Krzysztofem Kolumbem, dotyczące jego pierwszej podróży do Indii. Rekonkwista niepostrzeżenie przeistacza się w konkwistę. Ale tak naprawdę Europa oddech wstrzymuje. W Kastylii i w Leonie lada dzień ma zostać ogłoszony królewski dekret o wygnaniu Żydów.
Powstanie Wielkopolskie należy do bardzo nielicznych polskich powstań narodowych, które zakończyły się pełnym sukcesem powstańców. Powstańcy mieli to szczęście, że Niemców powstrzymał przed zdecydowaną ofensywą w celu militarnej rozprawy z powstaniem narzucony im układ rozejmowy podpisany w Trewirze. Nie odważyli się także w maju i czerwcu 1919 r., w ramach krytyki projektu, a następnie samego traktatu pokojowego, na wojnę z Polską. Powstańcy osiągnęli swe cele samodzielnie, przy niewielkim, wręcz symbolicznym wsparciu kadrowym ze strony Wojska Polskiego. Przede wszystkim zrealizowany został cel polityczny, dla którego powstanie wybuchło, gdyż Wielkopolska niemal w całości znalazła się w granicach państwa polskiego.
Oblężenie Massilii, czyli dzisiejszej Marsylii – miało miejsce podczas II wojny domowej toczącej się u zmierzchu Republiki Rzymskiej (49 – 45 p.n.e.). Postawa tego greckiego miasta, leżącego na wybrzeżu Prowincji (tj. Galii Narbońskiej), była sporym zaskoczeniem dla maszerującego na Półwysep Iberyjski Cezara. Nie brał on pod uwagę jakiegokolwiek oporu na swojej drodze do Hiszpanii. Miał ku temu dość solidne podstawy oparte na zachowaniu się miast italskich, które jedno po drugim otwierały przed nim swoje bramy. Do prowincji hiszpańskich musiał przybyć jak najszybciej, gdyż czas grał na korzyść jego przeciwnika Pompejusza. Cezar spędził osobiście pod murami Massilii około miesiąca, bezskutecznie próbując ją zdobyć. Potem pozostawił pod tym miastem trzy legiony pod wodzą swoich legatów, zaś sam pognał za Pireneje.
Operacją pomorską określa się walki na froncie wschodnim w lutym i marcu 1945 r. na terenie Pomorza Zachodniego i Gdańskiego. Starły się tu oddziały radzieckie (1 i 2 Fronty Białoruskie), wspierane przez 1 Armię Wojska Polskiego, z niemieckimi oddziałami Wehrmachtu i Waffen SS. Zasadniczym celem ofensywy radzieckiej było oczyszczenie północnej flanki przed planowaną ofensywą na Berlin. Dowództwo niemieckie z kolei pragnęło zachować strategiczny nawis nad znajdującymi się już na Odrze Sowietami, a także, z przyczyn gospodarczych i prestiżowych, nie dopuścić do utraty zamieszkanych głównie przez Niemców terenów nad Bałtykiem. Niemcy bronili się zawzięcie, polegając na systemie miast-twierdz, a także na przedwojennym systemie umocnień, Wale Pomorskim, mieszczącym się na dawnej granicy polsko-niemieckiej, teraz pośpiesznie odnowionym.
14 sierpnia 1018 roku wielki i bogaty Kijów, stolica Rusi, otworzył bramy przed wojskiem polskim i poddał się Bolesławowi Chrobremu. Wydarzenie to było ukoronowaniem błyskawicznej wyprawy kijowskiej polskiego księcia. Oficjalnie za powód wyprawy podano chęć ponownego osadzenia na tronie kijowskim wygnanego uprzednio starszego brata Jarosława, a zięcia Chrobrego, Światopełka oraz uwolnienie z ruskiej niewoli żony wygnańca, nieznanej z imienia córki polskiego władcy. Polskie siły zbrojne wspomagane kontyngentami jazdy ciężko- i lekkozbrojnej z Niemiec i Węgier wyruszyły w połowie lipca ku wschodniej granicy Polski w celu odparcia najazdu ze strony Rusi Kijowskiej. Pod polską twierdzą Wołyń nad Bugiem doszło po 22 lipca 1018 roku do krwawego starcia. Rozgorzała zacięta bitwa, w której oręż polski odniósł wspaniałe zwycięstwo, rozgramiając całkowicie wojsko Rusi Kijowskiej. Chrobry natychmiast po zwycięstwie pociągnął dalej, na Kijów, zdobywając po drodze wiele grodów. 14 sierpnia Polacy dotarli pod Kijów oblegany od jakiegoś czasu przez sprzymierzeńców Chrobrego, wojowników koczowniczego ludu Pieczyngów. Na widok polskich wojsk mieszkańców Kijowa opuściły resztki odwagi i otworzyli bramy, korząc się pokornie przed wkraczającym Bolesławem Chrobrym. Jak to ujął Gall Anonim: „Od tego czasu Ruś długo płaciła daninę Polsce“.
Kolejna publikacja Roberta F. Barkowskiego w serii „Historyczne Bitwy” dotyczy konfliktu wewnętrznego w imperium Franków pomiędzy potomkami Karola Wielkiego. Podłożem walk o władzę było ścieranie się koncepcji jedności cesarstwa oraz frankijskiego prawa dziedziczenia. Z jednej strony cesarz miał sprawować władzę zwierzchnią nad prowincjami imperium. Z drugiej zaś, na mocy zasad sukcesji, należało podzielić państwo pomiędzy prawowitych spadkobierców z rodu Karolingów i obdarzyć ich godnościami królewskimi, co sprzyjało emancypacji. Najpierw cesarz Ludwik I Pobożny zmagał się ze zbuntowanymi synami: Ludwikiem II Niemieckim, Lotarem I i Pepinem I Akwitańskim (a potem jego synem Pepinem II). Następnie, po śmierci Ludwika Pobożnego w 840 roku, rozpętała się wojna domowa pomiędzy braćmi: Ludwikiem II, Lotarem I i Karolem II Łysym. Punktem przełomowym tych zmagań była bitwa stoczona 25 czerwca 841 roku pod Fontenoy-en-Puisaye w Burgundii. Armie Ludwika II i Karola Łysego pobiły w niej połączone siły Lotara I i Pepina II. Była to jedna z najważniejszych batalii europejskiego średniowiecza.
Porywająca powieść historyczna z czasów piastowskich Trwająca od wielu lat wojna między Bolesławem Chrobrym a cesarzem Henrykiem II kończy się zwycięstwem Polski. Podpisany w Budziszynie traktat ma być gwarancją upragnionego pokoju, ale dla drużyny wiernych przyjaciół wcale nie oznacza to końca przygód. Gromosław, Czambor, Bernard i Randulf ponownie otrzymują rozkazy od Bolesława Chrobrego. Kraj Obodrytów ugina się pod ciężarem wojny domowej i reakcji pogańskiej, a tracący poparcie książę Mścisław potrzebuje pomocy. Nieustraszona kompania natychmiast wyrusza z odsieczą. Czy i tym razem przyjaciele wypełnią należycie swoją misję? Jakie straty będą musieli ponieść? Jaka przyszłość czeka ich samych? Pełna przygód i barwnych opisów powieść pozwala nam przenieść się w odległe czasy panowania Chrobrego i podążać razem z bohaterami przez krainy Połabia, poznając niełatwą historię tego regionu.
Pełne magii i tajemnic opowieści o średniowiecznym Połabiu Waleczny Gostosz, odważna Słomka, młody i niedoświadczony Nieśmiech czy mściwy Ludolf - to tylko kilku bohaterów zbioru opowiadań, których akcja toczy się na ziemiach Połabia między IX a XII wiekiem. Pamiętne wydarzenia historyczne przeplatają się tutaj z codziennością zwykłych ludzi, a losy postaci znanych z kart kronik, jak Henryk Lew, Niklot czy Otton I, splatają się ze ścieżkami fikcyjnych bohaterów. Czary i wróżby, zapomniane tradycje, dramaty i radości, miłości i zdrady, sprawy wielkie i przyziemne Pozwól uwieść się magii Połabia sprzed wielu wieków, zanim jeszcze przestało być słowiańskie.
Rugia 1168 to kolejna – po Konungahelli 1135 – część cyklu autorstwa Roberta F. Barkowskiego przedstawiającego walki Niemców i Duńczyków ze Słowianami nadbałtyckimi. Niniejszy tom ukazuje wyprawy duńskiego króla Waldemara I na południowo-zachodnie wybrzeża Bałtyku w latach 1157-1168. Mimo że Słowianie stawiali mężny opór, musieli ulec silniejszym najeźdźcom. Ukoronowaniem podbojów Waldemara I było zdobycie wyspy Rugii wraz z Arkoną, sławnym i bogatym ośrodkiem kultu pogańskiego boga Świętowita, który skapitulował po krótkim oblężeniu w czerwcu 1168. Obalenie i zniszczenie wielkiego posągu Świętowita było symbolicznym potwierdzeniem triumfu skandynawskich chrześcijan nad pogańskim Słowianami.
Fascynująca, pełna przygód opowieść o wierności, waleczności i męstwie. Władca Polski Bolesław Chrobry i cesarz niemiecki Henryk II zmagają się w toczonej od trzynastu lat wojnie o prestiż, uznanie i zdobycze terytorialne na Połabiu. 1 września 1015 roku armia polska dopada tylną część armii uciekającego cesarza w Lesie Dziadoszan i rozgramia ją doszczętnie w walnej bitwie. Czwórce przyjaciół – Gromosławowi, Czamborowi, Bernardowi i Randulfowi – nie danym jest jednak spocząć po trudach walki. Chrobry wysyła ich na czele jazdy na odsiecz do Kopanika, uzależnionego od Polski grodu na Połabiu zaatakowanego przez wojowniczych Lutyków. Czy wyprawa zakończy się powodzeniem? Wiry niebezpiecznych wydarzeń i sploty okoliczności wikłają grupę Gromosława w wielomiesięczną, owianą groźnymi tajemnicami pogoń za drogocennym artefaktem. Dramatyczne przygody rzucają nimi po niemieckich marchiach, grodach Połabia, duńskich wyspach i polskim pograniczu...
Król Danii – Eryk II Pamiętny planował ekspansję na ziemie Słowian połabskich i Pomorze Zachodnie. Szczególnie korciło go zajęcie wyspy Rugii. Nie uwzględnił jednak siły Ranów i Pomorzan, a także polskiego księcia Bolesława III Krzywoustego, który na powrót przyłączył Pomorze Zachodnie do Polski. Książęta pomorscy Warcisław I i Racibor I stali się jego lennikami. Polska zapanowała również nad wschodnią, nadbałtycką częścią Połabia i narzuciła trybut Rugii. Niebawem książęta pomorscy przejęli inicjatywę i nieustannymi najazdami atakowali wyspy duńskie. Przyłączyli się do nich ochoczo Słowianie połabscy (Ranowie, Obodryci, Czrezpienianie), widzący w sąsiadach z północy największe zagrożenie. W sierpniu 1134 roku Pomorzanie i Połabianie za cel ataku wybrali stolicę Danii – Roskilde na Zelandii. Uderzenie Słowian było brutalne i druzgocące – miasto wraz z obronnym zamkiem zostało zdobyte i zniszczone! Niecały rok później, na początku sierpnia 1135 roku, potężna, licząca około 300 okrętów, flota pomorsko-połabska z Raciborem I na czele wyruszyła przeciw Konungahelli nad rzeką Göta (obecnie Kungälv) – ważnemu portowi i ośrodkowi handlowemu na granicy Norwegii i Szwecji, podległemu wtedy Erykowi. 9-10 sierpnia Słowianie stoczyli zwycięską bitwę morską z okrętami skandynawskimi, biorąc je w posiadanie lub paląc, po czym wysadzili desant. Tysiące wojowników obległy i zdobyły gród. Był to wielki triumf oręża słowiańskiego oraz stojącej za wyprawą polityki Bolesława Krzywoustego. Duńczycy przez kolejne dziesięciolecia kulili się ze strachu na widok pomorskich czy połabskich żagli na horyzoncie.
Publikacja opisuje przyczyny, przebieg i wynik wojny toczonej z przerwami w latach 1002-1018 pomiędzy władcą Polski Bolesławem Chrobrym a królem niemieckim (od 1014 roku cesarzem) Henrykiem II. Powody konfliktu były dwa: pierwszy to spór terytorialny o obszar Połabia południowego, czyli Łużyc Górnych (Budziszyn), Łużyc Dolnych (Chociebuż, Gubin, Dobryług) i Marchii Miśnieńskiej (Miśnia, Strzała, Biała Góra); drugi powstał na tle prestiżowym pomiędzy oboma władcami: wzajemnego uznania niezawisłości posiadanej władzy, traktowania na zasadzie równości, uznania godności monarszej oraz respektowania praw politycznych, dziedzicznych i własnościowych – konflikt ten szybko przybrał dodatkowo znamiona osobistej rywalizacji. Obaj władcy decydowali o polityce rządzonych przez siebie państw, tym samym to oni ustalali i realizowali interesy państwowe i narodowe krajów, którymi rządzili. Dlatego też wojna, która wybuchła z powodu dwóch wymienionych powyżej konfliktów przybrała siłą rzeczy znamiona konfliktu państwowego.
Słowianie połabscy zeszli z kart dziejów po tragicznej historii wypełnionej nieustannymi wojnami z silniejszym wrogiem. Żaden z ich władców nie okazał się mężem stanu na miarę naszego Mieszka I, Włodzimierza Wielkiego na Rusi czy świętego Stefana na Węgrzech. Uparcie trzymając się pogańskich kultów, nie przeprowadzili skutecznej chrystianizacji, a ta była warunkiem przetrwania. Dlatego Słowianie połabscy zginęli. Pozostały relacje w źródłach pisanych, nieme świadectwa materialne, ślady językowe i szczątkowa tradycja w zachowanych legendach i przekazach. Dzieje Słowian połabskich pozostaną odwieczną przestrogą dla tych, którzy w uporze godnym lepszej sprawy walczą z wyzwaniami współczesności.