Sztuka, piękno, oszustwo w prowokująco inteligentnej i doskonale opowiedzianej historii!
Bestseller Dominica Smitha, opowiadający o zagadkach przeszłości oddziałujących na teraźniejszość i o tajemnicach, jakie skrywają ludzkie serca, to frapująca powieść nie tylko dla miłośników sztuki i suspensu.
Holandia, XVII wiek. Sara de Vos, pierwsza malarka przyjęta do amsterdamskiej Gildii Świętego Łukasza, pod wpływem śmierci córki tworzy pejzaż – „Na skraju lasu”.
Nowy Jork, 1957. Marty de Groot, spadkobierca starej holenderskiej fortuny, pewnej nocy orientuje się, że w jego sypialni zamiast oryginału „Na skraju lasu” wisi falsyfikat. Co więcej, poznaje autorkę fałszywego obrazu – Australijkę Ellie, klepiącą biedę studentkę historii sztuki.
Sydney, 2000. Ellie, teraz już uznana historyczka sztuki, organizuje wystawę poświęconą malarkom holenderskiego złotego wieku. I na tej wystawie spotykają się oryginał i wykonana przez nią przed laty kopia „Na skraju lasu”.
Piękna opowieść o miłości, stracie i sztuce, lśniąca jak dzieła Vermeera. – „People”
Dominic Smith – Australijczyk z urodzenia i Teksańczyk z wyboru, jest autorem czterech cenionych i nagradzanych powieści, a także opowiadań. Ostatni obraz Sary de Vos długo utrzymywał się na liście bestsellerów m.in. „New York Timesa”, został też bestsellerem roku 2016 Amazona i Powieścią Roku w Australii. Prawa autorskie sprzedano do kilkunastu krajów.
Autor | Dominic Smith |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 400 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8062-339-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380623392 |
Waga | 414 g |
Wymiary | 135 x 215 x 30 mm |
Data premiery | 2018.09.04 |
Data pojawienia się | 2018.07.13 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Wiecie, że w XVII wieku w Holandii były kobiety artyści malarze? Zawsze mi się wydawało, że w tamtych czasach była to wyłącznie domena mężczyzn. Mimo, iż książka, którą pragnę Wam dziś zaproponować opowiada dzieje fikcyjnych postaci, w tym tytułowej Sary de Vos, opisy są tak sugestywne, że czytając chce się mieć choć wrażenie, że zdarzyło się to naprawdę.
Akcja powieści dzieje się na przestrzeni trzech okresów czasowych, w XVII i XX wieku oraz w czasach mniej więcej współczesnych. Niechronologicznie przeplatających się ze sobą. Losy Sary de Vos - pierwszej malarki przyjętej do amsterdamskiej Gildii Świętego Łukasza, Marty'ego de Groot - spadkobiercy starej holenderskiej fortuny oraz Ellie - historyczki sztuki, mieszkającej w Sydney.
Wszystko zaś kręci się wokół obrazu "Na skraju lasu".
To powieść nie tylko dla miłośników sztuki, choć Ci z pewnością docenią kunszt i przygotowanie merytoryczne autora. Nie znajdziecie tu szybkiej akcji. Wszystko będzie się toczyć w odpowiednio dobranym dla siebie czasie. Znajdziecie tu tajemnice skrywane na dnie ludzkich serc, pasje, miłość, dziwnie przeplatające się ze sobą losy oraz znakomite opisy sztuki malarskiej XVII wieku.
Wszystko to mnie urzekło, wyciszyło, uspokoiło. Pozwoliło odpocząć.
Choć z reguły wolę książki z nieco większą dynamiką, do "Ostatniego obrazu Sary de Vos" pewnie jeszcze kiedyś powrócę.
Patrząc po opisie na okładce mówiącym o autorze, to dziw bierze, że Dominic Smith Australijczyk z urodzenia i Teksańczyk z wyboru, mógł swą powieść tak subtelnie, a zarazem fachowo ująć w słowa.