Cudowna, niezwykle wzruszająca historia dwóch sióstr i ich skomplikowanych relacji
. – Natalie Portman
Dzieliłam z siostrą dziedzictwo przemilczanych słów, zaniedbanych gestów, odmówionej troski. I sporadyczne, nieoczekiwane chwile uwagi. Byłyśmy córkami bez żadnej matki. Nadal jesteśmy i na zawsze zostaniemy dwójką uciekinierek. Nie widziały się od lat. Są różne. Jedna jest oazą spokoju, druga ma ognisty charakter. Łączą je więzy krwi, przed którymi nie da się uciec. Wspólna trauma, niezdolna do miłości matka i bieda, w której wyrosły. Każde ich spotkanie jest pełne napięcia. Pewnej nocy Adriana niespodziewanie staje w progu domu Arminuty. Jak zawsze przynosi ze sobą bezczelny nieład, który rujnuje spokojne życie siostry. Wraz z nią pojawia się też pragnienie zmierzenia się z prawdą. Nawet tą niewygodną i gorzką.
Donatella Di Pietrantonio wprowadza czytelnika w świat skomplikowanych relacji rodzinnych, dysfunkcyjnych związków i intymnych tajemnic.
Opowieść sióstr to subtelna, brawurowo napisana proza, która niepokoi, ale i wzbudza nadzieję.
Autor | Donatella Di Pietrantonio |
Wydawnictwo | Mando |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 232 |
Format | 19.4x12.4 cm |
Numer ISBN | 9788327730770 |
Kod paskowy (EAN) | 9788327730770 |
Waga | 360 g |
Data premiery | 2023.03.16 |
Data pojawienia się | 2023.02.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 72 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wydaje mi się, że tak jak w książce nie ma na świecie rodzeństwa, które nie byłoby różne choćby pod najbardziej błahym względem. Tutaj poznamy dwie dorosłe kobiety, które są niczym ogień i woda. Całą opowieść przekazuje nam narrator w bardzo stonowany sposób. Jakiekolwiek emocje, które nas wybudzają z letargu biorą się z dialogu postaci. To wtedy widzimy niepewną sytuację, kiedy młodsza siostra przyjeżdża do domu starszej z małym dzieckiem na rękach. Bardzo ogólnikowo dowiadujemy się, że przed kimś bądź czymś ucieka. Nie umiałam określić jej stosunku do własnego dziecka, gdyż bywa, że się nim nie przejmuje, ale narrator ukazuje bardziej to jakby on jej potrzebował. Chłopczyk ma kilka miesięcy i jego postać jest ukazana z największą czułością. Starsza siostra nie ma dzieci i nie bardzo jej się do nich spieszy, choć to jaki ma stosunek do chłopca ukazuje, że nadawałaby się na matkę, tylko autor podkreślił ją bardziej z tej niedojrzałości. Ma wspaniałego męża, który ją kocha, jednak bywał nieco leniwy, co sugerowały nam opisy. Relacje między siostrami są nieco skomplikowane, młodsza siostra jest ukazana od tej gorszej strony. Znana z wybryków z przeszłości również teraz okrada siostrę. To, co na ten temat myślał mąż młodszej było dla mnie co najmniej dziwne. Tutaj dodam, że rozdziały są krótkie i przedstawiają jakby pojedyncze wydarzenia, które niby dzieją się po kolei, jednak wplecione mamy wspomnienia z dzieciństwa, które wyjaśniają to, co działo się obecnie między nimi. Wiemy też, że siostry miały braci. Narrator wspomina, że jeden z nich zginął zbyt szybko. Tutaj pociąga wątek przemijania, podkreśla wiek rodziców, pokazuje jak dziwnie się zachowują, ile urazy w sobie skrywają i jak postacie nie widzą tego, że nie są wieczne. Każda z nich coś planuje, myśli o przyszłości, skupia się na pracy, a nie widzi tego, że czas nie stoi w miejscu i ma własny plan na który my nie mamy wpływu. Jak zatem dalej potoczą się losy sióstr z których każda coś ukrywa? Czy faktycznie, gdy ktoś kradnie to jest od razu tym złym?
To jest kolejna książka, która wywołuje w nas nostalgiczny nastrój pełen refleksji nad własnym życiem. Autor skłania nas do oceny postaci, którzy nie zachowują się tak jakby oczekiwali tego inni. Dużo obrazów jest przedstawionych ogólnie, to nie jest typowa obyczajówka. Niby to jedna opowieść, ale jest wyszczególnione na co mamy zwrócić większą uwagę. To są takie przebłyski, które nasz umysł wychwytuje i sam reasumuje, ocenia. Nie potrafię powiedzieć, czy książka mi się podobała, gdyż zbyt wiele czasu zajmowało mi myślenie nad postępowaniem bohaterów. Nie mogę również powiedzieć, że mi się nie podobała, gdyż sprawiła, że zaczęłam myśleć o tym co przemija, a czego nie chcę brać pod uwagę. Mogę natomiast dodać, że zostawiła mnie w zawieszeniu.
Nikt nie musi zdawać testu na bycie rodzicem, mimo, że wychowanie to dużo trudniejsze zadanie niż prowadzenie auta, które nie dość, że wymaga zdanego testu to musi poprzedzać go długie szkolenie.
Wielu rodziców nigdy nie powinno nimi zostać jak choćby matka bohaterek książki:
Opowieść sióstr- Donatella Di Pietrantonio, wydawnictwo mando
Dla mnie jako mamy, była to wzruszająca i jednocześnie przerażająca książka. Możliwość zagotowania takiego losu własnym dzieciom jest dla mnie niewyobrażalna, ale świadomość tego,niż sam mogę popełnić błędy, które odcisną źle wspomnienia na moich dzieciach, i niewiedza tego że to co robię jest źle, przeraża mnie. To jak łatwo skrzywdzić osobowość małego dziecka powinna być dla nas przestrogą w postępowaniu z własnymi dziećmi.
Książka porusza bardzo skomplikowana tematykę, która dotyka dużej ilości dzieci. Brak relacji z rodzicem, nieodpowiednie zachowania rodziców i brak miłości. To emocje które tak mocno kształtują człowieka, a tak często są zaniedbane. Autorka świetnie nakreśliła dwie postacie, bardzo różne, z różnymi tepmeramentami, podejściem do życia, a jednak ukształtowały je te same przeżycia.
Historia ta pokazuje jak łatwo zrobić i jak ciężko później może się być pozbierać. Jednak jest tu też odrobina nadziei, która pokazuje, że nawet skrzywdzone osoby mają w sobie na tyle dość uporu i chęci na coś lepszego, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać przed wyjaśnieniem tego co się wydarzyło. Książka nie należy do gatunków tych lekkich i zabawnych jednak czyta się ją zdecydowanie przyjemnie, a co najważniejsze, daje ona dużo do myślenia i zmusza do refleksji.
To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Porzucona córka", która bardzo mi się podobała, dlatego kiedy tylko zobaczyłam, że wydawana jest kontynuacja tej powieści pod tytułem "Opowieść sióstr" wiedziałam, że będę musiała sięgnąć po tą książkę. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze co sprawia, że lekturę czyta się niezwykle szybko. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, jedynie czasami miałam problem z przeskokami w czasie jakie wprowadzała tutaj pisarka, musiałam mocniej się skupić na czytaniu tej książki, żeby czegoś nie pominąć lub źle nie zrozumieć. Obie bohaterki - Adriana i Arminuta zostały naprawdę świetnie i realistycznie wykreowane. Myślę, że takie postaci z podobnymi przeżyciami, troskami i dylematami moralnymi moglibyśmy spotkać w rzeczywistości bądź się z nimi utożsamić. Książka liczy co prawda tylko około dwustu stron, jednak na jej stronach zawarta jest niesamowicie emocjonująca i poruszająca treść. Autorka pokazuje tutaj skomplikowaną relację między siostrami będącymi całkowicie skrajnymi osobowościami i uważam, że pisarce wszystko to naprawdę dobrze, czuć było wyraźną napięcie pomiędzy kobietami, to jak ogromne piętno na ich relacji odcisnęła bolesna przeszłość. Ta historia wywołała we mnie ogrom emocji. "Opowieść sióstr" to wartościowa i pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd powieść, która z pewnością skłania do refleksji i pewnej zadumy. Miło spędziłam czas z tą książką i czekam na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!
Byłoby dużym nadużyciem powiedzieć, że "Opowieść sióstr" była dla mnie rozczarowaniem – to raczej moje ogromne oczekiwania sprawiły, że poprzeczka dla kolejnej powieści Di Pietrantonio znalazła się naprawdę wysoko. Myślę, że znacznie lepiej byłoby, gdyby autorka rozłożyła historię Arminuty na kilka części i bez presji i pośpiechu poprowadziła wszystkie wątki, jednak w dalszym ciągu "Opowieść sióstr" jest pozycją, którą można bez wyrzutów sumienia polecić wszystkim miłośnikom włoskiej prozy.
Dziś przychodzę do Was z powieścią „Opowieść sióstr”. Donatella Di Pietrantonio stworzyła opowieść wnikającą w temat burzliwych rodzinnych relacji… bolesnych, podszytych cierpieniem. Autorka niezwykle subtelnymi pociągnięciami pędzla maluje obraz głęboko skrywanej niezgody na rzeczywistość, narastające uczucie bezsilności i potworne osamotnienie w swoich osobistych tragediach.
Jak odnaleźć się w świecie, w którym matka „raniła z zimną krwią, mimowolnie, lecz głęboko.”?
Jak nauczyć się radości życia, gdy z mlekiem matki otrzymuje się nagromadzone zasoby bólu?
Jak odnaleźć się w świecie, w którym rodzicielka, która dała życie… sama z niego rezygnowała… zapadała się niebyt?
„Nie wiem dokładnie, na co matka umarła. Na raka, owszem, ale też na inne rzeczy. Na sumę zer. Na zerową wartość, jaką przypisywała pozostaniu przy życiu, na zerową użyteczność.” Przecież każdy człowiek pragnie być kochany, potrzebny… widziany…
Ta, która powinna wspierać, uczyć miłości, wierzyć w swoje dzieci… odgradza się od nich ciężką kurtyną oziębłości. Na tym podłożu wyrastają kolejne karłowate relacje…. Podszyte użytecznością, zazdrością, nieufnością i złośliwością („Zmarnowała lata na poszukiwaniu pieniędzy. A ja na nauce, jak jej odmawiać”). Dwie siostry Adriana i Arminuta wyrastają z rodzinnego bólu, dramatu i rezygnacji. Nawet gdy pojawiają się chwile wspólnego śmiechu, wsparcia, względnej otwartości… szybko znikają, pochłania je mrok. „Nie wiem, kiedy ją straciłam, gdzie się podziała nasza zażyłość. Nie potrafię dokładnie wskazać momentu, znaczącego wydarzenia, sporu. Zwyczajnie uległyśmy odległości, a może właśnie tego potajemnie pragnęłyśmy, by otrząsnąć się z siebie, odpocząć.”
Każda z nich pragnie szczęścia… mają nadzieję na lepsze chwile u boku mężczyzn. Czy mają szansę na szczęście? Czy będą umiały stworzyć satysfakcjonujący związek?
Niestety relacja z mężem jest również naznaczone bólem: „Nie umiałam go przy sobie zatrzymać. Patrzyłam za nim z balkonu, zostawił za plecami mnie, nasz dom, ulicę i pulsującą wieczorami promenadę. (…) Patrzyłam na niego i na samotne ślady jego stóp. Nie dostrzegłam na czas, że coś się nam przytrafiło. Wyrzuciłam z pamięci wszystkie znaki, zignorowałam szereg łagodnych wymówek, uprzejme rozdrażnienie.”
Miłość tak wielka, że bolesna… zdrada, która burzy nie tylko związek, ale również zrozpaczoną kobietę… jednostkę, której zawalił się świat… umarło wszystko, w co wierzyła. „Krzyczałam, że od początku mnie okłamywał, że udawał miłość, chociaż chciał czego innego, chciał innych. Że zwodził mnie w każdym momencie, każdego dnia przez wszystkie te lata, kiedy byliśmy razem.”
Rozrywający ból.
„Jak łatwo zapomnieć o tym, co niezbędne do podtrzymania życia.”
Donatella Di Pietrantonio stworzyła powieść piękną, liryczną… a jednocześnie bolesną i surową. „Opowieść sióstr” to piękna językowo opowieść o podszytych dramatem ludzkich ułomnych relacjach. Życiowy realizm przynosi rozczarowanie relacjami, przygniata bólem i brzemieniem straty.
Gorącą polecam lekturę, gdyż jest to niesamowicie intymna opowieść, powoli ukazująca skrywane tajemnice. To historia, w której każdy szczegół jest jak sól sypana na ranę. Tą powieść się czuje… jej się doświadcza… a ból współodczuwa.
Wielu z nas cieszyły spotkania z najbliższymi w dopiero co minione święta.
Z niespodziewanego spotkania z młodszą siostrą nie cieszy się poukładana Arminuta, bo wie, że pojawienie się nieprzewidywalnej Adriany z niemowlęciem na rękach może zwiastować jedynie kłopoty. Te dwie, tak różniące się od siebie kobiety są bohaterkami powieści z gatunku literatury pięknej autorstwa Donatelli Di Pietrantonio „Opowieść sióstr” i kontynuacją poruszającej „Porzuconej córki”.
W tej zamkniętej w nieco ponad dwustu stronach powieści autorka zawarła wszystko to z czego składa się życie. Nieuporządkowany ciąg zdarzeń pozostających w pamięci, powracających w myślach ciągle na nowo. Przyczyn i skutków, które ubieramy w emocje. Niektóre z nich są jak plaster na ranę, większość niesie żal, wyrzuty sumienia, rozgoryczenie i złość. Pęcznieją i nabrzmiewają, by w chwili odwagi wypłynąć lawą brutalnej prawdy niszczącej ułudę bezpieczeństwa i stabilnego życia.
Wspólna trudna przeszłość przyciąga siostry i odpycha jednocześnie, a i dorosłe życie każdej z nich gotuje ból i rozczarowania. Czy ich skomplikowana relacja jest jedyną stałą, na którą mogą liczyć? Ostatnią deską ratunku, której się łapią, gdy kolejne ciosy ciągną je na dno?
Mogłoby się wydawać, że brutalnie realistyczne sceny z życia, które tak obrazowo maluje przed czytelnikiem autorka wprowadzą dysonans w subtelną wrażliwość jej prozy, jednak nie znalazłam w niej żadnych fałszywych dźwięków. Ta harmonia, choć czasem duszna i przytłaczająca rozbrzmiewa wzbierającymi emocjami opowiadając o trudnych relacjach rodzinnych, skrywanych tajemnicach, siostrzanej miłości i nierozliczonej przeszłości.
Niełatwa to opowieść i piękna zarazem. Dla emocji, które niesie po stokroć warto ją poznać.
„Opowieść sióstr” to drugi tom „Porzuconej córki”. Opowiada ona o skomplikowanej relacji pomiędzy dwoma siostrami. Chociaż są siostrami są bardzo różne. Jedna jest oazą spokoju. Ma męża i dobrą pracę. Druga jest bardziej buntownicza i nie może znaleźć sobie miejsca. Ciągle szuka wrażeń. To co ich łączy poza więziami krwi, to dobrostanie bez matki, trauma z dzieciństwa i życie w biedzie.
Podobnie jak w poprzedniej powieści autorka buduje atmosferę napięcia i niepokoju. Jest wręcz duszno i ciężko. Siostry zmagają się ze swoją przeszłością, która nie była łatwa. Pełno tutaj rozczarowań, goryczy, tajemnic, bólu i cierpienia. Ale wśród tylu negatywnych uczuć, czytelnik będzie czuł również nadzieję. A wszystko ro zawarte na 232 stronach. Książki Donatella Di Pietrantonio, charakteryzują się małą obojętność jeśli chodzi o ilość stron, ale na nich znajduje się prawdziwa karuzela emocji.
Adriana i Arminuta to dwie siostry, które wychowały się w domu, w którym nie było miłości. Panowała tutaj przemoc i bieda. Po latach znowu spotykają się, ale czy będą umiały ze sobą rozmawiać?
Książka porusza trudny temat i nie jest łatwa. Autorka skacze między teraźniejsza i przeszłością. Czasami urywa wątek a następnie do niego wraca. Na lekturze więc trzeba trochę bardziej skupić się. Dzięki takiemu stylowi, autorka na pewno świetnie oddała klimat zranionych dusz. Mogliśmy lepiej zrozumieć każdą z sióstr i dowiedzieć się nie od razu, ale krok po kroku co się wydarzyło w przeszłości.
W książce nie znajdziemy zaskakujących zwrotów akcji, nie mniej jednak wciąga ona od pierwszych stron, a uczucia które wywołuje powodują, że nie można o niej zapomnieć jeszcze przez długi czas. Polecam!
Donatella Di Pietrantonio powraca z kontynuacją "Porzuconej córki" i ponownie, z wrażliwością i czułością, wprowadza czytelników w świat burzliwych rodzinnych relacji, intymnych uczuć i głęboko skrywanych tajemnic. Powieść utrzymana jest w mrocznym, dusznym klimacie – przesiąknięta życiowym realizmem, goryczą rozczarowań i międzyludzkich relacji. Donatella Di Pietrantonio podąża śladem traumy, bólu, dramatu i straty – za pomocą precyzyjnej, jednocześnie surowej i lirycznej prozy tworzy mocne, działające na wyobraźnię obrazy. I potrafi przekazać intensywność uczuć, często tych najtrudniejszych.
Krótka, ale intensywna opowieść utkana z miłości, bólu i dramatu. Może i nie tak wspaniała jak "Porzucona córka", ale wciąż bardzo dobra. O rozliczeniu z przeszłością, silnej siostrzanej więzi, małżeństwie i macierzyństwie. Pokochałam klimat powieści Di Pietrantonio i jej subtelną, oszczędną prozę. "Opowieść sióstr" ma w sobie intymność doświadczeń oraz uniwersalność przekazu. Warto.