Jak stworzyć powieść idealną? Należy połączyć wątki kryminalne, sensacyjne i romansowe.
Po wyjściu cało z konfrontacji z Witoldem Dalesem i jego synem Julii wydaje się, że wreszcie będzie mogła spać spokojnie. Cóż, boss mafijnego półświatka jest co prawda gotów zrezygnować z zemsty, ale... Julia nie ma wyjścia – będzie musiała z nim współpracować, żeby chronić swoich bliskich. Tymczasem partner Julii, Tomek, prowadzi śledztwo w sprawie zakatowanej na śmierć nastolatki. Dziwnym trafem znowu wszystko kręci się wokół Julii i Mani, a zagadka ma swoje korzenie w gorącej Samarkandzie.
Autor | Agnieszka Płoszaj |
Wydawnictwo | W.A.B. / GW Foksal |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 480 |
Format | 13.5x20.2 cm |
Numer ISBN | 9788328036208 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328036208 |
Waga | 500 g |
Wymiary | 135 x 200 x 40 mm |
Data premiery | 2018.05.09 |
Data pojawienia się | 2018.03.12 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Na samym początku bardzo ciężko było mi się wgryźć w treść. Przyczyna tego był strasznie specyficzny styl pisania. Dodatkowo nakładał się fakt, że jest podobno związana z Czarodziejką.
Na samym początku autorka zasypała imionami i dość chaotycznym przedstawieniem wydarzeń.
Z czasem nabrało to sensu, bo akcja działa się wielowątkowo.
Bardzo spodobały mi się dwie główne postacie kobiece i ich przyjaźń. W życiu dobrze jest mieć kogoś, na kim można polegać w taki sam sposób jak Jula na Mani. Oprócz kobiet, kreacja męskich postaci również niczego sobie. Czasem rozjeżdżały się dialogi i nie do końca sprawiały wrażenia spójnych. Między rozdziałami brakowało mi jakiegoś oddzielenia - imiona bohaterów, gwiazdki, cokolwiek. Przez co treść się zlewała.
Mnie się podobała, chętnie poczytam więcej tej autorki. Ale nie była to książka co do której padły jakieś ochy i achy. Całkiem dobra.
ZARYS FABUŁY
Śledczy Karski i Mielczarek mają nie lada zagadkę do rozgryzienia. A wszystko przez znalezione w parku ciało młodej dziewczyny, której zwłoki znajdowały się na dywanie wyścielonym z kwiatów. Kim jest morderca i czy roślinny motyw ma dla tej sprawy istotne znaczenie?
Tymczasem Julia, dziewczyna jednego ze śledczych, decyduje się na współpracę z bosem mafijnego półświatka. Nie ma jednak pojęcia, jak zawiła i niebezpieczna może być sprawa, w którą się wplątała.
KILKA WĄTKÓW, JEDEN MIANOWNIK
Książka zaczyna się morderstwem, które jest jednym z mocniejszych akcentów tej historii i na jakiś czas musi czytelnikowi wystarczyć. Akcja powieści toczy się bowiem nieco leniwie, autorka skupia się na opisie detali, co z jednej strony działa na korzyść wyobraźni, z drugiej hamuje dynamikę rozwoju kolejnych, odkrywczych zdarzeń. Zdecydowanie podoba mi się jednak wystawienie na pokaz kilku wątków, które choć pozornie od siebie odbiegające, mają wspólny mianownik. Dzięki temu cała powieść wydaje się bardziej skomplikowana, złożona i nie tak banalna.
RÓŻNE PERSPEKTYWY
Autorka postawiła na trzecioosobową narrację, która co rusz zmienia perspektywę. Z czasem przestało mi to przeszkadzać, ale wpierw trochę ponarzekałam na brak nagłówków naprowadzających na konkretnego bohatera, co znacznie ułatwiłoby odbiór treści. Pomiędzy współczesnością wepchnęła jednak Agnieszka Płoszaj dodatkowy smaczek w postaci wydarzeń rozgrywanych w przeszłości. Pada nazwa zapowiadanej na okładce Samarkandy, która choć rozegrana w czasach zamierzchłych, ma dla obecnej sprawy dość istotne znaczenie.
POWIĄZANIA Z POPRZEDNICZKĄ
„Ogrodnik” to nie tylko kryminał. To, zaskakująco dla mnie, także obraz miłości. Szczerej, oddanej, ale i tej skrzywionej, obsesyjnej. Łzy wylane na ramieniu ojca, skrywane sekrety, przyjaźń. Trochę żałuję, że nie miałam okazji poznać poprzedniej książki autorki, która ponoć jest z tą dość mocno powiązana. Wtedy być może miałabym pełniejszy obraz osobowości poszczególnych bohaterów czy sytuacji, z którymi muszą się mierzyć. Nie będę więc oceniać kreacji postaci, za to w przyszłości zamierzam nadrobić zaistniałe braki mojej wiedzy.
PODSUMOWANIE
Róża damasceńska, molestowanie, złowrogi Dales, przemoc goszcząca w związkach młodych ludzi. Sporo tutaj elementów składających się na treść, ale biorąc pod uwagę ilość stron, tempo rozgrywanych wydarzeń jest po prostu średnie. Podsumowując więc „Ogrodnik” to dobry, ale nie wybitnie absorbujący kryminał. Skłamałabym mówiąc, że przeczytałam go jednym tchem, choć sam pomysł zaoferowany przez autorkę przypadł mi do gustu.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/06/ogrodnik-agnieszka-poszaj-trup-na.html#more