Dziesiątki tysięcy zabitych cywilów, w tym kobiet, dzieci oraz starców, tysiące spalonych wsi oraz miasteczek, ponad półtora miliona wysiedlonych ludzi, zmuszonych do opuszczenia rodzinnych stron i pozostawienia dorobku swojego życia. Pod tymi liczbami kryje się porażający obraz historii, którą współdzielimy z Ukrainą.
Pierwsza popularnonaukowa książka stanowiąca pełen zarys stosunków polsko-ukraińskich w latach 1943–1947. Autor przedstawia przebieg krwawego konfliktu jaki rozgorzał pomiędzy Polakami i Ukraińcami, a którego ramy chronologiczne wyznaczają dwa często przywoływane wydarzenia historyczne: rzeź wołyńska, czyli czystka etniczna dokonana na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich w 1943 roku, oraz akcja „Wisła", przymusowe wysiedlenia Ukraińców z południowo-wschodniej Polski. Zatrważający bilans konfliktu do dziś ciąży na zbiorowej pamięci Polaków i Ukraińców.
W swojej książce Grzegorz Motyka opowiada o najtrudniejszym okresie w dziejach dwóch narodów, kreśląc obraz, który na długo pozostaje w pamięci.
Autor | Grzegorz Motyka |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2011 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 521 |
Format | 17.0x24.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-04576-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308045763 |
Waga | 1130 g |
Wymiary | 179 x 247 x 44 mm |
Data premiery | 2016.12.08 |
Data pojawienia się | 2011.03.07 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Tajemnice czasów ostatecznych. Wizje nieba, piekła, czyśćca, aniołów, szatana i ostatniej walki Kościoła
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
W 1919 roku czeskie oddziały zajęły Spisz i Orawę, po czym, wykorzystując polskie zaangażowanie na innych frontach, podbiły Śląsk Cieszyński, dopuszczając się przy okazji zbrodni wojennych na polskich jeńcach i cywilach. Walczący z Rosją Sowiecką Polacy zaakceptowali utratę tych ziem. Dwadzieścia lat później podbijani przez III Rzeszę Czesi patrzyli, jak polskie czołgi wjeżdżają na sporne terytoria. Polacy świętowali, jednak po obu stronach trudno było o triumfalny nastrój. Rok później już nikt nie wątpił, że konflikt przegrały obie strony. Polityka Polski i Czech w dwudziestoleciu, nieudane próby zbliżenia, uwikłania w sojusze, różny stosunek do ZSRR oraz wiara jednych i drugich w to, że Niemcy najpierw uderzą na sąsiada i nasycą się tą zdobyczą. Książka Michała Przeperskiego to pierwsze popularne opracowanie fascynującego tematu, jakim jest dwudziestowieczny konflikt polsko-czeski. Napisana wartko i klarownie opowieść pokazuje, że przyjazne stosunki z sąsiadami da się zbudować i utrzymać mimo bolesnych epizodów w historii.
Kresy – polska Atlantyda Raj utracony, skarb zdobyty za cenę krwi bohaterów szerzących cywilizację wśród ludów Wschodu? A może raczej kolonia „panów” i miejsce ucisku podbitej ludności? Pierwszy obraz wyłania się ze wspomnień polskich sierot po Kresach. Drugi – znany jest z propagandy nieprzyjaciół II Rzeczypospolitej. Włodzimierz Mędrzecki przekonuje, że oba są dalekie od prawdy. Kresowy kalejdoskop to książka potrzebna od lat. Przedwojenne polskie Kresy, stanowiące połowę terytorium kraju, są miejscem ścierania się różnych opcji politycznych, sporów o język nauczania. To wielokulturowe społeczności i konflikty nacjonalizmów. Energiczne metropolie i setki małych miasteczek. Chłopska walka o byt, aspiracje klasy średniej, hermetyczny świat ziemian. To również sławna na cały świat lwowska szkoła matematyki, borysławskie kopalnie, wileńskie lokale, znane przed wojną uzdrowiska. Ten świat dwunastu milionów ludzi warto poznać naprawdę. Przystępnie napisany i pięknie ilustrowany, Kresowy kalejdoskop jest najbogatszą i najprawdziwszą panoramą historyczną polskiej Atlantydy.
W 2014 roku cała Europa będzie obchodzić setną rocznicę wybuchu I wojny światowej. Już w styczniu ukaże się Samobójstwo Europy Andrzeja Chwalby. Ta pasjonująca książka jest pierwszą od lat polskojęzyczną, w pełni aktualną, i pierwszą tak wszechstronną popularnonaukową syntezą Wielkiej Wojny.
Profesor Wieczorkiewicz przedstawia genezę, przebieg i skutki „bitwy z własną armią”, jaka dokonała się w szeregach Armii Czerwonej w latach 1937–1939. Wielka czystka odmieniła oblicze korpusu oficerskiego i całkowicie podporządkowała wojsko Stalinowi. Skala terroru była ogromna. Autor rozpatruje drobiazgowo różne aspekty stalinowskiej polityki personalnej w perspektywie zbiorowego doświadczenia całej generalicji sowieckiej, jak również indywidualnych losów najwybitniejszych dowódców. Okres masowych represji w Armii Czerwonej rozpoczął się od procesu marszałka Michaiła Tuchaczewskiego. Oskarżono go o szpiegostwo i zdradę stanu. Razem z nim na ławie oskarżonych 11 czerwca 1937 roku zasiadło siedmiu wysokiej rangi sowieckich oficerów. Wszyscy zostali rozstrzelani nazajutrz. Od maja 1937 do września 1938 roku aresztowano lub usunięto z wojska ponad 35 tysięcy oficerów. Zamierzona przypadkowość represji miała zastraszyć tych, którzy ocaleli. Sowieckie siły zbrojne znalazły się w stanie najgłębszego kryzysu. Sądzę, że każdy, zarówno profesjonalny historyk, jak i czytelnik zainteresowany historią, znajdzie niekłamaną przyjemność w lekturze Łańcucha śmierci. Historyk ze względu na precyzję wykładu, erudycyjne uzasadnienie sądów i ocen, a czytelnik spragniony dobrej książki historycznej doceni jasność wywodu i nieskrywaną pasję wypowiadania opinii, które po prostu przemawiają do wyobraźni.prof. Jakub Wojtkowiak
Duchowa stolica ziem polskich w ogniu walk.Pasjonująca historia dramatycznej bitwy o wielonarodowy Lwów Pierwszego listopada 1918 roku we Lwowie wybucha powstanie zbrojne koordynowane przez tajny Ukraiński Komitet Wojskowy. Skierowane jest bezpośrednio przeciwko upadającym władzom austriacko-węgierskim, jednak nie mniej ważnym celem staje się udaremnienie zajęcia Lwowa przez polskie władze. W obronie polskich interesów występują samorzutnie pojedyncze grupy wojskowych oraz ochotników cywilnych. Miasto staje się terenem zaciętej walki, do której stają przeciwko sobie Polacy, Ukraińcy i Żydzi – jeszcze do niedawna sąsiedzi z tej samej ulicy… Damian Markowski z dokładnością badacza, ale i rozmachem godnym mistrza pióra kreśli dramatyczną historię walki o wielonarodowy Lwów, który po upadku monarchii austro-węgierskiej staje się krwawą areną sporów między wykluwającymi się organizmami państwowymi. Opierając się na solidnych naukowych źródłach, autor odtwarza przebieg wydarzeń dzień po dniu, pokazuje ich przyczyny oraz skutki, a także zastanawia się nad konfliktem pamięci wokół lwowskiego listopada. „W oczach „Orląt” krajobraz głównego śródmiejskiego parku pamiętanego do niedawna jako sielskie miejsce schadzek, spotkań towarzyskich i dziecięcych zabaw zmienił się na zawsze z dniem 9 listopada. Uczestnicy katastrofalnego w skutkach ataku na Sejm do końca swych dni zapamiętali stosy ciał w śmiertelnych konwulsjach, porozrzucane karabiny, morderczy ogień z okien pobliskich zabudowań. Klęska w Ogrodzie Jezuickim była dla sił polskich tym straszniejsza, że los przygotowywanej przez parę dni ofensywy rozstrzygnął się w ciągu kilkunastu minut. Wiadomość o załamaniu się ataków na Śródmieście i niezwykle krwawych stratach szybko rozniosła się po „polskim” Lwowie. W efekcie wśród społeczeństwa podniosły się głosy o konieczności poszukiwania porozumienia z wrogiem nawet za cenę dużych ustępstw. Przygotowano projekt odezwy, która miała trafić do polskich kół decyzyjnych”.Fragment
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły "rozwiązać ostatecznie problem ukraiński". Rozpoczęto deportacje, które objęły wszystkich "podejrzanych o ukraińskość", włączając Łemków i mieszane rodziny polsko-ukraińskie. Zmasowana akcja trwała trzy miesiące. Niektórzy badacze przyjmują, że zakończyła się na przełomie września i października 1947 roku, ale mniej systematyczne wywózki ciągnęły się jeszcze przez wiele lat. W sumie wywieziono około 140–150 tysięcy osób. W wielu wsiach w Bieszczadach, Beskidzie Niskim, na Lubelszczyźnie i Chełmszczyźnie zapadła cisza. Wysiedleni zamieszkali kilkaset kilometrów dalej, w okolicach Olsztyna, Morąga, Giżycka, Węgorzewa, w Zielonogórskiem, na Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim. Odtąd towarzyszył im strach, przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Przedstawiamy najbardziej wstrząsającą książkę autora Obłędu '44 i Paktu Ribbentrop–Beck. W latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tysięcy Polaków. Do zbrodni tej posłużyły im głównie prymitywne narzędzia rolnicze – siekiery, widły i cepy. Gdzie wtedy była Armia Krajowa? Gdzie było Polskie Państwo Podziemne? Dlaczego nic nie zrobiono, by ratować polską ludność cywilną? Dlaczego Wołyniacy konali w osamotnieniu? Piotr Zychowicz udziela na te pytania szokującej odpowiedzi. Armia Krajowa zlekceważyła banderowskie zagrożenie, zignorowała liczne ostrzeżenia o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wszystkie wysiłki skupiła bowiem na szykowaniu przyszłego powstania – operacji „Burza”. Dowódcy AK nie chcieli walczyć z UPA, by nie „trwonić” sił potrzebnych im do walki z Niemcami. Do końca wierzyli, że z banderowcami uda się dogadać. Gdy Polskie Państwo Podziemie podjęło wreszcie interwencję, była ona tragicznie spóźniona i niewystarczająca. Niestety AK na Wołyniu całkowicie zawiodła. Piotr Zychowicz jest publicystą historycznym. Pisze o II wojnie światowej, zbrodniach bolszewizmu i geopolityce europejskiej XX wieku. W swoich koncepcjach nawiązuje do idei Józefa Mackiewicza, Władysława Studnickiego, Stanisława Cata-Mackiewicza oraz Adolfa Bocheńskiego. Był dziennikarzem „Rzeczpospolitej” i tygodnika „Uważam Rze” oraz zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „Uważam Rze Historia”. Obecnie jest redaktorem naczelnym miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Jego bestseller Pakt Ribbentrop–Beck (Rebis 2012) wywołał nieustającą dyskusję, czy we wrześniu 1939 r. Polska nie powinna była zawiązać tymczasowego sojuszu z III Rzeszą. W Obłędzie ’44 (Rebis 2013) uznał akcję „Burza”, a zwłaszcza Powstanie Warszawskie, za zbiorowe samobójstwo popełnione w interesie Stalina. W Opcji niemieckiej (REBIS 2014) ukazał sylwetki polskich „kandydatów na Quislingów”, a w Pakcie Piłsudski–Lenin (Rebis 2015) oskarżył elity II RP o ocalenie bolszewizmu. Cykl Opowieści niepoprawnych politycznie – Żydzi i Sowieci (Rebis 2016), Niemcy (Rebis 2017) oraz Żydzi 2 (Rebis 2018) – Piotr Zychowicz poświęcił zaś narodom i państwom mającym największy wpływ na nasze dzieje. W 2018 r. Rebis wydał jego wstrząsające Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych. Pakt Ribbentrop – Beck i Obłęd ’44 „Magazyn Literacki Książki” wyróżnił nagrodą historycznej Książki Roku.
Doskonałe podsumowanie polskiej kampanii 1939 – Russ Lockwood, hmgs.org. Robert Forczyk, wykorzystując bogate doświadczenie historyka i oficera US Army, demaskuje mity narosłe wokół najazdu Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku, któremu niemieccy sztabowcy nadali kryptonim Fall Weiss (Wariant biały). Mity oparte na propagandzie, przekłamaniach zachodnich i radzieckich wojskowych i polityków, lenistwie historyków. Autor udowadnia, że Fall Weiss nie był modelowym przykładem blitzkriegu, lecz dość konwencjonalną kampanią, podczas której Wehrmacht dopiero się uczył, jak wykorzystywać w walce czołgi i bombowce nurkujące. Przedstawia rozwój polskiej doktryny militarnej, organizację armii, koncepcje rozbudowy przemysłu zbrojeniowego, projekty produkcji nowych rodzajów uzbrojenia i sprzętu, działania wywiadu. Dowodzi, że Wojsko Polskie było dobrze uzbrojone i wyposażone, walczyło odważnie, ale wytyka także polskie błędy militarne, polityczne i gospodarcze, które wraz z radziecką inwazją doprowadziły do klęski. Choć jednak Niemcy i Związek Radziecki wspólnie pokonali Polskę, naród polski nie stracił bojowego ducha, a liczni żołnierze i lotnicy kontynuowali walkę na innych frontach. Robert Forczyk jest uznanym autorytetem w kwestiach historii militarnej, II wojny światowej, broni pancernej. Jest autorem kilkudziesięciu książek, m.in. dwutomowego opracowania Wojna pancerna na froncie wschodnim. Przez 18 lat pełnił służbę w siłach lądowych USA jako czołgista i oficer zwiadu, zakończył ją w stopniu podpułkownika. Uzyskał doktorat w zakresie stosunków międzynarodowych i bezpieczeństwa narodowego. Obecnie jest konsultantem w Waszyngtonie.
Wyczerpujący i totalny obraz najważniejszego konfliktu XX wieku. Pełna bolesnej krytyki opowieść o ZSRR w czasie wojny Borys Sokołow, rosyjski historyk i literaturoznawca, „autor wykluczony”, zwolniony z uczelni za krytykę Putina, bezlitośnie rozprawia się z rosyjskimi mitami dotyczącymi udziału ZSRR w drugiej wojnie światowej i epoką Stalina. Opisuje przebieg działań wojennych, najważniejszych kampanii i bitew. Opierając się na bogatym materiale źródłowym, podejmuje próbę bilansu militarnego, ekonomicznego i politycznego lat 1939–1945. Wnioski, do jakich dochodzi, nie mogą podobać się zwolennikom teorii o „wielkim zwycięstwie” Związku Radzieckiego. Sokołow podważa bezkrytyczną, optymistyczną ocenę działań ZSRR. Bezkompromisowo podkreśla błędy strategiczne i fatalne skutki politycznych działań, o których wielu wolałoby nie wiedzieć. Uważnie demistyfikuje kłamstwa dominujące w rosyjskiej historiografii i wskazuje, że triumf Stalina był w dużej mierze pyrrusowym zwycięstwem, okupionym krwią milionów. Niewygodne pytania, odkłamane mity sowieckiej propagandy, odważne wnioski. Książka niezbędna dla miłośników historii, polityki i strategii.
Taka podróż byłaby dziś niemożliwa… bez paszportu. Niezwykła wyprawa rowerowa angielskiego dżentelmena do egzotycznego kraju, który powstał niedawno, ale ma spore ambicje. Jego mieszkańcy stawiają się temu wariatowi Hitlerowi i chyba mają prawo. Ich państwo jest niemal trzy razy większe niż wyspa, z której przybył Newman! Naszego podróżnika i jego dwukołowego towarzysza imieniem George czekają miejsca i ludzie, które wprawią go w osłupienie, zachwyt, czasem wzbudzą śmiech lub litość. Ten zaskakujący wielki kraj nazywa się Polska. Ta Polska już nie istnieje, ale po niemal 90 latach możemy ją znowu oglądać oczami angielskiego pisarza, podróżnika i… szpiega. W każdej z tych ról Bernard Newman sprawdza się znakomicie! Bernard Newman – brytyjski pisarz i podróżnik, w czasie pierwszej wojny światowej żołnierz i szpieg. W okresie międzywojennym odwiedził ponad 60 krajów, które przemierzał zwykle na rowerze. Z tych podróży pisał znakomite, pełne brytyjskiego humoru reportaże. Uważany też za autorytet z zakresu szpiegostwa. Jego wykładów słuchali nawet Adolf Hitler, Franklin Delano Roosevelt i Senat Stanów Zjednoczonych. Z racji swojej wiedzy, doświadczeń wojennych i zamiłowania do podróżowania wielokrotnie oskarżany o szpiegostwo na rzecz rządu Jego Królewskiej Mości. Newman kilka razy odwiedził Polskę. Jego unikatowy reportaż Rowerem przez II RP odsłania przed nami Polskę, jakiej nie znaliśmy i jakiej już nigdy nie będziemy mogli zobaczyć. Po raz pierwszy po niemal 90 latach możemy o niej na szczęście przeczytać.
Książka przedstawia wizje i objawienia Anny Katarzyny Emmerich, błogosławionej stygmatyczki i wizjonerki, dotyczące czasów i rzeczywistości ostatecznych oraz obecnej walki Kościoła ze złem. Niezwykły dar, jaki Katarzyna otrzymała od Boga, pozwolił jej poznać i zgłębić tajemnice człowieka, Kościoła i świata oraz nieba, piekła i czyśćca. Mistyczne przeżycia Anny Katarzyny odsłaniają przed nami niewidzialny świat aniołów, dusz czyśćcowych, szatana i jego intryg oraz walki duchowej. Zawierają zapowiedź ostatecznego zwycięstwa, które Kościół odniesie za przyczyną Matki Bożej. Są również świadectwem dramatycznych zmagań mistyczki z szatanem, wielkich wyrzeczeń, cierpień i modlitw podejmowanych przez nią dla ocalenia dusz oraz czystości serca bez reszty oddanego Bogu.
Te wydarzenia wstrząsnęły armią. Polscy żołnierze zostali oskarżeni o zbrodnię ludobójstwa. Jak było naprawdę? Reporterka dociera do nigdy niepublikowanych zeznań, rozmawia z setkami świadków. Obnaża system manipulacji politycznych z Antonim Macierewiczem w tle. Jak pisze w posłowiu gen. Waldemar Skrzypczak: cała sprawa "zbrodni ludobójstwa" zrodziła się w salonach polityków, a nie w Afganistanie.