Przyjaciółki, które ukradły urnę i zniknęły!
Chociaż Joanna jest już po trzydziestce, wciąż mieszka z matką i ciągle słyszy, że powinna wreszcie znaleźć męża. Od lat cały swój wolny czas poświęca podopiecznym domu spokojnej starości, w którym pracuje. Nie jest tam jednak tak spokojnie, jak mogłoby się wydawać. Gdy jedna ze staruszek umiera, jej szalone przyjaciółki chcą wykraść urnę i spełnić ostatnie marzenie Alicji – zabrać ją na grób Elvisa w Memphis. Policjanci ignorują sprawę, więc Joanna musi sama odnaleźć siwowłose złodziejki. Pomaga jej wnuk Alicji, którego gryzą wyrzuty sumienia, bo nie zdążył spędzić z babcią zbyt wiele czasu. Trzeba mu tylko wytłumaczyć, dlaczego Joanna nie upilnowała urny...
Czy miłość do Elvisa zwycięży, a żywiołowym staruszkom uda się zrealizować zwariowany plan? Przekonaj się, do czego można być zdolnym po siedemdziesiątce!
Autor | Marika Krajniewska |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 315 |
Format | 13.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7976-950-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379769506 |
Waga | 334 g |
Wymiary | 135 x 205 x 24 mm |
Data premiery | 2018.07.04 |
Data pojawienia się | 2018.06.19 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 13 szt. (realizacja 2024.04.04) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.05 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Przyjaciółki, które ukradły urnę i zniknęły!
Chociaż Joanna jest już po trzydziestce, wciąż mieszka z matką i ciągle słyszy, że powinna wreszcie znaleźć męża. Od lat cały swój wolny czas poświęca podopiecznym domu spokojnej starości, w którym pracuje. Nie jest tam jednak tak spokojnie, jak mogłoby się wydawać. Gdy jedna ze staruszek umiera, jej szalone przyjaciółki chcą wykraść urnę i spełnić ostatnie marzenie Alicji – zabrać ją na grób Elvisa w Memphis. Policjanci ignorują sprawę, więc Joanna musi sama odnaleźć siwowłose złodziejki. Pomaga jej wnuk Alicji, którego gryzą wyrzuty sumienia, bo nie zdążył spędzić z babcią zbyt wiele czasu. Trzeba mu tylko wytłumaczyć, dlaczego Joanna nie upilnowała urny…
Czy miłość do Elvisa zwycięży, a żywiołowym staruszkom uda się zrealizować zwariowany plan? Przekonaj się, do czego można być zdolnym po siedemdziesiątce!”
Och, Elvis to powieść, która kupiła mnie słodką okładką i ciekawym opisem. Miałam nadzieję, że będzie to lektura lekka i przyjemna, ale niestety się pomyliłam, bo książka okazała się dla mnie sporym rozczarowaniem. Przygotowałam się na historię, która będzie mnie bawić, która czasami troszkę mnie wzruszy, ale niestety nic takiego nie dostałam. Wynudziłam się przy niej okropnie, a ostatnie sto stron po prostu zmęczyłam. Nie wiem, co poszło nie tak, bo historia sama w sobie jest ciekawa i naprawdę mogłaby to być świetna książka. Według mnie zabrakło jej jakiegoś polotu i na pewno dopracowania. Czasami odnosiłam wrażenie, że wszystko zostało spisane raz, dwa bez większej dokładności, przez co momentami w mojej głowie powstawał jeden wielki chaos. Nie zżyłam się z bohaterami, ba nawet żadnego z nich nie polubiłam, cały czas miałam wrażenie, że są sztuczni i przerysowani. Szkoda, naprawdę szkoda, bo historia Joanny miała wielki potencjał, który według mnie został zmarnowany.
Zanim usiadłam do tej recenzji, poprzeglądałam kilka portali, by zapoznać się z opiniami innych blogerów i czytelników i wiecie co? Książka ma wiele dobrych ocen i recenzji. Więc teraz nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak? Czy może przegapiłam coś istotnego w tej historii? Do mnie ta opowieść po prostu nie trafiła, wynudziła mnie na śmierć i nie wiem, czy sięgnę po inne książki autorki. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia, z którą nie każdy musi się z nią zgodzić. Zawsze jestem zdania, że to, co nie podoba się mnie, dla kogoś innego może być świetne i idealne. Więc jeżeli chcecie, to sami przekonajcie się, jaka jest najnowsza powieść Mariki Krajniewskiej.
To książka, która do samego końca zaskakuje, trzyma w napięciu i bawi! Szczerze, byłam w ogromnym szoku, ponieważ nie spodziewałam się, że takiego rodzaju historia może aż tak mnie zabawić, rozśmieszyć i jednocześnie zaskoczyć. Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam żadnej książki tej Autorki, ale akurat ta akurat przypadła mi do gustu i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo nigdy nie czytałam książki akurat o takiej tematyce. Marika Krajniewska w bardzo ciekawy sposób przedstawia nam swoją zwariowaną historię. W bardzo dobry sposób zarysowuje fabułę, bohaterów ( niezwykle barwnych, ciekawych, oryginalnych, szczególnie jeżeli pod uwagę weźmiemy starsze kobiety, babcie, które przyjaźnią się aż po grób).
Najbardziej zaskoczyła mnie jednak przyjaźń pomiędzy babciami ( przyjaciółkami), która jest ukazana w historii. To zdecydowanie zasługuje na uwagę i na ogromny plus, ponieważ mało kto w tych czasach żyje w prawdziwej przyjaźni z drugim człowiekiem, a w tej książce, aż po śmierć.
W książce mamy zaprezentowane dwie historie. Jedna z nich dotyczy Joanny, która jest po trzydziestce, nie ma męża, jej matka nadal z niej kpi właśnie z tego powodu. Joanna ma jedynie swój pensjonat ,,Patrycja" - dom spokojnej starości dla emerytów, których już tak naprawdę nikt nie chce.
Z drugiej strony jest to historia o ogromnej sile przyjaźni, która dotyczy trzech starszych kobiet, w zasadzie babć - Gieni, Alicji oraz Marysi. Są to prawdziwe babeczki z prawdziwego zdarzenia, które zaskakują, bawią, a nawet momentami sprawiają, że będziemy się śmiać razem z głównymi bohaterkami.
Joanna stara się ogarnąć ten dom spokojnej starości i trzeba przyznać, że wychodzi jej to całkiem nieźle. Zaś sytuacja i ta otoczka wokół niej bardzo ją denerwuje. Każda starsza kobietka uważa, że Joanna w wieku trzydziestu kilku lat powinna mieć już męża, ba a nawet już dzieci. Przez innych patrycjuszy jest nazywana ,,Małą mi".
Zaś kobietki, babcie stale próbują spotykać się ze sobą. Nie jest to najprostsze bo przecież nie mieszkają razem, dlatego potrafią posługiwać się telefonami, wysyłając sobie sms z treścią SOS.
Jedna z nich - Alicja, uwielbia Elvisa, całe życie za nim szalała. Wie, że śmierć się zbliża, bo nie jest już najmłodsza, dlatego liczy na to, że uda jej się jeszcze przed śmiercią odbyć tę podróż. Kobietki planują wspólną ucieczkę i chcą naprawdę wyjechać do grobu Elvisa. Plany jednak krzyżuje im wszystkim nagła śmierć Alicji. Jak się okazuje nie dożyła ona momentu, kiedy mogłaby pojechać na grób jako żywa.
Ale od czego są prawdziwe przyjaciółki? Właśnie od tego aby spełniać ostatnią wolę swojej najlepszej przyjaciółki, dlatego babcie wspólnie kradną prochy zmarłej Alicji i udają się w drogę. Nie są jednak same, do pomocy mają rudą dziewczynkę, która jest stałym bywalcem w domu starców i pragnie pomóc staruszkom w ich woli.
Za tą szaloną ,,wycieczką" podąża również Joanna, która jest załamana i zaskoczona zachowaniem starszych kobiet. Dodatkowo do niej dołącza pewien członek rodziny Alicji - jej wnuczek, który z początku jedynie denerwuje Joannę.
I choć z pozoru wydaje się, że jest to świetna komedia, to jednak nie jest to prawda. Raczej stawiałabym na obyczajówkę. Czytałam opinię innych recenzentek i one również miały podobne zdanie do mojego na ten temat. Okładka według mnie jest trochę nieprecyzyjna, nie pasuje do tematyki książki, no ale prezentuje się rewelacyjnie.
Przyznam, że na początku nie mogłam się wciągnąć w tę książkę, miałam do niej dwa podejścia. Około pięćdziesiąt - osiemdziesiąt stron było dla mnie trochę męczące i pogmatwane, ale potem zdecydowanie wciągnęłam się w tą historię.
Bardzo lubię książki o takiego rodzaju tematyce, związanej ze starszymi ludźmi, ich opowieściami, historiami. To była zdecydowanie jedna z lepszych książek z takiego gatunku.