Dopełniający tryptyk (O pisaniu i O kotach) tom O miłości to zbiór poezji zarazem surowej i delikatnej, portretujący Starego Świntucha w chwilach największej słabości i gwałtownej zawziętości, w dziedzinie bliskiej każdemu z nas.
Charles Bukowski był człowiekiem pełnym pasji i niespokojnym, przez jednego z wydawców nazywanym wręcz „płomiennym szaleńcem”. W „O miłości” widzimy Bukowskiego zmagającego się z zawiłościami i uniesieniami miłości, żądzy i namiętności. Krążący pomiędzy brutalnością i łagodnością, wrażliwością i oschłością, Bukowski odsłania miriady odcieni miłości – jej egoizm i narcyzm, jej nieprzewidywalność, niepojętość i udrękę, i wreszcie - jej prawdziwą radość, hart i moc odkupienia.
Bukowski pisze o miłości błyskotliwie i celnie – często dowcipnie, czasami z przekorą lub ulotną słodyczą. O miłości odsłania Bukowskiego jako mężczyznę i artystę; nieważne czy pisze o swojej córce, kochance, przyjaciołach czy pracy. Miłość jest dla Bukowskiego pryzmatem, przez który patrzy na świat i który pozwala nie tylko widzieć go w całej wspaniałości i grozie, ale też odnaleźć w nim swoje miejsce. W swych obserwacjach pozostaje niezmiennie boleśnie szczery, wzruszająco otwarty i refleksyjny. „Moja miłość jest kolibrem, który na cichą chwilę przysiadł na gałęzi”, pisze Bukowski, „podczas gdy kot właśnie się zakrada”.
Brutalnie szczere, przeszyte humorem i patosem, O miłości odkrywa najbardziej osobiste i wrażliwe oblicze Bukowskiego.
Autor | Charles Bukowski |
Wydawnictwo | Noir sur Blanc |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 224 |
Format | 14.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-65613-92-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365613929 |
Waga | 340 g |
Wymiary | 145 x 235 x 20 mm |
Data premiery | 2018.10.31 |
Data pojawienia się | 2018.10.10 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Wiersze Charlesa Bukowskiego mogą zadziwiać, fascynować, bulwersować albo gorszyć. Na pewno jednak nie pozostawiają czytelnika obojętnym, tym bardziej jeśli ich tematem jest miłość. To uczucie autor ukazuje w różny sposób – od niemal zwierzęcego pożądania po subtelne spojrzenie na ukochaną osobę, którą najczęściej jest córka.
Bukowski zadebiutował jako poeta w roku 1946. Napisał i opublikował setki wierszy, których część zawiera wydany niedawno zbiór „O miłości”. Co ciekawe, w tomiku są również nieznane dotąd polskiemu czytelnikowi utwory.
Wiersze Bukowskiego w dużej mierze korespondują z jego opowiadaniami i obfitującym w obyczajowe skandale życiem.
W zbiorze jest sporo tekstów, które przypominają prozę, czasem można odnieść wrażenie, że różnią się od niej jedynie wersyfikacyjnym zapisem. To najczęściej obrazoburcze, naturalistyczne wynurzenia, pełne wulgaryzmów, które mogą szokować czytelnika nieobeznanego z twórczością autora.
Obok tych prowokacyjnych wierszy mamy tu i zadziwiająco liryczne utwory. Te najdelikatniejsze, najbardziej głębokie i poruszające poświęcone są miłości ojca do córki.
Odkrywamy tu mało znaną twarz Bukowskiego, który umie spojrzeć na swoje dziecko z wrażliwością, z obawami i lękami typowymi dla większości rodziców. Córka potrafi go zaskoczyć swoją niewinnością, dojrzałością, zmianami, jakie w niej zachodzą.
Bukowski-ojciec nie jest "starym świntuchem", outsiderem i wyrzutkiem, nawet jeśli się na niego kreuje. Może i źle się prowadzi, zmienia kobiety jak rękawiczki, sypia z prostytutkami, pije więcej niż może i powinien, ale w zderzeniu z niewinnością własnego dziecka staje się mały, słaby i niemal groteskowo porządny.
Interesujące są utwory, których punktem centralnym stają się jakieś przedmioty, na przykład damskie szpilki. To nie tylko fetysz i symbol seksapilu. To również pretekst do refleksji nad różnymi etapami życia mężczyzny, od nastolatka szukającego pierwszych erotycznych uniesień po dojrzałego faceta, który docenia w kobiecie nie tylko jej walory zewnętrzne.
Różny jest język i sposób obrazowania w zamieszczonych w tym zbiorze utworach. Niektóre mogą wydać się przegadane albo bardzo dosłowne, inne zaskakują ekonomią słowa oraz ascetyzmem konwencji – i te właśnie wiersze najbardziej przypadły mi do gustu.
Zbiór „O miłości” jest na tyle bogaty i różnorodny, że każdy ma szansę znaleźć w nim coś dla siebie – i dotyczy to nie tylko fanów twórczości Bukowskiego.
Do wielu wierszy warto, a nawet trzeba wrócić, by je przeanalizować, przetrawić albo odkryć na nowo.
Jeśli ktoś lubi bawić się przy okazji w badanie poetyki tekstów, to tom „O miłości” idealnie się do tego nadaje. Nie znajdziemy tu, co prawda, neologizmów na miarę Leśmiana, ale jest w czym "drążyć".
Całość ubarwiają rysunki i zdjęcia - świetnie współgrają z treścią wierszy. BEATA IGIELSKA
Znawcy twórczości Charlesa Bukowskiego mogą w tej chwili mieć do mnie niemałe pretensje, ponieważ swoją przygodę z tym artystą zaczęłam... właśnie teraz. Prościej mówiąc, zaczęłam od końca i zapewne zrobiłam bardzo źle. Ale przejdźmy do rzeczy.
Charles Bukowski to amerykański XX-wieczny poeta, który ciągle szokuje i przez niektórych uznawany jest za, wybaczcie określenie, zboczeńca. Choć nie czytałam powieści Bukowskiego, to już na podstawie jednego zbioru wierszy jestem w stanie potwierdzić, że twórczość tego pisarza rzeczywiście w dużej mierze opierała się na erotyzmie. Nie jestem miłośniczką pikantnych treści, szczególnie w literaturze, dlatego do tej pory stroniłam od Bukowskiego. Pomyślałam jednak, że warto byłoby zacząć czytanie od krótszych form, więc sięgnęłam po wiersze. Charles Bukowski to dość głośne nazwisko, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki.
Bukowski to naprawdę kontrowersyjny twórca. Nie da się ukryć, że jego wiersze wręcz ociekają wulgarnością, brzydkimi zwyczajami ludzkimi, niestosownościami i prostotą. Większość ludzi ceni Bukowskiego za trafne przesłanie, które jest w stanie dotrzeć do każdego człowieka ze względu na przejrzystą formę. Wydaje mi się, że twórczość tego autora nie spodoba się osobom literacko wrażliwym, to znaczy tym, którzy w literaturze szukają najwyższej formy kultury. Bukowski łączy ze sobą wielką sztukę i prymitywność, co niektórych może razić. Jego wiersze bardziej przypominają krótkie opowiadania niż ciąg przemyśleń, które odbiorca sam musi odnaleźć.
Są osoby, dla których nie ma podziału słów na stosowne i niestosowne. Wszystkie słowa mieszczą się w szerokim pojęciu kultury i wszystkich można używać wedle życzenia i wymagań twórcy. Ja jednak nie należę do tego grona i moim zdaniem wiersze Bukowskiego są całkowicie pozbawione poetyckiego kunsztu, magicznej aury, subtelności i sensualności. Jest to poezja brutalna, zbyt dosłowna i wulgarna. Wiem, że mi się oberwie za te słowa, ale taka jest moja subiektywna opinia. Twórczość powinna poruszać odbiorców, ale niestety jedyne emocje, jakich doświadczyłam podczas lektury tej poezji, są nieprzyjemne. Miłośnikom naprawdę brutalnej, surowej twórczości Bukowskiego polecam. Tym wrażliwszym - odradzam.