Mistrzynie polskiej literatury obyczajowej – Agnieszka Krawczyk, Katarzyna Misiołek, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Natasza Socha, Małgorzata Warda, Sabina Waszut i Ilona Gołębiewska – prezentują tom niezwykłych, oprószonych świąteczną magią opowieści, idealnych na długie zimowe wieczory. Czy wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki zdarzy się cud? W grudniu wszystko jest możliwe!
„W wigilijne popołudnie, podczas szalejącej zadymki zadzwoniłaś do moich drzwi i zostałaś na zawsze”.
Niespodziewani goście zjawiają się nagle, bez uprzedzenia. Mateusz przywozi list, na który się nie czeka. Dominika źle skręca, wracając zaśnieżoną, leśną trasą od klienta. Kamila pokonuje długą drogę, by w grudniową noc, na mazurskim pomoście spotkać Janka. Sergiusz przyjeżdża prawdziwym psim zaprzęgiem. Manuel, miłośnik mrożonej kawy, zstępuje z wysokości (dosłownie).
Siedem magicznych opowieści o tym, że nic nie stoi w miejscu. Świąteczny czas przynosi prezent każdemu, a los odmienia się niekiedy w niewytłumaczalny sposób. Najlepsze pisarki literatury obyczajowej w historiach o miłości, która przychodzi niezapowiedziana i zwykle wtedy, gdy najmniej się jej spodziewamy.
Niezapowiedziany gość to wyjątkowa książka, która powinna trafić pod każdą tegoroczną choinkę!
Autor | praca zbiorowa |
Wydawnictwo | Muza |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 320 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-1878-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328718784 |
Data premiery | 2021.11.10 |
Data pojawienia się | 2021.10.29 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1274 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 10 szt. (realizacja 2023.04.02) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.04.04 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Światowida 49/43 (pasaż Galeria Światowida) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.04.03 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.04.04 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Święta tuż, tuż, więc dziś króciutko o przepięknej zimowej antologii. Za co kocham opowiadania? Za to, że w jednej książce można poznać twórczość wielu autorów. Mamy możliwość przekonać się czy styl danego pisarza nam odpowiada, a jeśli tak to śmiało można sięgać po książkę. W tym przypadku mamy siedem krótkich historyjek, wszystkie dotyczą okresu zimowo – świątecznego.
Pierwsze opowiadanie „ Zbłąkani wędrowcy” Agnieszki Krawczyk, było strzałem w dziesiątkę. Dzięki niemu przeniosłam się z bohaterami Ewą i Sergiuszem na zupełne odludzie w środku lasu. On pasjonuje się psimi zaprzęgami, a ona wraz z mamą i córką postanowiły spędzić święta z dala od cywilizacji. Autorka stworzyła rewelacyjny klimat jak i pokazała, że to, co było już minęło i rozpamiętywanie przeszłości nic nie zmieni.
Drugie opowiadanie „Masz wiadomość” Agnieszki Lingas – Łoniewskiej to historia Janka, który przyjeżdża do mamy na święta, lecz mamusi ciągle suszy mu głowę o to, że nadal jest kawalerem, a nawet posunęła się do tego, że jej przyjaciółka przyjdzie z siostrzenicą do nich na wigilię. Biedny chłopak ma ochotę uciec, jednak nie chce robić przykrości rodzicielce i postanawia jakoś to przetrwać. Nie wiąże z tym nadziei, bo już od dłuższego czasu koresponduje z Tosią i to z nią chce się w końcu spotkać. Tu zrozumiałam, że przeznaczenia nie da się oszukać.
Trzecia historia, „Zaczekaj na mnie” Ilony Gołębiewskiej, dotyczy lekarki Leny. Pewnego dnia przeszłość o sobie przypomina w postaci pacjenta, którego miała nadzieję, że już nigdy więcej nie spotka. Jednak los przygotował dla niej coś zupełnie innego. Autorka pokazuje, że czasem warto dać drugą szansę.
Czwarte opowiadanie „Biel” Małgorzaty Wardy, dotyczy Marty, która jest tropicielem zwierząt i tu mamy urywki z jej życia, w których troszeczkę się gubiłam. Ta historia jest pełna smutku, mamy rozwód, mamy stratę najukochańszej osoby, masę wspomnień, które wracają w najmniej oczekiwanym momencie, a do tego lawina. Te opowiadanie niestety najmniej przypadło mi do gustu, ale to wcale nie oznacza, że jest złe.
Piąta historia Nataszy Sochy „Srebrzyste skrzydła” dotyczy Aniołów. Przed Aniołem Manuelem staje nie lada wyzwanie, bo gdy sprosta zadaniu otrzyma tak zwany awans. Jednak jest mały haczyk musi znaleźć mamę dla jednego chłopca, którego mama zginęła w wypadku samochodowym. Tu przyznam, że się nie spodziewałam takiej historii. To było coś zupełnie innego, co mnie pozytywnie zaskoczyło.
Szóste opowiadanie „Świeca w oknie” Sabiny Waszut to historia Wojtka. Tu mamy trzy różne okresy, 1989 rok, 1999 rok oraz 2004 rok. Najpierw Wojtuś i Tereska są małymi dziećmi i jak to w dniu wigilii idą kolędować, jednak w jednym z domów mieszka Jakub, o którym różne plotki krążą po wiosce, jednak dzieci postanawiają odwiedzić również jego. Zakończenie tego opowiadania bardzo mnie zaskoczyło i uważam, że było ono magiczne.
No i ostatnia historia „Zamieć śnieżna i tort makowy” Katarzyny Misiołek, dotyczy Dominiki i Marcina. Ona zostaje sama na święta, w drodze od klientki jej auto zakopuje się w zaspie, lecz w oddali widzi światło w jednym z budynków i tam postanawia się udać i prosić o pomoc. W tym domu mieszka właśnie Marcin, który również spędza sam ten świąteczny czas, jednak nie pierwszy rzut oka nie wydaje się być miły i pomocny.
Wszystkie historie były piękne i gratulacje autorkom tak świetnych opowiadań. Przyznam, że sama dopiero pierwszy raz miałam okazje czytać coś spod pióra Sabiny Waszut i Małgorzaty Wardy. Każda z autorek stworzyła piękny zimowy i świąteczny czas w swoim opowiadaniu, co sprawiło, że już nie mogę się doczekać wigilii. Gorąco Wam polecam tę antologie, na pewno każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
"Wyrażanie emocji to nie jest słabość, a wręcz przeciwnie - odwaga i wielka siła." A. Krawczyk
Święta to wspaniały czas, który większości kojarzy się z magią, cudami, nadzieją, bliskością, miłością, niezapomnianą atmosferą i rodziną. Antologia ta jest kolejnym dowodem na to, że autorzy również potrafią stworzyć to wszystko, ukrywając sekrety na kartach swoich opowiadań. Książka, pozwoli nam rozbudzić ducha świąt, nabrać rozpędu przed szaleństwem, albo złapać oddech właściwe po maratonie przygotowań, porządków i kuchennych rewolucji. Czytacie je? Ja je bardzo lubię, bo chociaż są krótkie potrafią wspaniałe umilić nam czas.
Każda z tutaj spisanych historii, jest magiczna, inspirująca, ciekawa, zaskakująca, pobudzająca świątecznego ducha, poruszająca wiele emocji, działająca na wyobraźnię. Wspaniale móc przeczytać tak wiele cudownych opowiadań w jednej książce. Nie ważne czy mamy do czynienia z przypadkiem, zbiegiem okoliczności, cudem, magicznymi angielskimi mocami czy szczęściem. Ważne, że oddają świąteczny nastrój, sprawiają, że lepiej się myśli i odczuwa to wszystko, co każda z autorek chciała przekazać. Jest wiele beznadziejnych sytuacji, ale zdarzają się cuda, w które warto wierzyć, co potrafią rozjaśnić mrok, dodać skrzydeł i rozpalić iskrę miłości rozgrzewającej serca w mroźne, zimowe dni. Pamiętajcie, że niespodziewany gość może zupełnym przypadkiem stanąć na waszej drodze, wpaść niezapowiedzianie, zapukać do drzwi, pokonać ogromną odległość, by odnaleźć długą drogę do waszych serc. Bardzo zachęcam do jej przeczytania, lub ofiarowania jej komuś bliskiemu, kto tak jak ja jest miłośnikiem książek.
Pierwsza historia pani Agnieszki Krawczyk Zabłąkani Wędrowcy. To opowieść o tym, że nie zawsze wszystko układa nam się dobrze, można nie umieć porozumieć się z kimś z kim jest się już dłuższy czas, nie pomagają nawet terapie, które i tak niczego nie zmieniają. Czasami los zsyła nam ludzi takich, na których nie spojrzymy w naszym zwykłym otoczeniu, kolor włosów, czy ubiór nie świadczą o tym kim jest człowiek, czy ma dobre serce, czy jednak te złe. Bywa i, tak że tracimy osoby, które kochamy, a dzieje się to w różnych sytuacjach, o różnym czasie. Może być tak, że obwiniamy się za coś, co się stało, ale czy tak naprawdę los zależy od nas? Wydaje mi się, że nie. Każdą szansę daną przez życie powinno się akceptować nie bać się jej, a czasami warto zaryzykować. Bo czy wyrażanie emocji to słabość? Czy jednak bycie odważnym i silnym?
Druga opowieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej Masz wiadomość.
Każda matka chce dla swoich dzieci jak najlepiej, ale cóż zrobić, kiedy dziecko nie chce się ustatkować, twierdząc, że jeszcze ma czas? Internet to teraz zjadacz czasu każdego z nas, bywa i, tak że wysyłając e-mail, do kogoś można pomylić się nawet o jedną literkę i nasza wiadomość trafia do przypadkowej osoby. Może się jednak zrodzić z tego dobra znajomość, ale czy takim osobą w internecie można ufać? Różne teraz słyszy się historię. Przychodzi czas, kiedy każdy z nas zaczyna wiedzieć, czego pragnie, że życie, które do tej pory prowadziliśmy, chcemy zamienić na takie, które powinno być spokojne, poukładane, z kimś, kogo kochamy.
I wiecie co? W noc wigilijną cuda się zdarzają, a nasi bohaterzy są temu przykładem. ;)
Trzecia historia Ilony Gołębiewskiej Zaczekaj na mnie. Zawód lekarza to bardzo ciężka praca, tym bardziej, jeśli pracuje się z małymi dziećmi, które zmagają się z bardzo poważnymi przypadkami choroby, co daje coraz mniej nadziei. Czasami los bywa okrutny, zabiera nam coś, na czym bardzo nam zależy, ale co zrobić, kiedy uczucie po kilkunastu latach powraca ze zdwojoną siłą? Można zaryzykować lub pozostać w zawieszeniu z mężczyzną, dla którego praca jest ważniejsza od miłości.
Czwarta historia Małgorzaty Wardy Biel.
Człowiek, tracąc kogoś bliskiego, nie może pogodzić się z taką sytuacją, jego myśli idą nawet w takim kierunku, by już przestać czuć ból, tęsknotę i miłość. Ale jak to w życiu bywa, wszystko spotyka nas z jakiegoś powodu. By w końcu, przejrzeć na oczy trzeba, jak to mówią otrzeć się o śmierć, wtedy dopiero dociera do nas, co straciliśmy i co możemy stracić, a to, co najważniejsze to miłość.
Piąta historia Nataszy Sochy Srebrzyste Skrzydła. W życiu pragniemy różnych rzeczy takie, które mamy na wyciągnięcie ręki, czy takie, które bardzo długo trzeba się namęczyć, by je zdobyć. Jak dobrze jest zdać sobie sprawę z tego, czego pragnie się tak naprawdę, bo miłość jest najważniejsza, to ona dodaje człowiekowi skrzydeł.
Szósta historia Sabiny Waszut Świeca w oknie. Świat jest bardzo skomplikowany, a miłość to już w ogóle, bo cóż, ma sens czekanie latami, by wyznać miłość komuś, kogo kocha się od dziecka? Niestety nie raz coś trzeba stracić, by docenić to, co miało się na wyciągnięcie ręki. Ta opowieść pokazuje, że warto być dobrym człowiekiem, bo dobro zawsze do nas wraca.
Siódma historia Katarzyny Misiołek Zamieć śnieżna i tort makowy. Nie raz bywa i, tak że bierzemy ślub z kimś, kogo znamy bardzo długo, ale niestety mogą zdarzyć się sytuacje, gdzie po kilku czy kilkunastu latach trzeba się rozstać. Trzeba skleić swoje złamane serce i poukładać życie na nowo. Ale bywa i, tak że los zsyła nam kogoś przypadkiem, a my zdajemy sobie sprawę z tego, że szkoda czasu na użalanie się nad sobą, trzeba brać życie w swoje ręce i jeśli w wigilijną noc pojawią się osoba, na którą czekaliśmy bardzo długo, nie ma co oglądać się za siebie.
Siedem różnych historii, gdzie każda z nich pokazuje nam, że jednak cuda w noc wigilijną się zdarzają nawet, wtedy kiedy tego nie oczekujemy. Opowieści te są tak świetne, że nie zdradzając, co tak naprawdę się stało, musiałam odnieść się do każdej z nich. ♥️
Kilka opowiadań, kilka nazwisk, a taki ogrom uczuć! Aż nie wierzę, że tym kilku osobom udało się napisać historie, które warto zapamiętać na dłużej. Nie ma tu sensu rozdrabniać się na poszczególne, gdyż zachwyciły mnie wszystkie! Muszę wspomnieć, że wielkim plusem dla mnie było, że każda z postaci była naprawdę wyjątkowa. Mieli własne style, własne opinie na różne tematy i nie sprawiali, że można by ich wrzucić do jednego worka z czego nie wiedziałabym kto kiedy co mówi. Naprawdę czytałam je z wielkim zainteresowaniem. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego ktoś może nie lubić świąt. Tutaj znalazłam kilku takich niedowiarków, którzy przedstawili mi swoje wersje. Poznałam powody dla których od dawna nie przygotowywali kolacji i komu z czym się ona kojarzyła. Wiele z tych osób wniosło do mojego serca ogrom miłych uczuć i takiej niewinnej urokliwości dobra. Dosłownie, jakby wszystko, co złe i grzeszne nigdy nie miało miejsca, a każdy człowiek na świecie się szanował. Choć byli i tacy, którym mdło się robiło już na samo spojrzenie na osobę uśmiechniętą. Dlaczego tak było? Co tak naprawdę nienawidzili, święta, osoby, które je obchodzili, czy może siebie, za to kim się stali?
Ja nie ukrywam, że w każde święta liczę na cud. Nie chodzi tu tylko o własne prezenty, tylko bardziej o spełnienie marzeń innych osób. Tak jak i niektórych bohaterów antologii mnie też cieszy grudniowy czas i ten moment, kiedy widzisz radość na twarzy bliskich, czy nawet obcych osób. Zawsze się przy tym rozczulam. Pamiętajcie, że to nie czas tego święta tworzy atmosferę, tylko właśnie ludzie, którzy potrafią się zgromadzić i życzyć sobie serdeczności i szczęścia. Bohaterzy również się przekonali, że dobro powraca, wystarczy tylko dać mu szansę.
Miłe jest to, że opowiadania nie są bardzo króciutkie i faktycznie można w każde z nich się wczuć. Nie ma tam jakiegoś pośpiechu, czy też sztuczności. Nie czułam, by udawali. Jeśli byli źli, to się z tym nie kryli. Dopiero w pewnym momencie spotykali osoby, które tą złość od nich odrzucały. Bardzo polecam:-)
Książka "Niezapowiedziany gość" kryje w sobie 7 niesamowicie ciepłych historii, które miały miejsce w okresie świąt Bożego Narodzenia. Nie zawsze jednak wszystko jest takie kolorowe jakbyśmy chcieli, bo wśród nich są też bolesne sytuacje, z którymi czasem trzeba się zmierzyć.
Każda z autorek stworzyła historię, która chwyta za serce. Niektóre dodały od siebie nawet dreszczyk emocji i niepewności, niesamowicie ubarwiając historię bohaterów, co sprawiało, że chciało się jeszcze więcej.
Zazwyczaj stronię od opowiadań, przez to, że historia za szybko się kończy, ale tym razem bawiłam się wyśmienicie, uciekając myślami do chwil przy choince i pruszącym śniegu za oknem.
Cztery opowiadania szczególnie podbiły moje serce: "Zabłąkani wędrowcy", "Zaczekaj na mnie", "Świeca w oknie" oraz "Zamieć śnieżna i tort makowy".
Książka usatysfakcjonuje wszystkich tych, co wierzą w świąteczne cuda.