Podinspektor Dariusz Suder, kilka tygodni po spotkaniu koordynacyjnym polskich i niemieckich służb policyjnych w Szczecinie, wyjeżdża na służbowe spotkanie do Berlina i przy okazji zabiera ze sobą żonę i córkę.
Dwa miesiące później Suder budzi się ze śpiączki w berlińskiej klinice. Cierpi na amnezję. Został postrzelony w głowę, a jego żona i córka zginęły na parkingu przy autostradzie nieopodal małej, podberlińskiej miejscowości.
Kilka tygodni po napadzie akcja przejęcia narkotyków, zorganizowana przez szczecińską policję we współpracy z meklemburskim Bundeskriminalamtem, zakończyła się tragicznie.
W strzelaninie i wybuchu zgromadzonych w portowym magazynie butli z gazami technicznymi zginęło wielu policjantów i członków gangu biorącego udział w przemycie kokainy.
Tropy prowadzą do córki Sudera i do kogoś, kto znał szczegóły tajnej akcji. Takich osób nie było wiele, a Suder był jedną z nich.
Autor | Marek Stelar |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8075-283-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380752832 |
Waga | 440 g |
Wymiary | 135 x 205 x 34 mm |
Data premiery | 2017.07.05 |
Data pojawienia się | 2017.04.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Marek Stelar – architekt buszujący na obrzeżach zawodu; miłośnik kryminałów i horrorów, muzyki elektronicznej XX wieku; squasha, w którego już nie zagra i wybrzeża Bałtyku, gdzie uwielbia jeździć o każdej porze roku. Zafascynowany Berlinem i starym Szczecinem.*
Sięgnąłem po ten utwór, gdyż chciałem przeczytać coś ciekawego i trzymającego w napięciu. Czy warto sięgnąć po „Niepamięć”?
Główny bohater, Dariusz Suder, jedzie na spotkanie do Berlina i z pewnych powodów zabiera ze sobą żonę oraz córkę. Budzi się dwa miesiące później. Okazuje się, że został postrzelony, a jego najbliższa rodzina zginęła. Ponadto nie udaje się zorganizowana przez szczecińską policję akcja przejęcia narkotyków. Niepamiętający sporej części swojego życia podinspektor Suder bada tę sprawę.
Książkę czyta się bardzo lekko i szybko. W krótkim czasie ją pochłonąłem. Przez sporą część dzieła akcja trzymała w napięciu i trudno było mi go odłożyć na półkę, ponieważ chciałem wiedzieć, co stanie się dalej. Dzięki pierwszoosobowej narracji mamy okazję poznać myśli i uczucia głównej postaci. Nie ukrywam, że w pewnym momencie chciało mi się płakać, bo autorowi udało się bardzo dobrze przedstawić emocje Sudera. Niektóre wydarzenia są smutne i przygnębiające.
Głównego bohatera polubiłem od momentu poznania go. To czterdziestodziewięcioletni mężczyzna, który jest bardzo zaangażowany w swoją pracę, co skutkuje lekkim zaniedbaniem rodziny. Darek to typ twardziela, który niczego i nikogo się nie boi. Często jest sarkastyczny, a czasem zabawny. Jeśli postawi sobie jakiś cel, to zrobi wszystko, aby go osiągnąć. Dużym plusem owego bohatera jest to, że popełnia on wiele błędów, co pozwala łatwiej się z nim utożsamić. To nie jest osoba idealna. Wydarzenia wpływają na niego i sprawiają, iż przechodzi on dość dużą przemianę.
Pomysł na książkę i wykorzystanie motywu utraty pamięci nie jest jakieś oryginalne. Amnezja nie raz i nie dziesięć pojawiła się w kulturze. Ciekawe jest wykonanie, które bardzo mi się spodobało. Dzieje się dużo, co chwilę są jakieś zaskoczenia, a tajemnice wychodzą na jaw. Autorowi udało się mnie zwieść. Nie ukrywam, że przez sporą część utworu myślałem, iż wiem kto jest tym złym, poszukiwanym… Oczywiście na końcu wyszło kompletnie inaczej. A czytając ostatnie strony chodziłem po pokoju (bo usiedzieć nie mogłem) z taką miną na twarzy – :o. Z dużym zniecierpliwieniem czekam na kolejny tom tej serii.
Widać, że autor przyłożył się, pisząc „Niepamięć”. Nie chcę przytaczać konkretnej sytuacji, aby przypadkiem komuś czegoś nie zaspoilerować, ale uwierzcie mi na słowo, że research jest bardzo dobry. Albo, jeśli nie chcecie wierzyć mi na słowo, po prostu sięgnijcie po ten utwór i przekonajcie się na własnej skórze. Od razu mówię, że za zarwane nocki nie odpowiadam.
Klimat książki często jest mroczny i tajemniczy. Spowodowane jest to trochę tym, iż pojawiają się osoby z przestępczego świata.
Bardzo spodobało mi się to, że razem z Suderem odkrywamy jego przeszłość. Na początku wiemy mniej więcej tyle, ile on, a potem z każdą stroną wychodzą na jaw kolejne fakty z jego życia.
Żeby nie było – nie jest to książka idealna. Są krótkie przynudzające momenty, niekiedy akcja traci swoje tempo, a zakończenie jest troszkę nierealne i hollywoodzkie.
Podsumowując, „Niepamięć” to bardzo dopracowana książka, od której bardzo trudno jest się oderwać. Wbija w fotel, zaskakuje i nie daje o sobie zapomnieć. Polecam ją przede wszystkim miłośnikom thrillerów i mocnych książek. Autor nie szczędzi opisów, także uważajcie!
Stelar jest zwykle odrobił lekcje i skorzystał z pomocy konsultantów. Właśnie dlatego jego powieść jest realistyczna. Zapewne jakby się bardzo przyczepić, to coś do wytknięcia znalazłoby się, ale po co? Muszę stwierdzić, że Stelar wie co robi, ma konsultantów i wie o co ich pytać. Jego powieść to nie fantastyka, bo wszystko jest w niej realistyczne i "możliwe". Nawet samowolne śledztwo Sudera, które wydawać by się mogło nierealne, nie pozostawia wątpliwości co do tego, że mogło się odbyć.
Muszę Wam również zdradzić, że jest coś o czym Markowi nie powiedziałam. Kiedy słuchałam jak na jednym ze spotkań autorskich opowiadał o Suderze i kiedy czytałam zapowiedzi byłam go bardzo ciekawa, ale... kiedy usłyszałam słowo "amnezja" to automatycznie zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Mam już dość motywu amnezji w książkach i filmach, to się po prostu przejadło i zostało ujęte już z każdej możliwej strony. Mimo wszystko w przypadku Sudera amnezja akurat się broni. Idealnie wpasowała się w zaplanowaną fabułę. Szkoda, bo chciałam się chociaż do tego przyczepić.
Lubię pióro Stelara. Ujmę to trochę niepoprawnie, ale Marek Stelar jest "nietypowym kryminalistą". W jego powieściach śledztwo jest oczywiście głównym wątkiem, ale rozbudowana warstwa obyczajowa zawsze wciąga czytelnik i stanowi jego świetne uzupełnienie. Podobają mi się również lekkie i nienachalne opisy miejsc w wykonaniu autora oraz jego poczucie humoru.